Święta czy grzesznica (artykuł o Marii Magdalenie).pdf

(76 KB) Pobierz
Tajemnice Marii Magdaleny.p65
ewangeliach Nowego Testamentu rozmaite towarzyszki Jezusa są wy−
mieniane siedmiokrotnie 1 . W sześciu z tych list Maria Magdalena poja−
wia się jako pierwsza. Na pierwszym miejscu siódmej listy znajduje się matka
Jezusa 2 , a w innych przypadkach Maria Magdalena bywa wspominana sama 3 .
Jej relację z Jezusem opisuje się zwrotem „usługiwała mu” 4 *.
Po raz ostatni Maria Magdalena występuje w ewangeliach jako pierwsza oso−
ba, która rozmawiała z Jezusem po Jego zmartwychwstaniu 5 .
Z literatury wczesnochrześcijańskiej wyraźnie wynika, że Maria Magdalena
zajmowała szczególne miejsce w życiu Jezusa i sercach Jego towarzyszy. Póź−
niej jednak hierarchowie Kościoła uznali ją za nierządnicę. Do takiego wniosku
doprowadziło ich odczytanie fragmentu Nowego Testamentu, w którym jest na−
zwana „grzesznicą” 6 **.
Zdaniem hierarchów oznaczało to, że była rozwiązła. Jednak z kolejnego wer−
setu ewangelii dowiadujemy się, iż Maria Magdalena, kobieta najwyraźniej po−
ważana, „usługiwała Mu [Jezusowi] ze swego mienia”.
W Ewangelii według świętego Jana Maria Magdalena występuje jako bliska
towarzyszka matki Jezusa, wraz z nią obecna podczas ukrzyżowania. Wcześniej
* Wszystkie cytaty według Biblii Tysiąclecia (przyp. tłum.).
** Według Biblii Tysiąclecia : „(…) kilka kobiet, które uwolnił od złych duchów i od
słabości” (Łk 8,2) (przyp. tłum.).
11
10130501.001.png
znajdujemy stwierdzenie, że Jezus „miłował” Marię Magdalenę 7 . Dlaczego więc
Kościół zwrócił się przeciwko tej oddanej Jezusowi kobiecie i przez wiele stuleci
oczerniał jej imię? Czy duchowni naprawdę uważali każdą grzesznicę za kobietę
nierządną, czy może, postępując w ten sposób, starali się ukryć jakąś inną prawdę?
Na kolejnych stronach zajmiemy się całym dziedzictwem Marii Magdaleny –
jej obrazem w Biblii, obecnością w ewangeliach niekanonicznych, jej życiem
w relacjach kronikarzy, jej pozycją w Kościele i nauce, jej przedstawieniami
w świecie sztuk pięknych i jej znaczeniem dla dzisiejszego świata.
Niezwykłe w pozycji Marii Magdaleny jest to, że choć w dziejach chrześci−
jaństwa pełniła rolę wspierającą, okazuje się jedną z ich najważniejszych posta−
ci. W jednej z ewangelii niewłączonych do Nowego Testamentu Maria Magda−
lena jest nazywana tą, która wiedziała wszystko o Jezusie, tą, którą Chrystus
„kochał bardziej niż innych uczniów”, apostołką, która wiedzą, wizją i świado−
mością znacznie przewyższała świętego Piotra.
Po raz pierwszy spotkałem się z Marią Magdaleną w latach 80. Byłem wtedy
właścicielem studia renowacji obrazów i konsultantem do spraw konserwacji
Fine Art Trade Guild (Stowarzyszenia Marszandów Sztuki) w Londynie. Do
mojego studia trafił obraz zatytułowany Pokutująca Maria Magdalena , XVIII−
−wieczne płótno z bolońskiej szkoły Franceschiniego Marcantonia. Podczas po−
przedniej próby renowacji obraz został niewprawnie naciągnięty na inne płótno,
z którego należało go teraz zdjąć (patrz il. 3 i 4).
W ramach kursu konserwacji malarstwa, który prowadziłem w owym czasie,
dokładnie opisałem proces renowacji tego obrazu. Artykuł ukazał się w „Guild
Journal”. Interesowały mnie jednak głównie fizyczne aspekty renowacji, a nie
tematyka dzieła. Dopiero później, kiedy po ukończeniu prac oglądałem zdjęcia,
zacząłem się zastanawiać nad pewnymi cechami obrazu. Maria Magdalena zo−
stała na nim przedstawiona z klejnotami i lustrem – a jednak w tytule nazwano
ją pokutnicą, co wydało mi się niekonsekwentne. Jedną ręką unosiła do góry
włosy, w drugiej trzymała perłowy kolczyk, wyglądała na zadowoloną i nic nie
sugerowało, że odbywa pokutę. Skąd więc ten tytuł?
Kiedy zbadałem pochodzenie obrazu, okazało się, że tytuł zapisany w doku−
mentach – Pokutująca Maria Magdalena  – jest określeniem typu przedstawie−
12
nia, a nie został nadany przez twórcę. Dla malarza jego dzieło było po prostu
stylizowanym portretem Marii Magdaleny.
Nazwy typów przedstawień są powszechne w świecie sztuki, gdyż artyści,
chociaż zazwyczaj podpisywali swoje dzieła, przeważnie nie opatrywali ich ty−
tułem. Tytuły nadawali obrazom właściciele, galerie i marszandzi – i to takie,
które może nigdy nie przyszłyby do głowy ich autorom. Dobrym przykładem
jest Mona Lisa Leonarda da Vinci, która pod tym imieniem zasłynęła w świecie
angielskojęzycznym, ale we Francji (gdzie należy do zbiorów Luwru) nazywa
się ją La Joconde , a we Włoszech – La Gioconda . (Wrócimy jeszcze do tego
fascynującego renesansowego arcydzieła). Inny, bardziej współczesny przykład
to obraz Jamesa Whistlera zatytułowany przezeń Kompozycja w szarości i czer−
ni , który po śmierci artysty stał się powszechnie znany jako Matka .
Obrazy przedstawiające Jezusa, choć często nie poddają się klasyfikacjom,
zwykle zalicza się do kilku kategorii. Pierwszą jest temat „Boże Narodzenie”,
który dzieli się na podtypy: „Pokłon pasterzy” i „Pokłon Trzech Króli”. Kolejne to
portrety „Madonny z Dzieciątkiem” oraz sceny „Odpoczynku podczas ucieczki do
Egiptu”, a następnie wyobrażenia „Ofiarowania w Świątyni” i wiele momentów Jego
misji, aż do „Ukrzyżowania”, „Zmartwychwstania” i „Wniebowstąpienia”.
Istnieją także romantyczne portrety Jezusa, takie jak jego przedstawienie z la−
tarnią na obrazie Williama Holmana Hunta Światłość świata (1853) oraz Tłocz−
nia wina Johna Spencera Stanhope’a (1864). Tematy te jednak wywodzą się
również z tradycji ewangelii: „Ja jestem światłością świata” (J 8,12) i „Ja jestem
prawdziwym krzewem winnym” (J 15,1). Większość wyobrażeń Chrystusa na−
wiązuje do ważnych wydarzeń opisanych w ewangeliach, ale w przypadku Ma−
rii Magdaleny jest inaczej. Wiele z jej popularnych przedstawień – wśród nich
te, które ilustrują tajemniczy temat „pokutującej Marii Magdaleny” – nie ma nic
wspólnego z historią znaną z Nowego Testamentu.
Większość twórców sztuki religijnej na którymś etapie swojej kariery arty−
stycznej wykonała portret Marii Magdaleny. Jej postać wyobrażano w rzeźbie,
witrażu i wielu innych technikach. Maria Magdalena jest jedną z najczęściej przed−
stawianych bohaterek biblijnych. Znamy wiele jej portretów pod krzyżem czy przy
grobie. Ulubionym tematem artystów była dramatyczna scena opisana w Ewange−
lii według świętego Jana (J 20,17), w której padają słowa Noli me tangere 8 * .
Ponadto istnieją liczne przedstawienia Marii Magdaleny pokutującej lub
skruszonej, które nie mają związku ze zdarzeniami opisywanymi w Biblii. Maria
* Według Biblii Tysiąclecia : „Nie zatrzymuj mnie (…)”, jednak bardziej poprawne
tłumaczenie brzmi: „Nie dotykaj mnie” (przyp. tłum.).
13
Magdalena siedzi zazwyczaj sama przy toaletce lub w grocie na pustyni, a towa−
rzyszą jej takie rewizyty, jak lustro, świeca, klejnoty, czaszka i księga.
Klejnoty i lustra, które zyskały popularność w XVII−wiecznym malarstwie
barokowym i we włoskiej szkole zapoczątkowanej przez Lukę Giordano, sym−
bolizowały odrzucenie przez Marię Magdalenę ziemskiej próżności. Jako prze−
ciwstawienie występują świeca i księga, które podkreślają znaczenie światła i wie−
dzy, a także czaszka (patrz il. 2), przypominająca o nieuniknionej śmierci.
Ulubiony przez artystów i najczęściej obecny w przedstawieniach Marii Mag−
daleny jest flakon z wonnym olejkiem, który odróżnia jej postać od pozostałych,
zwłaszcza gdy wyobrażono ją obok innej kobiety. W Ewangelii według święte−
go Marka (Mk 16,1) czytamy, że Maria Magdalena przybyła wraz z kobietami
do grobu Jezusa, przynosząc wonności, jednak flakon nie jest nawiązaniem do
tej sceny. Pojawia się on w najbardziej poruszającym momencie, kiedy to – na
krótko przed ukrzyżowaniem – Maria Magdalena namaszcza głowę i stopy Je−
zusa w domu Szymona w Betanii.
Wbrew konwencjom historycznym i odwiecznej tradycji ludowej Kościół rzym−
ski przez długi czas utrzymywał, że Maria Magdalena−grzesznica nie jest tą samą
osobą, która namaściła Jezusa. Teolodzy twierdzili, że Jezus nie mógłby zostać
namaszczony przez grzesznicę. Odniosę się do tego w odpowiednim czasie, ale
już teraz – aby podważyć powszechne przekonanie – muszę powiedzieć, że
w Ewangelii według świętego Łukasza (Łk 7,37–38) czytamy, iż pierwszego
namaszczenia dokonała w domu Szymona faryzeusza „kobieta, która prowadzi−
ła (…) życie grzeszne”.
Mówiąc o drugim namaszczeniu Jezusa – w domu Szymona trędowatego – Jan
(J 11,2) podkreśla, że dokonała go ta sama kobieta. Szymon faryzeusz i Szymon
trędowaty to ta sama postać, podobnie jak – co znacznie ważniejsze – Maria−
−grzesznica i Maria z Betanii. Uznawał to papież Grzegorz I (590–604), byli o tym
przekonani artyści i kronikarze, wreszcie w 1910 roku potwierdziła ten fakt The
Catholic Encyclopedia (Encyklopedia katolicka) 9 .
Dlatego właśnie alabastrowy flakon stał się znakiem rozpoznawczym Marii
Magdaleny w sztuce. Artyści umieszczali go na jej przedstawieniach niezależ−
nie od ich tematyki: na płótnach wyobrażających ukrzyżowanie czy zmartwych−
wstanie, na portretach pokutującej Marii Magdaleny, na wspólnych przedsta−
wieniach Magdaleny z Martą z Betanii i na wyobrażeniach namaszczenia
Mesjasza.
Przedstawienia Marii Magdaleny dzieli się na dwie kategorie: „Maria Magda−
lena u stóp krzyża” (wraz ze scenami „Zdjęcia z krzyża”) i „Maria Magdalena
przy grobie” (wraz z „Opłakiwaniem”, „Zmartwychwstaniem” i  Noli me tange−
14
re ), natomiast przedstawienia rytualnego namaszczenia należą do kategorii „W do−
mu Szymona”. Istnieje także wiele portretów znanych jako „Maria Magdalena
z alabastrowym flakonem” oraz przedstawień „Jezusa w domu Marty”. Równie
wiele powstało portretów „Pokutującej Marii Magdaleny” i „Skruszonej Marii
Magdaleny”, które nie są oparte na wątkach biblijnych. Inne przedstawienia –
jak „Maria Magdalena w Prowansji”, „Maria Magdalena unoszona przez anio−
ły” oraz rozmaite sceny z „Jezusem i Marią Magdaleną” – nie mają nic wspólne−
go z kanonem ewangelii. Stosuje się niekiedy inne klasyfikacje, ale, ogólnie
rzecz biorąc, mamy do czynienia z około tuzin tematów, a w ich ramach – z ty−
siącami przedstawień.
Maria Magdalena pojawiła się w kalendarzu świętych dopiero w 1969 roku,
kiedy za jej dzień uznano 22 lipca. Dzień Marii Magdaleny świętowano na Za−
chodzie od VIII wieku, a w samej tylko Anglii istnieje 187 starych kościołów
pod jej wezwaniem 10 , jednak jej status kanoniczny został sformalizowany dopie−
ro w XX wieku – chociaż Mszał Rzymski (decydujący o kształcie liturgii w Ko−
ściele rzymskokatolickim) wciąż zaprzecza, jakoby Maria Magdalena i Maria
z Bretanii były tą samą osobą.
Zmiana kanonicznego statusu Marii Magdaleny z 1969 roku opierała się na
założeniu o jej pokucie, która – jak uznano – trwała wystarczająco długo, aby
być skuteczna. Najwyraźniej Maria Magdalena pokutowała za to, że była pro−
stytutką – chociaż w żadnym z tekstów Nowego Testamentu nie znajdujemy na to
potwierdzenia. Wróciliśmy więc do pytania postawionego już wcześniej: dlaczego
Kościół postanowił poniżyć Marię Magdalenę? Wydaje się, że hierarchów musia−
ły zaniepokoić jakieś fakty związane z jej obecnością w życiu Jezusa. Niebawem
okaże się, że tak było w rzeczywistości, choć fakty te stały się niepokojące tylko
dlatego, że Kościół przybrał formę instytucji opartej na celibacie i dominacji męż−
czyzn. A to z kolei wynikło z obaw, że wpływy Marii Magdaleny mogą w jakiś
sposób zaszkodzić owemu sztucznie utworzonemu chrześcijaństwu.
Aby uzasadnić oczernianie Marii Magdaleny i uczynić z niej byłą nierządni−
cę, pokutującą za swój grzech, teolodzy powiązali jej osobę z inną postacią z ewan−
gelii, z którą nie miała nic wspólnego. Było to potrzebne do wyjaśnienia prze−
miany Marii Magdaleny−grzesznicy w towarzyszkę matki Jezusa. Za jedyne
15
Zgłoś jeśli naruszono regulamin