2_modul FILOZOFIA POLITYCZNA.pdf

(526 KB) Pobierz
5_filozofia.indd
Filozofiapolityczna
Wstęp
2
1. Sofistyka
3
2. Państwo idealne
6
3. Umowa społeczna
9
4. Dialektyka
12
5. Demokracja
15
Słownik
18
Bibliografia
21
Wstęp
Filozofia polityczna to obszerna dziedzina łącząca rozważania typowe dla etyki,
ekonomii, socjologii, antropologii, nauk politycznych i historii idei. Powstaje ona
zwykle w odniesieniu do aktualnej sytuacji politycznej i jest próbą przedstawienia,
w sposób krytyczny, podstaw dobrego życia i dobrego społeczeństwa.
Podstawowe pytania formułowane na gruncie filozofiipolitycznejbędą więc doty-
czyć form rządzenia i właściwych granic władzy rządu nad członkami społeczeń-
stwa. Chodzi tutaj o pytania typu: Czym jest wolność? Co to jest państwo? Czy
państwo jest ważniejsze od obywatela? Czym jest demokracja? Czy możliwe jest
posiadanie ścisłej kontroli nad ekonomicznymi działaniami ludzi bez jednoczesne-
go pozbawiania ich wolności politycznej? Czy istnieją sytuacje usprawiedliwiają-
ce łamanie prawa? Czym jest równość? Czy wybranym demokratycznie reprezen-
tantom wolno głosować zgodnie z własnym zdaniem, czy może raczej powinni oni
wyrażać jedynie opinie swego elektoratu?
Kolejne wykłady będą poświęcone najbardziej znanym teoriom politycznym. Za-
czniemy od tez głoszonych przez starożytnych sofistów, następnie zajmiemy się teo-
riami Platona, Arystotelesa, Thomasa Hobbesa, Johna Locke’a, Johna Stuarta Mil-
la, Georga Wilhelma Friedricha Hegla, Karola Marksa i Johna Rawlsa.
2
431790733.001.png
1. Sofistyka
W języku potocznym terminy sofistyka i sofista mają zdecydowanie negatywne zna-
czenie. Sofistą nazywa się dzisiaj kogoś, kto posługując się w rozmowie podstęp-
nymi technikami argumentacji, potrafi ubrać fałsz w pozór prawdy. Takie pejo-
ratywne znaczenie zostało już upowszechnione w starożytności przez Sokratesa,
Platona i Arystotelesa. Sofistykę określano wówczas mianem mądrości pozornej,
zarzucano jej, iż była uprawiana jedynie dla zysku, a nie dla bezinteresownej miło-
ści prawdy. Opinia publiczna widziała w sofistach zagrożenie dla religii i obycza-
jów moralnych.
Obiektywne przybliżenie fenomenu sofistyki będzie możliwe jednak tylko wte-
dy, gdy odniesiemy się do sytuacji społecznej, kulturalnej, a przede wszystkim
politycznej, w której powstała. Kształtowała się ona w Atenach w V w p.n.e.,
w okresie, kiedy Grecja składała się z małych państw-miast posiadających wła-
sne rządy.
Był to czas kryzysu arystokracji, któremu towarzyszył wzrost władzy ludu, czyli
demosu . Wiązało się to z rozszerzeniem handlu, który, przekraczając granice miast,
wiązał je ze światem, ale także przyczyniał się do przepływu informacji o odmien-
nych i odległych kulturach, obyczajach i prawach. Doprowadziło to do relatywi-
zmu wyrażającego się w przekonaniu, iż to, co było dotąd uważane za wiecznie
ważne, wcale nie jest za takie uważane w innych społeczeństwach i innych okolicz-
nościach.
Sofistykabyła w takim kontekście odpowiedzią na zapotrzebowanie chwili. Wbrew
roszczeniom szlachetnie urodzonych, którzy twierdzili, że cnota jest przywilejem
pochodzenia, sofiści głosili zasadę, wedle której cnota nie opiera się na szlachec-
twie krwi, ale na wiedzy. Co więcej, twierdzili, iż można jej skutecznie nauczać.
Z owego nauczania uczynili już wkrótce dobrze płatny zawód — stali się nauczy-
cielami nowej elity, która chciała się podjąć kierowania państwem.
Jednym z najbardziej znanych sofistów był Protagoras z Abdery (480–410 r. p.n.e.).
Głosił on zasadę, iż „człowiek jest miarą wszystkich rzeczy”. Zatem
nie istnieje absolutne kryterium, które pozwalałoby na zdefiniowaniewartości czy
też odróżnienie prawdy od fałszu. Istnieje jedynie kryterium względne, a jest nim
jednostkowy człowiek — homo-mensura . Człowiek jest w takiej perspektywie mia-
rą prawdy i fałszu, nie jest natomiast miarą tego, co pożyteczne i szkodliwe. Kry-
terium stanowi tutaj interes państwa, mędrzec-sofista,przygotowując młodzież do
życia publicznego, pełni po prostu pożyteczną społecznie funkcję.
Protagorejski relatywizm u sofistów młodszej generacji doprowadził do powstania
erystyki . Erystyka to sztuka prowadzenia sporów, sztuka żonglowania argumenta-
mi i słownej szermierki. Jeśli bowiem nie istnieje absolutna prawda, jeśli każdemu
zdaniu można przeciwstawić zdanie przeciwne, to lepszym argumentem w sporze
jest argument skuteczniejszy. Dlatego też eryści specjalizowali się w opracowywa-
niu technik, dzięki którym można odrzucić każdą tezę. Wynajdowali zręcznie do-
brane gry słowne, które dzisiaj nazywane są sofizmatami.
Warto tutaj zauważyć, iż dla starożytnych Greków polityk to tyle, co retor , czyli
mówca, który potrafisprawnieposługiwać się językiem — umiejętnie konstruować
3
431790733.002.png
zdania, doskonale dobierać słowa i argumenty. Dobry polityk, to — w świetle sofi-
styki — polityk skuteczny, który właśnie dlatego może być użyteczny społecznie.
Jednocześnie taka wizja polityki prowadziła także do kultu siły i mocy. Trazymach
z Chalcedonu doszedł wręcz do stwierdzenia, iż: „to, co sprawiedliwe, to nic in-
nego, jak to, co leży w interesie mocniejszego”. Innymi słowy, sprawiedliwość jest
dobrem dla mocnego, a złem dla tego, kto znajduje się pod panowaniem mocnego
— człowiek sprawiedliwy jest zawsze w położeniu niekorzystnym, a niesprawiedli-
wy w korzystnym.
Kalikles — inny z sofistów przedstawionych przez Platona w Gorgiaszu precyzu-
je to następująco:
Tymczasem natura sama pokazuje, że sprawiedliwe jest, aby jednostka lepsza miała
więcej niż gorsza i potężniejsza więcej niż słabsza 1 .
Według Kaliklesa prawo jest zawsze przeciwko naturze i zostało ustanowione przez
słabszych, aby bronić się przed mocniejszymi i w tym sensie ma całkowicie nega-
tywną wartość. Dlatego też Kalikles nad tłum wynosi człowieka mocnego, który
łamie prawa i ujarzmia słabszych. Jak czytamy:
Ale, jeśli się trafimąż z odpowiednią naturą, to wszystko strząśnie z siebie, przełamie,
wyrwie się i podepcze nasze formułki i kuglarskie sztuczki, i łagodne uroki świętych
słów, i prawa przeciwne naturze wszystkie; powstanie i ukaże się jako pan nasz; on,
niewolnik wtedy rozbłyśnie sprawiedliwość natury (…).
Tylko to jest piękne i sprawiedliwe z natury, co ja ci teraz otwarcie mówię, że czło-
wiek, który ma żyć jak należy, powinien żądzom swoim puścić wodze, niechaj będą
jak największe, i nie powściągać ich. A kiedy będą jak największe, wystarczą wtedy
wiosła odwagi i rozsądku, żeby mieć pełno, po brzegi, wszystkiego, ku czemu się żą-
dza kiedykolwiek ruszy. Tylko tego, uważam, nie potrafią ci, których jest wielu. Dla-
tego ganią tylko takie typy, bo im wstyd; pokrywają nieudolność własną i powiadają:
no, naturalnie, że niepowściągliwość to brzydka rzecz; tak, jak przedtem mówiłem;
ujarzmiają typy co lepsze z natury i sami niezdolni zaspokoić głodu rozkoszy, chwalą
niemęskim głosem rozumne panowanie nad sobą i sprawiedliwość.
A tymczasem, jeśli się ktoś szczęśliwym trafem urodził synem królewskim albo miał
zdolności i dorwał się do jakiegoś berła czy tronu tyrana czy autokraty, to cóż by u ta-
kiego człowieka mogło być brzydsze i gorsze niż panowanie nad sobą? Toż wolno mu
używać dobra wszelakiego, a on by sobie samemu pana miał nakładać w postaci pra-
wa i mniemania, i szemrania tłumu? Czyż nie musiałoby go nędznikiem zrobić to całe
piękno sprawiedliwości i panowania nad sobą, gdy zgoła nie przydzielał więcej wła-
snym przyjaciołom niż wrogom, i to będąc panem we własnym państwie? (…). Buj-
ne, szerokie życie, bez hamulca i bez pana nad sobą, to jest dzielność i szczęście, a ta
reszta, to świecidełka, to ludzkie konwenanse przeciwne naturze, o których mówić
nie warto 2 .
A zatem, jak widzimy, zasada homo-mensura dla sofisty-politykamoże przemienić
się w brak wszelkich kryteriów czy też uzasadnić, iż jedynym kryterium jest reali-
zacja własnych celów. Co więcej, może uzasadniać ona absolutną nierówność lu-
dzi i prowadzić do niczym nieokiełznanego immoralizmu. Podobną wizję polityki
znajdujemy w słynnym Księciu Niccolo Machiavellego (1469–1527), który w myśl za-
sady „cel uświęca środki” zalecał racjonalne stosowanie przemocy, podstępu i ob-
łudy.
Niewątpliwie współczesnymi sofistami-erystamisą politycy i dziennikarze. Bardzo
często, zapominając o kryterium społecznej użyteczności, reprezentują oni najra-
dykalniejszą i najbardziej wątpliwą moralnie odmianę sofistyki.
1 Platon, 1958: Gorgiasz ,
483D.
Wszystkich zainteresowanych erystycznymi chwytami odsyłam do książki Artura
Schopenhauera (1788–1860) Erystyka, czyli sztuka prowadzenia sporów . Zostały
2 Platon, 1958: Gorgiasz ,
484B–492C.
4
431790733.003.png
tam przedstawione i zobrazowane konkretnymi przykładami najważniejsze ery-
styczne fortele stosowane w najróżniejszych sytuacjach. Znajomość takich nie-
uczciwych chwytów wykorzystywanych w dyskusjach jest niezbędna, aby móc je
rozpoznać i skutecznie się im przeciwstawiać w rzeczywistych sporach.
5
431790733.004.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin