Heglowska fenomenologia Ducha a ponowoczesność.pdf

(53 KB) Pobierz
Heglowska fenomenologia Ducha a ponowoczesność
Heglowska fenomenologia Ducha a ponowoczesność
Według Autora „Fenomenologii Ducha” fakt, że człowiek jest zdolny do poznawania świata
oznacza, iż poznawane przedmioty są zależne od poznającego podmiotu. W ten sposób w
przekonaniu Hegla świadomość poznawanego świata nieuchronnie prowadzi do
samoświadomości poznającego człowieka. Warto walczyć o tę jednostkową
samoświadomość, niepowtarzalną i niezależną od samoświadomości innych ludzi. Kto walczy
o swoją samoświadomość aż tak odważnie, że ryzykuje życie, ten zyskuje pozycję „pana”,
podczas gdy inni ludzie pozostają w pozycji „sługi”. W swej słynnej alegorii „pana” i „sługi”
Hegel zauważa jednak, że „sługa” — dzięki pracy dla „pana” — sam staje się z czasem
„panem”, gdyż właśnie dzięki wykonywanej przez siebie pracy zyskuje panowanie nad
światem rzeczy, gdy tymczasem „pan” staje się z czasem niewolnikiem w stosunku do świata
rzeczy, gdyż oducza się panować nad nimi, rezygnując z pracy, którą za niego wykonuje
„sługa”. Marksiści chętnie odwoływali się do dialektyki „pan — niewolnik”, jaką wprowadził
Hegel w kontekście pracy i walki klas.
Według Hegla samoświadomość człowieka osiąga swoją pełnię stopniowo, przechodząc przez
fazę stoicyzmu, sceptycyzmu oraz „samoświadomości nieszczęśliwej”. Stoicyzm usiłuje
uwolnić człowieka od popędów i pragnień, ale za cenę izolowania go od życia. Jednak w ten
sposób chroni jedynie wolność pozorną, gdyż zupełnie abstrakcyjną. Z kolei sceptycyzm idzie
jeszcze krok dalej: w miejsce dystansu wobec świata wprowadza negowanie świata. W
konsekwencji musi zanegować wartość poznania świata, a przez to także wartość
samoświadomości człowieka w odniesieniu do świata. A to prowadzi do wewnętrznych
sprzeczności, gdyż człowiek neguje wartość postrzegania, postrzegając. Podobnie neguje
wartość myślenia, myśląc oraz wartość zasad moralnych, kierując się tymi zasadami. Trzecią
— po stoicyzmie i sceptycyzmie fazę zyskiwania samoświadomości przez człowieka Hegel
nazywa „nieszczęśliwą świadomością”, gdyż w pełni odsłania ona wewnętrzne sprzeczności
(dialektykę) samoświadomości człowieka. Ta wewnętrzna sprzeczność polega na „zdwojeniu”
samoświadomości, czyli na jej podziale na aspekt niezmienny i zmienny. Aspekt niezmienny
związany jest z rzeczywistością Boga, a zmienny — z rzeczywistością człowieka. Ta
nieszczęśliwa samoświadomość (bo samoświadomość podwójnego świata)
charakteryzowała zwłaszcza średniowieczne chrześcijaństwo. Była to samoświadomość tego
świata, która kierowała się jednak ku innemu (nieosiągalnemu) światu. W takim kontekście
każda próba zbliżenia się do Absolutu oznaczała dla samoświadomości człowieka uznanie
własnej nicości. Ten aspekt heglowskich analiz zdwojonej i zagrożonej unicestwieniem
samoświadomości podjęli egzystencjaliści .
Według Hegla kolejna, wyższa synteza samoświadomości człowieka zachodzi na poziomie
rozumu , który odkrywa, że prawdziwa rzeczywistość nie znajduje się na zewnątrz niego,
lecz w jego wnętrzu. Ten proces ma miejsce wtedy, gdy samoświadomość osiąga pewność,
że ona sama jest rzeczywistością. To właśnie założenie jest fundamentalne dla idealizmu
Hegla. Filozof ten zakłada bowiem jedność myślenia i bytu . Ta jedność zachodzi na trzech
coraz wyższych poziomach dialektycznie osiąganej syntezy. Poziom pierwszy to rozum, który
obserwuje naturę, a to prowadzi do konfrontacji człowieka ze światem rzeczy. Poziom drugi
to rozum, który działa w naturze. W tej fazie człowiek najpierw szuka osobistej przyjemności,
a na wyższym poziomie szuka wspólnego dobra i cnoty społecznej. Tutaj następuje
konfrontacja człowieka już nie z rzeczami ale z osobami. Wreszcie faza trzecia to rozum,
który uzyskuje świadomość, że jest duchem, dzięki konfrontacji człowieka z całą
rzeczywistością. Istotą tej rzeczywistości jest etos społeczny, który odsłania przeznaczenie
człowieka i który jest jego mądrością .
Duch według Hegla to rozum, który uzyskuje swoją pełnię realizacji w wolnym narodzie oraz
w jego instytucjach, a zwłaszcza w jego mądrości etycznej. Duch to najpierw każdy
jednostkowy człowiek, którego życie jest przejawem istnienia wolnego narodu. Duch to
jedność jednostkowej samoświadomości człowieka i jego jednostkowej wolności. Duch to
„Ja, które się staje My oraz My, które się staje Ja”. Duch ma zatem naturę intersubiektywną,
społeczną! Do tego aspektu analiz Hegla mogliby się odwołać personaliści , gdyż według
Hegla Duch przejawia się poprzez istnienie osób wolnych, które spotykają się z innymi
wolnymi osobami w sposób etyczny.
W wizji Hegla historia ludzkości to Duch wyalienowany od samego siebie i powracający do
siebie w poszczególnych epokach dziejów. Najpierw to Duch w epoce greckiej „polis”.
Epokę tę charakteryzuje dramatyczny rozdźwięk między prawem Bożym a prawem ludzkim,
symbolizowany poprzez konflikt Antygony i Kreona. W tej tragicznej historii obie postaci
zostają ukarane: Antygona za respektowanie prawa ludzkiego, a Kreon za respektowanie
prawa Bożego. Według Hegla takie konflikty prowadzą do zwycięstwa praw jednostki nad
prawami społeczeństwa. Wyrazem tego zwycięstwa jest Imperium Rzymskie z jego instytucją
„osoby prawnej”, dzięki której cudzoziemiec mógł natychmiast nabyć wszystkie prawa
obywatela Imperium. Ale tam, gdzie łatwo jest nabyć wszystkie prawa, prawa te stają się
czymś abstrakcyjnym, a przez to czymś pozornym i wtedy faktycznie jednostka nie ma już
żadnych praw. W tej sytuacji pojawia się Cezar — „pan świata” jako antyteza równości
wszystkich obywateli.
Druga faza alienacji Ducha w historii to Europa nowożytna, w której zanika jedność
samoświadomości człowieka, gdyż w społeczeństwie zaczyna dominować walka o władzę i
bogactwo. W ten sposób pojawia się „kultura”, która wszystko krytykuje i wszystko
relatywizuje, niszcząc w konsekwencji samą siebie. Reakcją na ten relatywizm jest wiara
religijna (odwoływanie się do Innego Świata), której z kolei przeciwstawia się czysty intelekt,
broniący praw rozumu. Szczytem tego konfliktu jest Oświecenie, które jednak nie prowadzi
do rozwoju intelektu, gdyż traktuje rzeczywistość jedynie jako to, co może być użyteczne, a
nie jako to, co może być poznawane i respektowane. W konsekwencji wolność oświeceniowa
oraz jej egalitaryzm jest pusty (abstrakcyjny), a to prowadzi do wielkiego terroru Rewolucji
Francuskiej.
Trzecia faza dziejów Ducha to powrót Ducha do siebie w postaci moralności .
Pierwszym etapem tej trzeciej fazy jest moralność typu Kanta, który ogłasza „czystą”
powinność mocą samej powinności, ale nie jest w stanie sprecyzować treści tejże
powinności. To prowadzi do moralnej pustki norm, a to z kolei do konfliktu i do wyższej
syntezy, która jest możliwa dzięki przebaczeniu i pojednaniu . Chodzi tu o pojednanie
człowieka z Bogiem. Dzięki temu pojednaniu człowiek przezwycięża ostatecznie swoją
alienację, zyskując pewność samego siebie dzięki kompletnej alienacji siebie. W ten sposób
staje się możliwa ostatnia faza fenomenologii Ducha, jaką jest religia oraz wiedza absolutna.
Religia według Hegla to samoświadomość człowieka w odniesieniu do Absolutu. Z kolei
wiedza absolutna to samoświadomość Absolutu. W samoświadomości Absolutu zachodzi już
całkowita jedność między pewnością (która zawiera w sobie element subiektywizmu) a
prawdą (która jest zawsze obiektywna).
W historii systemów religijnych Hegel rozróżnia trzy fazy rozwoju: religie orientalne (ukazują
one Absolut w postaci elementów natury, np. gwiazd czy zwierząt), religia grecka (ukazuje
ona Absolut w postaci człowieka) oraz religia chrześcijańska, która oznacza szczyt
świadomości religijnej. Według Hegla chrześcijańskie dogmaty o Wcieleniu, Królestwie Ducha
i Trójcy Świętej ukazują Ducha, który alienuje się od samego siebie po to, by stając się Nie
Duchem dokonać następnie wyższej syntezy przeciwieństw. W przekonaniu Hegla Duch to
Idea, która powraca do siebie od swojego przeciwieństwa.
Konsekwencją fenomenologii Ducha w ujęciu Hegla jest zupełnie nowe rozumienie logiki . W
systemie Hegla logika nie jest jedynie narzędziem czy metodą poznania rzeczywistości, lecz
strukturą całej rzeczywistości . W przekonaniu Hegla istnieje zatem tożsamość między
myśleniem a istnieniem , a w konsekwencji także tożsamość między logiką a
ontologią . Hegel utożsamia logikę, filozofię pierwszą (w rozumieniu Arystotelesa) oraz
teologię i jest przekonany, że „naród bez metafizyki jest jak świątynia bez ołtarza”. Według
Hegla Bóg początku czyli Bóg przed stworzeniem świata to mniej a nie więcej! niż Bóg
końca historii, czyli Bóg, który najpierw alienuje się poprzez wejście w świat, a następnie
dokonuje swojej syntezy poprzez powrót do samego siebie.
W systemie Hegla ważne jest rozróżnienie między Duchem subiektywnym a Duchem
obiektywnym. Duch subiektywny to przejaw Ducha w pojedynczym człowieku.
Najwyższym przejawem Ducha subiektywnego jest pojawienie się wolności człowieka.
Według Hegla idei człowieka naprawdę wolnego nie było ani na Wschodzie, ani w Grecji, ani
w Rzymie. Taką ideę wprowadza dopiero chrześcijaństwo, dla którego człowiek ma wartość
nieskończoną, gdyż jest kochany przez Boga i przeznaczony do życia z Bogiem jako
Duchem, który już mieszka w człowieku. Z kolei Duch obiektywny realizuje się głównie w
instytucjac h, a zwłaszcza w rodzinie, w etosie narodu oraz w normach ustanawianych przez
państwo. Duch obiektywny to zatem cały duchowy kontekst społeczny, bez którego
nie byłoby możliwe wychowanie i rozwój moralny, a także rozwój języka, kultury, pojęć,
wiedzy i mądrości poszczególnych ludzi. Pojedynczy człowiek jest wyrazicielem sfery
duchowej, ale nie jest jej źródłem ani pełnią. Według Hegla rodzina, etos narodu i
prawa państwowe to nie wynik subiektywnej umowy społecznej, ale obiektywny
przejaw Ducha. Historia ludzkości prowadzi ku rozwojowi , gdyż mimo wojen a
nawet upadku całych cywilizacji, obserwujemy rozwój świadomości i wolności.
System Hegla jest odrzucany przez wielu filozofów zwłaszcza za jego dążenie do
wytłumaczenia całej rzeczywistości oraz za próbę wyznaczenia ostatecznego sensu całej
historii ludzkości. Jestem jednak przekonana, że wiele szczegółowych analiz oraz intuicji
Hegla może być skutecznym remedium na zagrożenia związane z dominującą obecnie kulturą
i mentalnością, określaną mianem ponowoczesności. W kulturze tej brakuje bowiem
równowagi między tym, co subiektywne a tym, co obiektywne. Brakuje też równowagi
między tym, co jednostkowe a tym, co społeczne. Analizy zawarte w myśli Hegla mogą
stanowić szansę na osiągnięcie dynamicznej i dialektycznej syntezy, a w konsekwencji
faktycznej równowagi między indywidualizmem a społecznym wymiarem ludzkiego życia, jak
również równowagi między subiektywizmem jednostkowych przekonań a obiektywizmem
prawd i praw, które stanowią podstawę życia społecznego. Analizy Hegla mogą być pomocne
w ochronie poszczególnych ludzi przed takim państwem, które nie tworzy duchowych
warunków rozwoju swoich obywateli. Z drugiej strony w systemie Hegla znajdujemy
założenia, które chronią społeczność ludzi zorganizowanych w strukturę państwową przed
egoistycznym indywidualizmem niektórych obywateli, a także przed anarchią oraz przed taką
umową społeczną, która w rzeczywistości jest ugodą silniejszych przeciw słabszym.
Hegel jest chyba uważnym obserwatorem rzeczywistości, gdy — w przeciwieństwie do
Rousseau zauważa, że zło nie istnieje jedynie w strukturach społecznych, lecz że znajduje
się ono w wszędzie, a zatem również w każdym z nas. Świadomość tego jest szansą na to,
że zarówno jednostkowy człowiek, jak też społeczeństwo wspierane instytucją rodziny, etosu
narodowego i ustawodawstwa państwowego może się temu złu skutecznie przeciwstawić.
Hegel upewnia nas o tym, że możemy być wolni razem, a nie jedynie przeciw siebie. Możemy
też wzajemnie się wspierać, a nie ledwie tolerować. Możemy pod warunkiem, że w nas i w
społeczeństwie, które budujemy, przejawy ducha mądrości oraz ducha moralności okażą się
silniejsze niż grożący każdemu z nas duch egoizmu i prywaty.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin