W moim magicznym domu
W dziurawym bucie mieszka mysz, Nieźle go nawet urządziła. Nigdy nie mówię jej "a kysz!" i ona też jest dla mnie miła. Bywa, że wpadnie po sąsiedzku pożyczyć chleba albo sera, albo pogadać o czymkolwiek, kiedy samotność nam doskwiera.
W moim magicznym domu wszystko się zdarzyć może. Same zmyślają się historie, sam się rozgryza orzech. W moim magicznym domu ciepło jest i bezpiecznie. Gościu znużony, gościu znudzony, jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony, zajrzyj tu do nas koniecznie.
Przedstawię ci Macieja kota; fascynujący z niego facet. Całymi dniami tkwi w fotelu i lekceważy każdą pracę. Lecz niewątpliwą ma zaletę: gdy spływa wieczór granatowy, on słodko mruczy wprost do ucha najbardziej senne bossa novy.
W moim magicznym domu wszystko się zdarzyć może. Same zmyślają się historie, sam się rozgryza orzech. Licho śpi w kącie cicho i zegar tyka serdecznie. Gościu znużony, gościu znudzony, jeśli zabłądzisz kiedys w te strony, zajrzyj tu do nas koniecznie.
Tutaj nikt z nikim się nie liczy, gazet nie czyta, plotek nie słucha. Tutaj jest miło i przytulnie, chociaż na świecie zawierucha. Chociaż w powietrzu wciąż coś fruwa, głupieje z wiekiem stara Ziemia, lecz w moim domu, chwała Bogu, nic mimo zmian tych się nie zmienia.
W moim magicznym domu dzięki Ci, dobry Boże, same zmyślają się historie, sam się rozgryza orzech. W moim magicznym domu ciepło jest i bezpiecznie. Gościu znużony, gościu znudzony, jeśli ci kiedyś będzie po drodze, zajrzyj tu do nas koniecznie.
pio_trek_s