zalacznik2.doc

(28 KB) Pobierz
Metadane

Ciekawostki z życia słynnych muzyków

 

Mistrzowie baroku

 

ANTONIO VIVALDI

Uczył się na księdza i został nim, ale bardzo rzadko odprawiał mszę, ponieważ, jak sam twierdził, miał słabe zdrowie (cierpiał na astmę). Niektórzy biografowie twierdzą jednak, że nie mógł odprawić całej mszy, ponieważ spieszył do zakrystii, aby zapisać wymyślony temat muzyczny, który powstał w jego głowie.

Z powodu koloru włosów nosił przydomek rudy ksiądz.

Większość swoich utworów Vivaldi skomponował dla wychowanek z sierocińca Ospedale della Pieta, gdzie był nauczycielem skrzypiec.

Opera, którą skomponował zaledwie w pięć dni nosiła tytuł  Manilo. Oszczędzał czas stosując skróty.

Płytoteka: Cztery pory roku; Kantaty na skrzypce solo i orkiestrę; Koncert a-moll; Koncert h-moll.

 

JAN SEBASTIAN BACH

Jednym ze sposobów, w jaki Bach uczył się muzyki, było kopiowanie utworów poprzedników. Potrafił przez pół roku przepisywać nuty przy świetle księżyca.

Najwcześniejszym świadectwem wielkiego talentu Bacha jest utwór klawesynowy Capricco na odjazd ukochanego brata oraz Preludium i fuga C-dur na organy.

Aby posłuchać mistrzowskiej gry organowej Dietricha Buxtehudego podejmował ciężkie piesze wędrówki (np. dwieście mil do Lubeki).

Bach tak szybko pisał i komponował, że dworscy introligatorzy nie mogli za nim nadążyć.

Pewnego razu grał koncert na dworze w Kassel. Kiedy wspaniale wykonał solo pedałowe, następca tronu podarował mu pierścień. Jeden z obserwatorów tak skomentował to zdarzenie: „Jeśli tylko dzięki umiejętnościom swoich nóg zasłużył na taki dar, to cóż ofiarowałby mu książę, gdyby użył również swoich rąk” (Barber, 2000, s. 59).

Bach był bardzo skromnym człowiekiem. Kiedy otrzymywał komplementy na temat swojej gry, miał zwyczaj mówić: „To naprawdę nic takiego. Trzeba tylko uderzać odpowiednie nuty w odpowiednim czasie, a instrument gra sam (Barber, 2000, s.59).

Płytoteka: Aria na strunie G z trzeciej Sonaty D-dur; Toccata i Fuga d-moll; Koncert skrzypcowy a-moll i d-moll; Pasja wg Św. Jana i Pasja wg Św. Mateusza; Wielka Msza h-moll.

 

JERZY FRYDERYK HAENDEL

Zwano go wielkim niedźwiedziem, bo był bardzo wysoki, barczysty, korpulentny, miał duże ręce i nogi, wielkie uda i ramiona. Chodził wyprostowany i nosił białą olbrzymią perukę.

Kiedy rozmawiał, patrzył głęboko w oczy, był odważny, bezpośredni i śmiał się szelmowsko. Miał poczucie humoru, doskonale opowiadał anegdoty w czterech językach, które świadomie mieszał, tj. angielski, francuski, włoski i niemiecki.

Był niemal opętany żądzą tworzenia, dlatego bardzo często zamykał się w domu i komponował, izolując się całkowicie od świata. Nierzadko służący zastawał go zapłakanego i zajętego pisaniem.

Miewał takie napady wściekłości, że przerażał wszystkich. Nie powstrzymał nawet gniewu, kiedy na jego koncert spóźnił się książę z księżniczką Walii.

W stosunku do ludzi był apodyktyczny, władczy, chłodny, ale chętnie dzielił się z innymi, nie był złośliwy i podstępny.

Haendel pogardzał zawsze obyczajem poddawania swoich utworów pod patronat osób bogatych i możnych. Kochał biednych, a jego operę Mesjasz początkowo wystawiono na cele dobroczynne.

Pewnego razu zamówił w restauracji śniadanie na cztery osoby. Ponieważ dość długo nie podawano, krzyknął:

- Gdzie jest moje śniadanie?!

- Podamy je, gdy wszyscy przyjdą - odpowiedział kelner.

- A więc dawajcie. Całe towarzystwo to ja! (Stokowska, 1972, s.28).

Kiedy Haendel naraził się księciu hanowerskiemu Jerzemu I i popadł chwilowo w niełaskę, wykorzystał swój wrodzony spryt. Otóż w czasie przejażdżki króla po Tamizie wykonano specjalnie na tę okazję napisaną przez kompozytora serenadę Muzyka na wodzie. Utwór ten wywarł na władcy tak silne wrażenie, że wybaczył muzykowi dawne urazy i odtąd Haendel mógł rozwijać w Anglii swoją działalność.

Odrzucił ofiarowany przez Uniwersytet Oxfordzki tytuł doktora, komentując, że szkoda pieniędzy na to, aby zostać idiotą jak inni. Kiedy wydrukowano na afiszu Dr Haendel, rozgniewany kazał zmienić na Mr Haendel.             

Płytoteka: Oratorium Mesjasz ze słynnym finałem Alleluja; Koncerty fortepianowe i organowe; Muzyka na wodzie.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin