06-Cykl-212-233.rtf

(233 KB) Pobierz

Przesłanie 1 (212)                        Cykl 6ęłęó

 

O bieżącej sytuacji na Ziemi

 

Gautama Budda                                                           7 marca 2007

 

              JAM  JEST  Gautama Budda, pospiesznie przybyły do was dzisiaj z ważnym przesłaniem dotyczącym bieżącej sytuacji na Ziemi.

              Jak zawsze ci, którzy czytają nasze przesłania są ludźmi o największej gotowości do konkretnych działań. Przychodzę tego dnia, żeby wyjaśnić wam sytuację i prosić o pomoc. Wasza rodzima planeta potrzebuje pomocy właśnie teraz. Nie chodzi o pomoc, jaką okazujecie w codziennej modlitwie, lecz o tą, w której winniście uczestniczyć wszyscy. Ponieważ sytuacja jest bardzo napięta, to szereg trzęsień ziemi może stać się przyczyną wielkich zniszczeń oraz doprowadzić do wielkiej ilości ludzkich ofiar. Dlatego przychodzę jako Mistrz, który jest odpowiedzialny za sytuację na Ziemi i za jej równowagę energetyczną.

              Żaden inny Mistrz nie może zwrócić się do was w tej sytuacji. Proszę o pomoc, jakiej mogą udzielić wszyscy czytelnicy mego przesłania. W chwili, w której przeczytacie moje wezwanie o pomoc, niezwłocznie powiedzcie w swoim sercu lub na głos następujący apel:

 

«Wiem Ziemio, że jest ci ciężko,

wiem, że tego dnia potrzebujesz mojej pomocy.

Proszę moje Wyższe JA w imię JAM  JEST  TEN, KTÓRY  JAM  JEST,

by przekazać Boską Energię, która dziś wstępuje do mojej świątyni,

na stabilizację położenia Ziemi.»

 

              Tysiące gotowych na taką ofiarę, będzie w stanie natychmiast zmienić sytuację na Ziemi. Zalecam dokonanie tego wezwania w chwilach wszelkich kataklizmów i klęsk żywiołowych, związanych z waszą planetą.

              Natomiast teraz korzystając z sytuacji, chciałbym przekazać informację dotyczącą zaćmienia Słońca, które nastąpi 19 marca 2007 r. Słońce symbolizuje Boski Umysł i każde jego zaćmienie jest dodatkowym obciążeniem waszych ciał subtelnych. Z tego względu zalecam, aby kilka dni przed nim i kilka dni po nim, uważnie siebie obserwować i swój plan dnia. Więcej odpoczywajcie i dłużej śpijcie, i oczywiście dbajcie o swoją harmonię.

              Niedoskonałe energie, obecne w niższych ciałach, będą aktywować się i możecie doznawać niezbyt komfortowych stanów. Niektórzy mogą być bezprzyczynowo nerwowi, inni doznają stanu dysharmonii, a jeszcze inni mogą po prostu popaść w depresję lub dokonywać niekontrolowanych czynów. Zaćmienia Słońca są szczególnie niebezpieczne dla ludzi niezrównoważonych psychicznie lub cierpiących na choroby psychiczne. Dlatego zadbajcie o duchowy komfort swoich bliskich krewnych. Postarajcie się uchronić ich od wszelkich ujemnych i negatywnych stanów.

              Bardzo pożyteczna będzie medytacja i modlitwa skierowana na harmonię, pokój, Miłość.

              Przybyłem uprzedzić o niekorzystnych prądach energii na powierzchni Ziemi. Przybyłem zapewnić, że wszystko jest w waszej mocy i jesteście zdolni zharmonizować sytuację na planecie swoimi własnymi siłami, nie uciekając się nawet do pomocy Wzniesionych Zastępów. Potrzebujecie tylko wyobrazić sobie, że podarowana wam przez Boga energia, może na waszą prośbę zostać skierowana na harmonizowanie sytuacji na planecie i zapobieżenie wszelkich klęsk żywiołowych.

              Żywioł nie jest ślepy. Żywioł wychodzi ze stanu równowagi na skutek oddziaływania waszych myśli i uczuć, jeśli są one nie harmonijne. Dokładnie tym samym sposobem żywioł może powrócić do stanu równowagi, jeśli wysilicie się, by zharmonizować siebie i otaczających ludzi. Doglądajcie swoich myśli i uczuć, tego by pozostały spokojne i zrównoważone nie tylko dzisiaj, lecz przynajmniej do końca bieżącego miesiąca.

              Wnikliwie obserwujemy sytuację na planecie i okazujemy całą wymaganą pomoc, lecz dzisiaj przybyłem prosić o pomoc, żebyście poczuli nasze ramię obok swego, żebyśmy byli w stanie wspierać was w sytuacjach, gdy planecie zagraża kataklizm.

              Cieszę się, że dzisiejsze spotkanie odbyło się i że zdołałem donieść do waszej zewnętrznej świadomości tak ważną i niezbędną informację.

 

JAM  JEST  Gautama Budda, z Miłością i nadzieją w was

 

 

 

Przesłanie 2 (213)                        Cykl 6ęłęó

 

Radosna wieść

 

Sanat Kumara                                                          20 czerwca 2007

 

              JAM  JEST  Sanat Kumara, przybyły znów przez mojego posłańca.

              JAM  JEST  przybył do was tego dnia, aby obwieścić początek nowego cyklu przesłań, który zamierzamy udzielić przez naszego posłańca. Przybyłem tego dnia, a łzy radości spłynęły na moje policzki pomimo mojej woli. Wy nawet nie możecie sobie wyobrazić, jak triumfują Niebiosa  tego dnia!

              Wydaje się wam, że wszystko wokół jest jak dawniej, że nic nie zwiastuje żadnych zmian. Jak dawniej świeci słońce, śpiewają ptaki, stale też stają przed wami codzienne troski. Jednak śmiem was zapewnić, że zmieniło się bardzo dużo od chwili, kiedy ostatni raz przekazywaliśmy przesłania przez naszego posłannika.

              Minęło niespełna pół roku. Cóż mogło się zmienić przez ten czas? - zapytacie.

Stało się to, co musiało się stać. Jesteśmy szczęśliwi, że warunek, który przekazaliśmy poprzez naszego posłańca w marcu bieżącego roku*, został praktycznie wypełniony. Potrzebny był znak na planie fizycznym, który potwierdziłby nam, że nasz posłannik został uznany przez narody Rosji, że ludzie na Ziemi słyszą nas i są gotowi z nami współpracować.

              Otrzymaliśmy ten znak, a było nim rozpoczęcie budowy Aszramu dla naszego posłannika. Teraz będziemy w stanie zanieść tę radosną wieść do Wielkiego Centralnego Słońca i prosić o nowe dyspensy i Boskie dary nie tylko dla narodów Rosji, lecz również dla wszystkich narodów zamieszkujących Ziemię.

              Cieszymy się, ja się cieszę, że bardzo trudny test i takiż egzamin został ukończony. Oznaką przejścia tej próby jest kontynuowanie naszych przesłań, których udzielamy zgodnie z Boską możliwością poprzez naszego posłannika.

              Teraz, tuż przed przystąpieniem do przesłania, skrupulatnie rozważałem to co powiem. Wiecie co należałoby wam powiedzieć? Pojąłem, zrozumiałem, że nasze nadzieje na współpracę z ludźmi Ziemi w postaci jakiej oczekiwaliśmy, nie były urzeczywistniane. Spodziewaliśmy się aktu bezwarunkowej, dobroczynnej pomocy, która mogłaby być okazana naszemu posłańcowi ze strony jednego człowieka. Ten akt bezinteresownej pomocy mógłby sprawić, byśmy poprosili o nowe łaski i możliwości dla tej planety. Tak się nie stało. Żaden człowiek nie zdołał osiągnąć podobnego poziomu świadomości, aby okazać bezwarunkową pomoc naszemu posłańcowi.

              Lecz zapytacie, dlaczego radujemy się i triumfujemy? Rosyjski naród zdecydował przechytrzyć Boskie Prawo. Znalazły się setki i tysiące ludzi, którzy wnieśli swój bezinteresowny wkład w dzieło budowy Aszramu dla naszego posłannika. Byli ludzie, którzy ofiarowali bardzo skromne sumy. Lecz my widzimy i czytamy w ich sercach. Ten wkład był jak królewski dar dlatego, że te pieniądze odbierali oni swojej rodzinie, która nie żyje w dostatku. Byli ludzie, którzy ofiarowali znaczne sumy, a byli też ludzie, którzy dali energię swojej modlitwy, którą wykorzystaliśmy na pomoc.

              Dziękujemy wszystkim, którzy wzięli udział w budowie. Wasz wkład jest bezcenny w oczach Boga, ponieważ pozwoli nam ubiegać się o nowe Boskie łaski i możliwości, nie tylko dla Rosji, ale i dla całej planety.

              Jestem szczęśliwy oznajmiając wam, że za chwilę rozpocznie się posiedzenie Rady Karmicznej. Mam szczerą nadzieję, że wszyscy, którzy uczestniczyli w budowie i wnieśli tam swój wkład, będą w stanie zwrócić się z listami do Rady Karmicznej i pros o łaski, które pragnęliby otrzymać dla siebie i swoich bliskich.

              Proszę, nie wstydźcie się prosić. Nawet jeżeli wasze prośby nie będą mogły zostać urzeczywistnione całkowicie, to na pewno otrzymacie złagodzenie brzemienia karmicznego w maksymalnym stopniu, dopuszczalnym Boskim Prawem.

              Tak więc chciałbym wyrazić swoją wdzięczność i podziękowanie każdemu, kto wziął udział w realizacji naszego wezwania, które postawiliśmy ludziom w marcu tego roku*. Mam też nadzieję, że włożone wysiłki nie będą ostatnimi. Powiem wam o tym, że Bóg przygotowuje dla was ogromne cuda! Perspektywy, które wkrótce się przed wami otworzą, prześcigną wszelkie oczekiwania.

              Jednak koniecznie trzeba zaznaczyć, że znajdujecie się na samym początku Drogi. Czeka was trudna i niebezpieczna podróż. Jeśli teraz szliście z entuzjazmem, pełni sił i Boskiego impulsu, pochodzącego ze swego wnętrza, to do pokonania pozostałej Drogi, będzie potrzebne wytężenie wszystkich sił.

              Zamierzamy urzeczywistnić przeobrażenie Ziemi w krótkim czasie. Oznacza to, że opór ze strony sił, które nie pragną zmian, będzie katastrofalnie narastać. Bądźcie czujni i ostrożni na swojej Drodze. Nie pozwalajcie iluzji zawładnąć świadomością w takim stopniu, że staniecie się zdolni zapomnieć i o Bogu, i o Mistrzach, i podążyć śliską i niebezpieczną ścieżką w dół, do wąwozu przerażenia i biedy. Wzywamy was ku górskim Szczytom. Nie pozwalajcie sobie patrzeć w dół na kłębiące się wąwozy boleści, która wciąż jeszcze napełnia Ziemię.

              Mamy nadzieję, że wszystkie niebezpieczeństwa jakie spotkacie na swojej Drodze, pokonacie z honorem. Będzie wam ciężko. Będziecie doznawać kolosalnych obciążeń i napięcia wszystkich sił. Proszę, kiedy będzie wam szczególnie ciężko, kiedy stracicie nadzieję i nie dostrzeżecie przed sobą ani jednego promienia Światła, wtedy przypomnijcie sobie o mnie, o tym przesłaniu, o tym, że jesteście nieśmiertelną istotą Światła, i nic wam nie grozi, dopóki zachowujecie w swoim sercu Wiarę, Nadzieję i Miłość!

              Wystarczające jest zachowanie w sobie tylko odrobiny Wiary, a dzięki niej wezwanie Niebios, mnie osobiście, któregokolwiek Wzniesionego Mistrza czy Archanioła Michała. Nawet wtedy, kiedy będzie się wam wydawało, że przepadliście, zdarzy się cud i wszystkie przeszkody na waszej Drodze rozpłyną się jak mgła. Nigdy nie zapominajcie, że przebywacie w iluzorycznym świecie. I wszystkie okropności i straszydła tego świata pewnego przepięknego dnia całkowicie się rozpłyną, ponieważ takie jest Boskie Prawo. Natomiast ci, którzy chwytają się tego co stare i znajome, obumarłe i spleśniałe, ryzykują rozpłynięcie się wraz z tym złudnym światem i przejście w niebyt.

              Dlatego porzućcie swoje wątpliwości, swoje ponure nastroje i skierujcie się tam, gdzie wieją świeże wiatry przemian, gdzie kroczą wielkie zmiany i dokonania, gdzie my wzywamy.

              Jestem przekonany, że wielu po przeczytaniu tego przesłania w nowy sposób spojrzy na swoje życie i wybierze zmiany, niezależnie od tego, jak straszne wydawałyby się one waszemu zmysłowemu umysłowiº.

              Nic nie sprawi wam szkody. Nie bójcie się rozstać z ciałem, lecz zachowując swą duszę**. Znacznie gorzej, kiedy dokonacie wyboru zachowania swego ciała i dorobku w świecie fizycznym, lecz zgubicie swą duszę.

              Przybyłem i opuszczam was tego dnia.

 

JAM  JEST  Sanat Kumara

 

* poprzednie przesłanie z 7 marca 2007

** Mat. 10.28

º patrz słownik pojęć.

 

 

 

Przesłanie 3 (214)                        Cykl 6ęłęó

 

Zalecenia dla ludzkości Ziemi

 

Umiłowany Surija                                                      ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin