Kożuchowski Aleksander - O WIĘZIENIACH.rtf

(633 KB) Pobierz

Kożuchowski Aleksander

O WIĘZIENIACH

 

WSTĘP.

Ws zy stkie Rządy oświecone przeięły si§ mniey więcey ważnością potrzeby ulepsze­nia Instytutów więziennych; i wszyscy niż niemal dziś czuiemy: ile opieki wymaga człowiek zepsuty, niżeli z przybytku kary Towarzystwu powróconym zostanie,— To­warzystwo to by odstręczyć innych od złe­go , i dla odięcia występnemu sposobów szkodzenia sobie, odeymuie mu na czas w miarę przestępstwa ograniczony wolność; ale wymierzaiąc kary rzadko bardzo wy­rzeka się zupełnie powrotu ukaranych; ile# więc ich poprawy zada, i zadać powin­no !—Kary te, którem więźnie ulegli, ma­żą z wolna ich winy; i chociaż nie bes wzdrygnienia patrzą przyiaciele ludzkości na zbiór nędzarzy, którzy opuścili iuź dro- Tom i/              i.

gę cnoty, mimo tego iednakże przemawia w ich sercach zbyt silnie za uwięzionemi głos przyrodzenia, bo przypomina im: źe nie przestali bydź ludźmi nam podobnemi.

Z takiego tylko patrząc punktu, można było szczerze zapragnąć ulepszenia stanu tych Instytutów, i osiągnąć ich poprawę; która pocieszyła ludzkość dręczoną wido­kiem męczarni bezużytecznych przez ciąg tylu wieków. — W mieysce środków nay- surowszych dawniey wyszukiwanych wce- lii przytłumienia i zniszczenia dzikości, a któremi zaostrzano ią tylko, udaiemy się do sprężyn zwolna i łagodnie, ale z rzad­ką pewnością działaiących na umysł i ser­ce człowieka.

Zamiast katowni używanych poprzednio dla wytępienia chęci do zbrodni; Religiia, ta niemniey świetna pocieszycielka cnoty uciśnioney, iak groźno ale nie bez nadziei przemawiaiąca do umysłów iuź skażonych, słusznie uznaną została za główny środek ich nawracania. — Głos surowości zapeł­niający częstokroć mury iękami, zastąpiła

miłość porządku z iaką iednoczyć się musi ta cichość, przy którey nadto dla braku zaięcia uwagi przedmiotami zewnętrznemi, sumienie działać może tem silniey; bo w ci­chości otaczaiącey przestępcę tem silniey przemawia. — Polepszone urządzenie roiey- scowości dozwoliło wprowadzić zatrudnie­nia, a po ich zaprowadzeniu człowiek ma- iący wpierw gnuśnieć w jamach ciemnych i niezdrowych, sposobi się teraz na czło­wieka użytecznego Towarzystwu, i mniey przyriaymniey iest iuż iego ciężarem, kie­dy go pracą zaymuią.

Tak szczęśliwa we w^szystkiem reforma kształci serca i obyczaie więźni, a nie niszcząc życia i zdrowia, dozwala im w ca­łości, lub w części zaspakaiać nakłady przez Towarzystwo na nich łożone.

Zmianę tę tyle zbawienną, winniśmy na- samprzód zasadom tey Religii, która łago­dząc dzikie ustawy, łagodziła zarazem u- mysły; winniśmy dobrym Panuiącym, bo ciź zstępuiąc po tylekroć z wspaniałych Tronów by zwiedzić mieysca usposobione

i*

( nr )

dla odrztitków Towarzystwa, zapewniali zwolna moralne i fizyczne ulepszenie sta­nu tych nieszczęśliwych; winniśmy pra­wodawcom oświeconym przez doświadcze­nie wieków, winniśmy szacownem stowa­rzyszeniom i szczególnem osobom zaymu- iącem się troskliwie losem uwięzionych; winniśmy nareszcie Autorom, którzy, by upowszechnić dobre zasady i wykorzenić przesądy, poświęcili prace swoie przedmio­towi temu dla ludzkości tyle ważnemu.

3STie zamierzam ia sobie celu, do iakie- go z śmiałością ciż Autor o wie dążyli, i po mnie inni ieszcze dążyć mogą, bo właści­we obowiązki moie nie każą mi być per- wnym zupełnego udoskonalenia dzieła, iak- kolwiek toż usilnemu iedynie zaięciu się powinnościami przez Rząd mi wskazanemi byt swóy iest winno. — Abym godnie mógł odpowiedzieć powołaniu moiemu, szukałem światła w doświadczeniu wszy­stkich krajów i tak poprzednich iak obe­cnego wieku, a wiedząc: iż wiadomości starannie przezemnie zbierane nie są w ię-

syku oy czystym upowszechnionemi, udzie­lam ie: aby Rodacy zarządzający teraz lub w przyszłości równie iak ia więzieniami, niemniey iak ia sam korzystać z nieb mo­gli. — Miło mi nawet będzie oddać liołd prawdzie, ieźeli krytycy śledzący w dzie­łach błędy wskażą ie w ninieyszem, bo przewidnię, iak trudno mi może będzie u- niknąć uchybień, obok mnóstwa innych moich zbyt rozciągłych 9 a do tego nieod­zownych zatrudnień..

Dzieło moie ninieysze obeymuie trzy główne Działy.

Pierwszy z nich zawierać ma wiado­mości o rozmaitych więzieniach zagrani­cznych. Drugi ogólne zasady urządzenia więzień. Trzeci zaś sposób zastosowania tych zasad do Instytutów krajowych, z opi­sem szczegółowym onychze i wskazaniem ulepszeń iuź dopełnionych, i mogących leszcze nastąpić.

Postęp w Naukach Religii £ moralności, W zachowaniu zdrowia, a razem utrzy­manie przyzwo-itey oszczędności w wyda»

tkach, zaymą właściwe im mieysca we wszystkich trzech częściach dzieła, stano­wiąc bliższy podział samychźe zasad mo­ralnego , — fizycznego, — i finansowego więzień urządzenia.

Za główną podstawy w ich urządzeniu biorę ulepszenie moralne więźni,*-— bo we­dług mnie równie Sędzia wymierzaiący ka­ry, iak Rządca Instytutami podobnemi za- wiaduiący, nie mogą pięknieyszego mieć celu. Niech sprzeczni z sobą iakkolwiek głęboko myślący badacze prawa głoszą: iź zamiarem prawodawcy w ukaraniu winne­go iest proste zadosyć uczynienie prawa, ■wynagrodzenie strat zrządzonych, ubez­pieczenie praw od przyszłego ich uszko­dzenia , obrona konieczna albolitez pra­wna konieczność(i), rozumowania ich wyszukane choć uzasadnione nie są dla mnie dostatecznemi, i ktokolwiek czuie potrzebę aby w definiowaniu zapewniać i zakreślać ustawom wyraźną i naywyzszą

(i). Są to zdania naypóznieyszycli Pisarzy Niemieckich» w przedmiocie tym piszących, Groelmana, Klejn- schroda, Feuerbacha, Schella, i innych.

dążność do -wznoszenia szczęścia Towarzy­stwa, ten śmiało póydzie za zdaniem Ben- thama tudz-ieź mędrców dawnieyszycli, i zgodzi się zemną, ze karom nie możemy nadać korzystnieyszego, a razem i prawdzi­wszego ich celu, nad poprawę ukaranych, i odstręczenie innych od czynów karogo- dnych.

Po zgodnem z moralnością urządzeniu tych Instytutów, kładę ich urządzenie pod względem fizycznym, to iest utrzymania życia, i zdrowia więźni. — Skoro prawo nie ukarało ich śmiercią i nam prostym tylko wykonawcom prawTa nie wolno być nad nie surowszemi, bez dania przykładu naygorszego; zmienilibyśmy się bowiem równie lub więcey iak samiż ukarani w wy­stępnych, gdybyśmy pozbawiali ich życia, lub oneż skracali.

Trzecie mieysce ale mimo tego bardzo ważne, trzyma, urządzenie finansowe wię­zień; bo ieżeli każdy człowiek w Towa­rzystwie dopóki mu zdrowie służy, zara­biać winien na utrzymanie swoie, i by nie

był ciężarem iego zyć w miarę dochodów, to tern mnićy może być od obowiązków tych wolnym człowiek, który iuź zrządził Towarzystwu straty nie zaprzeczone, przez postępowanie swoie nie zgodne z zasada­mi ogólnemi.

We wszystkich tych trzech częściach urządzenia więzień, maią wpływ rozmaity przepisy Instytutom tym właściwe; cho­ciaż bowiem Nauka Religii i moralności wyłącznie prawie dotyczy moralnego urzą­dzenia 5 inne przedmioty iakoto uporządko­wanie budowli, Ustanowienie prawideł kar­ności, dozoru zdrowych, pieczy nad cho- remi, podział więźni, sposoby zaopatrywa­nia ich potrzeb, obmyślenie nakóniec dla nich zatrudnień, maią większy łub mniey- szy wpływ w tem troistem więzień urzą­dzeniu moralnem, fizycznem, i finanso­wemu iakkolwiek doświadczenie przekony­wa o nierównym postępie w każdym z tych głównych oddziałów w tych nawret kra­jach, w których udoskonalenie Instytutów więziennych oddawna nie iest przepomnia- nem.

Podziału wzmiankowanego iako podług mnie naydostatecznieyszego ściśle trzymać się będę w dziale drugim, maiącym obey- mować zasady urządzenia więzień; — nie tyle zaś podział takowy może być ciągle utrzymanym i widocznym w działach pier­wszym i trzecim, iako więcey History­cznych i Statystycznych.

Opisanie stanu tych Instytutów w ró­żnych krajach i wiekach, ma wielką sty­czność z prawami karnemi, postępowania Sądowego, i z organizacyą Władz Sądo­wych i Administracyjnych. — Znaydą więc czytelnicy (o ile rzecz wymagała ) o- gólny rys Historyi tych przedmiotów, bez zbytecznego iednakże wdawania się w szcze­góły , których zakres dzieła zamierzonego obiącby nie dozwolił. — Usunąć zaś zu­pełnie wiadomości te z dzieła trudno było; bo prawa karne postępowania, i organi­czne, maią znaczny wpływ na obchodzenie się z więźniami, klassyfikacya kar na po- dział? a stosowność kar do natury prze­stępstw na poprawę ukaranych, — Tak

więc z opisami Instytutów kary 1 poprawy tudzież zabezpieczenia czasowego osób ie- dnoczą się tu poniekąd rysy historyczne dzikości, i ułagodzenia praw,— Charakte­ru, i Epok różnych ładów.

Dlaczego zaczynam od opisu więzień zagranicznych? czemu uwagę Rodaków za- iąć chcę tem, co mniey obchodzićby ich powinno? nie ieden z Czytelników zape­wne dać mi zechce te zapytania. — Wcze­śnie odpowiadam: — W części tey prze­konać się będą mogli ziomkowie moi o powo­dach iakie mam do zasad zamieszczonych w drugi ey, w doświadczeniu innych narodów znaydą wspartą na czynach wskazówkę uchybień, których w stanowczem urządze­niu podobnych Instytutów nam wystrzegać się należy j—a co naywiecey: znaydą wy­mienienie ulepszeń i błędów za granicą , bez tego uprzedzenia, iakiem kierowani z ubliżeniem wszystkiemu co iest narodowe, wielbią wszystko co iest zagranicznem.

Podział ten zdawał się mi nawet dla dzieła tego rodzaju naybardziey systematy­

cznym — i mogącym zaspokoić w całej obszerności ciekawość czjtaiącjch; — bo w jpierwszćy części poznaią zakres wiado­mości Autora z iakiemi przystąpił do dzie­ła, w drugiey zasady na własnem iegoź £ naukowem doświadczeniu ustalone, w trze* cićy nakoniec, zastosowanie tych zasad do użytku kraju Oyczjstego, któremu bodaj­by m. mógł stać się i przez dzieło teraz za­mierzone iakkolwiek użytecznym!

DZIAŁ PIERWSZY

O WIĘZIENIACH zagranicznych.

PODDZIAŁ I.

o              Więzieniach Angielskich.

W części dzieła poświęcone'y opisowi Wię­zień zagranicznych, Oyczyzna Howarda go­dną iest: aby się nad iey więzieniami na samprzód zastanowić, choćby dla powtórze­nia ciągle a tak sprawiedliwie oddawanego hołdu człowiekowi, który pierwszy zwró­cił uwagę publiczną na ludzi zapomnianych, i dla ochronienia społeczności od strat, wię- źni od nędzy i śmierci pracuiąc z zapałem, ludzkości życie własne poświęcił.

Epoka usiłowań Howarda w ulepszaniu Więzień, nie dla same'y wyłącznie Anglii,

ale dla znaczney części Europy iest stanow­cza, i opisuiąc stan ich szczególniey w An­glii, Francyi, Królestwie Niderlandzkim, Szwaycaryi, i w znaczney części Niemiec, zważać nam koniecznie wypada narzeczone Instytuta w czasie zwiedzenia ich przez Ho­warda, i na ulepszenia po zwiedzeniu przez niego ż uskutecznione.

Każdy kto czytał dzieło Howarda wie: źe ten bezstronny i prawdziwy miłośnik lu­dzkości, znalazł więzienia oyczyzny swoiey w stanie daleko zaniedbańszym, niżeli obce. Główny zaród takowego złego, przypisać muszę Prawodactwu kryminalnemu Angiel­skiemu, które ieżeli w ówczas było błędnem, teraz przy oświacie bardziey upowszechnio- ney i przy tak znakomitey Praw tych win­nych Narodach poprawie, iest naygorszem. Nie iednemu uprzedzonemu zdaniami Blak- stona i innych Autorów uwielbiaiących to Prawodawstwo, opinia moia zdawać się mo­że mylną, ale Blakston uczony był Angli­kiem, i pisał dla ziomków zarozumiałych iak Anglik zatopiony w prawach, zwycza-

łach, a niekiedy w przesądach oyczystych (a), przeciwnie mnóstwo cudzoziemców po­wtarzało pochwały, iedni uwiedzeni rozu­mowaniami światłego Kommentatora Praw Angielskich, — inni z wkorzenionego nało­gu przenoszenia eudzoziemczyzny nad naro­dowość.

Prawa Angielskie w ogólności są miesza- niną. — Niektóre pochodzą ieszcze od Saxo- nów i Normanów, których prawa a raczey zwyczaie ów Alfred W. panuiący w dzie­wiątym wieku w Księgę iedną zebrać kazał. Prawa te obowięzuią dotąd w Anglii, cho­ciażby dosyć porównać owe czasy zamieszek pełne, i rozboynicze wymagaiące kar nay- surowszych, z teraźnieyszemi; aby uczuć iuź tegoczesną Praw tych niestosowność. — Postępowanie sądowe iest także płodem da­wnych czasów, bo ułożone w XIII. wieku za Edwarda I. w całości prawie trwa dotąd.

(2). Blakstona dzieło o Prawach Angielskich z przypi­sami Ed: Christiani wydaae w Tłómaczeniu Fran- euzkiem(ile mi wiadomo) naypoz'niey bo w r. 1823. prze« P. Chompre.—Tłomaczenie to iest z 15. Edy* eyi Angielskiey dzieła,

Nie dosyć na tern, każde panowanie przy­sporzyło kilkanaście lub kilkadziesiąt Statu­tów, te utworzyły ogromną Ustaw liczbę — które to Ustawy w miarę rozmaitości Epok, z zasad bardzo rozmaitych wypływaią.

Nadmieniaiąc oPrawach karnych Angiel­skich 3 musiałem w tym krótkim i nawiaso­wym rozbiorze nadmienić o sposobie ich u- tworzenia, — bo inaczey nieiedeu Czytel­nik wierzyćby może nie chciał: ażeby Na­ród tak. oświecony iak Angielski, miał tak dzikie Prawa, iakiemi sie dziś ieszcze rza-

'              c              *

dzi. Przeszło dwieście przestępstw ulega tam karze śmierci. (3) Między temi prze­stępstwami są tak małe, iak rup. złośliwe ścię­cie cudzego drzewa. Prawo karzące śmier­cią za kradzież wartości dwunastu Szyllin- gów przeięte od Saxonów za Atelst.ana na początku wieku dziesiątego panuiącego, do­tychczas utrzymuie się — obostrzone'm na­wet późniey zostało; bo do Henryka I. to

iest

(3). Uwagi nad Konstytueya Angielską, przez Lorda Rus- sel Członka Izby niźszey — dzieło tłómaczei|ia P; ftoy,— roku ig3T. wydane w Paryżu.

iest do dwunastego wiekuwolno się było wykupić od tey kary śmierci, ale w 1109. zabroniono wykupna obok zachowania tey kary, która bez względu na zniżoną znacz­nie wTartość pieniędzy, nie iest uchylona. ■—■ To uporne bezwzględnie na zmianę tak wa­żną wartości pieniędzy zachowanie kary, dało powód SpelmanowTi ieszcze w 17, wie­ku do żartu przez Blakstona powtórzonego; „źe kiedy cena rzeczywista innych rzeczy „powiększa się bezustannie w stosunku war*- „tości zniżoney pieniędzy, przeciwnie cena „życia człowieka w Anglii iest coraz niższą.’* Półtora iuź wieku ubiegło, z myśli przeciez tak dowcipney a razem tak praw dziw ey, Anglicy nie korzystali I

Prawa karne Angielskie są okrutne w ka­raniu częstokroć dziecka maiącego więcey nad lat siedm, równie iak doyrzałego czło­wieka. Sam Blakston przytacza przykłady powieszenia ośmioletniego chłopca za pod­palenie, drugiego dziesięcioletniego za za- bóystwo, i t. p.; i px^g^L(J.2.iwie szczęściu to Tom L              /              2

W

ieszeze przypisać należy: że Anglicy obłą­kanych przynaymniey uwalniaią od kary.

Zwracaiąc uwagę na wiek dzisieyszy i stopień oświecenia Anglii, niektóre kary w Prawach iey przepisane są nadzwyczay- nie dzikie. — Wyrwanie np. wnętrzności, wyrzynanie serca, ćwiertowanie, palenie żywcem, ucięcie ręki, oberznięcie uszu, są karami zbyt przerażaiącemi, i budzącemi więcey odrazy i litości nad mękami, choć­by nayzapamiętalszego złoczyńcy, niź skru­chy i pogardy dla zbrodni, — a przecież znayduią się dotąd w zbiorze Praw Angiel­skich.

Jeżeli zechcemy uważać postępowanie Sądowe, oprócz Sądów przysięgłych, któ­re za Alfreda W. ieszeze ustalone 1 dotąd utrzymuiące się, stanowiły długo wyłączną a teraz przynoszą iedyną Prawodactwu An­gielskiemu zaletę; postępowanie Sądowe wreszcie nie iest zgodne z wyobrażeniami powziętemi wszędzie niemal o wolności An- gielskiey; bo wolność ta służy tylko dla mo­gących mieć w razie oskarżenia ich o ia-

kieżkolwiek wykroczenie kaueyą. Tak w ca- łey Anglii Sędziowie zasiadaiący w Sądzie królewskim; w Hrabstwach, właściwych Sę­dziowie Pokoiu, Szeryffowie, Koronerowie, i K.ońnetablowie, mocni są aresztować oso­by bez wydania wyroków (4). Wprawdzie skoro oskarżony maiący nawet przeciw so­bie dowody j składa oznaczoną na rodzay przestępstwa kaueyą dla pewności stawie­nia się na ziezdzie następnym Sądu, iest tern samem wolny,— lecz niechże będzie z licz­by uboższych, a do tego niemaiącym do* brey sławy i to w bardzo rozciągłym zna­czeniu, to iest niech będzie próznuiącym^ lubieżnym, bałamutem, chodzącym w no* cy, uczęszczcdącym do domów p.odeyrza* nych, niech będzie aby raz spotkany w złem towarzystwie, a iuz może być uięty, przytrzymany, i zabespieczony aź do ziazdu sądowego (5). Ziazdy te wielbione przez niektórych Autorów (6), a słusznie dla przer-

(4).              Patrz .Dlakstoua Księga JV. Rozdział 2r.

(5).              Statut 54> Edwarda III. dotąd obowięzuiący..

(6).              Patrz Biakstona Księga IV. Rozdział 19. — z No­wszych zas dzieł^ obraz Administracyi Angielskiej-,

wy w sądzeniu ganione przez Howarda, od- bywaią się w wielu Hrabstwach, co pół roku, w innych co rok, w niektórych północnych co trzy lata słachaiąc, kończąc wazniey- sze Sprawy i uwalrdaiąc Więźni. Piękna mi zasada, gdzie człowiek choć niewinny z samego prawa pół roku, rok, i więcey siedzieć musi, dlatego: źe go oskarżono o wykroczenie, którego cena przechodzi za­...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin