7. Herkules ( Legendarny podróżnik ) - Dobre czasy dla nikczemników.txt

(27 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:04:Wspaniale!| Teraz się spónimy.
00:00:07:Powinnimy to zaplanować.| Tego nie można zaplanować.
00:00:10:Dlatego nazywajš to zasadzkš.
00:00:12:Ja po prostu nie lubię, jak Lilith musi na nas czekać.| To wszystko.
00:00:15:Nie. Nie lubisz jak twój żołšdek czeka na jedzenie.
00:00:19:Znam cię na wylot pamiętasz?| - Oh, tak?
00:00:22:Cóż, ja też znam cię na wylot.
00:00:25:Widzisz, ja wiem, że tak naprawdę| nie idziemy pomóc Lilith przy żniwach.
00:00:34:Więc dalej. Wydu to.
00:00:36:Co?
00:00:39:Prawdziwy powód...| dla którego tam idziemy.
00:00:46:W porzšdku.
00:00:48:W licie napisała, że miała problem z Seskš.
00:00:52:Tak? Mylałem, że Seska jest na Uniwersytecie.
00:00:59:Nie. Skończyła...| zeszłej wiosny.
00:01:03:Co?
00:01:06:Najwyraniej,| odkšd tylko wróciła,
00:01:11:wdawała się| w bójki.
00:01:19:No tak, cóż..
00:01:25:Walka... nigdy...
00:01:27:nie rozwišzała... niczego!
00:01:38:Więc jaki jest plan?
00:01:42:Chod.
00:01:44:Poprzerzucamy trochę siana i |przemówimy Sesce do rozsšdku.
00:01:47:Nie mów mi, że zapomniałe |jak to jest być nastolatkiem?
00:01:50:Cóż, Herk,  to było dawno.| Wiesz jak to jest:
00:01:52:Mowisz im, żeby szli w prawo,| idš w lewo.
00:01:55:Potem mówisz, żeby szli w lewo,| a idš w prawo.| Nie. I tak idš w lewo,
00:01:58:ponieważ wiedzš, że próbowałe |przekonać ich do pójcia w prawo od poczštku.
00:02:01:Racja. Czekaj no.| Pogubiłem się. Nie wiem już którędy ić.
00:02:05:Słuchaj nie możemy tam tak po prostu pójć, |I udawać, że mamy na wszystko odpowied.
00:02:08:Racja.| Musimy dowiedzieć się jakie Seska ma problemy...
00:02:10:i postarać się jej pomóc sobie z nimi poradzić.
00:02:12:Od kiedy to jeste ekspertem| w wychowywaniu nastolatków?
00:02:14:Wychowałem ciebie nieprawda?
00:02:16:Tak, chyba| Czekaj no.
00:02:25:Hej, Seska.
00:02:29:Urzšdzamy dzi imprezę.| Chcesz przyjć?
00:02:32:Jasne.| Super.
00:02:34:Potrzebujemy kogo do podawania drinków.
00:02:41:Albo możesz być pokojówkš i sprzštać.
00:02:43:Tak. Niele nabałaganimy.
00:02:46:Jeste pewna, że jest naszš trzeciš?| Włanie,  bo wyglšda lamersko.
00:02:51:Oczywicie, że jestem pewna.
00:02:53:Czy wiecie jak dużo niewyrażonej wciekłoci| ona teraz ma w sobie?
00:02:58:Wciekłoci, którš pomożecie ukierunkować.| Skoro tak mówisz.
00:03:03: Uważaj, Magnus.| Ona była na uniwerku.
00:03:06:- Skopie ci tyłek.
00:03:08:Jego tyłek, nie jest wart kopania.
00:03:19:Co tu się dziej synu?
00:03:21:Nic.| Tato!
00:03:25:Chyba nie wszczynasz kolejnej bójki Seska?
00:03:29:Nic wszczynam.| Oni mnie zaczepiajš.
00:03:32:Ostrzegam cię młoda damo.| Jeli jeszcze raz przyłapię cię na publicznym popisywaniu
00:03:36:spędzisz lato w domowym areszcie.
00:03:39:Rozumiesz?
00:03:48:To jeszcze nie koniec.
00:03:50:Chodcie chłopaki.
00:03:57:Do dzieła.
00:04:01:Hej, niezły kopniak.| Oh, spadaj.
00:04:03:Wiesz co najbardziej lubię w Magnusie?
00:04:06:Co?| Nic.
00:04:08:Jestem Hejla,| a to Saria.
00:04:11:Możesz nas postrzegać jako| przyjazna, sšsiedzka kontrola szkodników.
00:04:15:Więc, może by chciała pozbyć się tego |szkodnika raz na zawsze?
00:04:18:Słyszała sędzię.| Nie mogę wdawać się w bójki.
00:04:21:Tak, dokładnie.
00:04:23:Sš przecież...| inne sposoby na zemstę.
00:04:31:Potęga czego?
00:04:33:Nie "czego."| "Kogo."
00:04:35:Nebros  pierwszy czarnoksiężnik.
00:04:38:Odkrył, że bogowie nie sš jedynym| ródłem energii we wszechwiecie.
00:04:42:To sš jego nauki,| I teraz będziemy się nimi kierować.
00:04:46:Ok.
00:04:50:Tylko triada wiedm| może oswobodzić potęgę księgi.
00:04:54:Czytaj.| Zobaczysz.
00:04:59:"Wielkie duchy zawiatów,|  wzywamy was, usłyszcie nasze modlitwy.
00:05:04:"Dajcie nam znak|  a będziemy służyć.
00:05:06:Czas-| przeszłoć, teraniejszoć, przyszłoć."
00:05:15:"Kurs-|  poczštek, rodek, koniec."
00:05:24:"Stworzenie-|  niebo, ziemia, woda."
00:05:29:Daj nam potęgę,| wskaż drogę.
00:05:32: Daj nam potęgę,| wskaż drogę.
00:05:36: Daj nam potęgę,| wskaż drogę.
00:05:43:Podaj rękę Seska.
00:05:48:Co ty wyprawiasz?
00:06:14:Chyba mi się to spodoba.
00:06:22:Ale Herkulesowi raczej nie.
00:06:25:Witaj w naszym klubie.
00:06:28:Ta historia wydarzyła się dawno temu
00:06:32:w czasach mitów i legend,
00:06:34:gdy starożytni bogowie byli mciwi i okrutni
00:06:36:i skazywali ludzi na cierpienie
00:06:39:tylko jeden człowiek omielił się wystšpić przeciwko nim.
00:06:43:Herkules.
00:06:46:Herkules posiadał siłę, jakiej nie widział wiat
00:06:49:siłę, którš przewyższać mogła jedynie siła jego serca
00:06:52:przemierzał wiat walczšc ze sługami swojej okrutnej macochy - Hery
00:06:56:Potężnej królowej bogów
00:06:59:Herkules był wszędzie tam, |gdzie panowało zło i cierpieli niewinni ludzie. 
00:07:34:Oh! Przepraszam.| Mam nadzieję, że cię nie zraniłem.
00:07:39:Jednakże bioršc pod uwagę różnicę mas naszych ciał,
00:07:42:to byłoby raczej niemożliwe.
00:07:44:Tam jest oferma!
00:07:49:Kto to? Twój ochroniarz?
00:07:53:Ok, ok.| Przyznaję.
00:07:56:Ale mam nadzieję, że pewnego dnia,| nie będę potrzebował jego ochrony.
00:07:58:Cišgle mu powtarzam.| Musisz przestać cišgle uciekać do
00:08:01:Isocelesa.| Isocelesa , za każdym razem jak masz problem.
00:08:04:Jolaosie, masz rację,| już czas, żebym się odwdzięczył.
00:08:07:Więc zaczynajšc od dzi,| każdy, kto zacznie z Isocelesem...
00:08:11:musi wpierw przejć mnie.
00:08:24:Dzięki.| Spoko. Czemu cię cigali?
00:08:26:Magnus jest synem sędziego.
00:08:29:On decyduje, |kto należy do bandy a kto nie.
00:08:31:Chyba się nie nadaję.| Dzięki raz jeszcze.
00:08:37:Teraz wiem, czemu| nie cierpiałem być nastolatkiem.
00:08:39:Oh, daj spokój.| Młodzi ludzie nie majš się o co skarżyć
00:08:41:W końcu przyjanilicie się| z najpopularniejszš dziewczynš w szkole.
00:08:44:Oh, tak.| Jak ona miała?
00:08:46:Uh, Sondra?| Jennifer?
00:08:49:Trisha?| Lilith?
00:08:51:Nie, to nie to.| Nie.
00:08:57:Oh, dzięki za przybycie chłopaki.
00:08:59:Wyglšda na to, że Seska ma ciężki okres.| Tak. Widzę nawet dlaczego.
00:09:05:To nie tylko Magnus.
00:09:07:odkšd tylko wróciła z uniwerku jest jakby
00:09:09:zagubiona.
00:09:12:Też się tak czułem, kiedy ukończyłem studia.
00:09:15:To trudny wiek. Nie jeste juz dzieckiem,| ale też nie jeste jeszcze dorosłym.
00:09:26:Herkules!| Hej, Seska.
00:09:28:Co tu robisz?
00:09:30:Bylimy w pobliżu z Jolaosem,
00:09:32:I pomylelimy, że, no wiesz..|pomożemy twojej matce przy żniwach.
00:09:35: Kiepski z ciebie kłamczuch.
00:09:40:Tak.|  Chyba masz rację.
00:09:46:Twoja mama się o ciebie martwi.
00:09:49:Cóż
00:09:51:skoro już jestemy tacy szczerzy, |to powiniene wiedzieć...
00:09:54:że przytłacza mnie swojš troskš.
00:09:57:I to nic osobistego Herkulesie,| ale czuję się trochę urażona, że kazała ci tu przyjć.
00:10:01:Nie przyszedłem tu,| by ci mówić co masz robić.
00:10:03:Przyszedłem jako przyjaciel.
00:10:05:Cóż, powiem ci jedno,  jak przyjaciel przyjacielowi| nie martw się o mnie.
00:10:09:Seska!
00:10:12:Hej, obiad.| Jolaus.
00:10:15:Tak.
00:10:17:Naprawdę dobrze cię widzieć.
00:10:20:Obiad co?| Tak.
00:10:22:Dzięki, że mi tu pomogłe.
00:10:24:Hej, ja pomagałem w kuchni.
00:10:33:Pamiętasz, to była gra z okazji powrotu do domu.
00:10:35:Był remis, finałowa gra,| a twoja mama...
00:10:40:jeli jeszcze kiedykolwiek chcesz tu jeć,
00:10:42:przestaniesz opowiadać włanie w tym momencie.
00:10:44:- Ok.| - Dobrze.
00:10:48:- Przejmij stary.| - Ok, widzisz
00:10:51:twoja mama uznała, że musi odwrócić uwagę przeciwnika.| Jolaosie nie waż się!
00:10:54:Jedyne o czym mogła pomyleć, to pokazać im biust.
00:10:57:Nie trzeba mówić,| to było podniecajšce przedstawienie.
00:11:10:- Była dzika mamo.
00:11:13:Mogę odejć od stołu?
00:11:15:-Nie było jeszcze deseru.| - Spotykam się z przyjaciółmi.
00:11:19:To wietnie. Kim oni sš?| Oni to my.
00:11:22:Jestem Hejla,| a to Saria.
00:11:25:Moja mama,| Jolaos i Herkules.
00:11:31:- Gotowa?| - Nie mówiła mi, że masz nowych przyjaciół.
00:11:33:Nie sšdziłam, że to było warte wspomnienia.
00:11:36:- Może chciałyby się przyłšczyć.| - Nie przyszły tu na piknik.
00:11:39:-Chociaż zostańcie na deserze.| - Mamo, nie jestemy już dziećmi? Przestań.
00:11:43:Wrócę kiedy wrócę.
00:11:47:Powiedz mi Herkulesie.| Zawsze mnie to zastanawiało
00:11:50:jeste lepszy od miertelników| w każdym miejscu?
00:12:00:Wiesz jaka jest różnica między byciem| zabawnym a byciem bezczelnym?
00:12:03:Nie, jaka?
00:12:06:- Tak mylałem.
 00:12:16:Co?
00:12:23:Hej, twoja niańka jest urocza.| Stary przyjaciel mamy.
00:12:26:Pozwól, że przedstawię ci kogo| kto pomoże ci się od niego uwolnić.
00:12:31:- Dzięki, ale nie potrzebuję przedstawiania.| - Kim jeste?
00:12:35:Chyba jednak potrzebujesz.
00:12:38:Albo nie.
00:12:42:Powiedzmy, że każdy klub potrzebuje sponsora,
00:12:45:a ja jestem waszym.
00:12:47:Zdobyła go?| Kosmyk włosów Magnusa.
00:12:50:Zdobyłam go zeszłej nocy jak spał.| Chrapie jak niedwied.
00:12:57:Do czego to?| Dla ciebie.
00:12:59:Chcesz się uwolnić od Herkulesa,| i chcesz się zemcić na Magnusie tak?
00:13:04:Chyba tak.| Więc siostro, mam dla ciebie układ.
00:13:08:ale ty...| musisz teraz zadziałać.
00:13:27:Hejla. Widziała Seskę?
00:13:30:Tak, chyba poszła do miasta.
00:13:34:Dzięki.
00:13:37:Wiesz,
00:13:39:Seska może nie chce mieć cię za niańkę,
00:13:41:ale ja to co innego.
00:13:44:Słuchaj, jestem pewien, że miała ciężko
00:13:48:ale to nie daje ci wymówki, |by tak do mnie mówić.
00:13:51:Nic o mnie nie wiesz.
00:13:53:Wiem, że człowiek nie staje się nieczuły bez powodu
00:13:57:szczególnie w twoim wieku.
00:13:59:Chcesz o tym porozmawiać?
00...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin