Państwowy Instytut Wydawniczy
Warszawa 1993 Wydanie pierwsze
Ark. wyd. 29,5. Ark druk. 21,75 Papier offset, kl. III 70 g, 70 x 100 cm
Wojskowa Drukarnia w Gdyni
Nr zam. 3270
Spis ilustracji . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7 Przedmowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . 11 Wstęp . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13
Część pierwsza
KRYZYS ŚWIATA ANTYCZNEGO W III WIEKU
Rozdział pierwszy
Państwo, społeczeństwo i gospodarka . . . . . . . . . . . . . . . . . 23
Rozdział drugi
Życie duchowe . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 41
Rozdział trzeci
Zewnętrzni i wewnętrzni wrogowie świata antycznego . . . . . . . . . . . . 62
Rozdział czwarty
Świat antyczny w stanie wyjątkowym . . . . . . . . . . . . . . . . . 82
Część druga
WIEKU
Przełom konstantyński . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 99
Państwo a Kościół, pobożność ludowa i monastycyzm po Konstantynie . . 121
Reakcja pogańska - kształcenie, nauka, technika ‘, . . . . . . . . . . . . 140
Chrześcijaństwo religią państwową - pożegnanie z pogańskim Rzymem 164
Część trzecia
RZYMSKI ZACHÓD W V WIEKU I MŁODE LUDY
Cesarstwo rzymskie na Zachodzie i wędrówka ludów - społeczeństwo,
gospodarka i prawo . 189
Chrześcijaństwo na Zachodzie - kształcenie, teologia, działalność misyjna . . 214
Pierwsze królestwa germańskie a rzymska tradycja kulturowa . . . . . . . . . 232
Rzym i Romania - państwo i kultura Ostrogotów . . . . . . . . . . . . . 253
Rozdział piąty
Galia Franków i Wyspy Brytyjskie . . . . . . . . . . . . . . . . . . 269
Część czwarta
METAMORFOZA KULTURY W ZWIERCIADLE SZTUKI
Metamorfoza kultury w zwierciadle sztuki . . . . . . . . . . . . . . . 287
Przypisy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 313
Chronologia wydarzeń . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 315
Bibliografia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 320
Indeks osób . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 331
Indeks nazw geograficznych i etnicznych . . . . . . . . . . . . . . . . 339
1. Septymiusz Sewer. Brąz. Brescia, muzeum miejskie.
2. Łuk triumfalny Septymiusza Sewera na Forum Romanum w Rzymie, 203 r. 3.
Sarkofag Ludovisi, ok. 250 r. Marmur. Rzym, Museo delie Ternie. 4. Filip Arab, ok. 244-249 r. Marmur. Rzym, Muzea Watykanu. 5. Pałac Dioklecjana w Splicie, pucz. IV w.
6. Wizerunki Dioklecjana i Maksymiana na monecie rzymskiej.
7. Konstantyn Wielki, fragment posągu, pocz. IV w. Marmur. Paryż, Luwr.
8. Posąg cesarza (Marcjan lub Leon I ?) w ubiorze wojskowym, V w. Brąz.
Barletta. 9. Porta Niga w Trewirze, 313-316 r.
10. Portret rodziny rzymskiej, ok. 420 r. Emalia na złocie płatkowym i szkło.
Brescia, muzeum miejskie.
11. Statua konsula, IV w. Marmur. Rzym, Palazzo dei Conservatori. 12. Bazylika Maksencjusza w Rzymie, ok. 307-313 r.
13. Julian Apostata, IV w. Chalcedon. Petersburg, Ermitaż. 14. Patera z przedstawieniem toalety Wenus, koniec IV w. Srebro. Pary?, Petit Palais. 15. Missorium Teodozjusza Wielkiego, 388 r. Srebro. Madryt, Akademia. 16. Fragment missorium Teodozjusza z popiersiem cesarza. 17. Kapłanka Bachusa przed ołtarzem Jowisza, skrzydło dyptychu Nikomacha i Symmacha, koniec IV w. Kość słoniowa. Londyn, Victoria and Albert Museum. 18. Wnętrze mauzoleum Konstantyny (kościół Santa Costanza) w Rzymie, IV w. 19. Zbiór winogron, fragment mozaiki z mauzoleum Konstantyny (kościół Santa Costanza) w Rzymie, IV w.
20. Motywy ornamentalne, fragment mozaiki z mauzoleum Konstantyny (kościół Santa Costanza) w Rzymie, IV w.
21. Personifikacja zimy, fragment mozaiki ze świątyni Apollina w Dafne pod Antiochią, IV w. Paryż, Luwr.
22. Św. Ambroży, mozaika z bazyliki Sant’ Ambrogio w Mediolanie, ok. 470 r. 23. Honoriusz, cesarz imperium zachodniego, skrzydło dyptychu Probusa, konsula w 406 r. Kość słoniowa. Aosta, katedra. 24. Konsul Feliks, fragment dyptychu, 428 r. Kość słoniowa. Paryi, Biblioth8que Nationale, Gabinet des Medailles.
Spis ilustracji
25. Feniks, fragment mozaiki z willi rzymskiej w Dafne pod Antiochią, 2 poł. V w. Paryź, Luwr. 26. Malowidło ścienne z Trewiru przedstawiające uprawę roli przed zabudowaniami gospodarstwa wiejskiego. Trewir, Rheinisches Landesmuseum. 27. Tronujące boginie-matki. Bonn, Provinzialmuseum.
28. JeYdziec germanski, p3askorzeYba z Hornhausen, ok. 700 r. Halle, Landesmuseum fur Vorgeschichte.
29. Wypiek chleba, mozaika z terenu Galii rzymskiej. Pary?, Musee St. Germain-en-Laye.
30. Eneasz i Dydona, fragment mozaiki z budynku term w Low Ham (Somerset), IV w. Taunton, Somerset County Museum.
31. Chrystus, centralny fragment mozaiki pod3ogowej z Hinton St. Mary (Dorset), IV w. (?). Londyn, British Museum.
32. Półmisek z przedstawieniem triumfu Bachusa, część tzw. skarbu z Mildenhall, IV w. Srebro. Londyn, British Museum.
33. Narodziny Apollina i Artemidy, taca znaleziona w Corbridge. Srebro z3ocone.
Londyn, British Museum.
34. Półmisek z pokrywą, część tzw. skarbu z Mildenhall, poł. IV w. Londyn, British Museum. 35. Medal cesarza Konstancjusza Chlorusa z fragmentem widoku Londynu i Tamizy, ok. 300 r. Złoto.
36. Pokłon trzech magów, relikwiarz, koniec 1V w. Srebro złocone. Mediolan, skarbiec katedralny.
37. Dyptych Stylichona: Stylichon, Serena i Eucherion, ok. 395 r. Kość słoniowa. Monza, skarbiec katedralny.
38. Święte niewiasty u grobu Chrystusa, skrzydło dyptychu, koniec IV w. Kość słoniowa. Mediolan, Castello Sforzesco.
39. S‘w. Paweł, skrzydło dyptychu. Kość słoniowa. Paryż, Musee de Cluny. 40. Św. Piotr, fragment naczynia, IV w. Szkło i złoto płatkowe. Petersburg, Ermitaż.
41. Chrystus jako Helios, mozaika na stropie mauzoleum rodu Juliuszów w Rzymie, III w. Watykan, nekropola prekonstantyńska pod bazyliką Św. Piotra. 42. Widzenie Abrahama w Mamre, mozaika z bazyliki Santa Maria Maggiore w Rzymie, ok. 432-440 r.
43. Nawa środkowa bazyliki Santa Maria Maggiore w Rzymie, ok. 432-440 r. 44.
Sceny z cyrku, fragment dyptychu, V w. Kość słoniowa. Petersburg, Ermitaż.
45. Pasterze przy stadach, ilustracja do III księgi Georgik Wergiliusza, miniatura
z manuskryptu późnorzymskiego (tzw. Vergilius Romanus), V w. Watykan, Biblioteka Apostolska.
46. Eleazar i Rebeka, miniatura na purpurowym pergaminie (tzw. Genesis wiedeńska), VI w. Wiedeń, National-Bibliothek.
47. Chrystus jako Dobry Pasterz, fragment tekstu mozaiki z mauzoleum Galli Placydii w Rawennie, poł. V w.
48. Chrystus jako wojownik (w ubiorze legionisty rzymskiego), fragment mozaiki z Capella Arcivescovile w Rawennie, przełom V i VI w. 49. Św. Wawrzyniec, mozaika z mauzoleum Galli Placydii w Rawennie, poł. V w. 50. S‘w. Paweł, tondo mozaikowe z Capella Arcivescovile w Rawennie, przełom V i VI w. 51. Mozaika ze sklepienia prezbiterium w kościele San Vitale w Rawennie, ok. 546-548 r. 52. Mauzoleum Galli Placydii w Rawennie, 1 poł. V w. 53. Kościół San Vitale w Rawennie, ok. 546-548 r. 54. Wnętrze kościoła Sant’ Apollinare in Classe w Rawennie, 549 r. 55. Koociót Sant’ Apollinare in Classe w Rawennie, 549 r.
56. Grobowiec Teodoryka w Rawennie, 526 r.
57. Wnętrze Baptysterium Ortodoksów w Rawennie, ok. 449-452 r. 58. Mozaika z kopuły Baptysterium Arian w Rawennie, VI w.
59. Widok portu i miasta Classis, mozaika z kościoła Sant’ Apollinare Nuovo w Rawennie, VI w.
W tytule tej książki pozostawiamy sformułowanie „upadek Rzymu”, które Edward Gibbon tak trafnie wprowadził do nowoczesnej humanistyki. Mógł się przy tym słusznie powołać na rozpad imperium rzymskiego, który stworzył na Zachodzie pole do rozwoju nowych państw germańskich, a także na nastroje wielu pokoleń Rzymian, którzy od czasów Katona uskarżali się na moralny upadek klasy panującej. Aby scharakteryzować właściwy przedmiot naszego opracowania, należałoby jednak wprowadzić drugi tytuł: „metamorfoza kultury antycznej”. Ma ono bowiem opowiedzieć o tym, jak z ruin powstało nowe, jak przeobraził się świat antyczny, jak w życiu państwa i społeczeństwa, w świecie myśli i wiary, w budownictwie i w poezji owych stuleci przejawiały się elementy nowej jedności kulturowej.
Wobec rozmaitości zjawisk, z którymi mamy do czynienia, konieczne było
skierowanie uwagi przede wszystkim na warstwy społeczne i siły duchowe, które
tworzyły pomost między światem antycznym a tak zwanym średniowieczem
zachodnioeuropejskim (o Bizancjum będzie mowa w osobnym tomie serii, w
jakiej książka się ukazuje: „Kindlers Kulturgeschichte Europas”). W wyborze
interpretacji zjawisk kierowałem się własnymi sądami, co należy do zadań
historyka. Podstawy tych sądów wskazałem i we wszystkich dziedzinach z
wdzięcznością brałem pod uwagę rezultaty nowych badań. Problemy schyłku
starożytności badają w ostatnich dziesięcioleciach z coraz większą energią
historycy i archeolodzy, znawcy antycznej literatury i filozofii, historycy religii i
Kościoła. Spośród wielu dzieł naukowych, którym zawdzięczam różne
wiadomości, tylko część trafiła do bibliografii. Cieszę się, że poszczególne
kwestie poruszone w tej książce mogłem przedstawić zainteresowanym kolegom
w Trewirze i w Rzymie, w Paryżu i w Londynie. Cennej inspiracji dostarczył mi
12 Przedmowa też kongres zorganizowany w Salzburgu w roku 1961, który Międzynarodowe Towarzystwo Badań Porównawczych nad Kulturą poświęciło problematyce kultur wysoko rozwiniętych.
Przede wszystkim jednak chciałbym podziękować tym licznym studentom, którzy poświęcili swą uwagę moim wykładom i zajęciom seminaryjnym i wsparli mnie własnym wkładem pracy. Jest tych rozpraw wiele, od dysertacji o podno-szonym w literaturze antycznej wobec Germanów zarzucie wiarołomstwa poprzez studium o pochówku Konstantyna Wielkiego aż po książkę o Augus-tynie i antycznym Rzymie.
Czcigodnemu koledze Hansowi Ulrichowi Instinsky’emu jestem szczególnie zobowiązany za przyjacielską pomoc, której udzielił mi, czytając wraz ze mną korekty.
wsTĘP
Przedmiotem tej książki jest historia kultury śródziemnomorskiej u schyłku starożytności - od około 200 do około 500 r. po Chr. Określając w ten przybliżony sposób początek i koniec interesującego nas okresu, ujmujemy naturę procesu historycznego lepiej niż za pomocą tradycyjnych dat granicznych:
284 (objęcie władzy przez Dioklecjana) i 476 (koniec imperium rzymskiego na Zachodzie). Już bowiem około r. 200, za czasów dynastii Sewerów, rozpoczęły się przeobrażenia strukturalne państwa rzymskiego i jego kultury. Poważne zagrożenie granic Imperium Romanum zmusiło cesarzy do wielkiego wysiłku obronnego - prypcypat stał się monarchią militarną. Ten absolutystyczny reżim, dążący do zrównania wszystkich poddanych imperium, musiał zrezygnować z uprzywilejowania obywateli rzymskich i ze szczególnej pozycji Italii. W sferze duchowej zaczęło się niebywałe pomieszanie rozmaitych systemów filozoficznych i wspólnot religijnych. Reformy dynastii Sewerów zapoczątkowały proces przemian, który miał trwać wiele stuleci. Wkrótce państwo, zmuszone przez śmiertelne niebezpieczeństwo do samoobrony, znacznie ograniczyło swobodę życia społecznego i gospodarczego obywateli. Spomiędzy synkretycznych religii i zwalczających się wspólnot kultowych na czoło wysunęło się w końcu zwycięskie chrześcijaństwo. Kościół uzyskał poważną władzę polityczną. Pomimo rzymskich wysiłków obronnych inwazje barbarzyńskie dosięgły wnętrza imperium. Na obszarze zachodnich prowincji powstały państwa germańskie. Ostatni z tworów państwowych tego okresu, państwo Franków, jest w swej strukturze i w swym religijnym charakterze tak ściśle zrośnięty z Imperium Romanum, a zarazem tak zdecydowanie zwrócony ku przyszłości, że mamy prawo uważać go za zalążek nowej jedności Europy Zachodniej.
Zajmiemy się całością tego procesu rozwojowego, konfliktem między siłami zachowawczymi a postępowymi w państwie i społeczeństwie, w kulturze i religii. Rozważać będziemy nie tylko poszczególne dziedziny życia, jak to uczynił U. Kahrstedt w swej Kulturgeschichte der rómischen Kaiserzeit, znakomitym dziele, obejmującym jednak tylko okres wczesnego cesarstwa. Nie uważamy też za stosowne zajmować się wydarzeniami politycznymi jedynie w rozdziale wstępnym, jak to czyni H. Mattingly w Roman Imperia! Civilisation. Obiecujemy sobie raczej nowy wgląd w dzieje, oparty na przeplataniu polityki i historii kultury. Nie chcemy również ograniczać się do opisu rzymskiego życia codziennego, choć jest to - jak wykazał J. Carcopino - nader pociągająca dziedzina. Na pierwszym planie naszych rozważań znajduje się przeobrażenie struktury politycznej i społecznej, ponadto powstanie nowych sił duchowych, przede wszystkim chrześcijaństwa, i wreszcie wdzieranie się nowych ludów w obszar kultury starożytnej. Oznacza to, że od pewnego momentu głównym miejscem akcji dramatu stanie się dla nas rzymski Zachód, Bizancjum zaś przesunie się na margines. Ale nawet pomimo tego ograniczenia napotykamy taką obfitość zjawisk historycznych, że musimy wybrać te zdarzenia, które wywarły największy wpływ na dzieje. Przy takim wyborze, rzecz jasna, dochodzą do głosu osobiste poglądy historyka, który musi przekonać czytelnika i zachęcić go do przyjęcia postawy krytycznej.
Zadanie, które sobie stawiamy, stanie się jaśniejsze, gdy zdamy zwięźle sprawę ze sposobu badania i przedstawiania owych stuleci przez nowoczesne nauki historyczne. Uczeni XVIII wieku stawiali pytania i udzielali odpowiedzi na temat schyłku starożytności zgodnie z duchem Oświecenia. W dużej mierze pochodziły one z samej literatury antycznej i zostały podchwycone już przez humanistów wieku XV i XVI. Dzieje późnego cesarstwa rzymskiego pojmowano jako upadek państwa i zanik tradycji kulturowej. W ślad za Tacytem, Salustiuszem i innymi przyczyny upadku dostrzegano raczej w utracie sił politycznych i moralnych niż w katastrofalnych skutkach najazdów obcych ludów, tak zwanych barbarzyńców. Edward Gibbon w ukazującym się od r.
1776 obszernym dziele The History of the Decline and Fall of the Roman Empire
zapoczątkował tendencję, która jest żywa po dziś dzień. W zawartych w
rozdziale 38 ogólnych rozważaniach o upadku cesarstwa rzymskiego na
Zachodzie porównał on cesarstwo z republiką i wyraził pogląd, że upadek
Rzymu rozpoczął się bardzo wcześnie. Według niego imperium rzymskie
przybrało w wyniku podbojów - ostatecznie wskutek wojen cesarza Trafiana -
tak ogromne rozmiary, że cała ta budowla zaczęła się chwiać. Dobrobyt sprawił,
że Rzymianie utracili energię. Duch poddaństwa zastąpił mentalność wolnych
obywateli. Nastąpiło ogólne osłabienie sił duchowych, szczególnie od czasu
zmieszania się Rzymian z mieszkańcami prowincji, a zwłaszcza z przybyłymi z
zewnątrz „barbarzyńcami”. Gibbon nie pozostawia wątpliwości co do tego, że
jednym z czynników rozkładu była religia chrześcijańska. W 15 i 16 rozdziale
dzieła
Wstęp 15 szczegółowo przedstawił ekspansję nowej religii i jej zderzenie się z państwem rzymskim. Mimo całej ostrożności, do której autor ucieka się ze względu na swoich religijnych przeciwników, widać wyraźnie, że według niego chrześcijaństwo wykorzystało proces rozkładu duchowego, który rozpoczął się znacznie wcześniej, i że Kościół przywłaszczył sobie władzę polityczną kosztem państwa. Zatem historia Rzymu od II w. po Chr. aż do ostatecznego upadku cesarstwa, spowodowanego zdobyciem Konstantynopola przez Turków w r. 1453, ma charakter nieustającego procesu rozkładu. Takie spojrzenie na tę historyczną dekadencję, na degradację Rzymu i Bizancjum, uwarunkowane jest koncepcjami oświeceniowymi i wymaga weryfikacji. O tym, jak bardzo Gibbon zależny był od poglądów swych czasów, świadczy uwaga, którą wygłosił na kilka lat przed rewolucją francuską i katastrofami epoki napoleońskiej:
„Obserwacje dotyczące upadku cesarstwa rzymskiego na Zachodzie tłumaczą też przypuszczalnie przyczyny obecnego bezpiecznego ładu.” W wieku XIX, gdy nauki historyczne przeżywały wspaniały rozkwit, badano dzieje Greków i Rzymian, opierając się na stale rosnącym zasobie danych źródłowych. Z początku zainteresowanie skupiało się na wczesnych stuleciach, które uważano za apogeum Hellady i Romy. Wynikiem tych badań była gloryfi-kacja kultury Greków i Rzymian jako „starożytności klasycznej” i przeciwstawianie tej jednorodnej całości starożytnemu Wschodowi oraz europejskiemu średniowieczu. Im wyraźniej zdawano sobie sprawę ze skończonej doskonałości kultury antycznej, tym bardziej palącą kwestią stawało się określenie czasu i przyczyn jej upadku. Czy był to proces rozkładu duchowego, spowodowany przez religię chrześcijańską? A może chodzi o zniszczenie przez k~.tastrofę, którą spowodowały inwazje germańskie? Czy mamy dopatrywać się istoty tego zjawiska w przełomie społeczno-gospodar-czym, w przejściu od cywilizacji miejskiej- do feudalizmu? Spośród wielu odpowiedzi na te pytania warto przytoczyć kilka szczególnie charaktery-stycznych.
Materializm historyczny, głoszący, że stosunki produkcji są decydującą siłą napędową historii, interpretował kulturę antyczną jako społeczeństwo właścicieli niewolników, skrajnie przeciwstawne feudalizmowi europejskiego średniowiecza.
Przejście od jednej do drugiej formacji zostało w Manifeście komunistycznym
uznane za rezultat walki klas. Jednak Marks i Engels nie mogli w swych pismach
stwierdzić, że w państwie cesarzy rzymskich doszło do zaostrzenia walki
klasowej. Stwierdzają oni raczej, że świat rzymski wszedł w ślepy zaułek wskutek
upadku niewolnictwa oraz pogardy ludzi wolnych dla pracy fizycznej. Wyjście
znaleźli dopiero Germanie: ich gospodarka rolna opierała się na pracy zależnych
chłopów. Wprawdzie historiografia materialistyczna, a zwłaszcza nauka
radziecka, starała się wynajdywać rebelie niewolników w imperium rzymskim,
jednak w tej kwestii trwają do dziś wśród historyków rosyjskich długie spory,
często zabarwione
16 Wstęp politycznie. Nieliczni uczeni, którzy uważają, że nie było wielkich powstań niewolników, uzasadniają upadek systemu niewolniczego tym, że niewolnicy i chłopi dzierżawiący ziemię (kolonowie) sprzymierzyli się z napierającymi obcymi ludami. Należy tu wspomnieć również teorię angielskiego historyka F. W. Walbanka, który w systemie niewolniczym widzi przyczynę ogólnego uwiądu sił duchowych. Wszelkimi ciężkimi pracami obarczano ludzi pozbawionych praw i dlatego, zdaniem tego badacza, brakowało bodźców do ulepszania i ułatwiania procesu produkcji w rolnictwie i rzemiośle. Tak oto doszło w okresie cesarstwa rzymskiego do zastoju wynalazczości technicznej. Nie wynaleziono ani mechanicznego warsztatu tkackiego, ani statku parowego, ani broni palnej. Ta stagnacja techniki miałaby być przyczyną upadku kultury antycznej. Nawet jeśli nie możemy stwierdzić, że wspomniane tu teorie przyniosły rozwiązanie problemu, to przecież nie ulega wątpliwości, iż postawiły one przed nauką nowe zadania.
Przeciwnicy materializmu historycznego dokonali próby interpretacji
antropologicznej wielkiego przełomu dziejowego. Wskazywano na regres
demograficzny, na mieszanie się grup etnicznych, na zanik elity i w tym chciano
widzieć głębsze przyczyny przemian. Trzeba tu wspomnieć niemieckiego
historyka O. Seecka, który w swym wielkim dziele Geschichte des Untergangs
der antiken Welt (wydawanym od r. 1895) przedstawił czasy od Konstantyna
Wielkiego do końca cesarstwa zachodniorzymskiego. Seeck, badając politykę i
kulturę, a szczególnie rozwój religii, uważał, że w polityce rzymskiej, a nawet w
ogóle w historii państw starożytnych, można zauważyć zgubną tendencję d~ samozniszczenia. Opierając się na darwinowskiej teorii doboru naturalnego, Seeck zastanawia się, czy w świecie polityki starożytnej siły przywódcze wyodrębniły się i zajmowały naczelne miejsce poprzez walkę i dobór naturalny, i stwierdza, że - przede wszystkim w Rzymie - rzeczywistość przedstawiała się wręcz odwrotnie: już w wojnach domowych okresu republiki, a potem za despotycznych cesarzy stale ginęli najwartościowsi ludzie, ciągle przelewano krew najlepszych. Po długich walkach wewnętrznych ostali się ludzie o służalczym charakterze, niewolnicy z usposobienia, i ten lichy elementy spowodował następnie trwałe zwyrodnienie ogółu obywateli. Seeck nie ma przy tym na myśli napływu obcej rasy, orientalnej bądź germańskiej -uważa on talent nie za cechę rasową, ale osobową. Dziedzicznym obciążeniem starożytnego życia państwowego jest w jego pojęciu planowe „tępienie najlepszych”. Dawne rody arystokratyczne, ulegając samozniszczeniu, ustąpiły miejsca ludziom mało wartościowym, pochodzącym z niższych warstw społecznych albo przybyłym z zewnątrz. Jednostronność tej próby interpretacji jest oczywista. Należy jednak stwierdzić, że problemy demograficzne, poruszone przez Seecka w pierwszym tomie, do dziś nie doczekały się zadowalającego opracowania.
W tym samym czasie, w którym wspomniani badacze dowodzili rzekomego
istnienia przepaści między światem antycznym a średniowieczem europejskim,
Wstęp 17
inni zwracali uwagę na związki polityczne, społeczne i kulturowe obu epok. W
przeciwieństwie do historyków antycznych, którzy podkreślają rozkład moralny
ludu rzymskiego, i odmiennie od humanistów, którzy uważali średniowiecze
europej skie za ciemne tysiąclecie oddzielające kulturę antyczną od nowożytnej,
uczeni różnych ‘narodowości podkreślali trwanie starożytnych instytucji i
ciągłość kultury antycznej. Te świadectwa ciągłości historycznej były najpierw
badane właśnie tam, gdzie doszło do najbliższego i najściślejszego kontaktu
między Rzymianami a Germanami, to znaczy w Galii. Już w r. 1874 N. D. Fustel
de Coulanges wskazał na związki między instytucjami późnorzymskiego
imperium a prganizacją państwa frankijskiego. Udało mu się wykazać przetrwanie
i rozwój zasadniczych elementów ustroju i administracji, szczególnie w formach
monarchii i systemie lennym. Spostrzeżeńie, że przybycie Germanów do Galii
nie zniszczyło kultury antycznej, zostało wielokrotnie potwierdzone przez
nowsze badania. A. Dopsch w swym dziele Wirtschaftliche und soziale
Grundlagen der europaischen Kulturentwicklung von Caesar bis auf Karl den
Grossen (1918) zajął się ciągłością historyczną na całym obszarze objętym
inwazjami germańskimi, powołując się nie tylko na źródła literackie, ale także na
materiał archeologiczny. Niektóre tezy tej książki zostały później sprostowane. Przede wszystkim bardziej doceniono istotne różnice w gęstości zaludnienia i gospodarce poszczególnych terenów oraz rolę nowego świata germańskiego.
Ale pojawili się także kolejni zwolennicy poglądu o ciągłości kultury na obszarze
zachodnich prowincji cesarstwa. Co się bowiem tyczy cesarstwa wschodniorzymskiego, to właściwie nigdy nie kwestionowano związków między kulturą antyczną a bizantyńską. Należy ~rzede wszystkim pamiętać o ważnej książce Ch. ...
drBrennan