Pomorska Wyższa Szkoła Polityki Społecznej i Gospodarczej
w Starogardzie Gdańskim
Barbara Guzmann
Nr albumu 999
FORMY AKTYWNOŚCI SENIORÓW
NA PODSTAWIE BADAŃ PRZEPROWADZONYCH W MIEŚCIE TCZEWIE
Promotor
dr Beata Bykowska
Starogard Gdański 2007
21
WSTĘP 4
ROZDZIAŁ I STAROŚĆ JAKO KATEGORIA SOCJOLOGICZNA 6
1. O STAROŚCI Z PERSPEKTYWY HISTORYCZNEJ 6
2. STAROŚĆ W SPOŁECZEŃSTWIE WSPÓŁCZESNYM 9
3. AKTYWNOŚĆ CZŁOWIEKA STAREGO - FORMY, FUNKCJE, CELE 13
4. GŁÓWNE FORMY ATYWNOŚCI LUDZI STARYCH W POLSCE I EUROPIE - 18
FAKTY I LICZBY 18
ROZDZIAŁ II METODOLOGICZNE PODSTAWY PRZEPROWADZONEGO BADANIA 22
1. PRZEDMIOT BADAŃ 22
2. CEL BADAŃ 23
3. PROBLEM BADAWCZY 24
4. HIPOTEZY BADAWCZE 25
5. CHARAKTERYSTYKA TERENU BADAWCZEGO I BADANYCH OSÓB 26
6. METODA, TECHNIKA I NARZĘDZIE BADAWCZE 27
ROZDZIAŁ III AKTYWNOŚĆ SENIORÓW W TCZEWIE 30
ZAKOŃCZENIE...................................................................................................................39
WYKAZ WYKRESÓW.......................................................................................................41 BIBLIOGRAFIA...................................................................................................................42
ANEKS NR 1
Motto:
„Jeżeli dzieciństwo i młodość są czasem,
w którym człowiek stopniowo uczy się
człowieczeństwa i rozpoznaje swoje możliwości,
to starość jest szczególną wartością,
ponieważ łagodząc namiętności pomnaża mądrość
i służy dojrzalszymi radami.
Jest to czas szczególnie nacechowany mądrością.”
Jan Paweł II, „List do moich Braci i Sióstr, ludzi w podeszłym wieku”, Watykan 1 październik 1999.
Sytuacja życiowa i problemy ludzi starych stały się przedmiotem badań oraz rozważań teoretycznych pedagogów, psychologów, socjologów, polityków, ekonomistów, demografów. Sposób przeżywania starości wynika z biegu życia każdego człowieka. To, czy człowiek jest aktywny, czy bierny jest wynikiem przyjętego przez niego planu życia, a także splotu okoliczności, które dzieją się niezależnie od niego. Starzejące się społeczeństwo i zaspokajanie jego potrzeb jest wyzwaniem dla służb społecznych. Ludzie starsi, bardziej niż pozostali, odczuwają braki w zaspokajaniu swoich potrzeb. Wielu z nich znajduje się w gorszej sytuacji materialnej. Wielu pogarsza się z upływem lat stan zdrowia oraz ogólna sprawność. W związku z tym pogarsza się ich sytuacja oraz pozycja społeczna.
Wraz z wiekiem zmieniają się potrzeby ludzi starszych, a także siła, możliwości i sposoby ich zaspokajania, a co za tym idzie formy spędzania czasu wolnego. Niniejsza praca poświęcona jest właśnie zbadaniu form aktywności wśród osób starych w Tczewie.
Badania niezbędne do napisania tej pracy, przeprowadzone zostały wśród stu przypadkowo spotkanych seniorów. Analiza badań empirycznych odnośnie spędzania czasu wolnego umożliwia dokonanie pewnych podsumowań i wyciągnięcia wniosków.
Niniejsza praca składa się z trzech rozdziałów: Rozdział 1 poświęcony został rozważaniom teoretycznym na temat ludzi starych w oparciu o literaturę. Szczególną uwagę zwrócono na etapy życia ludzkiego, na biologiczne, psychologiczne i społeczne aspekty starzenia się; na starość w społeczeństwach współczesnych oraz na główne formy aktywności seniorów na Świecie oraz w Polsce. Przedmiotem analizy były również czynniki społeczno-demograficzne różnicujące poszczególne elementy sytuacji życiowej, postawy i oceny. Rozdział 2 zawiera prezentację metodologiczną badań własnych. Przedstawiono w tym rozdziale charakterystykę przedmiotu badań, celu badań, następnie zdefiniowano czym jest problem badawczy. Potem określono i sformułowano hipotezy badawcze oraz scharakteryzowano teren badawczy i badane osoby. Rozdział 3 zawiera szczegółową analizę badań własnych, które zostały przedstawione w formie wykresów i opisu. Pracę kończą wnioski, które zostały wyprowadzone z analizy wybranych czynników form aktywności seniorów.
„STAROŚĆ - pojęcie, które najczęściej wzbudza dreszcz, słowo wypełnione niepokojem, słabością, a czasem lękiem. Jest to jednak pojęcie mało precyzyjne, słowo, którego znaczenie pozostaje niejasne, wycinek rzeczywistości o trudnych do określenia zarysach. „Kiedy człowiek zaczyna być stary? Gdy ma pięćdziesiąt lat? Sześćdziesiąt lat? Sześćdziesiąt pięć lat? Siedemdziesiąty lat? Nie ma nic bardziej płynnego niż granice starości, zespołu czynników fizjologicznych, psychologicznych i społecznych. Czy wiek człowieka to wiek jego arterii, serca, mózgu, samopoczucia, czy wiek metrykalny?”[1].
Starość i starzenie się, to pojęcia, które nie zostały jednoznacznie zdefiniowane, ani przez nauki biologiczne, jak i społeczne. Pierwsze z tych pojęć traktowane jest jako zjawisko, faza życiowa, drugie natomiast jest procesem rozwojowym. Starość traktowana jest jako etap, stan w życiu człowieka o charakterze statycznym, starzenie się - traktowane jako proces rozwojowy jest zjawiskiem dynamicznym. Starzenie się jest naturalnym zjawiskiem, które zachodzi wcześniej czy później, w obrębie każdego gatunku. Starzenie jest procesem rozwojowym, jednym ze stadiów życiowych, który nie może być cofnięty, ani odwracalny[2]. Postępujące zmiany społeczno-ekonomiczne, coraz szybszy postęp techniczno-informatyczny, wzrost stopy życiowej ludności, rozwój i osiągnięcia medycyny, przyczyniają się do wydłużenia życia ludzkiego. Konsekwencją tego jest szybszy wzrost liczby osób w podeszłym wieku, niż liczby osób nowo narodzonych. O tym, że starość jest nieunikniona wie każdy z nas, starzejemy się wszyscy. Starość (zależnie od jednostki, od społeczeństwa) przebiega w różny sposób, ma różne oblicza. Miejsce, jakie zajmują w naszym społeczeństwie starzy ludzie, skłania do przyjrzenia się ich odległej przeszłości. Prehistorycznym starcom przydawał znaczenia sam fakt, iż stanowili oni rzadkość. To, że udało im się tak długo przeżyć, było w oczach im współczesnych zjawiskiem na tyle niezwykłym, że chyba niezupełnie naturalnym. Bardzo możliwe, że ludzie prehistoryczni, którzy zwykli we wszystkich wyjątkowych zjawiskach dopatrywać się cech nadprzyrodzonych, przypisywali długowieczność opiece sił wyższych albo częściowo boskiej naturze starości[3]. Tak więc, gdy starców jest mało, otaczani są czcią i szacunkiem, natomiast gdy ich przybywa, często traktowani są niechętnie, jako konkurencja dla młodszych. Jednak wielu gerontologów podkreśla, że to dzięki gwałtownemu wzrostowi procentowego udziału w ogólnej liczbie ludności, ludzie starzy stali się zbiorowością, z której potrzebami społeczeństwa liczą się coraz bardziej[4].
„Począwszy od co najmniej V wieku przed Chr., zachodnia kultura odnajduje w Grecji, wszystkie swoje sukcesy i problemy w postaci zalążkowej. Grecy próbowali wszystkiego, od demokracji po tyranię, od sztuki dla sztuki po miasta na planie szachownicy, od najczystszej wiary po sceptycyzm, od ontologii po sofizmat. Zadawali sobie wszystkie pytania, jakie tylko człowiek może sobie postawić w obliczu tajemnicy świata, życia i świadomości, i odrzucili wszelkie łatwe odpowiedzi, dawane zarówno przez religię, jak i rozmaite postaci materializmu. Jako niestrudzeni poszukiwacze Prawdy dowiedli, że jest ona niedościgniona. W nieustannej pogoni za Pięknem zbliżyli się doń bardziej niż jakakolwiek inna cywilizacja. Przede wszystkim jednak sprawili, że człowiek osiągnął wyżyny swych możliwości; uczynili go panem własnego losu. Czy w takiej cywilizacji jest miejsce dla starości? Tak -podobnie, jak dla zła, bólu i cierpienia, czyli wśród wszelkich tajemnic, pytań bez odpowiedzi, w całym szeregu nierozwiązalnych problemów. Jakże naród, wiecznie dążący do osiągnięcia ludzkiej doskonałości, najwyższego piękna, najpełniejszego rozwoju wszystkich uzdolnień jednostki, mógłby traktować starość inaczej niż jako przekleństwo bogów? Gorsza od śmierci, która nadaje ludzkiej doli znamię wielkości, wydaje się zgrzybiałość, w której karleją bohaterowie”[5]. W XIV i XV wieku pojawiła się w malarstwie i rzeźbie starość, która przybrała konkretną postać - „starcy przestali być symbolami, stali się konkretnymi postaciami, przedstawiono ich dla nich samych i takich, jakimi byli; przestali być alegorycznymi, stereotypowymi egzemplarzami Damy Starości”[6]. Ewolucja ta jest przede wszystkim owocem rozwoju sztuki schyłku średniowiecza, która zmierzała ku coraz większemu realizmowi; portretowano nie tylko starców, ale byli oni chyba tymi, których odmienność najlepiej udawało się uchwycić artystom, dotychczas bowiem fizyczne oznaki starości były zupełnie zatarte[7] .
W XVI wieku istniało przekonanie o istniejącej sprzeczności pomiędzy tym, co powiedziano na temat starości, i rzeczywistą rolą, jaką starcy odgrywali w społeczeństwie, w gospodarce, w polityce i w sztuce. Renesans, który ustami humanistów wyrażał odrazę wobec starców, powierzał im jednocześnie najbardziej odpowiedzialne stanowiska i przyznawał najwyższe godności. Wiek XVI rozpoczął się wprawdzie pod znakiem młodości, otwiera go znakomity tercet złożony z Franciszka I, Henryka VIII i Karola V, lecz jego zakończeniu patronowała gerontokracja w postaci nie mniej słynnego triumwiratu Elżbiety, Filipa II i Sulejmana; wszyscy troje zmarli w wieku ponad siedemdziesięciu lat. Spośród tak mocno krytykowanych starców rekrutowała się cała armia władców, ministrów wojskowych, dyplomatów, kupców, duchownych, którzy byli świadectwem całkowitego lekceważenia, jakie rzeczywista praktyka okazywała obiegowy opiniom[8]. Najstarsze badania problematyki ludzi w podeszłym wieku zawdzięczamy Francisowi Galtonowi (1822-1911), który przeprowadził wiele badań, m.in. w zakresie rozwoju psychomotoryki. Stosunkowo wiele badań przeprowadzono też w latach pięćdziesiątych XX wieku, które poświęcone były reakcjom i czasom trwania czynności reakcyjnych osób starych[9]. Cywilizacja niesie ze sobą postęp, ale stawia też przed człowiekiem szereg trudnych zadań. Do niewątpliwych sukcesów schyłku XX wieku należy zaliczyć przedłużenie średniego czasu trwania życia, a do zadań - ogólnoludzkie starania o wzmocnienie tego sukcesu odpowiednimi warunkami bytu pokolenia najstarszych. Dla współczesnego społeczeństwa, świadomego konsekwencji obecnych i przyszłych zmian demograficznych, walka o godną starość dla wszystkich ludzi stanowi wyzwanie czasu[10].
Każde społeczeństwo chce żyć, przetrwać; wysławia krzepę, dynamikę i płodność, nieodłączne atrybuty młodości; obawia się zużycia i jałowości, jakie cechują starość. Od zarania dziejów starzy ludzie żałują utraconej młodości, a ludzie młodzi obawiają się nadejścia starości. Współczesna gerontologia społeczna stawia przed sobą zadanie zmierzające do przeciwdziałania i zapobiegania patologii życia społecznego ludzi starszych oraz określenia i zrozumienia warunków sprzyjających wydłużaniu się życia ludzkiego. Jakie czynniki wchodzą w grę, gdy mamy określić społeczny status starego człowieka?
Pierwszym z nich jest niewątpliwie fizyczna słabość. Wynika stąd, że położenie starców będzie gorsze w najmniej ucywilizowanych, najbardziej anarchicznych społeczeństwach, opartych na prawie silniejszego, a więc w świecie merowińskim i we wszystkich społeczeństwach wczesnego średniowiecza. Natomiast społeczeństwa o wyższym stopniu organizacji, w których władza państwowa i prawo mają większy autorytet i zmuszają do przestrzegania ustalonego porządku, skutecznie bronią przed fizycznymi atakami ze strony silnych.
Drugi czynnik nieodłączny od starości to wiedza i doświadczenie, wynikające z długości istnienia. Bardziej przychylne starcom będą więc kultury, w których zasadniczą rolę odgrywa tradycja mówiona i obyczaj; starym ludziom przypada w nich rola łącznika między pokoleniami i pamięci zbiorowości.
Trzeci czynnik, degradacja cech fizycznych. Społeczeństwa, w których panuje kult piękna ludzkiego ciała, będą niżej ceniły starość. Natomiast w społeczeństwach o bardziej abstrakcyjnym i symbolicznym ideale estetycznym pomarszczona twarz nie budzi takiej odrazy, bo...
lunia1988