Crichton Zaginiony świat.txt

(841 KB) Pobierz
Michael Crichton

Zaginiony �wiat

Przek�ad Andrzej Leszczy�ski
SREBRNA SERIA
Tytu� orygina�u THE LOST WORLD
Konsultacja paleontologiczna dr KAROL SABATH
Redakcja techniczna LIWIA DRUBKOWSKA
Korekta IWONA BRZEZI�SKA
Copyright � 1995 by Michael Crichton
For the Polish edition Copyrigllt � 1996 by Wydawnictwo Amber Sp. z o.o.
ISBN 83-7082-569-9
Wydawnictwo Amber Sp. z o.o.
Warszawa 1996. Wydanie I Druk: Wojskowa Drukarnia w Lodzi
Naprawd� jestem ciekaw, czy B�g mia� jakikolwiek wyb�r, przyst�puj�c do 
stworzenia �wiata.
ALBERT EINSTEIN
Tam, gdzie rz�dzi przypadek, nawet najdrobniejsze zmiany strukturalne zazwyczaj 
poci�gaj� za sob� olbrzymie zmiany w zachowaniu. St�d te� nale�y raczej 
wykluczy� mo�liwo�� istnienia z�o�onych zachowa�, kt�re da�yby si� ca�kowicie 
kontrolowa�.
STUART KAUFFMAN
Nastej�stwa s� z natury rzeczy nieprzewidywalne.
IAN MALCOLM
Dla Carolyne Conger
PODZI�KOWANIA
Zdarzenia przedstawione w tej ksi��ce s� czyst� fikcj�. Podczas pracy nad 
powie�ci� opiera�em si� na publikacjach naukowych z wielu r�nych dziedzin 
wiedzy. Pragn� wyrazi� sw� szczeg�ln� wdzi�czno�� za mo�liwo�� wykorzystania 
prac oraz hipotez nast�puj�cych autor�w: Johna Alexandra, Marka Boguskie-go, 
Edwina Colberta, Johna Conwaya, Philipa Currie, Petera Dodsona, Nilesa 
Eldredge'a, Stephena Jaya Goulda, Donalda Griffina, Johna Hollanda, Johna 
Homera, Freda Hoyle'a, Stuarta Kauffinana, Christophera Langtona, Ernsta Mayra, 
Mary Midgley, Johna Ostroma, Normana Packarda, Davida Raupa, Jeffreya Schanka, 
Manfreda Schroedera, George'a Gaylorda Simpsona, Bruce'a Webera, Johna Wheelera 
oraz Davida Weishampela.
Pozostaje mi jedynie doda�, �e pogl�dy wyra�one w tej ksi��ce s� moje, a nie 
wymienionych autor�w, oraz przypomnie� czytelnikowi, �e p�tora wieku po 
og�oszeniu teorii Darwina wiele twierdze� dotycz�cych ewolucji nadal spotyka si� 
z rzeteln� krytyk� i jest przedmiotem gor�cej dyskusji.
WST�P
"WYMIERANIE GATUNK�W NA PRZE�OMIE K-T"
Pod koniec dwudziestego wieku jeste�my �wiadkami olbrzymiego wzrostu 
zainteresowania naukowc�w problemem wymierania gatunk�w.
Nie jest to zagadnienie nowe, ju� w roku 1786, czyli zaraz po uzyskaniu 
niepodleg�o�ci przez Stany Zjednoczone, baron Georges Cuvier po raz pierwszy 
wykaza� istnienie tego zjawiska. Naukowcy zaakceptowali je na trzy czwarte wieku 
przed og�oszeniem przez Darwina teorii ewolucji. P�niej, mimo �e owa teoria 
zawsze budzi�a wiele kontrowersji, bardzo rzadko odnosi�y si� one do zagadnie� 
wymierania.
Wr�cz przeciwnie - utar�o sieje uwa�a� za co� tak naturalnego, jak 
unieruchomienie samochodu z powodu wyczerpania paliwa. Wymarcie traktowano jako 
dow�d braku zdolno�ci przystosowawczych danego gatunku. Szczeg�owo badano 
sposoby przystosowania si� gatunk�w i toczono na ten temat za�arte spory. Ma�o 
kto jednak zastanawia� si� d�u�ej nad pytaniem, dlaczego niekt�re organizmy nie 
potrafi� si� przystosowa� do zmian w �rodowisku. Bo i co mo�na by�o na ten temat 
powiedzie�? Ale dwa wa�ne zagadnienia, na kt�re zwr�cono uwag� w pocz�tkach lat 
siedemdziesi�tych, kaza�y spojrze� na kwesti� wymierania gatunk�w pod zupe�nie 
innym k�tem.
Po pierwsze, stwierdzono, �e b�yskawicznie rozrastaj�ca si� liczebnie ludzko�� 
dokonuje bardzo intensywnych przeobra�e� naszej planety - niszczy tradycyjne 
siedliska zwierz�t, wycina lasy tropikalne, zanieczyszcza powietrze oraz wod�, 
prawdopodobnie przyczynia si� nawet do globalnych zmian klimatycznych - a 
dzia�alno�� ta powoduje wymieranie kolejnych gatunk�w. Wielu naukowc�w zacz�o 
bi� na alarm, inni obserwowali te procesy z rosn�cym niepokojeni. Jak bardzo 
odporny na zmiany jest ziemski ekosystem? Czy rozw�j cywilizacyjny musi 
doprowadzi� do wymarcia gatunku homo sapiens!
Nikt nie umia� odpowiedzie� na te pytania. Dotychczas problem zanikania gatunk�w 
nie by� przedmiotem systematycznych bada�, niewiele zdo�ano zebra� informacji na 
temat skali owego zjawiska w minionych epokach geologicznych. W�a�nie dlatego 
naukowcy zacz�li tak intensywnie bada� wymieranie gatunk�w w przesz�o�ci, maj�c 
nadziej�, �e wynikn� z tego jakie� wnioski na przysz�o��.
Po drugie, pojawi�o si� wiele nowych danych dotycz�cych kresu panowania na Ziemi 
dinozaur�w. Od dawna by�o wiadomo, �e wszystkie gatunki dinozaur�w wymar�y w 
stosunkowo kr�tkim czasie u schy�ku kredy, w przybli�eniu sze��dziesi�t pi�� 
milion�w lat temu. W�a�ciwie nie jest nawet pewne, ile trwa� �w proces, 
rozgorza�o na ten temat wiele zaciek�ych spor�w: cz�� paleontolog�w 
utrzymywa�a, �e nast�pi�o to katastrofalnie szybko, podczas gdy inni g�osili 
tez�, i� dinozaury wymiera�y stopniowo,
przez dziesi�� tysi�cy czy nawet dziesi�� milion�w lat, co wszak trudno uzna� za 
zjawisko kr�tkotrwa�e.
W roku 1980 fizyk Luis Alvarez wraz z trzema wsp�pracownikami wykaza�, �e w 
ska�ach pochodz�cych z ko�ca kredy i pocz�tk�w trzeciorz�du - okresu nazwanego 
p�niej w skr�cie prze�omem K-T - wyst�puje podwy�szona zawarto�� irydu, 
pierwiastka rzadkiego na Ziemi, lecz spotykanego obficie w meteorytach. Na tej 
podstawie zesp�l Alvareza wysun�� hipotez�, �e w�a�nie na prze�omie K-T uderzy� 
w Ziemi� olbrzymi meteoryt o wielokilometrowej �rednicy. Skutkiem takiego 
kataklizmu by�oby bardzo silne zapylenie atmosfery, zahamowanie proces�w 
fotosyntezy i masowe obumieranie ro�linno�ci, co mog�o sta� si� przyczyn� kresu 
dominacji dinozaur�w.
Owa katastroficzna teoria silnie podzia�a�a na opini� publiczn�, a w �wiecie 
naukowym zrodzi�a liczne kontrowersje, zaprz�taj�ce umys�y przez wiele lat. W 
efekcie poszukiwa� krateru po zderzeniu z tak wielkim meteorytem wytypowano 
kilka prawdopodobnych miejsc. Odkryto pi�� innych okres�w charakteryzuj�cych si� 
masowym wymieraniem gatunk�w i zacz�to si� zastanawia�, czy one wszystkie nie 
by�y spowodowane zderzeniami Ziemi z wielkimi meteorytami. Powsta�a hipoteza o 
trwaj�cym dwadzie�cia sze�� milion�w lat cyklu gigantycznych katastrof na Ziemi, 
wed�ug kt�rej ju� nied�ugo mia�by nast�pi� kolejny kataklizm.
Zagadnienia te szeroko dyskutowano przez kilkana�cie lat, a� do sierpnia 1993 
roku, kiedy to podczas jednego z cotygodniowych seminari�w w Instytucie Santa Fe 
pewien matematyk, �an Malcolm, obrazoburczo oznajmi� �wiatu, i� �adne ze 
stawianych w tej dziedzinie pyta� nie ma wi�kszego znaczenia, a wszelkie 
rozwa�ania dotycz�ce upadku wielkiego meteorytu s� - jak si� wyrazi� - ma�o 
istotnymi, czczymi spekulacjami.
- We�my pod uwag� liczby - powiedzia� Malcolm, pochylaj�c si� nad m�wnic� i 
�mia�o wodz�c wzrokiem po twarzach zebranych. - Obecnie istnieje na naszej 
planecie pi��dziesi�t milion�w gatunk�w ro�lin i zwierz�t. Uwa�amy to za 
olbrzymi� r�norodno��, ale stan ten jest niepor�wnywalny z tym, co wyst�powa�o 
we wcze�niejszych okresach. Szacuje si�, �e od narodzin �ycia na Ziemi powsta�o 
w sumie pi��dziesi�t miliard�w gatunk�w. A to oznacza, �e z ka�dego tysi�ca 
gatunk�w, jakie kiedykolwiek wyst�powa�y na naszej planecie, do dzisiaj dotrwa� 
tylko jeden. Zatem 99,9 procent wymar�o. Trudno zak�ada�, �e wi�cej ni� 5 
procent z tej liczby pad�o ofiar� wielkich wymiera�, nale�y wi�c przyj��, �e 
olbrzymia wi�kszo�� gatunk�w wymiera�a pojedynczo.
Nast�pnie Malcolm przypomnia�, i� �ycie na Ziemi zwi�zane jest z ci�g�ym 
procesem zanikania gatunk�w, przebiegaj�cym w przybli�eniu ze sta�� pr�dko�ci�. 
Okres istnienia poszczeg�lnych gatunk�w zwierz�t wynosi �rednio oko�o czterech 
milion�w lat, tylko dla ssak�w jest kr�tszy i nie przekracza jednego miliona. 
Istnieje zatem nieprzerwany cykl powstawania nowych gatunk�w, ich rozwoju, a 
nast�pnie wymierania. Statystycznie mo�na przyj��, �e od narodzin �ycia na Ziemi 
ka�dego dnia zanika� jaki� jeden gatunek organizm�w.
- Dlaczego tak si� dzieje? - zapyta�. - Co powoduje ten nieustanny rozw�j i 
p�niejszy upadek, daj�cy si� uj�� w cykl o d�ugo�ci czterech milion�w lat? 
Odpowied� mo�e kry� si� w tym, �e nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo 
intensywne s� zmiany stale zachodz�ce na naszej planecie. Wszak zaledwie w ci�gu 
ostatnich pi��dziesi�ciu tysi�cy lat, co w skali geologicznej jest zaledwie 
mgnieniem oka, lasy tropikalne niemal ca�kowicie zagin�y i zn�w si� 
rozprzestrzeni�y. A przecie� d�ungle
nie s� elementem sta�ym na naszej planecie, utworzy�y si� stosunkowo niedawno. 
Mniej wi�cej dziesi�� tysi�cy lat temu, kiedy ludzie pierwotni na terenie 
Ameryki zacz�li uprawia� �owiectwo, lodowiec zsun�� si� na po�udnie, w 
przybli�eniu do tej samej szeroko�ci, na kt�rej le�y Nowy Jork. Wymar�o w�wczas 
wiele gatunk�w ssak�w.
Zatem historia �ycia na Ziemi - ci�gn�� - udowadnia, �e wszelkie stworzenia 
rozwijaj� si� i zanikaj� w niezwykle aktywnie ewoluuj�cym �rodowisku. 
Prawdopodobnie w tym nale�y upatrywa� przyczyny wymarcia co najmniej 90 procent 
gatunk�w. Je�eli oceany zaczn� wysycha� czy chocia� wzro�nie stopie� ich 
zasolenia, spowoduje to zanik licznych organizm�w planktonowych. Ale zwierz�ta 
wy�ej zorganizowane, takie jak dinozaury, to zupe�nie co innego, gdy� te gatunki 
potrafi� si� broni�, zar�wno dos�ownie, jak i w przeno�ni, przed podobnymi 
zmianami ekosystemu. Czemu wi�c i one wymieraj�? Dlaczego nie potrafi� si� 
przystosowa� do nowych warunk�w? Z punktu widzenia fizjologii dysponuj� przecie� 
olbrzymim potencja�em adaptacyjnym. Wygl�da wi�c na to, �e nie istnieje �adna 
przyczyna zanikania wy�ej zorganizowanych gatunk�w. A jednak obserwujemy �w 
proces.
Dlatego chcia�bym zaproponowa�, by�my przestali upatrywa� powod�w wymierania 
organizm�w w zmianach ich zdolno�ci adaptacyjnych, uzale�nionych od zmian 
�rodowiska, i zacz�li ich szuka� w specyficznych zachowaniach owych gatunk�w. 
Mog� tu doda�, �e najnowsze osi�gni�cia z zakresu teorii chaosu oraz dynamiki 
nieliniowej umo�liwiaj� nam uzasadnienie takiej teorii.
Twierdz� zatem - kontynuowa� - i� zachowanie zwierz�t wy�szych mo�e ulega� 
gwa�townym zmianom, nie zawsze na lepsze. Owe z...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin