Marek Kojro.doc

(117 KB) Pobierz

                           

              ZAMIAST WSTEPU

 

"Tu Maruś Kojruś, nie mogę teraz podejść do telefonu..."


Wiersz Krzysia Milczarka


Mam o Marku pogadać, choć nie wiem, czy starczy mi sił?
Jeszcze jeden z grania nie wrócił do bazy
A że był, jaki był, jak umiał, tak żył,
Kto z nas Święty bez winy i skazy?

Jakiś czas nie będę Cię widzieć
Jutro tam dla Ciebie kolejna Giełda się zaczyna
Tam dla Ciebie grzech przed graniem się wahać,
Śpiew się toczy przez Toruń, przez Szklarską, Łódź, Tczew
Jego śpiew.
I nie wiem, czy śmiać się wraz z Nim,
Czy bez Niego płakać.

No, Kojruś...tym razem kupiłeś bilet do końca,
W tej podróży zatraciłeś chyba miarę.
Ale zajmij proszę obok siebie, dla mnie miejsce
Zaczekaj trochę - jadę z Tobą,
Tylko skoczę do domu po gitarę...
 


              PIOSENKI   MARK

 

1.      33 ZAWODY

sł. i muz. Marek Kojro

Spójrz na dom ten za zielonym wzgórzem

 

C

Tak niedawno jeszcze był tam pusty plac

 

F C

Przy budowie jego stary majster

 

C

Uczył mnie, jak cegły kłaść

 

C G

Nie zapomnę nigdy tamtych dni

 

C

Gdy na głowę lał się z nieba żar

 

F C

Do dziś jeszcze od roboty tej

 

C

Dłonie wapnem zżarte mam

 

G G7 C

 

 

 

    Trzydzieści trzy zawody, dwadzieścia parę lat

 

C F C

    I ciągle czegoś szukam i ciągle czegoś mi brak

 

F C G C

 

 

 

Znowu pytasz, chociaż dobrze wiesz

 

 

Że ja wszystkie drogi na południu znam

 

 

Na tym zdjęciu ciężarówka stara

 

 

Obok brudas ten to właśnie ja

 

 

Pomagałem ludziom ile sił

 

 

Przewoziłem swą staruszką co się da

 

 

Do dziś jeszcze od roboty tej

 

 

Zza paznokci wydłubuję smar

 

 

 

 

 

    Trzydzieści trzy zawody...

 

 

 

 

 

Śmiejesz się, ale znam te góry

 

 

Tam przyjaciół dobrych jeszcze kilku mam

 

 

Nie uwierzysz, gdy opowiem ci

 

 

Że był kiedyś ze mnie niezły drwal

 

 

Harowałem ciężko cały dzień

 

 

By wieczorem przy ognisku wódę chlać

 

 

Do dziś jeszcze od roboty tej

 

 

Jaja po kolana mam

 

 

 

 

 

    Trzydzieści trzy zawody...

 

 

 

 

 

Facet ten, co przed chwilą właśnie

 

 

Kłaniał nam się tak z szacunkiem w pas

 

 

Zjeździł ze mną dawno temu

 

 

Świata tego niezły szmat

 

 

Pieściliśmy swoją ciuchcię

 

 

Byle tylko gnała dalej, byle w przód

 

 

Do dziś jeszcze od roboty tej

 

 

Gra mi w głowie stukot kół

 

 

 

 

 

    Trzydzieści trzy zawody...

 

 

 

 

 

A pamiętasz, kiedy ja stukałem

 

 

Do drzwi Twoich przez miesiące chyba trzy

 

 

I codziennie dziwnie uśmiechnięta

 

 

Odbierałaś z dłoni mojej list

 

 

Sam już nie wiem, jak to było

 

 

Kiedy zamiast listu miałem w ręku kwiat

 

 

Do dziś jeszcze od roboty tej

 

 

Klnę jak szewc na cały świat

 

 

 

 

 

    Trzydzieści trzy zawody...

 

 

Piosenkę tę wykonywała też grupa „Grzmiąca półlitrówa”

 

2.                                  BALLADA  OSOBISTA

sł. K. Ćwikliński i Marek Kojro, muz. Marek Kojro

Na Anioł Pański biją dzwony

I – choć dla ciebie nie ma świąt,

Na wieki wieków pochwalony –

Ten, co muzyką,

Ten, co dla ludzi,

Przed siebie wciąż.

 

I wtedy właśnie na ławie Bóg siada,

Ciebie już nie ma, on do siebie gada.

Kim był ten człowiek,

Co w taka pogodę,

Sam jeden przed świtem

Był wyruszył w drogę.

 

 

3.                    ………. ………………………………………

(Bez tytułu -na razie - na giełdzie śpiewała to grupa CARABOO z Brwinowa)

To co wypieścił swym piórem
w muzykę odział swą gitarą,
a gdy zaśpiewał to ludziom wokół
oczy w zadumę umykają

Posłuchaj co właśnie muzyką powiedział
gość co z nut tylko zna klucz wiolinowy
sumieniem gitary i śpiewu spowiedzią
mądrość swą wyznał co z pieśni
nie z mędrca brody.

Bóg jeden wie, gdzie będzie dzisiaj
bo choć przyjaciół ma niemało
to po bezdrożach swego życia
wciąż chodzi sam ze swą gitarą.

Kiedyś, nie martw się brachu
twój smutek muzyką ogrzeje
i kiedy zagrał to pomyślałem
że Bóg na pewno istnieje.

4.                                  DOM   (MÓJ DOM)

sł. i muz. Marek Kojro

Znam bardzo dobrze ten stary dom,

Dom z ciosanego kamienia,

Gdzie mury w nocy gwarzą mi,

Gdzie się noc w historię zamienia.

 

Cegły, jak książki, poukładane,

Dziś będzie baśń z pierwszego tomu.

Jeśli chcesz poznać którąś z nich,

Wpadnij do mego domu.

 

 

              Otwórz tylko skrzypiące drzwi,

              Pokłoń się murom,

              A potem!

              Usiądź w fotelu

              I już jesteś w innej epoce.

 

Podobny bardzo jest ten dom

Do starca chyba wiekowego,

O którym nawet śmierć zapomniała,

A ona wstydzi się przyznać do tego.

 

Zapach przeszłości w domu moim

Zgrzybiałą nutką swojej starości

Opowie wszystkim cos ciekawego,

Wszystkich serdecznie ugości.

 

5.                                  DUSZA  LASU

 

sł. i muz.  Marek Kojro

 

Las karłowaty znowu przed nami                            C G C G

W swą dumę zadumany.                                          A G D

Bujne gałęzie w swym splocie                            e H7 e H7

Jak zmora wiszą nad nami                                          e H7 e

Ich tajemnicza pajęczyna                                          C D G

Straszy nas swymi myślami.                                          F C

 

              Wejść marzeniami w las brzozowy                            C G D G

              Stanąć w szeregu pni białozielonych                            D A

              I spojrzeć w górę na niebo słoneczne              D e C G

              I związać w dłoni wiatru pęczek                            C G D G

              I jeszcze dalej przeznaczenia drogą                            D e

              Podeptać wszystko zadumania noga                            ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin