{1}{75}movie info: XVID 640x256 25.0fps 694.2 MB|/SubEdit b.3890 (http://alfa.icis.pcz.czest.pl/~subedit)/ {240}{314}-Raport, panie Mowett!|-Trzecia i czwarta gotowe! {315}{416}Dobrze!|Bateria sterburtowa ognia! {1215}{1303}Minuta i dziesi�� sekund. {1315}{1449}Dobra robota.|Dodatkowa porcja grogu dla was wszystkich. {1515}{1628}-Znaczna poprawa, panie Calamy.|-Dzi�kuj�. {1765}{1847}Dobrze! Postawcie go. {1890}{1949}Co to? {2015}{2086}Moje ulubione. {3640}{3714}Jeszcze jeden taki tydzie� i oddam|p� pryzowego za kubek czystej wody. {3715}{3764}Nie da si� sprowadzi� deszczu. {3765}{3864}Potrafi� ujarzmi� wiatr,|ale nie umiem go stworzy�. {3865}{3985}Jeszcze nigdy nie mia�em|takiej pechowej passy. {4365}{4524}"I rzekli do niego: Powiedz nam prosz�,|dla kogo to z�e przysz�o na nas?" {4590}{4655}A to sk�d? {4665}{4764}Z Biblii.|Tak, z Biblii. Historia Jonasza. {4765}{4839}Odkryli na tym okr�cie, {4840}{4914}�e jeden z za�ogi,|ten, co zwa� si� Jonasz, {4915}{4964}obrazi� Boga i by� przyczyn� ich nieszcz��. {4965}{5074}Z�o przychodzi z powodu z�ych uczynk�w. {5090}{5189}On wie co nieco o z�ych uczynkach. {5190}{5278}Z w�asnego do�wiadczenia. {5615}{5689}Jak powiedzia� Killick,|to on zarz�dzi� alarm przed tamt� bitw�. {5690}{5764}Ca�a obsada dzia�a|pod jego komend� zgin�a. {5765}{5839}Jak tylko on wszed�|na bezanmaszt Will spad�. {5840}{5952}I to on by� na wachcie kiedy usta� wiatr. {6440}{6523}Ty tam! Zatrzymaj si�! {6565}{6664}Zbrojmistrzu! Zabra� tego|cz�owieka pod pok�ad i zaku�. {6665}{6714}Panie Pullings! {6715}{6814}Naruszenie dyscypliny o o�miu szklankach. {6815}{6919}Przyprowad� Holloma do mojej kabiny. {6990}{7064}Marynarz przechodz�c obok potr�ci� pana|i nie zasalutowa�, a pan nic nie powiedzia�. {7065}{7139}-Dlaczego?|-Mia�em zamiar, panie kapitanie, {7140}{7214}-ale w�a�ciwe s�owa...|-W�a�ciwe s�owa... {7215}{7264}To by�a umy�lna niesubordynacja. {7265}{7339}Pr�bowa�em pozna� za�og�, {7340}{7464}by� przyjazny, ale...|oni zm�wili si� przeciw mnie. {7465}{7564}Zawsze szepc� kiedy przechodz�|obok i dziwnie na mnie patrz�. {7565}{7639}Pomy�la�em, �e skoro tak to|od teraz b�d� dla nich znacznie surowszy. {7640}{7739}Nie mo�na si� zaprzyja�nia� z marynarzami. {7740}{7814}B�d� panem gardzi� i uwa�a� za mi�czaka. {7815}{7864}Nie mo�e by� pan te� tyranem. {7865}{7964}Nie, panie kapitanie.|Bardzo mi przykro, panie kapitanie. {7965}{8064}-Ma pan 26 czy 27 lat?|-W przysz�y pi�tek ko�cz� 30. {8065}{8189}Trzydzie�ci?|Dwukrotnie nie zda� pan egzaminu na porucznika. {8190}{8264}Wiem, �e nie jest pan z�ym �eglarzem|i posiada odpowiedni� wiedz�. {8265}{8339}Nie mo�e pan do ko�ca �ycia|pozosta� midszypmenem. {8340}{8439}Nie, panie kapitanie.|B�d� si� bardziej stara�. {8440}{8489}Pos�uchaj, Hollom.|Im potrzeba przyw�dztwa. {8490}{8548}Si�y. {8565}{8639}Znajd� j� w sobie. {8640}{8729}Zas�u�ysz na ich szacunek. {8740}{8839}Bez szacunku nie ma prawdziwej dyscypliny. {8840}{8921}Tak, panie kapitanie. {8940}{9014}Si�a, szacunek... {9015}{9084}i dyscyplina. {9190}{9318}Nieprzyjemna sprawa, Hollom.|Cholernie nieprzyjemna. {9340}{9408}To wszystko. {9640}{9735}Panie Lamb!|Pan pozwoli tutaj. {9740}{9814}Oni s� wyczerpani, Jack.|Ludzie s� wyczerpani. {9815}{9889}Za du�o od nich wymagasz. {9890}{9964}Steven, zaprosi�em ci�|do tej kabiny jako mojego przyjaciela. {9965}{10115}A nie po to, �eby� krytykowa�|lub komentowa� m�j spos�b dowodzenia. {10140}{10214}Wi�c mo�e odejd� i poczekam,|a� sam przestaniesz tak mnie traktowa�? {10215}{10289}Czego ode mnie chcesz, Steven? {10290}{10364}-Wyrzu� za burt� ca�y grog.|-Wstrzyma� wydawanie grogu? {10365}{10439}Nagle by� pijany, kiedy|obrazi� Holloma, wiedzia�e� o tym? {10440}{10514}Wstrzyma� co�,|co jest dwustuletnim przywilejem i tradycj�? {10515}{10613}Gdybym to zrobi� wybuch�by bunt. {10615}{10689}W�a�ciwie to ja rozumiem buntownik�w. {10690}{10755}To ludzie zmuszeni opu�ci� domy,|wybrane przez siebie zawody, {10755}{10824}-miesi�cami zamkni�ci w drewnianym wi�zieniu...|-Steven, uznaj� twoje prawo do nie zgadzania si� ze mn� {10825}{10914}w tej kabinie, ale mog� sobie pozwoli� na|tylko jednego buntownika na tym okr�cie. {10915}{10989}Nie znosz�, kiedy w ten spos�b|wyra�asz si� o s�u�bie. {10990}{11064}Bardzo mnie to martwi. {11065}{11139}My�lisz, �e chc� wych�osta� Nagle'a? {11140}{11262}Ci ludzie s�u�� i gin� na rozkaz.|Na m�j rozkaz. {11265}{11315}Czy ty tego nie rozumiesz? {11315}{11380}To, co trzyma ten ma�y drewniany �wiatek|to ci�ka praca, dyscyplina... {11380}{11460}-Jack, ten cz�owiek tylko nie zasalutowa�.|-Na mi�o�� bosk�, Steven, sam m�wi�e�, {11460}{11539}-�e przyrod� te� rz�dz� surowe prawa.|-Ale w przyrodzie nie ma pogardy ani upokorze�. {11540}{11614}Lud�mi trzeba rz�dzi�! {11615}{11689}Zgadzam si� z tob�, �e rz�dy cz�sto|bywaj� niesprawiedliwe, ale s� potrzebne. {11690}{11764}Oto wym�wka wszystkich tyran�w w dziejach.|Od Nerona po Bonapartego. {11765}{11864}-A ja zawsze b�d� si� sprzeciwia�...|-Nie obchodzi mnie tw�j sprzeciw. {11865}{12007}-...n�dzy i uciskowi.|-Tu nie ma miejsca na anarchi�, bracie. {12065}{12126}Cztery! {12140}{12198}Pi��! {12215}{12274}Sze��! {12315}{12376}Siedem! {12390}{12439}Osiem! {12440}{12504}Dziewi��! {12540}{12589}Dziesi��! {12590}{12657}Jedena�cie! {12665}{12730}Dwana�cie! {12790}{12855}Odci�� go. {14790}{14853}Od�� to. {14915}{14989}-�le si� pan czuje, panie Hollom?|-Nic mu nie jest. Jak zwykle miga si� od roboty {14990}{15064}- i dobrze o tym wiesz, Blakeney.|-Zamknij si�! {15065}{15139}-Sam si� zamknij!|-Zostaw go w spokoju. {15140}{15208}Dzi�kuj� ci. {15290}{15379}Prosz� pana! Pan Hollom... {15515}{15643}Fizycznie nic mu nie jest.|Uwa�a, �e jest przekl�ty. {15715}{15833}Marynarze wszystko �cierpi�.|Ale nie Jonasza. {15840}{15914}Na Boga! Ty te� w to wierzysz. {15915}{16036}Nie wszystko jest|w twoich ksi��kach, Stevenie. {16165}{16234}To jego wina. {16265}{16327}Jonasza. {16340}{16412}To przez niego. {16465}{16563}On to przyci�ga, nie rozumiecie? {16565}{16700}Zawsze kiedy to on jest na wachcie|pojawia si� ten okr�t. {16715}{16789}Przekonacie si�. {16840}{16964}Dzi� w nocy podczas jego wachty pojawi si� okr�t-widmo {16965}{17091}i wci�gnie nas za sob�|prosto w straszliw� g��bin�. {17540}{17609}Panie Hollom! {17615}{17704}Ale mnie pan przestraszy�. {17740}{17814}-Lepiej si� pan czuje?|-Tak. {17815}{17904}Znacznie lepiej, dzi�kuj�. {18140}{18239}Kapitan s�dzi, �e jutro b�dziemy mieli wiatr. {18240}{18318}Jestem tego pewien. {18990}{19093}Zawsze by�e� dla mnie bardzo dobry. {19240}{19315}�egnaj, Blakeney. {20490}{20564}[Ksi�ga Jonasza] {20965}{21064}Prosta prawda jest taka, �e nie zawsze|stajemy si� takimi lud�mi jakimi {21065}{21218}mieli�my nadziej� si� sta�,|ale wszyscy jeste�my bo�ymi stworzeniami. {21240}{21314}Je�li s� w�r�d nas tacy,|kt�rzy �le my�leli o panu Hollomie, {21315}{21389}�le o nim m�wili, {21390}{21489}kt�rzy nie okazywali mu|szacunku nale�nemu towarzyszowi, {21490}{21590}prosimy ci�, Panie, przebacz nam. {21640}{21728}I niech on nam przebaczy. {22065}{22171}Bogu niech b�d� dzi�ki.|Panie Mowett! {23115}{23189}-Doktorze! Zauwa�yli�my, �e leci za nami ptak.|-Jaki ptak? {23190}{23264}-Jaki� rodzaj albatrosa.|-Naprawd�? {23265}{23328}Tam leci! {23515}{23578}Jest m�j! {23840}{23889}Doktorze? {23890}{23965}O Bo�e! Doktorze! {24015}{24125}Ptak obni�y� lot...|Nie zauwa�y�em pana. {24165}{24254}Calamy!|Sprowad� Higginsa. {24565}{24664}Kula zabra�a ze sob� kawa�ek koszuli. {24665}{24764}Je�li si� tego nie usunie,|rana zacznie si� j�trzy� i ropie�. {24765}{24836}Podo�asz temu? {24840}{24889}B�d� musia� przejrze� ksi��ki doktora. {24890}{24939}Przestudiowa� rysunki. {24940}{25014}Przestudiowa� rysunki? {25015}{25089}Tylko �eby si� zorientowa� w sytuacji. {25090}{25214}Na l�dzie by�oby znacznie pro�ciej.|Wie pan... nie by�oby... {25215}{25315}Dam sobie rad�, przekona si� pan. {25915}{25989}�agiel na horyzoncie, prosz� pana.|P�ynie na zach�d. {25990}{26039}Nie jeste�my pewni, {26040}{26114}ale to chyba on. {26215}{26304}No to... Do widzenia panu. {26765}{26845}To francuski statek! {26990}{27097}Og�osi� alarm bojowy, panie kapitanie? {27990}{28089}Powiedz, �e to nie z mojego powodu. {28090}{28212}Ale� sk�d.|Po prostu chcia�em rozprostowa� nogi. {28215}{28280}Ostro�nie. {28890}{28939}-Wszystko gotowe, Higgins?|-Tak, panie kapitanie. {28940}{28996}Nie. {29015}{29086}Sam to zrobi�. {29215}{29289}Skoro wszystko jest pod kontrol�,|to gdyby�cie mnie potrzebowali, b�d� na zewn�trz. {29290}{29388}Przyda�aby si� para pewnych r�k. {29390}{29464}Oczywi�cie pod warunkiem, {29465}{29514}�e dasz rad� znie�� takie... {29515}{29590}Drogi doktorze... {29615}{29715}widzia�em wiele ran w moim �yciu. {29715}{29783}Wi�c dobrze. {29790}{29878}Po�� mi r�k� na brzuchu. {29915}{30004}Higgins, poprosz� skalpel. {30140}{30213}Padeen, prosz�! {30615}{30677}Wytrzyj. {30915}{30978}Dobrze... {31065}{31184}Panie Higgins, b�dzie pan musia� unie�� �ebro. {31190}{31275}Niech pan dobrze chwyci {31340}{31407}Praw� r�k�. {31415}{31478}Podnie��. {31815}{31916}Przetrzyj, Jack, bo nic nie widz�. {31965}{32044}Dobrze si� czujesz? {32615}{32682}Przyci�nij. {32940}{33014}-To ca�y?|-Tak, panie doktorze. {33015}{33094}B�dzie �adna �atka. {34215}{34276}Niez�e. {34465}{34539}Panie doktorze!|Ja i Padeen znale�li�my to dla pana. {34540}{34589}Doprawdy? {34590}{34664}�uki. Po jednym okazie z r�nych rodzaj�w. {34665}{34739}Padeen, ten uciek�. {34740}{34862}Zrobi�em troch� notatek,|mo�e chce pan zobaczy�? {35240}{35339}Panie Blakeney, zdaje mi si�,|�e ma pan zadatki na przyrodnika. {35340}{35389}Mo�e m�g�bym po��czy� moje zainteresowania {35390}{35502}i zosta� walcz�cym przyrodnikiem jak pan. {35515}{35616}Stwierdzam, �e trudno to po��czy�. {35640}{35714}Jest pan pewien, �e powinien wstawa�? {35715}{35789}Panie Blakeney, jest pan r�wnie� lekarzem? {35790}{35933}-Nie, prosz� pana.|-Nie, nie jes...
jam-a