poradnik_01_2006.pdf

(1123 KB) Pobierz
untitled
33
180201388.002.png
Katarzyna Szantyr-Królik
-Królikowsk
owska
Dziesiąta redaktor naczelna w 60-letniej historii „Świerszczyka”.
Absolwentka Wydziału Pedagogicznego Uniwersytetu Warszawskiego
(dyplom z wyróżnieniem w 1996 r.). Ma trzyletnie doświadczenie
zawodowe w pracy z dziećmi z klas I–III.
codzienne głośne czytanie dziecku dla przyjemności jest najskuteczniejszym
sposobem wychowania czytelnika – człowieka samodzielnie myślącego,
posiadającego wiedzę i umiejętność jej poszerzania, kulturalnego, etycznego,
z wyobraźnią, który umie radzić sobie w życiu przy pomocy rozumu, a nie pięści
– możemy przeczytać na stronie internetowej kampanii społecznej „Cała Polska
czyta dzieciom”. Zachęcam Państwa do odwiedzenia tej strony w poszukiwaniu
dobrych inspiracji pedagogicznych.
Szkoła może i powinna uzupełniać domowe czytanie, a tam, gdzie całkiem go
brak, dać zaniedbanym dzieciom szansę codziennego kontaktu ze słowem
czytanym. Z tą myślą Fundacja ABCXXI zainicjowała program „Czytających szkół”,
do którego przystąpiło już ponad tysiąc placówek w całym kraju.
Głośne czytanie pomaga szkole realizować jej misję edukacyjną i wychowawczą!
To ważny argument za wprowadzeniem zwyczaju codziennego głośnego czytania
w każdej klasie. Żaden nauczyciel i wychowawca nie powinien przecież
bagatelizować pożytków płynących z głośnego czytania. Czytanie uczy dzieci
odróżniania dobra od zła i zachęca do refleksji nad konsekwencjami własnych słów
i czynów. Jest szczególnie ważne w dzisiejszym świecie zdominowanym przez
agresywne wzorce masowej kultury i pogoń za pieniądzem. Wobec narastającej
demoralizacji młodego pokolenia nauczanie wartości moralnych, takich jak
uczciwość, szacunek, odpowiedzialność, życzliwość, rozum, odwaga czy
sprawiedliwość, staje się sprawą być albo nie być społeczeństwa i państwa.
Przekazywanie tych wartości wpisuje się w misję wychowawczą „Świerszczyka”,
której czasopismo hołduje od zarania swego istnienia, oprócz misji
kulturotwórczej i medialnej. Od pokoleń wychowujemy czytelników na ludzi
rozumnych, otwartych, wrażliwych, tolerancyjnych i twórczych. Bohaterowie
publikowanych na naszych łamach tekstów literackich (bajek, baśni, legend
i opowiadań) są niezawodnymi przewodnikami po świecie uniwersalnych
wartości.
Zapraszam Państwa do lektury niniejszej publikacji i proszę o głośne czytanie
dzieciom „Świerszczyka” – czasopisma z rekomendacją kampanii „Cała Polska
czyta dzieciom”.
Cytaty pochodzą ze strony www.calapolskaczytadzieciom.pl
3
3
Katarzyna Szantyr
-Królik
owsk
180201388.003.png 180201388.004.png
Elżbieta Olszewska
Absolwentka polonistyki Uniwersytetu Mikołaja Kopernika
w Toruniu, dyrektor programowy Fundacji „ABCXXI – Cała Polska
czyta dzieciom”, mama dwóch córek: siedemnastoletniej Bogny
i dziewięcioletniej Zuzi.
Wszyscy rodzice chcą, by ich dzieci były dobrymi ludźmi, by były szczęśliwe i dobrze
wykształcone. Wybierają dla nich dobre przedszkola, potem jak najlepsze szkoły.
Często nie zdają sobie sprawy, jak wiele dla szczęścia i wykształcenia swoich dzieci
mogą zrobić oni sami, i to w prosty sposób. Fundacja „ABCXXI – Cała Polska czyta
dzieciom” zainicjowała kampanię, w której zachęca rodziców, by głośno czytali swoim
pociechom przynajmniej 20 minut w ciągu dnia.
Czytanie rozwija język, wzbogaca zasób słów, pobudza do myślenia, rozwija
wyobraźnię, ćwiczy pamięć i koncentrację uwagi. Czytając dziecku, budujemy
i ugruntowujemy jego poczucie własnej wartości. Dziecko otrzymuje jasny komunikat,
że jest ważne dla swoich rodziców, skoro poświęcają mu swój czas, są przy nim i dla
niego. Człowiek, któremu czytano od wczesnego dzieciństwa, któremu czytanie
kojarzyło się zawsze z przyjemnością, a nie ze szkolnym przymusem, pozostanie
czytelnikiem na całe życie. Głośne czytanie buduje i umacnia więź między rodzicami
a dziećmi, a czas spędzony na czytaniu jest czasem wartościowym. Tymczasem
badania wykazały, że 53% rodziców spędza czas z dzieckiem, oglądając wspólnie
telewizję, 23% – robiąc razem zakupy. Jesteśmy wtedy z dzieckiem, ale czy dla dziecka?
Fundacja proponuje, by czytać już noworodkom (niektórzy psychologowie są zdania,
że można czytać dziecku, kiedy jest jeszcze w łonie matki). Ważne jest wzięcie maluszka
w ramiona, przytulenie, brzmienie głosu, bliskość między rodzicami a dzieckiem,
budowanie poczucia bezpieczeństwa i miłości. Przedszkolakom czytajmy wierszyki,
bajeczki, książki Astrid Lindgren, której twórczość jest znakomitą szkołą wartości
moralnych – jej książki uczą szacunku, odwagi, uczciwości, odpowiedzialności, są
pełne humoru i napisane ładnym językiem. Doskonałe do czytania mogą być mądre
i zabawne opowiadania w „Świerszczyku”, dające zawsze temat do rozmowy, dyskusji.
Nie przestawajmy czytać dzieciom, które potrafią już czytać same, niech to jednak
nie będą lektury szkolne, które rodzice czytają niejako „za dziecko”. Na stronie
internetowej Fundacji ABCXXI www.calapolskaczytadzieciom.pl znajduje się lista
książek polecanych do głośnego czytania dzieciom z różnych grup wiekowych.
Warto czytać głośno także nastolatkom. Jedna z mam opowiedziała nam, w jaki
sposób głośne czytanie pozwoliło odbudować jej więź z szesnastoletnią córką. Ich
relacje były bardzo trudne – nie potrafiły już nawet ze sobą rozmawiać. Matka
namówiła córkę, by codziennie spędzały część wieczoru na czytaniu. Najpierw tylko
czytały, potem zaczęły rozmawiać o książce, z czasem o innych sprawach, wreszcie
o problemach córki i jej wzajemnych relacjach z matką. Wszystko się zmieniło
– opowiada matka. – Znowu jesteśmy sobie bliskie . Nie udałoby się to, gdyby nie
„pośrednik” czytana razem książka .
4
Elżbieta Olszewsk
180201388.005.png
Czytajmy dzieciom chorym i dzieciom niepełnosprawnym. Głośne czytanie może
być znakomitym elementem rehabilitacji. Mała Zuzia, która urodziła się niewidoma
i której lekarze nie dawali nadziei na normalny rozwój, dzięki codziennemu głośnemu
czytaniu jej od pierwszych miesięcy życia przewyższa dziś zasobem słów swoich
zdrowych rówieśników. Obserwowałam rodziców odwiedzających swoje dzieci
w szpitalu. Niektórzy nie wiedzieli, jak spędzać czas z chorym dzieckiem. Przynosili
turystyczne telewizorki i godzinami wspólnie oglądali telewizję. Czasem były to
programy zupełnie nieodpowiednie dla dziecka.
W niektórych przedszkolach przywiązuje się wielką wagę do nauki języków obcych,
informatyki, a nawet podstaw przedsiębiorczości, natomiast nie docenia się wpływu
czytania na rozwój dziecka. Ileż zabaw – plastycznych, słownych, teatralnych
i ruchowych – można opracować na podstawie jednej ciekawej lektury! Ileż
kształcących i mądrych rozmów można odbyć po przeczytaniu książki! „Kubuś
Puchatek”, książki o Muminkach, wiersze Brzechwy mogą stać się podstawą pracy
wychowawczej i edukacyjnej.
W szkołach nauczyciele przestają czytać na lekcjach, gdy dzieci znają już litery,
ponieważ są przekonani, że nadszedł czas, by czytały same. Tymczasem łatwo wtedy
zniechęcić do książek. Dzieci, zajęte składaniem liter w wyrazy, nie znajdują
przyjemności w czytaniu. Czytanie na głos przed klasą jest często okupione wielkim
stresem, a wtedy na pewno będzie się ono kojarzyć z czymś nieprzyjemnym. Dlatego
oprócz liter uczmy czerpania przyjemności z lektury przez codzienne czytanie
dzieciom, a nie przez dzieci. Niektórzy nauczyciele bronią się przed wprowadzeniem
programu codziennego głośnego czytania, ponieważ się obawiają, że nie zdążą
zrealizować zaplanowanego materiału. Tymczasem badania efektywności
wykorzystania czasu na lekcji pokazują, że wykorzystuje się od dwudziestu do
dwudziestu pięciu minut. Reszta czasu jest przeznaczana m.in. na uciszanie klasy,
powtarzanie tego, co zostało już powiedziane, oraz utrzymanie dyscypliny. Czytanie
zwiększa zdolność koncentracji uwagi, poprawia pamięć, rozwija wyobraźnię, zatem
czas przeznaczony na czytanie nie jest stracony, przeciwnie, bardzo pomaga
w procesie dydaktycznym. Zamiłowanie do czytania może także stać się dla dzieci
szczepionką przeciwko uzależnieniom od gier komputerowych, Internetu i telewizji.
Fundacja przygotowała programy głośnego czytania: „Klub Czytających
Przedszkoli”, który zrzesza już prawie 900 placówek, i „Czytające szkoły”, do którego
przystąpiło 1100 szkół. W szkołach, w których wprowadzono codzienne głośne
czytanie, nauczyciele obserwują u dzieci zwiększenie koncentracji uwagi, zmniejszenie
liczby aktów agresji, lepszą współpracę uczniów w klasie, poprawę jakości
wypowiedzi ustnych i pisemnych, zacieśnienie więzi z nauczycielem, zwiększenie
liczby wypożyczanych książek w szkolnych bibliotekach.
A zatem – czytajmy dzieciom. 20 minut, codziennie.
Propagator głośnego czytania w Stanach Zjednoczonych, Jim Trelease, powiedział:
Naród, który mało czyta, mało wie. Naród, który mało wie, podejmuje złe decyzje (...).
Niewykształcona większość może przegłosować wykształconą mniejszość – to bardzo
niebezpieczny aspekt demokracji 1 .
1 J. Trelease, The Read – Aloud Handbook , Penguin Books, 1995.
5
uczmy czerpania przyjemności z lektury przez codzienne czytanie
dzieciom, a nie przez dzieci
uczmy czerpania przyjemności z lektury przez codzienne czytanie
dzieciom, a nie przez dzieci
Anita Andrzejewska
i Andrzej Pilichowski-Ragno
i Andrzej Pilichowski-Ragno
Wspólnie z typografem, Katarzyną Micun,
odmienili graficzny wizerunek
„Świerszczyka”, stworzyli nową, oryginalną
makietę pisma. Na co dzień zajmują się
ilustrowaniem książek. Są lureatami wielu
nagród w konkursach w kraju i za granicą.
Agnieszka i Włodek Bilińscy
i Włodek Bilińscy
Pobrali się dwadzieścia dwa lata temu w czasie studiów
biologicznych na Uniwersytecie Warszawskim.
Od początku fascynowała ich fotografia przyrodnicza.
Razem odkrywali bagna w dolinie Biebrzy i leśne ostępy
Puszczy Białowieskiej albo wdrapywali się na tatrzańskie
szczyty w pogoni za kozicami… Z czasem zajmujące
hobby przerodziło się w zawód i stało się sposobem na
życie. Wieloletnia praca zaowocowała tysiącami
opublikowanych zdjęć, setkami artykułów o tematyce
przyrodniczej, wieloma kalendarzami i jedenastoma
albumami fotograficznymi ukazującymi piękno naszego
kraju, jego przyrodę i kulturę.
Małgorzata Bieńk owsk
owska
Absolwentka warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Projektuje okładki, plakaty,
ale przede wszystkim ilustruje książki dla dzieci i młodzieży. Współpracowała
z „Pentliczkiem” i „Ciuchcią”. Jest laureatką wielu prestiżowych nagród.
Uczestniczyła w licznych wystawach zbiorowych, m.in. we Frankfurcie i Bolonii.
Marcin Bruchnalski
Absolwent Akademii Medycznej w Krakowie. Przez dwa lata pracował
w szpitalu i pogotowiu ratunkowym, po czym – idąc śladem przodków
– zdał egzamin na Akademię Sztuk Pięknych, którą ukończył z wyróżnieniem.
Dziś należy do czołówki grafików tworzących dla dzieci. Jego ilustracje
ukazują się w polskich i zagranicznych książkach oraz czasopismach.
Jest laureatem konkursu „Książka Roku” za ilustracje do „Rym Cym Cym,
gdzieś mi z głowy uciekł rym” Małgorzaty Strzałkowskiej.
6
Anita Andrzejewsk
Agnieszk
owsk
Małgorzata Bieńk
owsk
6
180201388.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin