Simpsons 09x23 - King of the Hill [rl].txt

(12 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:01:Episode 5F16|King of the Hill|Kr�l Wzg�rza
00:00:29:McBain do bazy, atakuj� mnie "Niby-Nazi",
00:00:43:Nie powstrzymaj� mnie przed|dostarczeniem tych pieni��k�w.
00:00:50:Le�cie, pieni��ki! Pom�cie w�t�ym|dzieciom, kt�re was potrzebuj�.
00:00:55:Rany! McBain jest nie�le napakowany!|Ma�naby topi� ser na tych mi�niach!
00:00:59:Tak, ale ciekawe czy potrafi to?
00:01:15:Poddaj� si�!
00:01:17:Nie tak szybko.
00:01:20:A wi�c tak wygl�da|lot na z�amanie karku!
00:01:23:Mamo, w�a�nie zabito cz�owieka.
00:01:27:W ka�dym razie,|czas na ko�cielny piknik.
00:01:30:Co? By� ju� w zesz�ym tygodniu.
00:01:32:Nie, nie by�o! Kupi�e� tylko|kube�ek kurczak�w do ko�cio�a!
00:01:36:Je�li B�g nie �yczy�by sobie, by�my jedli|w Ko�ciele, wymy�li�by nam grzech ob�arstwa.
00:01:44:COROCZNY PIKNIK POLICJANT�W
00:01:48:COROCZNY PIKNIK MAFII
00:01:54:Po�yczyli�my to z waszego stolika!
00:01:58:Wi�c postrzelili�cie w�asn� musztard�!
00:02:00:A niech to!
00:02:03:Doskona�e parkowanie.
00:02:06:Mi�o ci� widzie�, Homer.
00:02:08:Dobra, dobra, jak tam si� nazywasz niewa�ne,|zagradzasz mi drog� do jedzenia.
00:02:17:Nie ma to jak dobry|staro�wiecki piknik.
00:02:20:M�j latawiec, Smithers.
00:02:22:Szybuje majestatycznie, Sir.
00:02:25:Berek!
00:02:27:Zaraz si� przekonamy.|Za nim, Smithers!
00:02:31:Nie masz berka!
00:02:33:Panowie, gra nazywa si� Dorwij Flag�.
00:02:35:Rod, wybierasz pierwszy.
00:02:37:Dobra, wybieram Todda.
00:02:41:Bart, Bart!|Tutaj!
00:02:45:Wybior�... Nelsona.
00:02:49:Zostawiasz najlepszych|na koniec, co Bart?
00:02:52:Tak, przejrza�e� mnie.
00:02:54:Wybieram, tatusia. Zagrasz|z nami w "Dorwij Flag�", tato?
00:02:58:Sport w niedziel�?
00:03:01:Najlepiej zapyta� wielebnego Love...
00:03:02:Graj w t� cholern� gr�, Ned!
00:03:04:Je�li macie doros�ego w dru�ynie,|my te� musimy mie�.
00:03:06:Wybieram mojego tat�.
00:03:09:Jego?
00:03:10:Zdziwi�by� si�,|pijany jest bezkonkurencyjny.
00:03:13:Tato, obud� si�!|Gramy w "Dorwij Flag�".
00:03:15:Przepraszam synku.|Tatu� jest dzisiaj nieczynny.
00:03:18:Mo�e dorwa�by� mi wi�cej|sa�atki ziemniaczanej?
00:03:20:Ale zobacz kto gra przeciw nam, tato?
00:03:22:To kwestia honoru rodziny.
00:03:24:Flanders gra?|Czemu tak nie od razu?!
00:03:31:Chyba b�d� musia�|znale�� inn� samotni�.
00:03:39:Dobra, nie�le maj�|obstawion� t� flag�.
00:03:41:Zgadzam si�.|Poddajmy si�.
00:03:43:Chwila, mam plan!|Ale musisz mi da� twoje majtki.
00:03:46:No dobra, ale nie zgub ich.
00:03:48:To moja jedyna para.
00:03:50:Mam! Mam flag�!
00:03:56:G�upie dzieciaki!
00:04:02:To nie jest flaga!|To wygl�da jak...
00:04:07:Frajerzy.|Dawaj, tato!
00:04:20:Dalej, tato!|Jeszcze tylko kilka metr�w.
00:04:22:Poka� im co potrafisz.
00:04:31:Dosy�, dosy�!
00:04:33:Chyba ju� nie wstanie.|Obrzu�my go jajami!
00:04:44:Pom�cie mi!
00:04:46:Pr�buje si� przekr�ci�!
00:04:57:Nie widzia�em jeszcze|Barta tak zawstydzonego.
00:05:02:Marge, jak mog�a� pozwoli�|mi na co� takiego?
00:05:06:Ja? To nie ja wlewam|sobie mas�o do kawy.
00:05:09:Upokorzy�em mojego syna po raz ostatni.|Obiecuj� wr�ci� do dobrej formy.
00:05:14:Jak uwa�asz, kochanie.
00:05:16:Nie, m�wi� powa�nie,|naprawd� powa�nie.
00:05:19:Dobrze, kochanie.|Jutro zw�� ci wszystkie spodnie.
00:06:00:Co dzisiaj dla pana, panie Simpson?|Wiadro lod�w z ciasteczkami jak zwykle?
00:06:06:A nie masz czego� zdrowego?
00:06:08:Mamy niskosolone batoniki|i bezt�uszczow� wod� sodow�.
00:06:12:A t�uczon� wo�owin� mamy|prawie bez jelit!
00:06:15:Te batoniki Mocy wygl�daj�|nawet zdrowo.
00:06:18:Tak, to nowo��. �aden inny batonik|nie zawiera tyle nadzienia jab�kowego.
00:06:23:"Kilogramy jab�ek zawarte w jednym|batoniku, plus tajemny sk�adnik,
00:06:26:kt�ry uwolni energi� jab�ek" Rany!
00:06:34:CA�ONOCNA SI�OWNIA
00:06:36:Elektrownia?
00:06:41:Aha, si�ownia.
00:06:52:Rany, jutro rano moja|g�owa b�dzie cierpia�a.
00:06:55:Przepraszam, robi pan|to �wiczenie do ty�u.
00:06:58:Poka�� ci jak to powinien|robi� prawdziwy facet.
00:07:00:Rainier Wolfcastle!
00:07:02:Uwielbiam pa�skie filmy|i te batoniki Mocy i pa�skie...
00:07:05:Hej, hej, wystarczy ju�. Podejd� tutaj|i ju� ja ci wykrzycz� slogany.
00:07:13:Wyciskaj! Mocniej!
00:07:15:Wysil ty�ek!
00:07:18:Dwa miesi�ce p�niej
00:07:22:Rany, dwa miesi�ce temu nie wiedzia�em,|co s�owo "hantla" oznacza.
00:07:27:To miejsce jest super.
00:07:32:Dzie� dobry, przystojniaczku.|Niez�e mi�nie.
00:07:36:Poka�esz mi je?|Wstydz� si�...
00:07:39:Albo niech tam...|Pokazuj.
00:07:42:Tato! Co ci si�|sta�o z brzuchem?
00:07:44:I z twoj� klatk�?
00:07:46:I koszul�?
00:07:48:�wiczy�em potajemnie po nocach.|I sp�jrzcie teraz na mnie!
00:07:52:M�j Bo�e, co za wspania�o��!
00:07:55:Spr�bujcie znale�� gdzie� t�uszczyk.
00:07:58:Nie, nie tam!
00:07:59:Tutaj te� nie!
00:08:01:- Tutaj!|- Znalaz�am!
00:08:03:Na stopie.|Nie, nie na tej!
00:08:05:Czujesz biceps?
00:08:10:Co teraz my�lisz|o swoim staruszku, synu?
00:08:14:Cholerna racja.
00:08:20:Jak mo�ecie si� napycha� tym syfem?
00:08:23:To nie jest syf.|Je��!
00:08:27:Sp�jrz tylko na nich.|Bart wygl�da jak �aba.
00:08:29:Lisa jest s�aba|jak malutka dziewczynka.
00:08:31:A Maggie w og�le nie ro�nie!
00:08:33:- Dosy�...|- Ty te�, Marge.
00:08:35:Gdyby� troch� po�wiczy�a,|mogliby�my troch� zadzia�a�.
00:08:39:Homer, przesta� nas obra�a�,|i zjedz syf, to znaczy jedzenie.
00:08:43:Jadam tylko batoniki.
00:08:45:Powiedziano mi �e przy st�onym jedzeniu,|mo�na uwolni� jego energi�.
00:08:49:Dlatego kondensuj� 3 kg spagetti|w jeden por�czny batonik.
00:09:01:Poprosz� ze szpitalem.
00:09:06:Homer, m�g�by� wyciera�|po sobie pot z maszyny?
00:09:09:Wczoraj dosta�em okropnej wysypki.
00:09:11:Jejku, znasz Rainiera Wolfcastle'a?
00:09:13:Tak, on pom�g� mi przej��|przez cierpienie.
00:09:18:Rainier kolego, co s�ycha�?
00:09:20:Tak w�a�nie my�la�em,|�e ci� tu znajd� pakuj�cego.
00:09:22:Mamy zab�jcz� reklam�|dla naszego batonika Mocy.
00:09:24:Wyobra� sobie co� takiego: ty...
00:09:26:- Podoba mi si� to.|- ...wspinasz si� na najwy�sz�
00:09:29:g�r� w Springfield.
00:09:31:- R�g Mordercy.|- Oszaleli�cie!
00:09:33:To jest samob�jstwo.
00:09:35:Jasne. Ale jeste� przecie� gwiazd� filmow�|i masz w sobie si�� batonika Mocy.
00:09:40:Nie dla ka�dego nadzienie|jab�kowe to Gl�ckenschabbel.
00:09:45:M�j tata to zrobi! Codziennie wcina|batoniki Mocy za $50.
00:09:51:Musisz by� ekstremalny.|Masywny rozw�j itd.
00:09:54:Naprawd� wzi�� sobie do serca|nasze has�o reklamowe.
00:09:58:Neil, s��weczko.|Nowy scenariusz.
00:10:00:Joe Cianiarz z pomoc� batnoki�w Mocy staje si�|nasilniejszym cz�owiekiem na Ziemii.
00:10:03:To jest wiarygodne.|Podoba mi si� to.
00:10:06:Gratulujemy panu.
00:10:08:B�dziesz pierwszym cz�owiekiem,|kt�ry zdob�dzie R�g Mordercy.
00:10:11:B�d�?
00:10:17:Nie, to tamten szczyt.
00:10:22:Tak! W�a�nie.|Troch� w prawo.
00:10:34:No dobra, narz�dzia|do wspinaczki.
00:10:36:Lina, czekan...
00:10:39:Synku, nie wybieraj si� na t� g�r�!|Umrzesz tam, tak jak ja!
00:10:44:Ty? Umar�e�?
00:10:46:Jasne. To by�a zima roku '28.
00:10:50:Firma wynaj�a mnie i go�cia,|kt�ry nazywa� si� McAllister.
00:10:54:Niemal dotarli�my na szczyt.
00:10:56:Ale ko�czy�y si� nasze zapasy.
00:11:00:Wtedy ja da�em mu ostatnie|moje rezerwy.
00:11:08:A ten sok� zabra� wszystkie moje zapasy|i wyruszy� na szczyt sam.
00:11:16:Spad�em 2.5 km w d�|na kup� ostrych kamieni.
00:11:20:Oczywi�cie ludzie w moich|czasach byli twardsi.
00:11:22:Ta�czy�em w rytmie|jazzu ka�dej nocy.
00:11:25:Jednak ju� nigdy nie spotka�em|tego �mierdziela McAllistera.
00:11:29:Je�li pr�bujesz mnie wystraszy�,|nie uda ci si�.
00:11:31:Jestem w 100% skoncentrowany na moim celu.
00:11:34:Hej, moja czapka ma klapy na uszy.
00:11:37:Na szczycie, pan Simpson,|postawi flag� batonika Mocy.
00:11:40:B�dzie to wieczny symbol|ludzkiej pogardy dla natury.
00:11:44:S�owo "pogarda" mia�o tutaj by�?
00:11:46:Homer, zostaniesz najwi�kszym|bohaterem na �wiecie.
00:11:48:Czy to zas�uga batonika Mocy?
00:11:50:Zgadza si� Brad, Neil.|Jadam tylko batoniki Mocy.
00:11:54:Batoniki z nadzieniem jab�kowym.
00:11:56:A czy kto� wspomnia�, �e Homer nie ma poj�cia|o wspinaczkach wysokog�rskich?
00:11:59:I �e to jest szale�stwo?
00:12:01:Tak, kilkoro ludzi,|ale nie ma si� o co martwi�.
00:12:03:Wysy�amy z nim dw�ch Szerp�w,|b�d� jego przewodnikami.
00:12:07:Wczoraj przewidzia�em twoj� �mier�.
00:12:09:Przesta� to powtarza�.
00:12:11:Do widzenia wszystkim.|Nie ruszajcie moich rzeczy.
00:12:14:Tato, poczekaj.
00:12:15:Nie ryzykujesz swojego �ycia tylko po to,|by mi zaimponowa�, prawda?
00:12:20:Tak.
00:12:21:Rany, zajebi�cie.|No to ruszaj. W g�r�!
00:12:25:Pami�tajcie o naszej umowie,|on musi da� rad�.
00:12:30:TLEN
00:12:37:Rany, ale ci�ko oddycha�.
00:12:40:Tato, to si� chyba robi|dopiero troch� wy�ej.
00:12:46:Bart, ta g�ra jest najci�sz� g�r�,|jak� kiedykolwiek zdobywa�em.
00:12:51:Nie zniech�caj si� tato.|Zosta�o ci tylko 7 km w g�r�.
00:13:16:Ale si� wysoko wspi��em!
00:13:20:A nawet si� nie zm�czy�em.
00:13:22:No dalej, leniwi Szerpowie, wstawa�!|Mamy g�rk� do zdobycia.
00:13:25:Nie powinien nas kopa�.
00:13:28:Jego stopy wkr�tce upadn�.
00:13:33:/Wiadomo�ci Mocy s� prezentowane|dzi�ki batonikowi Mocy./
00:13:38:/Nasza wiadomo�� dnia.
00:13:40:/Homer Simpson pokona� p� drogi|na szczyt Rogu Mordercy./
00:13:46:/Brad, czy Homer da�by rad� dotrze�|tak wysoko bez batonik�w Mocy?/
00:13:52:/Mowy nie ma, Neil.|Batoniki Mocy s� niewiarygodne!/
00:14:05:Hej, wleczecie mnie na szczyt!
00:14:09:Brad i Neil nalegali ty nie umrze�.
00:14:12:Szczerze, my nie zgin��.
00:14:14:Nikt nie wierzy, �e mog� to zrobi�.
00:14:16:Tylko m�j syn!
00:14:18:I nie zawiod� go!
00:14:19:Wejd� na t� g�r� sam!
00:14:22:Wi�c technicznie rzecz bior�c,|powiniene� wr�ci� i zacz�� od nowa.
00:14:26:Zamknij si�!|Jeste� zwolniony....
Zgłoś jeśli naruszono regulamin