MIKA S. Psychologia spoĹ,eczna.doc

(2475 KB) Pobierz

Rozdział I. Zagadnienia wstępne

1. Człowiek jako istota społeczna

2. Stosunek psychologii społecznej do innych nauk

3. Kilka uwag o historii psychologii społecznej

4. Uwagi o rozwoju polskiej psychologii społecznej

5. Koncepcje teoretyczne w psychologii społecznej

6. Metody badań stosowane w psychologu społecznej

7. Możliwości praktycznego wykorzystania psychologii społecznej

Rozdział II. Wpływ sytuacji społecznych na procesy psychiczne i zachowanie ludzi

1. Wpływ sytuacji społecznych na procesy spostrzegania

2. Wpływ sytuacji społecznych na procesy pamięci

3. Wpływ sytuacji społecznych na procesy motywacyjne

4. Wpływ sytuacji społecznych na osiągnięcia w wykonywaniu różnych czynności i działań

5. Wielkie zbiorowości ludzkie jako sytuacje społeczne specyficz­nie oddziałujące na człowieka

6. Badania psychologiczne jako specyficzna sytuacja społeczna

Rozdział III. Postawy

1. Wprowadzenie

2. Problemy definicyjne

3. Wymiary postaw

4. Postawy a zachowanie

5. Techniki badania postaw

6. Kształtowanie i zmiany postaw

7. Uwagi o związku między postawami a osobowością

8. Teorie dotyczące zmian postaw

Rozdział IV. Interakcje międzyosobnicze; spostrzeganie interpersonalne

Rozdział V. Grupy jako system jednostek pozostają­cych ze sobą w interakcji

1. Definicja grupy

2. Uwagi na temat założeń teoretycznych nauki o małych grupach

3. Interakcja

4. Cel grupy

5. Normy grupowe, ich wpływ na jednostkę, konformizm

6. Struktury grupowe

7. Kierownictwo grupowe

8. Spoistość grup

 

 

 

ROZDZIAŁ l

Zagadnienia wstępne

Człowiek jako istota społeczna

Czytelnik, posiadający już pewną wiedzę psychologiczną, zapewne zgodzi się z twierdzeniem, iż większość istniejących ??????????klę­ków psychologii (w mniej lub bardziej konsekwentny sposób) przyjmuje założenie, że istnieje świat zewnętrzny, określany niekiedy jako środowisko człowieka, który w nim żyje i funkcjonuje; jego procesy psychiczne i zachowanie są przedmiotem szczerego zainteresowania psychologów. Na powyższy fakt zwraca uwagę T.Tomaszewski, który pisze, że „pod-I współczesnego poglądu na przedmiot psychologii jest przekonanie o ścisłym związku każdej istoty żywej (roślin, zwierząt) z ich środowiskiem", i który definiuje psychologię „jako l z nauk o regulacji wzajemnych stosunków organizmów żywych, z ich otoczeniem".

Jednakże ów świat, to otoczenie, w którym znajduje się człowiek w ciągu swego życia, nie działa nań jako niezróżnicowana, lecz jako zbiór różniących się od siebie sytuacji, w których ludzie znajdują się w poszczególnych momentach o życia. Większość tych sytuacji, a może nieomal wszystkie posiada pewne aspekty, których oddziaływanie na człowieka od dawna już, interesowało psychologów. O jakie aspekty tych sytuacji chodzi?                              .

Przykład pierwszy: Ktoś pracuje we względnym odosobnieniu -jest sam w pomieszczeniu. Wchodzi jego przełożony i człowiek ten zaczyna pracować szybciej. Innymi słowy w jego otoczeniu zmieniło się tylko to, że pojawił się inny człowiek, z którym wiążą go określone relacje.

 

Przykład drugi: Chłopiec jest sam na pływalni i boi się skoń­czyć z wieży, czyni to natomiast wtedy, gdy znajdzie się w obec­ności instruktora i grupy ćwiczących.

Charakterystycznymi aspektami sytuacji przedstawionych w powyższych dwóch przykładach jest to, że w pewnym momen­cie w otoczeniu tych osób pojawiają się inni ludzie; ich obec­ność w zasadniczy sposób modyfikuje zachowania opisywanych osób. Modyfikacje te mogą niekiedy iść tak daleko, że nie tylko zmieniają się ilościowe czy jakościowe aspekty zachowania, ale dany człowiek może zachowywać się w obecności innych zupełnie inaczej niż wówczas, gdy jest sam (przykład skoku z wieży).

Takie sytuacje, w których występują inni ludzie, nazywamy sytuacjami społecznymi. Na marginesie warto zwró­cić uwagę na fakt, że u zwierząt, szczególnie u zwierząt żyją­cych stadnie, mamy do czynienia z sytuacjami społecznymi, w których występowanie osobników tęgo samego gatunku wywo­łuje ich określone zachowanie. Na przykład okazuje się, że ilość pokarmu zjedzonego przez kury zależy od tego, czy inne kury (np. bardzo głodne) jedzą w ich obecności. W takiej sytuacji na­wet bardzo najedzona kura potrafi spożyć jeszcze znaczną ilość pokarmu (w tej książce jednak problemem sytuacji społecznych będziemy zajmowali się jedynie w kontekście ludzkich zachowań).

Już nawet pobieżny przegląd sytuacji społecznych, ja; którymi każdy z nas ma codziennie do czynienia, skłania do wniosku że inni ludzie mogą w nich występować w najrozmaitszy sposób. Istnieje więc potrzeba dokładniejszego przeanalizowania tych sytuacji i ich poklasyfikowania.

Ogólnie sytuacje społeczne można podzielić na te, w których; inni ludzie występują w sposób bezpośredni, i na te, w których występują oni pośrednio. Opisane wyżej dwa przy­kłady sytuacji społecznych to sytuacje, w których inni ludzie występują bezpośrednio (obecność przełożonego, obecność instruk­tora i innych ćwiczących w przypadku skoku z wieży).

Bardziej złożone są sytuację społeczne, w których inni ludzie występują pośrednio. Przykładem może tu być taka sytuacja kiedy to w samotności zachwycamy się jakimś zabytkiem architektonicznym. W tym przypadku średnia wynika z tego, że po pierwsze: sam zabytek został stworzony przez ludzi, po drugie: niejednokrotnie nasz zachwyt jest rezultatem wcześniejszych oddziaływań innych ludzi, na przykład inwencji historyka architektury, autora czytanej przez nas książki w której stwierdził on, że jest to zabytek klasy zerowej o niespotykanej harmonii kształtów itd.

Można by klasyfikować sytuacje, w których inni ludzie pjują bezpośrednio. Jedną z prób takiej klasyfikacji proponowali M. Sherif i C. Sherif, przedstawimy z pewnym uzupełnieniem. Klasyfikacja ta nie jest jednak klasyfikacją spełniającą warunek rozłączności, kryterium jest tu bowiem zwiększająca się liczba osób występujących w danej sytuacji społecznej i stopień komplikacji stosunków między nimi. Tak inni ludzie mogą bezpośrednio występować w sytuacjach społecznych jako:

Jednostki, indywidua. Najlepszym, aczkolwiek niedoskonałym przykładem takiej sytuacji jest sytuacja dwojga za­kochanych. Jeżeli Jaś kocha się w Zosi, to jego uczucia i specyficzne zachowania odnoszą się do niej, przynajmniej w jego rozumieniu, jako do jednostki, natomiast nie ma większego znaczenia, czy jest ona na przykład studentką trzeciego roku polonistyki. Tego rodzaju sytuację dwojga ludzi, którzy reagują tylko na siebie, odrywając się niejako od szerszego tła społecznego, znakomicie ilustrował francuski film pod jakże charakterystycznym tytułem Zakochani są sami na Świecie.

Można jednak sądzić, że tego rodzaju sytuacje są niesłychanie rzadkie, każdy bowiem człowiek będący elementem sytuacji społecznej jest jednocześnie elementem Szerszego społecznego kontekstu. Mogłoby się na przykład wydawać, że kiedy asystent rozmawia w „cztery oczy" ze Studentem, to mamy do czynienia typową sytuacją społeczną, w której obaj oni wzajemnie dla siebie występują jako jednostki. W rzeczywistości jednak jeden z nich jest członkiem grona pracowników naukowo-dydaktycznych określonej uczelni, drugi natomiast — członkiem społeczności studenckiej. Wchodząc ze sobą w kontakt, który wydaje się mieć charakter interindywidualny, wnoszą oni ze sobą ów kontekst społeczny, co powoduje, że ich wzajemne, rzekomo indywidualne oddziaływania mają niekiedy pozorny charakter. Właśnie dlatego tak trudno jest znaleźć sytuację społeczną, w której inna osoba występowałaby jako jednostka nie związana z szerszym tłem społecznym.

2. Inni ludzie mogą występować w sytuacjach społecznych jako grupy lub jako członkowie grup. Kiedy na przykład ktoś jest powołany do wojska, przydzielają go do drużyny, załogi czołgu czy też obsługi jakiegoś urządzenia; kiedy ktoś zaczyna pracować w jakiejś instytucji czy przedsiębiorstwie — przydzielają go do określonego działu w danym zakładzie pracy. We wszy­stkich tych wypadkach inni ludzie (nasi współtowarzysze) wy­stępują jako grupy, w których każdy człowiek zajmuje określoną pozycję społeczną i spełnia związaną z nią rolę. Większość sytua­cji społecznych, z którymi mamy do czynienia, to właśnie sytuacje grupowe. Mówiąc o sytuacjach grupowych już w tym miejscu warto wspomnieć, że możemy mieć do czynienia z małymi grupami, takimi jak najbliższa rodzina, koledzy z grupy seminaryjnej, współtowarzysze z brygady roboczej. W grupach tych kontakty między poszczególnymi jej członkami mają bezpośredni charakter.

Oprócz tego możemy mówić o dużych grupach, w których kontakty między poszczególnymi członkami nie mają bezpośredniego charakteru, jak to ma na przykład miejsce w grupach zawodo­wych. Już sam fakt przynależności do takich grup powoduje, że ich członkowie reagują na Siebie inaczej niż na osoby spoza gru­py. Na przykład lekarz nie pobiera opłat za leczenie innego le­karza lub przyjmuje go poza kolejnością— wynika to z faktu przynależności ich obu do tej samej grupy zawodowej. Tego rodzaju duże grupy zbliżają się pod względem swojej charakterystyki do innej sytuacji społecznej, o której za chwilę, mianowicie do takiej, w której inni ludzie występują jako elementy or­ganizacji czy instytucji.

3. Inni ludzie mogą występować jako duże zbiorowości, w których na ogół nie można wyodrębnić ani poszczególnych jed­nostek, ani nawet większych grup; Tak przedstawia się sytuacja  społeczna człowieka, który jest na przykład na przedstawieniu w teatrze czy na meczu piłki nożnej na stadionie, na którym znajduje się wiele tysięcy ludzi. Tłum kibiców na meczu oddziałuje na nas jako swoista, niezróżnicowana całość. Zarówno z psychologii społecznej, o czym za chwilę, jak i z potocznych obserwacji wiadomo, jak silne są oddziaływania tłumu, w którym. skądinąd porządni i stateczni ludzie potrafią zachowywać, się w. sposób niezwykle agresywny lub mogą ulegać „panice. 4. Inni ludzie występują jako elementy organizacji instytucji, przykładem takiej sytuacji jest przysłowiowa „panienka z okienka", do której zwracamy się z prośbą o załatwienie jakiejś sprawy. Niekiedy bywamy przez nią traktowani chłodno czy wręcz niegrzecznie, sądzi ona bowiem, że jest „reprezentantem instytucji" (np. poczty) i w związku z tym ma prawo traktować nas w taki właśnie sposób. Jakże często staramy się, ażeby kontakt z przedstawicielem instytucji miał mniej przedmiotowy charakter (np. zaczynamy mówić komplementy, pytamy o zdrowie itp.); mamy wówczas nadzieję, że nie tylko uda się nam załatwić sprawę, ale także, że będziemy traktowani nie jako petenci, a jako jednostki mające własną osobowość.

5. Na zakończenie przeglądu sytuacji społecznych, w których różni ludzie występują bezpośrednio, warto zwrócić uwagę na fakt, że jesteśmy również członkami większych społeczności czy społeczeństw i inni ludzie mogą występować jako elementy takich społeczności czy społeczeństw. Nie bez znaczenia jest na przykład to, jakiej narodowości jest ktoś, z kim spotykamy się pozornie tylko jako z jednostką. Rozważając jednak tego typu sytuacje społeczne zbyt jawnie wchodzimy na teren socjologii, co zresztą mało już miejsce, kiedy wspomnieliśmy o grupach, sytuacjach czy organizacjach. W naszej pracy będziemy raczej rozważać zachowania człowieka w sytuacjach „l" i „2",one bowiem w sposób tradycyjny są domeną psychologii społecznej.  Chciałbym jednak zwrócić uwagę Czytelników na fakt, że nie sposób jest abstrahować sytuacji społecznych, w których inni ludzie występują jako jednostki czy grupy, od szerszego kontekstu społecznego. Jak już bowiem wspomnieliśmy, każdy człowiek, poza tym, że jest określoną jednostką, jest zwykle członkiem wielu małych i dużych grup, bywa członkiem dużych zbiorowości, jest także elementem określonej instytucji, a także członkiem, społeczności czy społeczeństwa. To, jak każdy z nas się zachowuje, zależy nie tylko od tego kim jest jako jednostka, ale również od tego, jakiej grupy jest członkiem, jaka jest jego pozycja w okre­ślonej instytucji, a także w jakiej społeczności czy społeczeństwie uczestniczy. To, jak człowiek zachowuje się jako jednostka, bywa zwykle wyznaczane przez ów szeroki kontekst społeczny, który wnosi on ze sobą w daną sytuację. Sprawa takiego właśnie spoj­rzenia na innych ludzi, którzy są elementami sytuacji społecz­nych jest niezwykle ważna, chociażby ze względu na krytykę, której w latach siedemdziesiątych podlegała psychologia społeczna. Sprawą tej krytyki zajmiemy się nieco dalej, z tym, że właś­nie takie „kontekstowe spojrzenie" na ludzi, będących, elemen­tami sytuacji społecznych, pozwala w pewnym stopniu złagodziło ostrze ataku czy krytyki kierowanej w stosunku do psychologii społecznej.

Rozważmy obecnie drugi typ sytuacji społecznych, w których inni ludzie występują pośrednio. Wśród tych sytuacji mo­żemy wyróżnić dwie duże klasy sytuacji:

1. Inni ludzie występują pośrednio w materialnych produktach swoich działań. Uważne przyjrzenie się własnemu otoczeniu pozwala stwierdzić, że nieomal wszystkie znajdujące się w nim przedmioty są obecnie produktami ludzkich działań. Nawet otaczająca nas przyroda, na przykład lasy czy zwierzęta, jest w wielu wypadkach ukształtowana przez człowieka. Można bez przesady powiedzieć, że środowisko, w którym żyją ludzie w tak zwanych krajach rozwiniętych jest nieomal w ca­łości produktem ich świadomych działań.

2. Ponadto inni ludzie występują pośrednio w niematerialnych produktach ludzkich działań, do których zalicza się mowę, będącą narzędziem porozumiewania się normy społeczne, będące przepisami określającymi zachowanie członków należących do danej społeczności czy grupy, Obyczaje ściśle związane z normami, a będące pewnymi tradycyjnymi sposobami zachowania ludzi żyjących w danej kulturze. Należałoby wreszcie wspomnieć o ideologiach, które również są produktami (bardzo złożonymi) ludzkich interakcji.

Jeżeli przyjmiemy tak szeroką definicję sytuacji społecznych, jak to zrobiliśmy wyżej, to możemy stwierdzić, że współczesny człowiek nieomal zawsze znajduje się w sytuacjach o spo­łecznym charakterze.

Biorąc pod uwagę wielkość sytuacji społecznych i ich znaczenie jako czynników determinujących zachowania ludzi znajdujących się w tych sytuacjach, możemy zrozumieć, dlaczego niektóre nauki szczególnie interesują się człowiekiem znajdującym się "w sytuacjach społecznych. Jedną z takich nauk jest psychologia Społeczna, a omówieniu niektórych wyników jej badań poświęcona jest niniejsza praca.

l Próbując odpowiedzieć na pytanie czym zajmuje się psychologia społeczna, co jest jej przedmiotem, możemy stwierdzić, że psychologia społeczna jest nauką, która zajmuje się bada­niem procesów psychicznych i zachowań lu­dzi znajdujących się w sytuacjach społecznych.

Na marginesie powyższej definicji przedmiotu psychologii spo­łecznej, może się zrodzić wątpliwość czy człowiek, którego procesy psychiczne i zachowania są badane w sytuacjach społecznych, nie jest traktowany zbyt pasywnie — jako jednostka, która w bierny sposób reaguje na to, co się dzieje w jej otoczeniu. Tego rodzaju rozumienie zachowania człowieka zbliżałoby nas do koncepcji behawiorystycznej. Zarówno autor tej pracy, jak i wielu innych autorów jest jak najdalszych od takiego właśnie ujmowa­nia sprawy. Człowiek nie reaguje biernie na to, co dzieje się w jego otoczeniu, ale je w sposób aktywny zmienia, przekształca, oddziałuje na nie. Owe oddziaływania nie odnoszą tylko do przedmiotów fizycznych, ale również, i kto wie, czy nie w pierwszym rzędzie, do innych ludzi będących elementami sytuacji społecznych. Z takiego właśnie rozumienia przedmiotu psychologii społecznej wywodzi się koncepcja interakcji (zajmiemy się nią dokładnie dalej). Zgodnie z nią, oddziaływanie na siebie ludzi, którzy znajdują się w sytuacjach społecznych, ma wzajemny charakter, prowadzący zarówno do modyfikacji ich zachowań, jak i do powstania produktów tych interakcji, produktów zarówno o materialnym, jak i niematerialnym charakterze.

Podsumowanie: Człowiek znajduje się w obiektywnym świecie, który składa się z wielu sytuacji. Nieomal wszystkie z nich to sytuacje społeczne, w których inni uczestniczą bezpośrednio, bądź pośrednio. Sytuacje te mają znaczenie, jeżeli chodzi o determinowanie ^ag^ich i procesów psychicznych. Ludzie, którzy znajdują się w tych sy­tuacjach nie zachowuje się w bierny sposób, ale wpływają na nie modyfikując zachowania innych uczestników tych interakcji. Psychologia społeczna to nauka badająca procesy psychiczne i zachowania ludzi znajdujących się w sytuacjach społecznych.

 

2. Stosunek psychologii społecznej do innych nauk

Zdefiniowaliśmy wyżej psychologię społeczną jako naukę zajmującą się badaniem procesów psychicznych i zachowań ludzi W sytuacjach społecznych. Wiadomo jednak, że nie tylko psycho­logia społeczna bada ludzkie procesy psychiczne i zachowania, czyni to również psychologia ogólna. Można więc zadać sobie pytanie, jak mają się do siebie obie te nauki?

Zgodnie z jedną z odpowiedzi na to pytanie, zawartą w pracy D. Krecha i R. S. Crutchflelda, psychologia Ągol-na jest tożsama z psychologią społeczną. A oto rozumowanie, któ­re prowadzi do takiego wniosku: Psychologia społeczna bada wszelkie aspekty ludzkiego zachowania się w społeczeństwie, a ponieważ człowiek nie istnieje poza społeczeństwem, wobec tego prawa psychologii są takie same jak prawa psychologii ogólnej i obie te nauki są tożsame.

Mimo pewnych pozorów słuszności tego rodzaju stanowiska nie wydaje się ono w pełni przekonywujące. Prawdą jest, że człowiek żyje w społeczeństwie i z wyjątkiem wątpliwych przypad­ków „dzieci ludzkich wychowywanych przez zwierzęta" (czy dzie­ci świadomie izolowanych przez rodziców od innych istot ludz­kich) nie ma ludzi żyjących poza społeczeństwem. Jednakże czło­wiek jest nie tylko istotą Społeczną, jest on również istotą biolo­giczną. Wynika z tego, że pewne jego zachowania Czy aspekty tych zachowań i procesów psychicznych są w jakimś stopniu wyznaczane przez procesy biologiczne. Można na przykład przypusz­czać, że dobrze znany każdemu psychologowi kształt krzywej uczenia się i krzywej zapominania lub wykryte przez psycho­logów postaci prawa wyodrębniania się figury z tła nie są de­terminowane wyłącznie przez fakt, że człowiek funkcjonuje w społeczeństwie. Wiemy przecież, ze z podobnymi zjawiskami mamy do czynienia w świecie zwierząt, co wskazywałoby, że są wyznaczane przez specyfikę procesów biologicznych. Nie zna­czy to oczywiście, jak się o tym przekonamy dalej, że nie są one również współdeterminowane pośrednio lub bezpośrednio przez sytuacje społeczne, w których znajduje się spostrzegający, uczący się czy zapominający człowiek. Można by wobec tego zaryzykować twierdzenie, że psychologia ogólna badając procesy psychiczne i zachowania ludzi w pewnym stopniu stara się abstrahować od społecznego kontekstu, w którym się one odbywają, jednocześnie zwracając uwagę na biologiczne aspekty funkcjonowania człowieka, od których znów w pewnym stopniu abstrahuje psychologia społeczna.

Nie znaczy to oczywiście, że psychologia społeczna nie powinna korzystać z dorobku psychologii ogólnej i odwrotnie. Nawet w psychologii eksperymentalnej (por. R.S. Woodwor'th i Schlosberg), kiedy omawia się procesy pamięci, snąca się uwagę, że są one również determinowane pewnymi czynnikami o charakterze społecznym. Wiadomo także, iż psycho­zie społeczna wiele przejmuje z psychologii ogólnej, jak choćby niektóre ogólne koncepcje teoretyczne czy techniki badawcze (na przykład pomiar odruchu skórno-galwanicznego przy il^riiu postaw). Można więc przyjąć, że zakresy problematyki psychhologii ogólnej i psychologii społecznej nie pokrywają się ze sobą, ale się krzyżują.

Inną nauką ściśle związaną z psychologią społeczną jest socjologia. J.Szczepański  w następujący sposób- definiuje przedmiot socjologii: „Socjologia jest więc nauką o zbiorowościach ludzkich  dokładniej — przedmiotem jej badań są zjawiska i procesy tworzenia się różnych form życia zbiorowego ludzi, ktury tych zbiorowości, zjawiska i procesy zachodzące w tych zbiorowościach, wynikające z wzajemnego oddziaływania ludzi na siebie, siły skupiające i siły rozbijające te zbiorowości, zmiany i przekształcenia w nich zachodzące.

Nawet po dokonaniu dość pobieżnej analizy przytoczonej wyżej definicji możemy łatwo dojść do wniosku, ze socjologia zajmuje się sytuacjami, które nazwaliśmy sytuacjami społecznymi. Czyli socjologia zajmuje się zjawiskami zachodzącymi w zbiorowościach, a wynikającymi z wzajemnych interakcji między ludźmi, to znaczy, że musi się ona w jakiś sposób zajmować również procesami psychicznymi i zachowaniem członków tych zbioro­wości. Wynika z tego, że z jednej strony psychologia społeczna powinna korzystać z wiedzy socjologicznej dotyczącej sytuacji społecznych — teza ta jest szczególnie mocno eksponowana przez krytyków obecnego stanu psychologii społecznej—z drugiej zaś strony socjologia odwołuje się do psychologii społecznej, jeżeli zajmuje się indywidualnymi procesami psychicznymi i zachowa­niami.

Tego rodzaju silne związki między psychologią społeczną a so­cjologią skłaniają niektórych socjologów, jak na przykład w Pol­sce J. Wiatra, do traktowania psychologii społecznej jako części socjologii.

Wyraźne oddzielenie psychologii społecznej może utrudniać do­datkowo fakt, że działem psychologii społecznej jest tak zwana nauka o małych grupach, zwana również dynamiką grupową, któ­ra zgodnie z definicją przedmiotu socjologii stanowi również jej część.

Biorąc pod uwagę wspomniane wyżej związki między psycho­logią społeczną a socjologią, idąc za opinią J. Szczepanskiego, można przyjąć, że psychologia społeczna jest pogranicz­ną dziedziną wiedzy między psychologią a socjologią, można wiec przyjąć, że jest to samodzielna dziedzina wiedzy, której zakres problematyki częściowo krzyżuje się z zakresem problematyki psychologii ogólnej, a częściowo z zakresem so­cjologii.

Jest rzeczą zrozumiałą, że problematyka psychologii społecznej wiążę ją także z innymi naukami. Trzeba więc wspomnieć o związku psychologii społecznej z antropologią .kulturową, która zajmuje się badaniem procesów psychicznych i zachowania ludzi w różnych kulturach.

Rys, l. Stosunek zakresów psychologii społecznej, psy­chologii ogólnej i socjologii

 

Dane z zakresu antropologii kultury są niekiedy wykorzystywane przez psychologów społecznych. Jeden z podręczników psychologii społecznej napisany O. Klineberga opiera się prawie w całości na tych pochodzących z badań w dziedzinie antropologii kulturowej. Dla psychologa społecznego, jak to już wspomnieliśmy, szczególnie ważne są te dane, które pokazują, jak procesy psychiczne i zachowania ludzi są modyfikowane przez kulturę, w której oni żyją i którą sami tworzą.

Oczywiście psychologia społeczna ma również liczne związki mymi naukami, żeby wspomnieć chociażby psychologię wychowawczą i pedagogikę. Badają one między innymi procesy socjalizacji jednostki, a w tym proces świadomego oddziaływania, jakim jest wychowywanie, nie będące przecież niczym innym, jak oddziaływaniem człowieka lub większej liczby osób na określoną jednostkę czy jednostki, a więc jest zamierzonym wpływem społecznym, którym również zajmuje się z natury rzeczy psychologia społeczna.

Kilka uwag o historii psychologii społecznej

Podobnie jak w rozwoju innych nauk, a w tym nauk przyrodniczych, w rozwoju psychologii społecznej możemy wyróżnić dwa etapy: okres przednaukowy i okres naukowy.

W okresie przednaukowym rozważania na tematy psychospołeczne nie mają systematycznego charakteru, są one l^oszome, czyni się je przy okazji innych rozważań, na przykład filozoficznych czy politycznych, nie są one oparte na danych empirycznych, a często mają one charakter czysto spektakularny. Refleksje takie znajdujemy w pracach filozofów, którzy zajmowali się naturą ludzką; pisarzy, których interesowały pro-l|r polityczne, a w tym determinanty pewnych zjawisk politycznych; historyków, którzy opisywali czyny władców czy wojny, zastanawiając się przy tym, jakie cechy powinien mieć |eii?nie działający władca lub wódz. G. W. Allport, przedstawił zarys historii psychologii społecznej, stoi na stanowisku, że rozważania o psychospołecznym charakterze można znaleźć już w Rzeczypospolitej Platona i w Polityce Arys­totelesa. Obaj ci filozofowie, zastanawiając się nad różnymi formami ustrojowymi, dochodzili do wniosku, że zależą one od motywacji osób, które sprawują rządy. Platon na przykład uważał, że arystokracja to rządy sprawowane przez filozofów kochających mądrość i sprawiedliwość, a oligarchia, to rządy oparte na władzy kilku ludzi opanowanych żądzą bogactwa. Na­tomiast Arystoteles, zwolennik demokracji, wyrażał pogląd, że najważniejszym motywem ludzkiego działania jest potrzeba afiliacji, stowarzyszenia się i właśnie ona wyznacza taką formę ustrojową, jaką jest demokracja.

W późniejszych rozważaniach znajdujemy inne koncepcje na­...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin