00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:49:CZTERY MUCHY NA SZARYM AKSAMICIE. 00:03:55:Roberto! 00:03:57:Roberto jeste�my na tym samym poziomie, mia�em z�� scene. 00:04:02:Gubisz swoje sygna�y po prostu, musisz sie trzymac mnie. 00:04:08:Nie martw si�, Mirko. Wszystko gra.|Kto to wogole zauwa�y? 00:04:13:Dzieki, narazie. 00:04:18:Mirko--- 00:04:29:Skurwiel! 00:05:51:--Hej! Chwila moment.|--O co chodzi? 00:05:56:Nie�le, o co chodzi?|O co do cholery tobie chodzi? 00:06:00:�ledzisz mnie od oko�o tygodnia. 00:06:02:�yga� mi sie chce od twojej g�by.|Co jest grane? 00:06:04:Odbi�o ci?|Nie wiem o czym ty m�wisz. 00:06:08:Nigdy nikogo nie �ledzi�em. 00:06:12:Co jest grane?|Gdzie �azisz? 00:06:17:Odczep si�! 00:06:25:Nie �artuje. Spadaj!|Ostrzegam ci�. 00:08:42:Halo? 00:08:46:Halo! 00:09:01:--Ci�gle nie �pisz?|--Tak. 00:09:07:Dobranoc. Dzie� dobry.|Kt�rekolwiek pasuje. 00:09:15:--Kto dzwoni�?|--Nikt. Nic nie powiedzia�. 00:09:42:Nieznane zw�oki znalezione w rzece. 00:09:53:Do widzenia.|Do widzenia, pani. 00:10:07:Mo�esz je wzi�� spowrotem!|I nie r�b tego samego b��du znowu. 00:10:13:Chcia�bym was zobaczyc w mojej sytuacji,|z wszystkimi listami do dor�czenia. 00:10:18:--Cze��.|--Cze��, Maria. Jak leci? 00:10:20:Ten baran ci�gle si� myli. 00:10:23:Czasem to naprawde dzia�a na nerwy.|Przyni�s� mi listy starego kaleki. 00:10:27:Wiesz co Rambaldi dosta�? 00:10:30:Szwedzkie pornosy! Nie uwie�y�a by� niekt�rym pozycjom! 00:11:04:Roberto. Co robisz? 00:11:09:--Nic.|--Czemu nie posiedzisz z nami? 00:11:13:--S�uchajcie musze wam powiedzie� co widzia�em.|--Co? 00:11:18:--Egzekucje w Arabii Saudyjskiej.|--Brzmi rze�nicko. 00:11:21:Tam ci�gle odcinaj� g�owy. 00:11:23:Biedny kole� mia� r�ce skr�powane z ty�u,|a oni go zmusili do kl�kni�cia. 00:11:29:W �rodku wielkiego placu.|Wtedy kat przyje�d�a. 00:11:34:Ma spory miecz w prawej r�ce.|I ma�y sztylet w lewej. 00:11:40:Najpierw bie�e sztylet i d�ga najmocniej jak|mo�e kark tego kolesia. 00:11:46:Ca�e cia�o sztywnieje. P�niej zanim si� dowiesz|kat wyci�ga sw�j miecz. 00:11:53:Przymie�a si� i �adnym ci�ciem oddziela g�ow�. 00:11:57:Bo�e to straszne!|Kto go tu przyprowadzi�? 00:12:04:Andrea, opowiedz nam co ostatnio piszesz? 00:12:07:Jasne. To fascynuj�ca historia.|co� w sam raz dla Mirko. 00:12:12:To o pogrzebie s�awnego francuskiego kucharza.|Na ceremonii s� wszyscy s�awni kucharze �wiata. 00:12:19:To pi�kna ceremonia.|Tu� przed zamkni�ciem trumny. 00:12:23:�a�obnicy rozsypuj� pietruszk� i papryk� po ciele zmar�ego. 00:12:28:To przynajmniej nie jest tak krwawe! 00:15:37:<i>M�g�bym ci� teraz zabi�.|Ale zaczekam.</i> 00:15:42:<i>Kto ci pomo�e?|Mo�e policja?</i> 00:15:47:<i>Nie masz kogo poprosic.|Jeste� sam.</i> 00:16:56:--O co chodzi?|--Nic. 00:17:06:Nie mog�em spa�. Wr�� do ��ka. 00:17:10:--S�ysza�am ha�as.|--M�wi�em �e to nic. 00:17:24:Czy co� nie tak? 00:17:32:Czuje si� dziwnie. 00:17:43:Prosze powiedz mi. 00:17:51:Co� nie gra. 00:17:55:--Ostatnie pare dni---|--M�wi�em �e to nic. 00:18:02:Zabi�em faceta.|Pare dni temu go zabi�em. 00:18:18:Czego on chce od ciebie? 00:18:22:Nie wiem. To idiotyczne.|Nie wspomnia� nic o pieni�dzach. 00:18:28:Gro�by.|telefony, listy, zdj�cia. 00:18:36:A dzisiaj prawie mnie zabi�. 00:18:40:Wszystko z t�d. 00:18:48:Zgin�o! 00:18:51:Jasne po to przyszed�, �eby to zabra�! 00:18:59:--Ten facet napewno nie �yje?|--D�gn��em go. 00:19:03:--Poza tym to by�o w gazecie nazajutrz.|--Podali jego dane? 00:19:09:Nie, tylko "niezitentyfikowane zw�oki" 00:19:17:--Nie wie�ysz.|--Co je�li to z�y sen? 00:19:25:Ostatnio bardzo ci�ko pracowa�e�.|S�uchaj jutro p�jdziemy si� zobaczy� z Enrico. 00:19:31:--To dobry kumpel.|--Ta? Jest te� psychiatr�. 00:19:35:--My�lisz �e mi odbi�o?|--Nie o to mi chodzi�o. 00:19:38:Ok, id� do ��ka, zostaw mnie.|No ju� zostaw mnie! 00:19:58:Roberto, jak si� nazywa� ten facet kt�rego zabi�e�? 00:20:03:--Carlo Marosi.|--To musi by� jego. 00:20:08:Inicja�y to C.M.|I s� �lady krwi. 00:20:12:--Gdzie to by�o?|--Na mojej komodzie. 00:20:33:Co zrobimy?|Nie mog� i�c na policj�. 00:20:38:Nie mog� nikomu powiedziec.|Co zrobimy? 00:20:45:Ucieknijmy. Z dala st�d.|To jedyna opcja. 00:21:19:--Wiesz gdzie jest B�g?|--Zaskakujesz mnie bracie. 00:21:24:B�g jest tu, tam i wsz�dzie . 00:21:29:I w�dkuje nad rzek�.|Koleszko masz mo�e 100 lir�w? 00:21:37:--Mam 50.|--To nie wiele ale wezm�. 00:21:45:Bo�e! 00:21:56:Na mi�o�� bosk�! Godfrey! Godfrey, a nie B�g.|Co u diab�a jest nie tak z 'Godfrey'? 00:22:02:Wymy�l inne imi� dla mnie,|co� mniej stosownego. 00:22:06:Chcesz mnie nazywa� Bogiem, to przynajmniej|Bogiem Wszechmocnym. O co chodzi? 00:22:11:--Przysz�em w odwiedziny.|--Jak chuj. Chod�. 00:22:19:Ile z�owi�e�? 00:22:22:Cztery. Teraz woda jest tak zanieczyszczona,|�e nie chce im si� je��. 00:22:29:Kiedy co� z�owisz to chcesz|je po�o�y� do ��ka i zadzwoni� po lekarza. 00:22:34:--Hej, palancie!|--Co zrobi�em? 00:22:37:Nie ty. Papuga.|To moje �arice, Palant! 00:22:44:Tak sie nazywa, Palant.|Powa�nie. Kto� mi go da�. 00:22:49:M�wi� �e si� tak nazywa od urodzenia,|wi�c raczej nie mog�em tego zmieni�. 00:22:53:Jednak to ma�o eleganckie.|Nigdy nie wejdzie na salony! 00:22:57:Co za powitanie!|'Kochanie, poznaj Palanta.' 00:23:05:--Masz problem?|--Powiedzmy. 00:23:10:--Widzisz zabi�em tego kolesia a teraz kto� si� czai na mnie.|--To wszystko? 00:23:16:Bez �ciemy. M�wie powa�nie. 00:23:21:--Ok, co si� sta�o?|--Co mam z tym zrobi�? 00:23:27:--Wsad� do buzi i zjedz.|--To jest surowe! 00:23:30:To dobrze. Du�o fosforu, protein i innego chujostwa 00:23:36:Jako� mnie to nie przekonuje. 00:23:40:Tak jak my�la�em.|Typowa ofiara spo�ecze�stwa konsument�w. 00:23:52:Zabi�em kolesia nawet go nie znaj�c. 00:23:57:To by� wypadek.|Policja tego nie wie. 00:24:01:Ale kto� inny wie.|Kto� tam by�. 00:24:07:Zrobi� zdj�cie jak go zabi�em.|Teraz mnie szanta�uje. 00:24:11:Ale to nie wszystko. To nie jest byle kto. 00:24:15:To kto�, kto mnie nie�le zna.|Jednej nocy znajomi byli w domu. 00:24:21:I znalaz�em jedn� z tych cholernych fotografii|wepchni�t� mi�dzy p�yty. 00:24:25:P� godziny wcze�niej nie by�o tam tego.|Kto� z nich musia� to zrobi�. 00:24:28:--Zap�acisz?|--Nie mam kasy. 00:24:31:A twoja �ona?|Jej rodzina ma kase. 00:24:34:Jemu nie chodzi o to.|Dlatego to takie zakr�cone. 00:24:37:Po prostu rujnuje mi �ycie,|i nie wiem czemu! 00:24:40:Kurewski bizness. 00:24:43:We� bosk� rad�.|Po pierwsze znajd� prywatnego detektywa. 00:24:50:Niech si� rozej�y...|�ledzi i chroni ci�. 00:24:54:Bo je�li si� nie myle to jeste� w niebezpiecze�stwie. 00:24:58:Arrosio to dobry prywatny chujek.|Troch� ekscentryczny, ale m�dry i tani. 00:25:04:--Po drugie niech profesor dogl�da twojego domu.|--Profesor? 00:25:08:Ta. 00:25:11:<i>Znasz go, ca�y czas le�y tu na hamaku.</i> 00:25:17:<i>Nazywamy go profesorem bo si� tak zachowuje.</i> 00:25:21:<i>Ca�uje pani� r�czki i nie pokazuje si� publicznie.</i> 00:25:26:Znam 1280 wers�w z Biblii na pami��, co s�ycha�? 00:25:32:Dla ciebie powiedzmy... 00:25:35:Ok, dla ciebie pi�tka za dzie�, Chce �eby� mia� oko na dom mojego kumpla. 00:25:40:To �wietny muzyk. 00:25:44:--Czerwienisz si�.|--Kto si� czerwieni? 00:25:46:--Szczeli�e� buraka. Co nie profesorze?|--Czerwony jak Kreml. 00:25:52:Widzisz co� dziwnego, jak szantazyst�w i morderc�w. 00:25:56:--To wchodz�?|--�le, m�wisz nam. 00:26:00:--O ryba, mog� jedn�|--Nie. 00:26:19:Ty hamie! 00:26:27:Czego? 00:26:32:Przesy�ka specjalna..! 00:26:49:--Przesy�ka specjalna. Nigdy...|--Przepraszam, my�la�em--- 00:26:54:--Czego ode mnie chcesz?|--Niczego. Nie rozumiesz--- 00:26:57:Nie rozumiem? Zaatakowa�e� mnie. 00:26:59:Pr�bowa�e� mnie zabi�. Prawie mnie udusi�e�!|Czemu wszyscy s� przeciw listonoszom? 00:27:16:Poza tym mam tu wszystkie dowody i widzia�am ci�. 00:27:22:<i>W�a�nie.</i> 00:27:26:<i>Dok�adnie.</i> 00:27:30:<i>W got�wce.</i> 00:27:35:<i>Nie interesuje mnie po co to robisz,|Chodzi mi tylko o kase.</i> 00:27:40:<i>I �adnych prz�kret�w bo p�jde na policj�.</i> 00:27:44:<i>Jasne?</i> 00:27:49:<i>Znasz plac zabaw w parku?|B�de tam czeka�.</i> 00:27:56:<i>Dzi� po po�udniu.</i> 00:31:08:<i>Amelia.</i> 00:33:03:--Co si� dzieje?|<i>--Pomocy! Jestem uwi�ziona i kto� mnie goni!</i> 00:33:10:--Spokojnie! Wejde g�r�.|<i>--Szybko!</i> 00:33:16:To za wysoko.|P�jd� do bramy. 00:33:19:<i>Nie! Prosz� nie zostawiaj mnie. Kto� tu idzie.|Chce mnie zabi�!</i> 00:33:25:--Nic si� nie stanie.|<i>--Stanie! Prosz�! O Bo�e, nie!</i> 00:33:35:--Cze��, Roberto.|--Cze��, Dalia. A ty sk�d tu?--- 00:33:39:M�j ma�y kuzyn pojecha� na wakacje.|Ona zostanie z nami na chwile. 00:33:44:--Je�li jestem k�opotem, to p�jd�.|--Co� ty, wszystko gra. 00:33:49:Dalia, chod� i pos�uchaj tej historii.|Nazywa si� 'Gwa�t Frankensteina.' 00:33:56:--Czemu teraz? A sk�d tu Dalia ?|--W�a�nie wesz�a. 00:34:01:Wiesz jaka jest.|Wolisz �ebym j� wys�a�a spowrotem? 00:34:05:Tak. 00:34:10:Nie, jest ok. 00:34:12:W�asnie kiedy inni weszli.|Wpuszczaj ich dalej bez zapowiedzi. 00:34:16:Poza tym pokoj�wka zgin�a.|Nie widzia�am jej od rana. 00:34:20:Ten austryjacki psychiatra t�umaczy baronowi|czemu jego potw�r jest taki oszala�y. 00:34:26:To przez brak seksu. Jest sfustrowany.|Budzi to morderczy instynkt . 00:34:31:Baron zdaje sobie sprawe z tego co psychiatra m�wi|wi�c wr�ci� do laboratorium. 00:34:36:Tym razem potwora czeka seksualna przygoda. 00:34:41:Niestety baron przesadzi�|wi�c potw�r pr�bowa� go zgwa�ci�. 00:34:47:Baron uciek� w ostatniej chwili.|Ale jedna my�l nie dawa�a mu spokoju - 00:34:51:- mo�e potw�r to peda�. Nie ma mowy! 00:34:55:W wiosce plotka sie roznios�a.|"Frankenstein zgwa�ci wszystko co w...
aug