Akademia z okazji Dnia Rodzica.doc

(35 KB) Pobierz
Akademia z okazji Dnia Rodzica

Akademia z okazji Dnia Rodzica


Serdecznie witamy nasze kochane Mamusie i kochanych Tatusiów..
W Dniu Matki i w Dniu Ojca wszyscy nasi rodzice obdarzeni są szczególnymi dowodami miłości. Przedszkolak przynosi swoim rodzicom laurkę, uczeń — własnoręcznie wykonany upominek, dorośli nieraz żyjący z dala od matek i ojców, ślą im najcieplejsze myśli, kwiaty, depesze, piosenki. Dzieci składają u ich nóg nieporadne laurkowe wierszyki. My także dzisiaj swoim Mamusiom i Tatusiom składamy najserdeczniejsze życzenia płynące z małych, ale gorących serc. Posłuchajcie teraz proszę - wierszy i piosenek w wykonaniu swoich pociech.

PIOSENKA PT. (wg własnego uznania)

DZIECKO I:
Jest jedno tylko serce spośród serc wielu tysięcy
i bije wciąż nieprzerwanie
i kocha najgoręcej.
To serce naszej matki
najlepsze w całym świecie
i nigdy już takiego
serca nie odnajdziecie.

DZIECKO II:
W każdej życia godzinie, zapamiętaj to sobie –
Jej serce bije dla ciebie
i myśli tylko o tobie.
Mijają lata w rozpędzie,
twarde skały czas kruszy.
Miłości matki do dziecka
żaden czas, nigdy nie ruszy.

DZIECKO III:
Tata z gazetą do stołu zasiada,
na twarzy taty wielka powaga,
bo tata zaraz z pomocą gazety tej
w dalekie kraje przeniesie się.
W wkoło taty szepty i kwiaty.
- Tato, tato, uśmiechnij się...
- A to niby dlaczego?
- Bo to Twój dzień!

DZIECKO IV:
Kiedy deszcz kapie i straszy,
gdy muszę zjeść talerz kaszy,
gdy rower wciąż łańcuch gubi,
gdy myślę, że nikt mnie nie lubi,
wtedy
przytatulić się do taty muszę szybko,
tatuś nazwie mnie jak zwykle
... srebrną rybką,
pożartuje, w nos da prztyczka i pomoże.
Rower jedzie,
kasza pyszna,
a deszcz?
Niech pada sobie na dworze.

DZIECKO V:
Kiedy zła wracam z podwórka,
bo w rajstopach znowu dziurka,
gdy mnie pani w szkole zgani,
to co robię? Też pytanie!
Wtedy
przymatulić się do mamy muszę szybko,
w jej sukience ukryć minę beksy brzydką,
razem z mamą zaszyjemy wstrętną dziurę,
a od jutra siedzieć w ławce będę murem!

DZIECKO VI:
Przytatulić się do taty,
przymatulić się do mamy,
najpewniejszy to ratunek i pociecha,
przymatulić się do mamy,
przytatulić się do taty
i już smutek, już zmartwienie
w mig ucieka!

DZIECKO VII:
Dzisiaj tak jak co dzień rano
zerwałaś się do pracy.
Wstajesz tak wcześnie , mamo,
o świcie, niby ptacy.
Poczekaj, takaś zajęta,
odłóż na chwilę robotę,
bo to dziś wielkie święto –
czyś zapomniała o tym?

DZIECKO VIII:
Porzuć na chwilę troski,
Uśmiechnij się inaczej
- Popatrz, jakie masz ręce
od tej codziennej pracy.
I oczy też masz zmęczone
- kochane twoje oczy.
My wiemy, dla nas one
czuwają długo w nocy.

DZIECKO IX:
Mamo, chcę być grzeczna
chcę duża urosnąć
chcę żebyś była wesoła
latem, zimą i wiosną.
A gdy jesienią spadną liście
nastaną słoty
przyniosę ci w podarku
- uśmiech złoty.

PIOSENKA PT. (wg własnego uznania)

DZIECKO X:
A kiedy będzie słońce i lato,
pójdziemy sobie na spacer z tatą.
Ja będę miała nową sukienkę,
tato mnie będzie trzymał za rękę.
Pójdziemy wolno, prosto przed siebie,
będziemy liczyć chmury na niebie,
będziemy liczyć drzewa przy drodze,
będziemy skakać na jednej nodze.

DZIECKO XI:
Miniemy kino, szkołę, aptekę,
jeszcze spojrzymy z mostu, na rzekę,
jeszcze okruchy rzucimy falom,
kupimy w kiosku różowy balon.
Kiedy już będę bardzo zmęczona,
tato posadzi mnie na ramiona.
Tacy będziemy jak nikt, szczęśliwi,
a wokół ludzie będą się dziwić
i wszyscy będą patrzyli na to,
jak na barana niesie mnie tato.

DZIECKO XII:
Wstajesz wcześnie ze słońca wschodem
i jak słońce nad domem świecisz.
I jak słońce, które ogrodem idzie
- krzątasz się pośród dzieci.
Twój to promień świeci nad kuchnią,
to nad chlebem, nad szklanką mleka.
Nawet kiedy czasem mi smutno,
gdy cię ujrzę - to się uśmiecham.
Kiedy idę do szkoły rano,
ty mnie żegnasz czuła i dobra.
Ty mnie głaszczesz swą spracowaną
ręką, kiedy wracam na obiad.

DZIECKO XIII:
Ja wiem, mamo, wiem, ile troski
w każdy dzień, chwilę włożyć trzeba -
ile pracy, aby z gałązki
wielkie, piękne wyrosły drzewa.
Ale kiedy będę już dorosły,
kiedy będę miał silne dłonie,
to ja ciebie, tak jak krzew róży,
od burz i od wichrów osłonię.

DZIECKO XIV:
Miłość mamy
nie waży się na gramy!
Mama - dotknięciem dłoni
największy smutek przegoni!
Miłość mamy
nie waży się na kilogramy!
Gdy mamusia usiądzie przy tobie,
lżej - nawet w ciężkiej chorobie!
Chociaż się waży na tony
hipopotamy i dzwony,
to takiej wagi nie mamy,
żeby zważyła miłość mamy.
Wszystko co mama nam daje,
co będzie, co jest, co już było,
i mama, i my obok mamy - to miłość.

DZIECKO XV:
Gdybym sto piosenek znał,
przyjaciołom bym je dał –
żeby byli uśmiechnięci
w dni powszednie i przy święcie.
Gdybym tysiąc kwiatów miał,
wszystkie bym je ludziom dał -
bo, gdy kwitnie cała ziemia,
nikną troski i zmartwienia.
Ale serce jedno mam.
Komuż serce moje dam?
Dam je tobie, mamo miła,
bo w nim miłość, radość, siła.

DZIECKO XVI:
Do czego służy tatuś?
Na przykład do prania,
kiedy za dużo pracy
miewa w domu mama.
Do trzepania dywanów,
jazdy odkurzaczem,
do chodzenia z córeczką
na lody, na spacer.
Do strugania,
gdy złamie się twardy ołówek,
do wkładania do mojej skarbonki
złotówek.

DZIECKO XVII:
Do wspinaczki,
gdy sobie przed ekranem usiadł,
do pomagania w lekcjach
też miewam tatusia.
A kiedy się gazetą
jak tarczą zasłania,
przynoszę kolorową
książkę do czytania.
I razem wędrujemy
do ostatniej strony...
Do tego służy tatuś
dobrze oswojony.

DZIECKO XVIII:
Życzymy wam serdecznie,
Byście żyli nam sto lat,
By słońce wam świeciło,
Byście kwitli jak kwiat.
Jak najdłużej bądźcie nam wzorem,
przewodnikami w drodze świata,
byśmy mogli iść waszym torem
od dzieciństwa w późne lata.
Dziękujemy wam rodzice
za wasze serce złote
My urwisy was kochamy
nie zapomnijcie o tym.

PIOSENKA PT. „STO LAT”
Sto lat, sto lat
niech żyją, żyją nam!
Sto lat, sto lat
niech żyją, żyją nam!
Jeszcze raz, jeszcze raz
niech żyją, żyją nam!
Niech żyją nam!

DZIECKO XIX
Bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim rodzicom za przybycie i zapraszamy na poczęstunek.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin