Nowy8.txt

(16 KB) Pobierz
 ROZDZIAŁ PIĽTY
   
   Po kolacji Esmay poszła do prywatnego apartamentu prababki. Dziesięć lat temu stara dama też mieszkała osobno, odmawiajšc zamieszkania w głównym budynku z powodu jakiego sporu, którego nikt nie chciał dziewczynie wyjanić. Esmay wiele razy próbowała to z niej wycišgnšć, ale bez powodzenia. Prababka nie była typem osoby, która chciałaby dzielić się tego rodzaju sekretami. Esmay bała się jej miertelnie, przerażało jš jej ostre spojrzenie, które mogło uciszyć nawet Papę Stefana. Dziesięć lat nieco przerzedziło jej srebrne włosy i przyćmiło jasne niegdy oczy.
    Witaj, Esmaya.  Głos kobiety nie zmienił się; był to głos matriarchini, która oczekiwała względów od wszystkich osób jej płci.  Dobrze się miewasz?
    Tak, oczywicie.
    Dobrze cię tam karmiš?
    Tak... ale cieszę się, że znów mogłam posmakować naszego jedzenia.
    To jasne. Żołšdek nie może zaznać spokoju, gdy serce żyje w niepewnoci.  Prababka należała do ostatniego pokolenia, które niemal co do litery trzymało się starych zakazów i nakazów. Napływ imigrantów i rozwój handlu spowodowały zmiany, które jej zdawały się wielkie, a dla Esmay, porównujšcej Altiplano z różnorodnociš kulturowš Floty, prawie nie miały znaczenia.  Nie podoba mi się twoje rozbijanie się po galaktyce, ale cieszę się z twojej godnej postawy.
    Dziękuję  powiedziała Esmay.
    Bioršc pod uwagę twoje obcišżenie, całkiem dobrze sobie poradziła.
   Obcišżenie? Jakie obcišżenie? Esmay zaczęła zastanawiać się, czy umysł starej kobiety nie przestał jednak właciwie funkcjonować.
    Oznacza to, że twój ojciec mimo wszystko miał rację, choć nawet teraz niechętnie się z nim zgadzam.
   Esmay nie miała pojęcia, o czym mówi jej prababka. Stara dama nieoczekiwanie zmieniła temat, tak jak zawsze.
    Mam nadzieję, że zdecydujesz się z nami pozostać, Esmay. Twój ojciec wybrał w nagrodę dla ciebie stadninę i ziemię; już nie byłaby wród nas żebrakiem.  To był przytyk, gdyż tuż przed odlotem Esmay poskarżyła się, że nie ma niczego własnego i że równie dobrze mogłaby być żebrakiem żyjšcym z łaski innych. Jednak pamięć dobrze służyła prababce.
    Miałam nadzieję, że zapomnicie o tych ostrych słowach  rzekła.  Byłam bardzo młoda.
    Ale mówiła prawdę, Esmaya. Młodzi opisujš prawdę takš, jak jš widzš, nawet jeli czasem nie do końca jš rozumiejš, a ty zawsze była prawdomównym dzieckiem.  Te słowa zostały wypowiedziane z naciskiem, którego nie potrafiła zinterpretować.  Nie widziała tutaj dla siebie przyszłoci, widziała jš między gwiazdami. Teraz, kiedy już je poznała, mam nadzieję, że możesz z nami pozostać.
    Ja... byłam tam szczęliwa.
    Mogłaby być szczęliwa i tutaj  odpowiedziała staruszka, poprawiajšc suknię.  Teraz jeste już dorosła i jeste bohaterkš.
   Esmay nie chciała denerwować babki, ale potrzeba bycia szczerš zwyciężyła.
    Tutaj jest mój dom  rzekła  ale nie wydaje mi się, żebym mogła tu zostać. Nie... nie na zawsze.
    Twój ojciec jest durniem  oznajmiła prababka, jakby mylała o czym innym.  Id już i daj mi odpoczšć. Nie, nie jestem zła. Bardzo cię kocham, tak jak zawsze, a kiedy odejdziesz, będę za tobš tęsknić. Wróć jutro.
    Tak, prababko  odpowiedziała słabo Esmay.
   Jeszcze tego samego wieczoru rozsiadła się wygodnie obok ojca, Berthola i Papy Stefana w skórzanym fotelu w wielkiej bibliotece. Zaczęli od pytań, których się spodziewała, o jej dowiadczenia we Flocie. Ku własnemu zaskoczeniu czerpała z tej rozmowy przyjemnoć; zadawali inteligentne pytania i porównywali jej odpowiedzi z własnymi dowiadczeniami wojskowymi. Odprężona, mówiła o rzeczach, jakich nigdy nie spodziewała się omawiać z krewnymi płci męskiej.
    Co mi się przypomniało  powiedziała w końcu po wyjanieniu im, jak Flota przeprowadziła ledztwo w sprawie buntu.  Kto powiedział mi, że Altiplano ma opinię wiata Aegistów sprzeciwiajšcych się odmładzaniu. To chyba nie jest prawda?
   Jej ojciec i wujek spojrzeli na siebie, a potem odezwał się tata.
    Widzisz, Esmaya... Wielu ludzi tutaj uważa, że to spowoduje więcej problemów niż ich rozwišże.
    Przypuszczam, że masz na myli wzrost populacji.
    Częciowo. Jak wiesz, gospodarka Altiplano opiera się przede wszystkim na rolnictwie. Nie tylko dlatego, że planeta najbardziej do tego się nadaje, ale mamy też tych wszystkich Starowierców i Życiosercowców. Przycišgamy imigrantów, którzy chcš żyć z ziemi. Gwałtowny wzrost populacji  albo powolny, lecz długotrwały  rozpoczšłby proces grabienia ziemi. Zastanów się, jakie byłyby tego skutki na przykład dla organizacji wojskowej.
    Wasz najbardziej dowiadczony personel nie odchodziłby ze służby z powodu staroci. Ty... wujek Berthol...
    Oczywicie, najbardziej dowiadczeni  na przykład taki facet, który zawsze potrafi naprawić czołg czy działo  pozostanš użyteczni i może nawet nabiorš jeszcze większego dowiadczenia. Dowiadczenie się liczy, a przy odmładzaniu można zdobywać go coraz więcej. To pozytywny skutek. A negatywny?
   Esmay poczuła się tak, jakby wróciła do szkoły i była zmuszona do odpowiedzi przed całš klasš.
    Dłuższe życie starszyzny oznacza mniej stanowisk dla młodszych oficerów  stwierdziła.  Spowolniłoby to tempo robienia kariery.
    Całkowicie by je zatrzymało  poprawił jš ojciec.
    Nie rozumiem, dlaczego.
    Ponieważ odmłodzony generał  żeby zaczšć od samej góry  pozostanie generałem już na zawsze. Oczywicie pozostanš jeszcze jakie możliwoci promocji  kto zginie w wypadku czy na wojnie  ale takich przypadków nie będzie dużo. I wtedy twoja Flota stanie się broniš ekspansjonistycznego imperium Familii Regnant...
    Nie!
    Musi, Esmay. Jeli odmładzanie upowszechni się...
    Już jest doć powszechne, przecież o tym wiemy  odezwał się Papa Stefan.  Już od jakich czterdziestu lat majš nowš procedurę i wypróbowali jš na sporej liczbie ludzi. Przypomnij sobie, dziewczyno, lekcje biologii: jeli populacja zwiększa się, musi znaleć nowe zasoby albo zginšć. Zmiany populacji uzależnione sš od współczynnika narodzin i mierci. Jeżeli ten ostatni obniży się wskutek odmładzania, mamy wzrost populacji.
    Ale Familie nie sš ekspansywne...
   Berthol parsknšł i poprawił się w fotelu.  Familie nie ogłosiły wielkiej kampanii, to prawda, ale jeli przyjrzysz się granicom przez ostatnie trzydzieci lat... Sprzeczka tu, starcie tam. Terraformacja i kolonizacja planet, które wczeniej spisano na straty jako niepotrzebne. Pokojowa aneksja pół tuzina małych systemów...
    One poprosiły o ochronę Floty  wtršciła Esmay.
   Ojciec rzucił Bertholowi spojrzenie, które mówiło cicho bšd równie dobitnie, jakby powiedział to na głos.  Ale nam chodzi o to, że jeli liczba ludnoci Familii dalej będzie się zwiększać, bo starzy będš poddawać się odmładzaniu  i jeli z tego samego powodu wzronie liczebnoć Floty  to będš zmuszone do ekspansji.
    Nie wydaje mi się  odpowiedziała Esmay.
    A jak mylisz, czemu twoja kapitan przeszła na stronę Czarnej Szramy?
   Esmay zmarszczyła brwi.
    Nie wiem. Pienišdze? Władza?
    A może odmłodzenie?  podsunšł ojciec.  Długie życie i dobrobyt? Bo wiesz, że długie życie oznacza dobrobyt.
    Wcale nie jestem pewna.  Esmay pomylała o prababce, której długie życie zbliżało się już do końca.
    Długie młode życie. Widzisz, to kolejna sprawa, która mnie niepokoi. Długowiecznoć jest nagrodš przede wszystkim za rozwagę. Ten żyje wystarczajšco długo, kto postępuje roztropnie. Wszystko, czego człowiekowi trzeba, to unikać ryzyka.
   Esmay pomylała, że chyba już wie, do czego zmierza ta rozmowa, ale wolała nie ryzykować wyskakiwania przed szereg, zwłaszcza przy tak dowiadczonym żołnierzu.
    No i co?  zapytała.
    A to, że rozwaga i ostrożnoć nie należš do największych zalet żołnierza. Oczywicie sš ważne, ale... skšd wemiesz żołnierzy, którzy zaryzykujš życie, jeli unikanie ryzyka równa się niemiertelnoci? I to nie niemiertelnoci Wierzšcych, którzy spodziewajš się uzyskać jš po mierci, ale niemiertelnoci w tym życiu.
    Odmładzanie może sprawdzić się w społeczeństwie cywilnym  odezwał się Berthol  ale w wojskowym może wyłšcznie spowodować problemy. Gdybymy zatrzymali w wojsku wszystkich najbardziej dowiadczonych ludzi, szybko upadłby normalny cykl szkolenia rekrutów, a populacja, której wojsko służy, wcale nie chciałaby ich dostarczać.
    Co oznacza  mówił dalej  że organizacja wojskowa majšca między uszami co więcej niż tylko siano nie może pozwolić na nieograniczone odmładzanie... albo musi planować nieustannš ekspansję. A w którym momencie może natknšć się na kulturę młodzieńców, która nie stosuje odmładzania, więc automatycznie będzie odważniejsza i bardziej agresywna.  Wuj Berthol nigdy nie potrafił oprzeć się wyłożeniu sprawy aż do samego końca.
    Wyglšda to jak stary spór między wierzšcymi i agnostykami  stwierdziła Esmay.  Jeli faktycznie istnieje niemiertelna dusza, to najważniejsze jest rozważne życie, które zapewni jej niemiertelnoć...
    Tak, ale wszystkie znane nam religie, które oferujš tego rodzaju nagrodę, bardziej rygorystycznie definiujš warunki potrzebne do jej otrzymania. Wymagajš od wiernych ograniczenia egocentryzmu i samolubstwa. Niektóre nawet domagajš się czego wręcz skrajnego  lekkomylnego traktowania własnego życia w służbie bóstwa. Te ideologie rodzš dobrych żołnierzy, dlatego włanie wojny religijne sš o wiele trudniejsze do zdławienia niż pozostałe.
    A tutaj  odezwała się Esmay, uprzedzajšc Berthola  odmładzanie zachęca do rozwagi i czystego samolubstwa, a nawet je wynagradza?
    Tak.  Ojciec zmarszczył brwi.  Bez wštpienia dobrzy ludzie też poddadzš się odmłodzeniu...  Esmay zwróciła uwagę na ukrytš w tych słowach sugestię, że dobrzy ludzie nie sš ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin