00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:04:Wspaniale!| Teraz się spónimy. 00:00:07:Powinnimy to zaplanować.| Tego nie można zaplanować. 00:00:10:Dlatego nazywajš to zasadzkš. 00:00:12:Ja po prostu nie lubię, jak Lilith musi na nas czekać.| To wszystko. 00:00:15:Nie. Nie lubisz jak twój żołšdek czeka na jedzenie. 00:00:19:Znam cię na wylot pamiętasz?| - Oh, tak? 00:00:22:Cóż, ja też znam cię na wylot. 00:00:25:Widzisz, ja wiem, że tak naprawdę| nie idziemy pomóc Lilith przy żniwach. 00:00:34:Więc dalej. Wydu to. 00:00:36:Co? 00:00:39:Prawdziwy powód...| dla którego tam idziemy. 00:00:46:W porzšdku. 00:00:48:W licie napisała, że miała problem z Seskš. 00:00:52:Tak? Mylałem, że Seska jest na Uniwersytecie. 00:00:59:Nie. Skończyła...| zeszłej wiosny. 00:01:03:Co? 00:01:06:Najwyraniej,| odkšd tylko wróciła, 00:01:11:wdawała się| w bójki. 00:01:19:No tak, cóż.. 00:01:25:Walka... nigdy... 00:01:27:nie rozwišzała... niczego! 00:01:38:Więc jaki jest plan? 00:01:42:Chod. 00:01:44:Poprzerzucamy trochę siana i |przemówimy Sesce do rozsšdku. 00:01:47:Nie mów mi, że zapomniałe |jak to jest być nastolatkiem? 00:01:50:Cóż, Herk, to było dawno.| Wiesz jak to jest: 00:01:52:Mowisz im, żeby szli w prawo,| idš w lewo. 00:01:55:Potem mówisz, żeby szli w lewo,| a idš w prawo.| Nie. I tak idš w lewo, 00:01:58:ponieważ wiedzš, że próbowałe |przekonać ich do pójcia w prawo od poczštku. 00:02:01:Racja. Czekaj no.| Pogubiłem się. Nie wiem już którędy ić. 00:02:05:Słuchaj nie możemy tam tak po prostu pójć, |I udawać, że mamy na wszystko odpowied. 00:02:08:Racja.| Musimy dowiedzieć się jakie Seska ma problemy... 00:02:10:i postarać się jej pomóc sobie z nimi poradzić. 00:02:12:Od kiedy to jeste ekspertem| w wychowywaniu nastolatków? 00:02:14:Wychowałem ciebie nieprawda? 00:02:16:Tak, chyba| Czekaj no. 00:02:25:Hej, Seska. 00:02:29:Urzšdzamy dzi imprezę.| Chcesz przyjć? 00:02:32:Jasne.| Super. 00:02:34:Potrzebujemy kogo do podawania drinków. 00:02:41:Albo możesz być pokojówkš i sprzštać. 00:02:43:Tak. Niele nabałaganimy. 00:02:46:Jeste pewna, że jest naszš trzeciš?| Włanie, bo wyglšda lamersko. 00:02:51:Oczywicie, że jestem pewna. 00:02:53:Czy wiecie jak dużo niewyrażonej wciekłoci| ona teraz ma w sobie? 00:02:58:Wciekłoci, którš pomożecie ukierunkować.| Skoro tak mówisz. 00:03:03: Uważaj, Magnus.| Ona była na uniwerku. 00:03:06:- Skopie ci tyłek. 00:03:08:Jego tyłek, nie jest wart kopania. 00:03:19:Co tu się dziej synu? 00:03:21:Nic.| Tato! 00:03:25:Chyba nie wszczynasz kolejnej bójki Seska? 00:03:29:Nic wszczynam.| Oni mnie zaczepiajš. 00:03:32:Ostrzegam cię młoda damo.| Jeli jeszcze raz przyłapię cię na publicznym popisywaniu 00:03:36:spędzisz lato w domowym areszcie. 00:03:39:Rozumiesz? 00:03:48:To jeszcze nie koniec. 00:03:50:Chodcie chłopaki. 00:03:57:Do dzieła. 00:04:01:Hej, niezły kopniak.| Oh, spadaj. 00:04:03:Wiesz co najbardziej lubię w Magnusie? 00:04:06:Co?| Nic. 00:04:08:Jestem Hejla,| a to Saria. 00:04:11:Możesz nas postrzegać jako| przyjazna, sšsiedzka kontrola szkodników. 00:04:15:Więc, może by chciała pozbyć się tego |szkodnika raz na zawsze? 00:04:18:Słyszała sędzię.| Nie mogę wdawać się w bójki. 00:04:21:Tak, dokładnie. 00:04:23:Sš przecież...| inne sposoby na zemstę. 00:04:31:Potęga czego? 00:04:33:Nie "czego."| "Kogo." 00:04:35:Nebros pierwszy czarnoksiężnik. 00:04:38:Odkrył, że bogowie nie sš jedynym| ródłem energii we wszechwiecie. 00:04:42:To sš jego nauki,| I teraz będziemy się nimi kierować. 00:04:46:Ok. 00:04:50:Tylko triada wiedm| może oswobodzić potęgę księgi. 00:04:54:Czytaj.| Zobaczysz. 00:04:59:"Wielkie duchy zawiatów,| wzywamy was, usłyszcie nasze modlitwy. 00:05:04:"Dajcie nam znak| a będziemy służyć. 00:05:06:Czas-| przeszłoć, teraniejszoć, przyszłoć." 00:05:15:"Kurs-| poczštek, rodek, koniec." 00:05:24:"Stworzenie-| niebo, ziemia, woda." 00:05:29:Daj nam potęgę,| wskaż drogę. 00:05:32: Daj nam potęgę,| wskaż drogę. 00:05:36: Daj nam potęgę,| wskaż drogę. 00:05:43:Podaj rękę Seska. 00:05:48:Co ty wyprawiasz? 00:06:14:Chyba mi się to spodoba. 00:06:22:Ale Herkulesowi raczej nie. 00:06:25:Witaj w naszym klubie. 00:06:28:Ta historia wydarzyła się dawno temu 00:06:32:w czasach mitów i legend, 00:06:34:gdy starożytni bogowie byli mciwi i okrutni 00:06:36:i skazywali ludzi na cierpienie 00:06:39:tylko jeden człowiek omielił się wystšpić przeciwko nim. 00:06:43:Herkules. 00:06:46:Herkules posiadał siłę, jakiej nie widział wiat 00:06:49:siłę, którš przewyższać mogła jedynie siła jego serca 00:06:52:przemierzał wiat walczšc ze sługami swojej okrutnej macochy - Hery 00:06:56:Potężnej królowej bogów 00:06:59:Herkules był wszędzie tam, |gdzie panowało zło i cierpieli niewinni ludzie. 00:07:34:Oh! Przepraszam.| Mam nadzieję, że cię nie zraniłem. 00:07:39:Jednakże bioršc pod uwagę różnicę mas naszych ciał, 00:07:42:to byłoby raczej niemożliwe. 00:07:44:Tam jest oferma! 00:07:49:Kto to? Twój ochroniarz? 00:07:53:Ok, ok.| Przyznaję. 00:07:56:Ale mam nadzieję, że pewnego dnia,| nie będę potrzebował jego ochrony. 00:07:58:Cišgle mu powtarzam.| Musisz przestać cišgle uciekać do 00:08:01:Isocelesa.| Isocelesa , za każdym razem jak masz problem. 00:08:04:Jolaosie, masz rację,| już czas, żebym się odwdzięczył. 00:08:07:Więc zaczynajšc od dzi,| każdy, kto zacznie z Isocelesem... 00:08:11:musi wpierw przejć mnie. 00:08:24:Dzięki.| Spoko. Czemu cię cigali? 00:08:26:Magnus jest synem sędziego. 00:08:29:On decyduje, |kto należy do bandy a kto nie. 00:08:31:Chyba się nie nadaję.| Dzięki raz jeszcze. 00:08:37:Teraz wiem, czemu| nie cierpiałem być nastolatkiem. 00:08:39:Oh, daj spokój.| Młodzi ludzie nie majš się o co skarżyć 00:08:41:W końcu przyjanilicie się| z najpopularniejszš dziewczynš w szkole. 00:08:44:Oh, tak.| Jak ona miała? 00:08:46:Uh, Sondra?| Jennifer? 00:08:49:Trisha?| Lilith? 00:08:51:Nie, to nie to.| Nie. 00:08:57:Oh, dzięki za przybycie chłopaki. 00:08:59:Wyglšda na to, że Seska ma ciężki okres.| Tak. Widzę nawet dlaczego. 00:09:05:To nie tylko Magnus. 00:09:07:odkšd tylko wróciła z uniwerku jest jakby 00:09:09:zagubiona. 00:09:12:Też się tak czułem, kiedy ukończyłem studia. 00:09:15:To trudny wiek. Nie jeste juz dzieckiem,| ale też nie jeste jeszcze dorosłym. 00:09:26:Herkules!| Hej, Seska. 00:09:28:Co tu robisz? 00:09:30:Bylimy w pobliżu z Jolaosem, 00:09:32:I pomylelimy, że, no wiesz..|pomożemy twojej matce przy żniwach. 00:09:35: Kiepski z ciebie kłamczuch. 00:09:40:Tak.| Chyba masz rację. 00:09:46:Twoja mama się o ciebie martwi. 00:09:49:Cóż 00:09:51:skoro już jestemy tacy szczerzy, |to powiniene wiedzieć... 00:09:54:że przytłacza mnie swojš troskš. 00:09:57:I to nic osobistego Herkulesie,| ale czuję się trochę urażona, że kazała ci tu przyjć. 00:10:01:Nie przyszedłem tu,| by ci mówić co masz robić. 00:10:03:Przyszedłem jako przyjaciel. 00:10:05:Cóż, powiem ci jedno, jak przyjaciel przyjacielowi| nie martw się o mnie. 00:10:09:Seska! 00:10:12:Hej, obiad.| Jolaus. 00:10:15:Tak. 00:10:17:Naprawdę dobrze cię widzieć. 00:10:20:Obiad co?| Tak. 00:10:22:Dzięki, że mi tu pomogłe. 00:10:24:Hej, ja pomagałem w kuchni. 00:10:33:Pamiętasz, to była gra z okazji powrotu do domu. 00:10:35:Był remis, finałowa gra,| a twoja mama... 00:10:40:jeli jeszcze kiedykolwiek chcesz tu jeć, 00:10:42:przestaniesz opowiadać włanie w tym momencie. 00:10:44:- Ok.| - Dobrze. 00:10:48:- Przejmij stary.| - Ok, widzisz 00:10:51:twoja mama uznała, że musi odwrócić uwagę przeciwnika.| Jolaosie nie waż się! 00:10:54:Jedyne o czym mogła pomyleć, to pokazać im biust. 00:10:57:Nie trzeba mówić,| to było podniecajšce przedstawienie. 00:11:10:- Była dzika mamo. 00:11:13:Mogę odejć od stołu? 00:11:15:-Nie było jeszcze deseru.| - Spotykam się z przyjaciółmi. 00:11:19:To wietnie. Kim oni sš?| Oni to my. 00:11:22:Jestem Hejla,| a to Saria. 00:11:25:Moja mama,| Jolaos i Herkules. 00:11:31:- Gotowa?| - Nie mówiła mi, że masz nowych przyjaciół. 00:11:33:Nie sšdziłam, że to było warte wspomnienia. 00:11:36:- Może chciałyby się przyłšczyć.| - Nie przyszły tu na piknik. 00:11:39:-Chociaż zostańcie na deserze.| - Mamo, nie jestemy już dziećmi? Przestań. 00:11:43:Wrócę kiedy wrócę. 00:11:47:Powiedz mi Herkulesie.| Zawsze mnie to zastanawiało 00:11:50:jeste lepszy od miertelników| w każdym miejscu? 00:12:00:Wiesz jaka jest różnica między byciem| zabawnym a byciem bezczelnym? 00:12:03:Nie, jaka? 00:12:06:- Tak mylałem. 00:12:16:Co? 00:12:23:Hej, twoja niańka jest urocza.| Stary przyjaciel mamy. 00:12:26:Pozwól, że przedstawię ci kogo| kto pomoże ci się od niego uwolnić. 00:12:31:- Dzięki, ale nie potrzebuję przedstawiania.| - Kim jeste? 00:12:35:Chyba jednak potrzebujesz. 00:12:38:Albo nie. 00:12:42:Powiedzmy, że każdy klub potrzebuje sponsora, 00:12:45:a ja jestem waszym. 00:12:47:Zdobyła go?| Kosmyk włosów Magnusa. 00:12:50:Zdobyłam go zeszłej nocy jak spał.| Chrapie jak niedwied. 00:12:57:Do czego to?| Dla ciebie. 00:12:59:Chcesz się uwolnić od Herkulesa,| i chcesz się zemcić na Magnusie tak? 00:13:04:Chyba tak.| Więc siostro, mam dla ciebie układ. 00:13:08:ale ty...| musisz teraz zadziałać. 00:13:27:Hejla. Widziała Seskę? 00:13:30:Tak, chyba poszła do miasta. 00:13:34:Dzięki. 00:13:37:Wiesz, 00:13:39:Seska może nie chce mieć cię za niańkę, 00:13:41:ale ja to co innego. 00:13:44:Słuchaj, jestem pewien, że miała ciężko 00:13:48:ale to nie daje ci wymówki, |by tak do mnie mówić. 00:13:51:Nic o mnie nie wiesz. 00:13:53:Wiem, że człowiek nie staje się nieczuły bez powodu 00:13:57:szczególnie w twoim wieku. 00:13:59:Chcesz o tym porozmawiać? 00...
DarPin