White James-Szpital kosmiczny 9-Galaktyczny smakosz.pdf

(1074 KB) Pobierz
Galaktyczny smakosz
1
24649772.001.png
Gurronsevas, olbrzymi sześcionożny obcy, jest powszechnie
znany jako najlepszy w Galaktyce szef kuchni. Jednak u szczytu
swej kariery odkrywa, że sława, honor i armie pochlebców to za
mało. Pragnie nowego wyzwania. Wyzwania na miarę wielkości
swego ciała, talentu i pychy. Tylko Szpital Kosmiczny – potężny
kompleks, w którym leczą i są leczeni zarówno ludzie, jak i obcy
– pozwala na realizację takich marzeń. Gurronsevas, obecnie
Naczelny Dietetyk, postanowił zrobić coś, co nie udało się przed
nim żadnemu kucharzowi: chce sprawić, by szpitalne jedzenie
było smaczne. Tylko czy pacjenci to przeżyją?
GALAKTYCZNY SMAKOSZ
The Galactic Gourmet
Przekład Radosław Kot
Wydawnictwo: Rebis
Miejsce wydania: Poznań
Wydanie polskie: 3/2006
Tytuł oryginalny: The Galactic Gourmet
Rok wydania oryginału: 1996
Format: 130x200 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 83-7301-812-3
Wydanie: I
2
 
litƏRA
3
 
Dla Petera
mojego syna niegdyś i w przyszłości
4
 
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Gurronsevas przywykł do szacunku. Wiedział jednak, że
zwykle nie chodziło o jego wysoką inteligencję czy wybitne
kwalifikacje zawodowe. Większość istot zwracała w pierwszym
rzędzie uwagę na niezwykłe rozmiary i wielką siłę
Tralthańczyka. Tak więc chociaż zaproszenie na mały mostek
rzadko trafiało się pasażerowi - nawet jeśli był on akurat
jedynym pasażerem na pokładzie - Gurronsevas wolałby, aby
kapitan Tennochlana nie przesadzał z uprzejmością i pozwolił
mu dokończyć podróż w mniej zagraconej i znacznie
obszerniejszej ładowni.
Siedział wszakże w milczeniu i patrzył z podziwem na
ekran, na którym rosła z wolna wielka sylwetka Szpitala
Kosmicznego Sektora Dwunastego. Ten widok szybko sprawił,
że zapomniał o niewygodach. Z zapartym tchem obserwował
jaskrawe boje wyznaczające ścieżki podejścia, jasno oświetlone
stanowiska dokowania i mieniące się najróżniejszymi barwami
okna oddziałów, w których odtworzono wszystkie niemal
środowiska właściwe istotom rozumnym zamieszkującym
Galaktykę.
Siedzący obok kapitan Mallan pokazał zęby i wydał
szczekliwy odgłos, który oparł się wysiłkom autotranslatora.
Gurronsevas wiedział, że u ludzi takie zachowanie oznacza
wesołość.
5
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin