W pociągu.doc

(33 KB) Pobierz
W pociągu

W pociągu

 

Wycieczka była zaplanowana na kilka tygodni naprzód a pogoda się wyśmienicie udała na pieszą wędrówkę po górach. Z domu wyszedłem jednak grzecznie ubrany w długie spodnie i kurtkę. Jednak już po drodze szybko zdjąłem i spodnie i kurtkę, pakując je do plecaka. Zostałem w krótkich, sportowych spodenkach o bardzo (!) luźnych i kusych nogawkach i podkoszulku na ramiączkach. Na dworcu o dziwo nie było zbyt wielu ludzi, jechałem trochę późniejszym składem, więc cała turystyczna ekipa wyjechała o dwie godziny wcześniej. Nie szukałem zbyt długo przedziału w którym by jednak ktoś siedział. W tym było dwóch facetów, młodszy około 25 lat i starszy około 50. Siedzieli na ukos - naprzeciw siebie po oknem. Zachciało mi wcisnąć się pod samo okno, starszy gość mnie wpuścił więc koło siebie. Plecak wrzuciłem na górną półkę. Wyciągając się na palcach z ramionami wysoko uniesionymi wysoko w górę niechcąco wystawiłem się wprost przed nosem pupą starszego gościa a przodem temu młodszemu, no i usłyszałem komentarz,
- No, no ale ładna pupa – aż się zaczerwieniłem, pod spodenkami nic nie miałem a zbyt krótkie nogawki musiały odsłaniać w tej chwili co nieco.
- Ej, no nie wstydź się. Nie masz czego, przecież powiedziałem Ci tylko komplement. – A ja zamiast klapnąć na tyłek zostałem z podniesionymi ramionami stojąc pod oknem.
- Słuchaj, chyba dobrze trafiliśmy – odezwał się młodszy – ładny ptyś i już mu stoi, hi-hi.
Ała! Miał rację, teraz i sam zauważyłem że nagle stanął mi penis znacznie podnosząc zwiewny materiał sportowych spodenek.
- Poczekaj, poczekaj mały siadaj sobie spokojnie i nie podniecaj się tak od razu. Wszystko w swoim czasie. Zaraz dojdzie tu konduktor a potem możemy się i zabawić. – Nie bardzo kojarzyłem o co mu chodzi ale miał rację, przedział dalej słychać był kolejarza sprawdzającego bilety. Miałem tylko wątpliwości czy członek do tego czasu mi opadnie. I miałem rację, a konduktor się tylko uśmiechnął widząc mój namiocik.
- Miłej podróży, przydał by się tu jakaś dziewczyna. Jak jakąś będę widział dam znać gdzie się ma kierować – dowcipny komentarz z jego strony także rozbawił moich współpodróżnych.
Pociąg ruszył ze stacji, a ja poczułem na zewnętrznej stronie uda tuż pod linią materiału spodenek chłodną dłoń siedzącego obok mnie gościa. Przygryzając wargi rozchyliłem nogi, siedzący naprzeciw chłopak pochylił głowę ciekawie zaglądając w dół. Jego dłoń przesunęła się powoli wierzchem uda między nie w kierunku krocza. Zatrzymał się jednak obejmując dłonią moją nogę i popatrzał mi głęboko w oczy.
- Ty chyba miałeś rację? Trafił nam się od razu chłopiec na wydaniu. Powiedz nam jak masz na imię, gdzie to jedziesz i czemu jeszcze nie uciekłeś spod moich dłoni? – Starszy facet wyraźnie był zaciekawiony moim zachowywaniem, a ja zbyt już się podnieciłem żeby owijać w bawełnę. Przyznałem się że lubię pieszczoty od facetów i nie tylko, i że mój „wujek” wyjechał, i że nie mam co robić przez ten weekend.
W miarę gadania oni przysunęli się do mnie, jeden z boku drugi z przodu. Pociąg sobie stukał kołami a ja poczułem dwie pary dłoni zbliżające się w odpowiednie miejsca. Gdy już jedna z dłoni spoczywała na członku a palce innej pocierały mi dziurkę, padło zdecydowane zaproszenie. „Dasz mi dupy! Mały!” A ja tylko kiwnąłem głową.
- Marek stań przy drzwiach z papieroskiem i przypilnuj żeby nikt nie przeszkadzał a my tu się zabawimy – zakomenderował starszy facet – A ty wstań, obróć się i pochyl do przodu. Opuść spodenki i ładnie wypnij pupę, chce ją zobaczyć zanim Ci włożę. – Zrobiłem jak mi polecił, tyle że najpierw opuszczając spodenki i zdejmując od razu koszulkę. Stojąc nago pochyliłem się, podpierając o krawędź siedziska kanapy wypinając gołą pupę.
- Oj widzę że masz straszną chcicę. Lubisz być na golaska jak Cię dupczą. Marek przyłóż się bardziej bo jemu może zająć trochę czasu zanim włoży portki Acha kochany, ty jesteś następny także bądź w gotowości. Jak tylko wyjdę mu z tyłeczka, wchodzisz. – Słucham tej paplaniny już się onanizując. Facet cały czas pieści mi rowek i dziurkę co chwila zanurzając palce do wnętrza robiąc palcówkę. Teraz obraca biodra, podstawia rozgrzanego członka pod pupę i jednym pchnięciem już jest w środku. Aż podskoczyłem opadając buzią na oparcie kanapy. On się szybko jednak cofa ciągnąc mnie za sobą do tyłu i znów atakuje całą serią. Nabiera tempa, za każdym razem jednak wchodząc mi w tyłek od czubka penisa po brzuch. Moje ciche pojękiwania, rosną po każdym pchnięciu, jest mi już jednak całkowicie obojętne czy ktoś to usłyszy czy nie, odczucia płynące spomiędzy ud i wnętrza pupy zastępują i tłumią całkowicie wstyd i strach przed niespodziewana wizyta innych podróżnych. Facet tymczasem jeszcze zwiększył tempo pchnięć, dochodząc finału rżnięcia. Zatrzymał się, drgnął nerwowo i poczułem ciepły strumień spermy spływający wewnątrz mojego tyłeczka, popracował jeszcze trochę i wezwał „zmienika”. Ja jeszcze nie miałem orgazmu więc mile widziałem drugiego penisa wchodzącego mi w dupcie. Chłopak miał większego członka, ale moja rozgrzana już i mocno wilgotna dziurka łatwo przyjęła go do siebie. Ten miał inny sposób na dupczenie młodej dupci. Wiercił się dotykając czubkiem penisa co rusz to innego miejsca w środku pupy. Raz było przyjemnie, raz trochę bolało. On jednak na tym nie poprzestał, specjalnie zaczął szukać miejsca niezbyt wygodnego dla mnie. Zaproponował żebym położył się na kanapie na plecach tak żeby od przodu mógł wejść do wnętrza. Koniecznie chciał widzieć moją twarz reakcję na kolejne pchnięcia członkiem. Teraz mógł rzeczywiście kontrolować sytuację.
Pociąg dalej turlał się pomiędzy polami a że należał do przyśpieszonych wiec większość stacji po prostu mijał. Musiał jednak nastąpić ta chwila gdy w końcu stanął, a myśmy jeszcze nie skończyli. Na szybko więc ja tylko ubrałem bluzę i siadając mu na kolanach wcale nie musiałem schodzić z sterczącego członka. Do przedziału zaglądało paru podróżnych, przechodzili jednak widząc i nas siedzących jeden na drugim i niezły bałagan powyciąganych rzeczy z rozpakowanych plecaków. Tylko jeden facet wszedł do przedziału, jednak po krótkiej rozmowie z tym starszym. Pociąg ruszył w dalszą podróż.
- Nie przejmujcie się chłopaki to mój znajomy. Chętnie Was poogląda i pstryknie kilka zdjęć przy okazji. – Mnie to nie przeszkadza chłopakowi któremu siedzę na stojącym członku też. A że już jesteśmy w takiej pozycji więc to teraz ja przejmuje inicjatywę podnosząc i opuszczając się we własnym rytmie na jego członka. Teraz to on zaczyna głośno jęczeć a za sobą słyszę pstrykanie migawki aparatu.
Facet chcąc mieć lepsze ujęcia nawet podtrzymuje moją pupę, podtykając obiektyw pod pośladki tak żeby w kadrze mógł być widoczny moment wejścia penisa między zwieracze. Chętnie pokazuję mu to. Robi też dokładne zdjęcia gdy znów stoję a członek wchodzi mi w dupcie od tyłu, Jego też bardzo obchodzi wyraz mojej twarzy gdy członek tkwi mocno w tyłku, i gdy się z niej wynurza. A potem przychodzi pora na oral w moim wykonaniu i widok spermy na wargach i języku.
Jeszcze długo podczas tej podróży, już po samym dupczeniu czuje dłonie to jednego to drugiego faceta szukające przyjemności miedzy moimi nogami i za każdym razem jest fotka.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin