12.Unia Europejska to szatan.pdf

(76 KB) Pobierz
Unia Europejska to szatan
Unia Europejska to szatan?
Tomasz Teluk
Unia Europejska to szatan?
Tysiące Greków jest gotowych do ucieczki do klasztorów. Powód: wprowadzenie nowych
dokumentów identyfikacyjnych UE. Według wiernych Kościoła Greckokatolickiego kod kreskowy
unijnych paszportów biometrycznych zawiera liczbę bestii: 666.
Klasztor Michała Archanioła niedaleko urokliwej nadmorskiej wioski Aliki opiera się na skale. W tej
ortodoksyjnej twierdzy czuć mistyczną atmosferę. Została w niej złożona jedna z najcenniejszych
relikwi północnej Grecji - gwóźdź z Krzyża Chrystusa. Mimo, że złośliwi twierdzą, że gdyby zebrać
do kupy wszystkie krzyże i drzazgi z miejsca kaźni Syna Bożego, można by zbudować las krzyży,
ilość wotów, potwierdzających uzdrowienia w Klasztorze Archagelou robi piorunujące wrażenie.
Zgromadzone w klasztorze zakonnice przestrzegają surowych zasad. Zwiedzającym kobietom robią
uwagi, gdy nie mają przykrytej głowy, nakazują im ubierać długie spódnice, a mężczyznom
szerokie portki. Wiernych częstują słodyczami (żelatyna w cukrze pudrze i miodzie o aromacie
płynu do mycia naczyń, niemniej całkiem smaczna).
Z okien rozciąga się jeden z najpiękniejszych widoków na świecie: granatowo niebieska otchłań,
niewątpliwie sprzyjająca kontemplacji. Po bezkresnym błękicie płynie samotny jacht, nad nim
kołuje albatros. Więc także ja odlatuję. Zastanawiam się, czy to zbieg okoliczności, że Pierwszą
Komunię Świętą przyjmowałem w Kościele pod wezwaniem Michała Archanioła, teraz jestem w tym
klasztorze, a wkrótce przeprowadzę się do parafii z patronem wodza Zastępów Niebieskich.
Ortodoksyjny Kościół Greckokatolicki jest niezwykle bliski katolikom rzymskim. Mieszkając w
Tunezji pamiętam wspólną Wielkanoc ortodoksów i katolików w tamtejszej świątyni i przepiękne
chorały podczas wspólnej mszy, podróż ognia po Świątyni odpalanego świecą od świecy.
Greckie wyspy to miejsce aktywnej działalności apostołów. Wyjątkowe miejsce zajmuje tu Patos, na
której św. Jan otrzymał objawienie, które natchnęło go do napisania słów Apokalipsy. Dziś jego
słowa powtarza się w Grecji bardzo często. Zarówno kler, jak i wierni są przekonani, że czas
wypełnienia proroctwa jest już bardzo blisko. Są niemal pewni, że niedługo spełni się to, co napisał
natchniony uczeń Chrystusa.
I sprawia, że wszyscy:
mali i wielcy,
bogaci i biedni,
wolni i niewolnicy
otrzymują na prawą rękę lub na czoło
i że nikt nie może kupić ni sprzedać,
kto nie ma znamienia
imienia Bestii
lub liczby jej imienia.
1
10883992.001.png
Tu jest [potrzebna] mądrość.
Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy:
liczba to bowiem człowieka.
A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć.
Grecy są przekonani, że czas nadszedł, a wszystko za sprawą planów Brukseli zwiększenia kontroli
obywateli krajów członkowskich, poprzez wprowadzenie dokumentów zawierających dane o
niezmiennych cechach osobniczych. W pierwszym etapie mają to być paszporty z czipami z
zakodowanymi rysami twarzy, liniami papilarnymi, mapą tęczówki oka. W dalszej - bioczipy
specjalne transpondery oparte na technologii identyfikacji częstotliwości fal radiowych (technologia
RFID - ang. Radio Frequency Identifikation Device), wszczepiane przymusowo pod skórę (jest to
bezbolesny zabieg za pomocą igły).
Oba rozwiązania opierają się na kodzie służącym do odczytywania danych. Nieprzypadkowo ten kod
zawiera przeklętą liczbę sześćset sześćdziesiąt sześć - to prefiks globalnego systemu identyfikacji
LUCID (dlaczego bowiem nie zaczyna się np. na trzy trójki bądź siódemki?). Bioczipy mają być
wszczepiane obywatelom w prawą dłoń lub na czoło (czyli tak jak w Apokalipsie św. Jana), bo będą
zasilane bioelektrycznym polem człowieka, a wahania temperatury są w tych miejscach ciałach
największe.
Bałkańscy chrześcijanie, zdecydowanie opierają się znakowaniu obywateli jak krowy przez państwo.
Z ostrzeżeniem przemówili hierarchowie tamtejszego Kościoła Ortodoksyjnego, a wierni
spontanicznie zaczęli rozpowszechniać informacje między sobą. Podróżujący do tego pięknego kraju
czują się rzeczywiście jak w czasach pierwszych chrześcijan, gdzie wierni przekazują sobie ważne
informacje bezpośrednio, podczas rozmowy z drugim człowiekiem, z ust do ust.
Greccy chrześcijanie nie mają wątpliwości - Bruksela to siedlisko szatana, a urzędnicy są tylko
wykonawcami zła. Wiele tysięcy wiernych jest gotowych do ucieczki w góry, do ortodoksyjnych
klasztorów, aby tylko nie odbierać nowych dokumentów identyfikacyjnych i w ten sposób
mimowolnie nie stać się sługami diabła.
Mówią, że ofiara bioczipu nigdy już nie zdoła się przeżegnać (ręka i czoło), natomiast w górach nic
im nie grozi. Powołują się na Biblię, w której stoi, że uciekną w góry, będą jedli piasek, który będzie
zamieniał się w chleb. Mało tego, Grecy są przekonani, że Apokalipsa dokona się na ich oczach.
Wielu sądzi, że czeka ich krwawa wojna z Tukami, którą poprzedzi rozpad Turcji. Twierdzą, że
muzułmanie pierwsi uwierzą zwodniczej bestii.
Wierzą także, że antychryst jest już na ziemi, że już zwodzi ludzi i stara się jak największą liczbę
dusz pozyskać dla piekła. Greccy charyzmatycy zaszyci na świętej górze Athos, autonomicznej
republice mnichów, mają wizję, że najgorsze przyjdzie już w ciągu siedmiu najbliższych lat.
Gdyby tak było w istocie antychryst musiałby być już przed trzydziestką i uaktywnić się niebawem.
Grecy przyznają jednak, że trudno jednak dokładnie go zlokalizować. Po raz pierwszy w historii
karty identyfikacyjne mają wprowadzić Amerykanie w 2008 r., jednak prezydent Bush na
antychrysta się nie nadaje, bo jest już zbyt stary. Nowe numery podatkowe wprowadza także
Kreml, co spotyka się z podobnym, radykalnym sprzeciwem Kościoła Prawosławnego.
2
Czy Bruksela szykuje nam apokalipsę? O odpowiedź należy spytać charyzmatyków rzymsko-
katolickich. Niewątpliwie politycy przygotowują się do położeniu kresu wolności jednostki poprzez
implantowanie obywatelom narzędzi globalnej kontroli. I bez względu na argumentację należy się
temu przeciwstawić.
Tomasz Teluk
www.teluk.net
3
Zgłoś jeśli naruszono regulamin