Opowiadania Erotyczne, cz. 4.pdf

(18782 KB) Pobierz
Sobotni upadek (moralny)
O POWIADANIA
E ROTYCZNE
111072906.001.png
S PIS T REŚCI
S PIS T REŚCI .. ............................................................ 2
SOBOTNI UPADEK (MORALNY)... ....................... 3
SĄSIEDZKA POMOC ... ............................................ 7
EGZAMIN LICENCJACKI.... ................................ 13
NAGRODA ZA LICENCJAT ... .............................. 18
KIEROWCA JANEK.... ........................................... 26
18/06 URLOP 06, KAROL.... ................................... 36
WAKACJE.... ............................................................ 46
KARINA .... ................................................................ 47
MAGICZNY TRÓJKĄT .... ..................................... 52
MAGICZNY TRÓJKĄT 2 .... .................................. 56
NA TYGRYSIEJ SKÓRZE .... ................................. 59
PIĄTKOWY WIECZÓR .... ..................................... 62
SARA .... ..................................................................... 68
DEMON SEXU - PART1 .... ..................................... 85
DEMON SEXU - PART2 .... ..................................... 89
DEMON SEXU - PART3 .... ..................................... 92
ŻYLETA.... ................................................................ 96
KUZYNKA AGNIESZKA IV.... ............................ 100
KUZYNKA AGNIESZKA V ..... ............................ 106
BIBLIOTEKARKA..... ........................................... 111
BIESZCZADY ..... ................................................... 114
CO DWA TO NIE JEDEN..... ................................ 118
CÓRKA SZEFA .... ................................................. 120
CZARNY PAS.... ..................................................... 123
DOŚWIADCZONA ..... ........................................... 126
FERIE W GÓRACH ..... ......................................... 129
FLAUTA..... ............................................................. 132
FRYZJERKA..... ..................................................... 134
GIMNAZJALISTKA ..... ........................................ 136
GOSPOSIA..... ......................................................... 140
HOSTESSA .... ......................................................... 143
KINGA..... ................................................................ 145
DYREKTORKA .... ................................................. 147
KUCHNIA ..... .......................................................... 150
KURS ..... .................................................................. 152
LOLITKA.... ............................................................ 155
MAŁOLATY W POCIĄGU .... .............................. 158
MARZENIA MOJEJ ŻONY .... ............................. 160
MŁODA BIBLIOTEKARKA.... ............................ 162
MŚCIWA ANIA .... .................................................. 164
NIEZNAJOMA .... ................................................... 168
NOC POŚLUBNA.... ............................................... 170
NOWA SZKOŁA .... ................................................ 174
NUMEREK W SAMOCHODZIE .... ..................... 177
ORGIA..... ................................................................ 180
OSIEDLE..... ............................................................ 183
PANI PROFESOR .... .............................................. 184
POBUDKA .... .......................................................... 185
POLICJANTKA EWA.... ....................................... 187
PRAWO JAZDY.... ................................................. 191
PRZEDSZKOLANKI.... ......................................... 192
SAMI W PRZEDZIALE .... .................................... 195
STACJA BENZYNOWA .... ................................... 197
SZANTAŻ ..... .......................................................... 199
SUCZKA.... .............................................................. 203
W ŁÓŻKU Z SIOSTRĄ - CZ. 1 .... ........................ 206
W ŁÓŻKU Z SIOSTRĄ - CZ. 2 .... ........................ 208
W ŁÓŻKU Z SIOSTRĄ - CZ. 3 .... ........................ 210
W ŁÓŻKU Z SIOSTRĄ - CZ. 4 .... ........................ 212
W ŁÓŻKU Z SIOSTRĄ - CZ. 5 .... ........................ 214
W ŁÓŻKU Z SIOSTRĄ - CZ. 6 .... ........................ 216
W ŁÓŻKU Z SIOSTRĄ - CZ. 7 .... ........................ 218
W ŁÓŻKU Z SIOSTRĄ - CZ. 8 .... ........................ 220
W ŁÓŻKU Z SIOSTRĄ - CZ. 9 .... ........................ 223
W ŁÓŻKU Z SIOSTRĄ - CZ. 10 .... ...................... 226
WYPRAWA NA RYBY .... ..................................... 230
Koniec .... ......................................................... 237
S OBOTNI U PADEK (M ORALNY )
Zbliżała się sobota, 20 kwietnia. Byłam bardzo zmęczona pracą, bo szykujemy dużą zagraniczną
wystawę, więc postanowiłam w ten weekend odpocząć, a na pewno nie zajmować się pracą. Więc
bardzo mnie ucieszył telefon od Basi z Zajazdu, czy wybieram się na swoja sobotnią wycieczkę
rowerową, bo ma dla mnie niespodziankę. Stwierdziłam, że jeśli tylko pogoda wytrzyma, to tak,
tym bardziej, że byłam ciekawa tej niespodzianki.
W sobotę rzeczywiście sprzyjała pogoda, więc już bez żadnych oporów rano wstałam i najpierw na
pociąg, a następnie na rower. Wyjechałam, jak zwykle dojechałam do Zajazdu na drugie śniadanie,
Basia przywitała się ze
mną serdecznie i dając mi
klucz od pokoju, szepnęła,
zaraz do Ciebie przyjdę.
Od pewnego czasu, kiedy
do niej przyjeżdżam,
przychodzi do mnie, jak
się myję i pomaga mi
„umyć plecy”. Te
pieszczoty są chyba
bardziej jej potrzebne, niż
mnie, ale nie
wyprowadzam jej z błędu.
Tak było i tym razem.
Weszłam na górę,
rozebrałam się, weszłam
pod natrysk i puściłam
wodę. Po chwili przyszła
Basia i zaczęłyśmy się lekko pieścić. Ale nie trwało to długo, podała mi ręcznik, mówiąc, możemy
wyjść. Owinęłam się, wychodzę z łazienki, wszystkie okna pozasłaniane, patrzę, a tam przy łóżku
stoi chłopak ubrany w szlafrok. Basia spojrzała na mnie, po czym mówi, to jest moja
niespodzianka, jest to Daniel, nasz nowy kucharz.
Wyciągnęłam do niego rękę, ale on od razu przyciągnął mnie do siebie. Był to mężczyzna
średniego wzrostu, ale za to bardzo szeroki w ramionach i klatce piersiowej. Widać na pierwszy
rzut oka, że jest bardzo dobrze zbudowany.
W tym momencie Basia zaczęła się ubierać, mówiąc, to ja was zostawiam samych. Stałam jak
wmurowana, bo czegoś takiego się nie spodziewałam, ale po chwili Daniel zsunął z moich ramion
ręcznik i mówiąc, spokojnie, damy sobie radę, zaczął lekko popychać mnie w kierunku łóżka.
Wszystko było jasne, odsunęłam kołdrę i zaczęłam się wsuwać na łóżko. Z wrażenia i zaskoczenia
Cipka zrobiła się wilgotna i to bardzo dobrze. Daniel zaczął wsuwać się za mną, kiedy jego głowa
znalazła się na wysokości moich Piersi, zatrzymał się i zaczął je pieścić.
Najpierw wziął w usta jedną Brodawkę, po chwili drugą. Te moje Brodawki są takie dziwne, bo
przy stosunkowo małych Piersiach, kiedy się podniecę, robią się jak rzodkiewki, mocno wystając z
ciała Piersi. Widocznie mu się to spodobało, bo jeszcze przez chwilę je pieścił, po czym zaczął
zsuwać się w dół. Minął zagłębienie Pępka, zbliżył się do Wzgórka Łonowego i energicznie uniósł
głowę do góry. Dopiero w tym momencie zorientował się, że jestem kompletnie wygolona. Przez
chwilę przyglądał się tej Szparce, ale po chwili zaczął opuszczać głowę niżej.
Czując jego intencje rozsunęłam mocno nogi i natychmiast zrobiło mi się dobrze. Poczułam jego
szorstki język na Łechtaczce, mocno przesuwał go w dół i w górę, aby za chwilę wylądował w
Gniazdu. Uniosłam biodra, aby mógł nim wejść głębiej, poruszał nim kilka razy i ponownie wrócił
do Łechtaczki. Kiedy się już zorientował, że Cipka puściła mocno swoje soki namiętności, uniósł
się i zrzucając z ramion szlafrok ukazał cały swój „wdzięk”. A miał co, ta jego pałka, nie dość, że
była odpowiedniej długości, ale odniosłam wrażenie, że jest też znacznie grubsza, niż inne.
111072906.002.png
Widząc to podciągnęłam się wyżej na łóżku i rozsunęłam mocno nogi. Wcale nie pomyliłam się w
ocenie tych jego walorów. Po chwili poczułam, jak się do mnie zbliżył, a za moment bardzo mocne
pchnięcie. Jęknęłam, bo poczułam go bardzo mocno. Następne pchnięcia nie były gorsze.
Czułam go wyjątkowo mocno, powodowało to narastające we, mnie podniecenie i coraz to głośniej
zaczynałam jęczeć. Przyszedł moment, kiedy ja byłam już bardzo mocno podniecona, mój jęk
przechodził na wyższe tony a on coraz to mocniej wbijał się we mnie. Ja już odpływałam w pełnej
ekstazie, kiedy poczułam, że pęcznieje. Aż przyszedł moment, wychylając się mocno do tyłu,
pchnął mnie bardzo mocno, strzelając we mnie tym swoim strumieniem namiętności. Przez chwilę
trwaliśmy zwarci z sobą, ale ciężar jego ciała nie pozwalał na zbyt długie przebywanie w takiej
pozycji, zsunął się i poszedł się myć, a ja zwinęłam się w fasolkę i trzymając się za dolna część
brzucha, przeżywałam to mocne
zbliżenie.
Po pewnym czasie i ja zebrałam
się, ponownie umyłam, ubrałam i
zeszłam, na dół. Basia podała mi
mocną herbatę. Wstałam, dałam
jej buziaka, mówiąc było bardzo
dobrze. Wolniutko mieszałam
cukier w tej herbacie, nie mając
w ogóle chęci na jedzenie
naszykowanej kanapki. Wypiłam
ją, ubrałam wsiadłam na rower i
wracałam do domu. Świeże
powietrze i konieczność
uważania na jezdni
spowodowały, że przestałam
myśleć o tym zbliżeniu.
W domu już jednak zrobiłam sobie obiad, szybko go zjadłam, po czym zrobiłam drinka, usiadłam
na kanapie i myślami wróciłam do spotkania, które miałam z Danielem. Leżąc przykryta kocem
chyba usnęłam, bo obudził mnie telefon.
Dzwoniła Karolcia i stosownym tonem zakomunikowała – przyjeżdżaj na godzinę 18-tą idziemy do
kina na „Kod da Vinci”, później idziemy na piwo do Tawerny. Praktycznie po tym spotkaniu z
Danielem nie bardzo miałam ochotę na jakieś poważne myślenia, więc przedstawioną propozycję
zaakceptowałam. Poszliśmy do kina, obejrzeliśmy film, niezła bajka, poszliśmy do Tawerny,
chłopcy grali i śpiewali szanty, z kufla ubywało piwka, zabawa była piękna. To mi chyba było
potrzebne.
Ale przyszła godzina druga w nocy, skończyła się muzyka, Karolcia zarządziła, jedziemy bawić się
dalej. Ona, jej koleżanka Ela i ja wsiadłyśmy w taksówkę i pojechałyśmy pod umówiony adres.
Rzeczywiście, przejechaliśmy do niezłej chaty, gdzie powitał nas młody chłopak, w środku było ich
jeszcze pięciu. A więc w sumie sześciu, pomyślałam, będzie niezła zabawa.
I nie pomyliłam się, Weszłyśmy do pokoiku obok salony, zrzuciłyśmy z siebie ciuchy, za dużo ich
nie było i wyszliśmy do chłopaków. Byli to młodzi mężczyźni w wieku do 35 lat, a więc w tym
dobrym okresie sprawności. Na stole stały szklanki z piwem, więc wzięłyśmy po szklance i
stanęłyśmy, każda między dwoma partnerami. Stukają się ze sobą szklaneczkami, Karolcia
zapytała, co proponujecie dalej. No, więc wyjaśnili, że na początek każda trójka zajmuje się sobą,
po czym następuje wymiana pań, tak, aby każda „sprawdziła” każdego pana.
Uśmiechnęłam się i moi panowie zaproponowali przejście na piętro do innego pokoju. Na środku
stało łóżko, stanęłam obok i spojrzałam na nich znacząco. Pierwszy spuścił szorty, widać było, że
już jest gotowy, zaproponował, wejdź na łóżko od tyłu. Ta pozycja mi odpowiadała, więc po chwili
już wypinałam Pupę, a on za moment już był we mnie. Dobrze go czułam, a z każdym pchnięciem
narastało we mnie podniecenie. Tych pchnięć nie było wcale tak mało, już dobrze jęczałam, kiedy
poczułam, że tężeje, a za moment we mnie strzelił. On się wysunął, a ja opadłam na łóżko.
Nie leżałam zbyt długo, bo obok stał drugi, pokazując, że jest też już gotów do boju. Powiedziałam,
idę się umyć, a Ty przynieś mi piwo. Kiedy wyszłam z łazienki, czekała na mnie szklanka z piwem,
111072906.003.png
wypiłam jej prawie połowę, po czym popatrzyłam na tego, który na mnie czekał. Pokazał głową
łóżko, a ja po chwili już na nim leżałam. On podążał za mną i kiedy tylko odpowiednio rozchyliłam
nogi, już we mnie wchodził. Podciągnęłam je mocno do góry, czując, jak wbija we mnie tę swoją
pałkę. Umyć, to ja się umyłam, ale ochłonąć to nie do końca. Po paru jego pchnięciach już czułam
się bardzo mocno podniecona. Słysząc, jak już mocno dyszę zaczął coraz mocniej się we mnie
wbijać, aż przyszedł moment obopólnego spełnienia. On poszedł, a ja zwinięta w fasolkę leżałam
na łóżku, mocno dysząc.
Pomyślałam sobie w tym momencie, to dopiero drugi, a ja tak dyszę. Ale jeszcze chwilę
odpoczywałam, dopiłam piwo, umyłam się i trzymając w jednej ręce szklankę, w drugiej ręcznik
zaczęłam schodzić z piętra. Ela była na sofie, Karolci nie widziałam. W pewnym momencie, prawie
w koncie mój wzrok spotkał się z innym wzrokiem, który śmiał się do mnie. Siedział tam na fotelu
dobrze zbudowany chłopak z wąsikiem. Na stole nalałam sobie piwa i podeszłam do niego.
Popatrzyłam, a on już ręką pieścił prawie gotową swoja pałkę. Spojrzał, mówiąc – pomożesz.
Uśmiechnęłam się, odstawiłam piwo i klękając wzięłam tę pałkę w usta. Trochę polizałam, ale
zaczęłam ją wpuszczać sobie ja coraz głębiej. Okazało się, że jest to bardzo skuteczny zabieg, bo po
chwili już była ona na tyle mocna, że można ją było „wykorzystać”. Poprosił, siadaj na mnie.
Uniosłam się, najpierw usiadłam mu, na brzuchu, a następnie przesunęłam się na wysokość bioder.
Ponieważ był to fotel, oparłam nogi na oparciach i całym swoim ciężarem opadłam na jego pałkę.
Wypełnił mnie mocno i natychmiast zaczął unosić i opuszczać swoje biodra. Tym sposobem
„falowałam” na jego
biodrach, co po pewnym
czasie spowodowało duże
nasze podniecenie i oboje
osiągnęliśmy
orgazm.
Poszłam do łazienki na
piętro i spędziłam w niej
dłuższą chwilę. Kiedy
wychodziłam okazało się,
że przed pokojem, w
którym byłam na początku
czekają dwaj chłopcy z
trzeciej pary. Spojrzałam,
a oni rękoma pokazują mi,
że są gotowi. Więc
weszliśmy do tego pokoju,
pokazali, że mam się
położyć na placach, układając się, podsunęłam pod biodra ręcznik i za chwilę jeden z nic już był we
mnie. Systematyczne jego ruchy powodowały, że szybko zaczęłam się podniecać, on zresztą też i
poczułam zbliżający się szczyt. Głośno krzyknęłam w momencie strzału, jakby kwitując jego
odbiór.
Wysunął się, ale ten drugi dał mi znać, że się mam nie ruszać. Sytuacja się powtórzyła, ale przede
wszystkim, ja nie ochłonęłam po poprzednim zbliżeniu, więc już od początku mocno jęczałam, a po
drugie Cipka już sygnalizowała swoje zmęczenie. Niestety, nie było wyjścia. Po chwili i ja i on
doszliśmy do końca, ja głośno krzycząc w momencie pełnego orgazmu. Tym razem obaj wyszli, a
ja leżałam zwinięta w fasolkę, mocno oddychając. Po pewnym czasie zebrałam się i poszłam pod
natrysk. Myjąc się, już czułam mocno podbrzusze. Jakby nie patrzeć, miałam już pięć zbliżeń.
Schodząc po schodach do salonu zaczęłam zastanawiać się, gdzie jest ten szósty. Nie musiałam się
długo zastanawiać, bo już stał i czekał na mnie. Okazało się, że już wszyscy wszystko zrobili, tylko
ja i on jesteśmy spóźnieni. Pokazał mi, że mam uklęknąć na kanapie i wystawić Pupę. Poczułam go
zaraz w sobie wydając z siebie głośny jęk. Cipka była już mocno zmęczona, więc każde jego
pchnięcie czułam wyjątkowo mocno. Pomimo tego Cipka puściła soki, zaczął się mocno we mnie
wbijać. Ja już głośno jęczałam, towarzystwo mi kibicowało, a on wchodził i wchodził. Kiedy już
pełny
111072906.004.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin