Czy kosmici lądowali na Bałtyku.doc

(376 KB) Pobierz

Czy kosmici lądowali na Bałtyku?

–––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––



 

 

 

 

 

 

Uczeni wciąż nie są w stanie wyjaśnić pochodzenia tajemniczych obiektów. (fot. AFP)

 

Ze Skandynawii napływa coraz więcej informacji na temat tajemniczych podwodnych kręgów, które odkryto u wybrzeży Danii i Szwecji. Podmorskie osobliwości wyglądem przypominają spotykane na lądzie kręgi w zbożu czy trawie. Przeprowadzono już pierwsze ekspertyzy, ale uczeni wciąż nie są w stanie wyjaśnić ich pochodzenia.

Krąg na dnie morza


Szwedzkie źródła poinformowały, że 18 czerwca br. na dnie Zatoki Botnickiej, w pobliżu granicy szwedzko-fińskiej, grupa nurków odkryła tajemniczy 60-metrowy krąg. Znalezisko znajduje się na głębokości ponad 87m i według odkrywców, nie jest pochodzenia naturalnego.

Peter Lindberg – nurek i przedstawiciel grupy „Ocean Explorers”, która natrafiła na znalezisko poinformował, że w swojej prawie osiemnastoletniej karierze łowcy podwodnych tajemnic, nie spotkał się z niczym podobnym.

Ù         Nie wiem, co to może być – powiedział w rozmowie z gazetą „Aftonbladet”. – Jest to coś masywnego, wykonanego z kamienia, betonu albo stali, i jest w dodatku idealnie okrągłe.

Ù        Pytań towarzyszących całej sprawie jest jednak znacznie więcej. Badacze zastanawiają się m.in. nad rodowodem 300-metrowej koleiny, która ciągnie się za obiektem. Zdaniem specjalistów, może ona sugerować, że zanim tajemniczy obiekt osiadł w miejscu, przez pewien czas poruszał się po dnie morza.

Inny członek grupy nurków, Dennis Åsberg twierdzi, że spoczywający na dnie Bałtyku krąg może być pozostałością po wojennych działaniach Sowietów lub Niemców.

O dziwnym znalezisku powiadomiono także Muzeum Morskie w Sztokholmie. Jego przedstawiciel, pracujący jako morski archeolog Andréas Olsson, stwierdził, że na chwilę obecną jest jeszcze za wcześnie, aby wysuwać jakiekolwiek wnioski dotyczące pochodzenia śladu. W przeciwieństwie do autorów odkrycia sugeruje on jednak, że może to być formacja naturalna. Przypomina też, że w ostatnich latach często pojawiały się informacje o rzekomo sztucznych obiektach odnajdowanych w morskich wodach, które miały być śladami po nieznanej cywilizacji.

Najsłynniejsze tego typu twory znajdują się w pobliżu japońskiej wyspy Yonaguni i przypominają ociosane kwadratowe budowle kamienne. Choć na ich temat powstało wiele rożnych teorii, są to najprawdopodobniej geometryczne formacje naturalne. W przypadku kręgu z Bałtyku może być zatem podobnie.

Sprawa duńskich pierścieni

Całkiem niedawno, tajemnicze obiekty przypominające naziemne kręgi zbożowe, odkryto też w pobliżu znanej z malowniczych klifów duńskiej wyspy Mon. Według relacji, pojawiły się one w kilku skupiskach w ciągu pierwszych tygodni tegorocznego lata. Uczeni nie potrafią wyjaśnić ich pochodzenia.

Jesper Kristiansen, miejscowy geolog, uważa, że tajemnicze formacje mogą mieć jakiś związek z lejami pozostałymi po działaniach wojennych. Nie tłumaczy to jednak, dlaczego kręgi pojawiły się w tak krótkim czasie. Inna hipoteza zakłada, że za ich powstaniem mogą stać morskie organizmy, które tworzą koliste kolonie, podobnie jak grzyby na lądzie.

Warto też nadmienić, że zdaniem części ufologów, znane wszystkim dobrze zjawisko kręgów zbożowych czy trawiastych, nie ma zbyt wiele wspólnego ze zjawiskiem UFO, choć istnieje wiele teorii mówiących, że są to ślady lądowania latających spodków. W czasie, gdy za powstawanie kręgów w zbożu winą obarczyć można różnego rodzaju „polnych artystów”, kręgi w trawie są często śladem obecności rozrastającej się w formie pierścienia grzybni.

A co z prawdziwymi śladami lądowania UFO? W wielu przypadkach, wygniecione lub wręcz wypalone przez latające spodki ślady w glebie lub ziemi, miały znacznie bardziej tajemniczy charakter, a niekiedy były radioaktywne. Nie każdy krąg nieznanego pochodzenia musi być też śladem po UFO. Należy to podkreślić tym bardziej, że w przeszłości nieraz donoszono już o odkryciu wraku latającego dysku na dnie morza.


W 2006 r.

amerykańskie i kanadyjskie źródła poinformowały, że na dnie Jeziora Górnego znaleziono samolot, który zniknął w 1953 r. podczas nieudanego pościgu za UFO. W incydencie zginął pilot Felix Moncla, zaś sprawa obrosła legendą.

Tajemnicze formacje w pobliżu duńskiej wyspy Mon

 

Tymczasem grupa nurków twierdziła wtedy, że obok wraku samolotu spoczywającego na dnie, znajduje się ogromny obiekt w kształcie dysku, od którego ciągnie się długa koleina. Sprawa, która żywo przypomina tegoroczne odkrycie ze Szwecji, okazała się jednak mistyfikacją.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

–––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––

F:\Adam\Dokumenty\Czy kosmici lądowali na Bałtyku.doc

Strona 3/3.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin