222 - Get a Real Job.txt

(20 KB) Pobierz
{1}{1}23.976
{30}{87}/Nie zwykliśmy z Randym|/nastawiać budzika,
{88}{169}/ale dziś miał być|/nasz pierwszy dzień w nowej w pracy.
{170}{226}Pobudka.|Rączki w górę.
{227}{317}- Zabieraj ode mnie ręce!|/Ostatnio dodałem coś do Listy.
{318}{415}Numer 273: "Zawaliłem swoje|wchodzenie w dorosłość".
{416}{471}/Zacząłem od zdania egzaminu,
{472}{526}/a potem zająłem się|/szukaniem pracy.
{527}{571}/Znaleźć pracę nie było trudno.
{572}{628}/Gorzej ze znalezieniem takiej,|/którą mogliśmy utrzymać.
{629}{743}Wyciągnik się popsuł.|Trzeba będzie użyć piły.
{830}{900}/Dziś jednak była nadzieja|/na bardziej obiecujące zajęcie.
{901}{941}Kombinezony pachną czystością.
{942}{1034}Choć trochę mnie drapią.|Szkoda, że zdjąłem gatki.
{1035}{1117}Nieźle. Noście te|ubrania z dumą.
{1118}{1188}Nazwa firmy|na plecach zobowiązuje.
{1189}{1259}Firma z wieloletnią tradycją!
{1260}{1317}I pamiętajcie.|zanim rozładujemy ciężarówkę,
{1318}{1438}na szczęście, każdy pociera|popiersie mojej matki.
{1490}{1585}www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{1586}{1693}Reggie. Oto ci nowi.|Muszą się jeszcze dotrzeć.
{1694}{1808}- Pokaż im wszystko.|- Zrobi się, panie Waadt.
{1818}{1881}Ciężarówki przyjeżdżają|tu co chwilę.
{1882}{1944}Przyjeżdża, rozładowujecie.|Odjeżdża, załadowujecie.
{1945}{1991}Przyjeżdża następna,|rozładowujecie...
{1992}{2046}Chwila.|Wróć do pierwszej ciężarówki.
{2047}{2090}Myślę, że sobie poradzimy.
{2091}{2140}/Tłumaczenie i napisy: Quentin
{2141}{2218}/Chodzenie do pracy nie jest|/najwspanialszym sposobem spędzenia dnia,
{2219}{2274}/ale to miłe uczucie|/być częścią siły roboczej.
{2275}{2328}/Pracowaliśmy sumiennie|/osiem godzin dziennie.
{2329}{2393}Hej, Earl! Ktoś powiedział,|że środa to dzień szczytu.
{2394}{2429}Nie widziałem tu|żadnych panienek,
{2430}{2540}więc lepiej pilnujmy sobie|nawzajem tyłków.
{2546}{2628}/A gdy my z Randym poznawaliśmy|/rzeczywistość dorosłego życia,
{2629}{2703}/Joy żyła w swojej|/własnej rzeczywistości.
{2704}{2787}Kogo ja widzę!|Usta mojej głuchej prawniczki.
{2788}{2832}Co słychać, doktorku?
{2833}{2902}Słodki z ciebie synek.|Zabrałeś mamusię na zakupy.
{2903}{2960}Tak, cóż.|To moja żona.
{2961}{3041}Spotkamy się w środku?
{3046}{3100}Fuj.
{3122}{3189}Wybacz mi.|Wygląda strasznie staro.
{3190}{3249}Cóż...|Nakupiliście sporo ponczu.
{3250}{3312}Szykują się chrzciny|w Kempingowie?
{3313}{3395}Nie, to dla mnie.|Uwielbiam ten zielony.
{3396}{3427}Darnell go nawet nie tknie.
{3428}{3496}Wolę pomarańczowy.|Po zielonym mam czkawkę.
{3497}{3595}To dla ciebie? Ale wiesz,|że za tydzień zaczyna się twój proces?
{3596}{3655}A co to za proces?|Główny świadek nie żyje.
{3656}{3784}Sąd ma inne dowody. Musisz być|gotowa na różne ewentualności.
{3785}{3893}Nie wiem czy|będzie okazja do świętowania.
{3966}{4023}Oddać poncz|i wziąć twoje pieniądze?
{4024}{4094}Nie da rady.|Wyplułam gumę do paragonu.
{4095}{4139}Tak samo jak z|kompletem rozrywkowym,
{4140}{4202}co zmusiło mnie do kradzieży|za którą grozi mi odsiadka.
{4203}{4349}Gdyby owocowy smak gumy był trwalszy,|to bym w tym teraz nie tkwiła!
{4396}{4473}/Szybko zrozumieliśmy, że nowa praca|/daje nam dodatkowe profity.
{4474}{4551}Dostajesz sklepową kartę kredytową,|tygodniowy urlop,
{4552}{4664}a wszystko, co wyszczególnisz|w formularzu, pokryje firma.
{4665}{4709}Wpiszę tam szczeniaczka.
{4710}{4850}/Każdego dnia przez 15 minut|/mogliśmy jeść żarcie z maszyn z przekąskami.
{4851}{4929}- Wymiatamy w jedzeniu ciasteczek.|- Kiedyś dobrze też radziliśmy sobie z gumą.
{4930}{5011}Gdy byliśmy dziećmi, Earl je dziamał|a ja puszczałem balony.
{5012}{5084}E-9 jest już pusty.|Ciekawe czym go zapełnią.
{5085}{5163}Mam nadzieję, że nie powtórzą|wpadki ze znaczkami pocztowymi.
{5164}{5262}Albo jakimś niejadalnym świństwem.|Moja mama zapełniała tym lodówkę.
{5263}{5325}Ile by się nie zjadło,|człowiek dalej był głodny.
{5326}{5392}/Po czterech godzinach noszenia skrzyń|/i jedzenia przekąsek...
{5393}{5476}/zaczęło mi sie trochę nudzić.|- Kiedyś nacisnąłem D-5...
{5477}{5524}i wypadły dwie paczki chipsów.
{5525}{5596}A kiedyś zrobiłem tak samo|i nie wypadła ani jedna.
{5597}{5645}Chyba powinienem odwrócić|części tej historii.
{5646}{5704}Przynajmniej będzie miała|szczęśliwe zakończenie.
{5705}{5810}/Nie wyobrażałem sobie takiej pracy|/do końca moich dni.
{5811}{5857}/I wtedy dostałem wezwanie.
{5858}{5897}Hej, ty!
{5898}{6005}Potrzebujemy nowego mopa.|Przynieś jeden na przód sklepu.
{6006}{6125}/Pierwszy raz tam byłem.|/Nie miałem pojęcia, że za zasłoną...
{6126}{6201}/znajdował się raj|/przekraczający moją wyobraźnię.
{6202}{6365}/Mieli klimatyzację. Czułem się, jakby|/owionął mnie wietrzyk z płatkami śniegu.
{6424}{6480}/Nawet zapach był tu|/lepszy niż na zapleczu.
{6481}{6612}/U nas pachniało potem|/a tutaj cynamonowymi ciasteczkami.
{6715}{6776}/A pracujący tu kolesie|/wydawało się, że mają wszystko.
{6777}{6911}/Wygląd, wdzięk i proste zęby|/uformowane aparatami na zęby.
{6950}{7011}/I tak jak wtedy, gdy pierwszy raz|/piłem czekoladowe mleko...
{7012}{7063}/i zrozumiałem,|/że chcę nosić wąsy,
{7064}{7139}/wiedziałem, że chcę|/tu pracować.
{7140}{7224}W jaki sposób można|dostać pracę na sklepie?
{7225}{7308}Zostać sprzedawcą?|Najpierw potrzeba skórzanego paska.
{7309}{7357}Potem wymagany jest|żel we włosach,
{7358}{7448}co jest dobre, bo łatwiej|można se wsadzić łeb w tyłek.
{7449}{7507}Gdzie można dostać|takie paski?
{7508}{7565}Naprawdę myślisz,|że możesz tam pracować?
{7566}{7648}- Być może.|- Pozwól, że coś ci wyjaśnię.
{7649}{7721}Nikt nigdy nie awansował|z zaplecza na sklep.
{7722}{7755}- Ale...|- Ale nic!
{7756}{7881}Wiem, ze masz swój egzamin i myślisz,|że świat będzie dla ciebie łaskawy,
{7882}{7973}ale ci tam|chodzili na studia!
{7992}{8070}Do South Nathanville!
{8088}{8169}Harvardu okolic Camden.
{8184}{8257}Wyedukowane gnoje.|Wiesz, jak nas nazywają?
{8258}{8338}Ładowarki.|Bo pracujemy przy załadunku.
{8339}{8416}Jak na ironię, to oni cały czas|używają ładowarek do komórek.
{8417}{8452}My używamy młotków.
{8453}{8503}Na marginesie, tego określenia|używamy nazywając ich.
{8504}{8562}W doskonałym świecie|zamienilibyśmy się miejscami,
{8563}{8610}ale niestety|nie ma tak dobrze.
{8611}{8705}Życie jest dodupne.|Tak my to nazywamy.
{8706}{8819}Nie jesteś sprzedawcą, Hickey.|Jesteś jednym z nas.
{8820}{8918}Nie ma nic złego|w byciu ładowarką.
{9039}{9133}Tak czy owak|ładnie tam pachnie.
{9267}{9364}/Mając świadomość możliwości pójścia do paki,|/Joy zaczęła się przygotowywać.
{9365}{9432}/Zaczęła od garażowej wyprzedaży,|/by zapewnić rodzinie pieniądze.
{9433}{9481}Dzięki za udany interes!
{9482}{9542}Darnell!|Nie zgadniesz!
{9543}{9595}Co?
{9598}{9641}Sprzedałam werandę!
{9642}{9692}/Potem przygotowała się|/na spotkanie ze współwięźniami.
{9693}{9751}Posłuchaj.|Naucz mnie meksykańskiego,
{9752}{9806}żebym mogła pogadać w ciupie|z latynoską społecznością.
{9807}{9888}Murzyński język znam,|a Azjatów się nie boję.
{9889}{9949}Jasne. Po prostu podejdź do|największej baby jaką znajdziesz...
{9950}{10018}i powiedz tak.
{10071}{10109}Słyszałam w tym zdaniu|słowo "suka".
{10110}{10191}Nie jestem głupia. Nazywano mnie|suką, w każdym możliwym języku.
{10192}{10295}Niezła próba, wywłoko.|To po murzyńsku.
{10296}{10364}/Na koniec sprzedała|/jedyny środek transportu,
{10365}{10438}/którym Darnell mógł|/jeździć na spotkania z nią.
{10439}{10490}- Kochałaś ten samochód.|- Wiem.
{10491}{10556}Musiałbyś jechać autostradą,|żeby mnie odwiedzić w pace,
{10557}{10701}a wiem, że się denerwujesz,|gdy trzeba jechać szybciej niż 60 km/h.
{10833}{10926}- To bardzo popularny model.|- Tak, ale czy można mu ufać?
{10927}{11008}Moja mama używa podobnego sprzętu|przez ponad dwadzieścia lat.
{11009}{11109}A z doświadczenia wiem, że można|do środka wsadzić dzieciaka sąsiadów...
{11110}{11173}- ...i wciąż będzie świetnie działać.|- Biorę.
{11174}{11225}Zawołam do pani sprzedawcę.
{11226}{11285}Brandon!
{11331}{11396}Dobrze sobie radzisz z ludźmi.|Jesteś kontaktowy.
{11397}{11445}Dzięki.|Wie pan...
{11446}{11507}Chciałem z panem pogadać|o możliwości zostania sprzedawcą.
{11508}{11613}Sprzedawcą się nie zostaje.|Sprzedawcą się rodzi.
{11614}{11710}Z wyjątkiem tych,|którzy kształcili się na sprzedawcę.
{11711}{11778}Prawdę mówiąc,|wielu tak zrobiło.
{11779}{11898}Coś ci powiem. Jeśli mi udowodnisz,|że bardzo chcesz tej posady,
{11899}{12004}to pomyślę|o przeniesieniu cię na sklep.
{12011}{12072}Tak jest!
{12098}{12202}Patrzcie, trafił mi się popcorn.|I o czym będziemy teraz gadać?
{12203}{12283}B-7 jest prawie pusty.
{12314}{12388}Hej, żółtodziobie!
{12389}{12493}Nie miał cię kto nauczyć|prawidłowej obsługi miotły?
{12494}{12612}Łapiesz za styl,|ustawiasz go pod kątem 45 stopni,
{12613}{12756}opierasz o ścianę, sadzasz dupsko|i cieszysz się przerwą obiadową.
{12866}{12931}Przyszedłeś tu|z nażelowanymi włosami?
{12932}{13006}Ciągle myślisz|o pracy na sklepie?
{13007}{13123}Nie słuchałeś mnie?|Sklep i zaplecze nie pasują do siebie.
{13124}{13166}Daj spokój.|Wszyscy jesteśmy ludźmi.
{13167}{13209}To nie ludzie.|To młotki.
{13210}{13311}Oni myślą, że jesteśmy od nich głupsi,|bo oni są trochę mądrzejsi niż my.
{13312}{13348}Nienawidzę tego.
{13349}{13414}Gdybym tam pracował,|nie byłbym taki jak oni.
{13415}{13464}Nie jestem mądrzejszy od kogokolwiek.
{13465}{13503}Jestem normalnym kolesiem.
{13504}{13560}Gdybyś był normalny, koleś,
{13561}{13632}zostałbyś tutaj.
{13645}{13739}Spójrzcie na mnie, Pana Żelowłosego.|Chcę brać prysznic każdego dnia,
{13740}{13799}- ...nosić krawat.|- Krawat!
{13800}{13831}Wystarczy.
{13832}{13924}Przez całe życie myślałem w ten sposób.|Nabijałem się z uczących się dzieci.
{13925}{14021}Myślałe...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin