74_75_76_TESTY_KONSUMENCKIE_PL.pdf

(314 KB) Pobierz
5700720 UNPDF
testy konsumenckie
Testy
Testy konsumenckie Novell Polska
Mazowiecki Bank Regionalny S.A.
Z produktami irmy Novell po raz pierwszy ze-
tknąłem się w roku 1995, kiedy to podjąłem pra-
cę w irmie, w której pod kontrolą serwera NW
3.12 pracowało około 100 stacji roboczych.
Choć od tamtej pory minęło już 12 lat, w zasa-
dzie przez cały ten okres towarzyszyły mi sys-
temy napędzane oprogramowaniem Novell'a:
od wspomnianej już wersji 3.12 poprzez 4.11,
5.0,na 5.5 skończywszy.
Kiedy pod koniec zeszłego roku, znajomy
zaproponował mi poprowadzenie projektu, które-
go głównym celem miało być wdrożenie w roz-
proszonym geograicznie środowisku groupware-
'u na bazie produktów irmy Novell, bez większe-
go wahania przyjąłem jego propozycję. Nie ukry-
wam jednak, że miałem w tym względzie wiele
obaw, a ich główną przyczyną był przytłaczający
rozmiar samej instalacji. Całość wdrożenia doty-
czy bowiem dużego obszaru kraju: jest to w więk-
szości centralna i północno–wschodnia Polska w
około 90 lokalizacjach terenowych. Niemniej jed-
nak wyzwanie przyjąłem.
Nieocenioną pomocą przez cały czas wdro-
żenia byli specjaliści wsparcia technicznego
z Novell Professional Services. Według umowy,
to oni właśnie mieli przeprowadzić całość prac
instalacyjnych na serwerach, jednak już na sa-
mym początku okazało się, że będą mieć dużo
więcej pracy niż sami na początku przypuszcza-
li. Przejmując projekt zauważyłem, że to co w za-
pisach umowy zaproponowali handlowcy Novell
Polska sp. z o.o. , stanowi ogólniki, które w pew-
nych ramach mogą być dowolnie interpretowane.
Co więcej, była to propozycja sztampowa , która
nie zapewniała poziomu ciągłości działania, który
jest wymagany w przedsiębiorstwach zarządzają-
cych kapitałem. Postanowiłem przemodelować
zaproponowane rozwiązanie tak, aby spełnia-
ło nasze oczekiwania. Efektem tego – tutaj duży
ukłon w stronę NPS–u za elastyczność i podejście
do klienta – było skupienie się na ponownej fa-
zie projektowej. Wyglądała ona w dużym uprosz-
czeniu w ten sposób, że ja wraz ze specjalistami
z Banku wymyślałem konkretne, dostosowane
do naszego środowiska algorytmy działania cało-
ści systemu i na bieżąco konsultowałem je z No-
vell Professional Services. Często okazywało się
wtedy, że nowe rozwiązania Novell'a czysto teo-
retycznie są znacznie bardziej elastyczne niż mo-
głem się tego wcześniej spodziewać, a część na-
szych pomysłów da się zrealizować w prosty spo-
sób przy użyciu narzędzi dostarczanych w pakie-
cie Open Enterprise Servera. Dzięki wspólnej pra-
cy udało nam się zaprojektować strukturę odpor-
ną w zasadzie na wszelkiego rodzaju awarie: od
przerwach na łączach do izycznego zniszczenia
jednej z lokalizacji centralnych skończywszy. Do-
konane zostało to przede wszystkim poprzez zde-
centralizowanie (na ile to było możliwe poszcze-
gólnych urzędów pocztowych, umieszczeniu kla-
stowanych centralnych serwerów w dwóch cen-
trach danych, automatycznym replikowaniu na
nich danych oraz na postawieniu maszyn buforu-
jących ruch związany z pocztą na styku DMZ–tu
i Internetu.
Jak już wspomniałem, moje dotychczasowe
doświadczenia z oprogramowaniem irmy Novell
budowałem na systemach do wersji 5.5, tak więc
Open Enterprise Server w wersji 9 instalowany
w Mazowieckim Banku Regionalnym S.A. stano-
wił mój debiut. Przed zobaczeniem go w proce-
sie instalacji w zasadzie nie wiedziałem co moż-
na się spodziewać. Pierwsze zdziwienie nastąpi-
ło, kiedy okazało się, że wszystkie nośniki in-
stalacyjne należy samodzielnie ściągnąć z witry-
ny Novell'a. Proces ten – poprzedzony rejestra-
cją – trwa niestety dość długo. Kilkukrotnie zda-
rzyło się zerwanie transferu. Zbiory są dość du-
że, mieliśmy do ściągnięcia około 7 GB, w tym
jeden obraz DVD c.a. 4GB – i nie wiedzieć cze-
mu nie zawsze udawało się wznowić zerwane po-
łączenie. Na plus zasługuje za to projekt witryny,
jej przejrzystość i intuicyjność. Proces właściwej
instalacji wygląda zasadniczo tak, jak w większo-
ści innych dystrybucji Linux'a. Program instalato-
ra działający w trybie graicznym zapewnia opcję
swojego działania w języku polskim. Na plus za-
sługuje również wyodrębnienie pakietów środo-
wiska Novell w osobnej grupie. Myślę, że śmia-
ło można powiedzieć, że prościej serwera insta-
lować się już nie da. Po zainstalowaniu bazy li-
nuksowej przychodzi czas na założenie drzewa.
Jak większość podstawowych ustawień dokonu-
je się tego z poziomu YaST'a. Kreatory i zawarte
w nich podpowiedzi upraszczają ten proces do
minimum. Instalacja Group Wise jest bardzo po-
dobna. Jednak o ile YaST'a można używać tak-
że w trybie tekstowym, o tyle tutaj potrzebny
jest wstępnie skonigurowany X server, instala-
tor działa bowiem tylko w trybie graicznym. Sło-
wem: szybko, łatwo i przyjemnie można otrzy-
mać działający serwer groupware'a.
Na tym – niestety – kończą się moje za-
chwyty w kwestii administrowania systemem.
Łukasz Ławrynowicz
– główny specjalista
w Wydziale Informatyki
Mazowieckiego Banku
Regionalnego S.A.
O ile uzyskanie działającego Open Servera wraz
z zainstalowanym nań Group Wise'em da się
niemalże osiągnąć metodą klikania guzika Da-
lej , o tyle dokładniejsze sparametryzowanie oraz
późniejsze zarządzanie całością systemu jest
swoistą drogą przez mękę . Z poprzednich wcie-
leń systemów Novell'a wiedziałem już, że irma
powoli skłania się do skupienia się na Console-
One, jako podstawowym narzędziu administra-
cyjnym. Chociaż wychowany na Syscon'ie prze-
szedłem z przystankiem NW Admin na C1 bez
większych problemów, nie byłem z tego narzę-
dzia zachwycony. Przede wszystkim Novell po-
rzucił dobre, stabilne C na rzecz Javy. Pewnie
było prościej – ale na pewno nie dla użytkowni-
ka. C1 – w przeciwieństwie do swoich poprzed-
ników ma tendencje do zawieszania się w naj-
mniej oczekiwanych momentach. Czasem takie
zachowanie może być wynikiem lekkich frustra-
cji tego ostatniego, np. kiedy podczas tworzenia
nowego biektu w drzewie, kliknięcie przycisku
OK powoduje zawieszenie się całości aplikacji
na tyle skutecznie, że zachodzi konieczność za-
bicia całego procesu i uruchomieniu go ponow-
nie. Edytowane dane oczywiście nie zostają za-
pisane. Jak sięgam pamięcią tego typu sytuacje
nie zdarzały się w starszych narzędziach. War-
to jeszcze wspomnieć, że o czarną rozpacz po-
traią przyprawić dodatki do C1. Jest ich sporo,
a ich instalacja to makabra: część instaluje się
przy pomocy instalatorów, część trzeba wgrać
bezpośrednio w katalogi C1. Efekt jest taki: po-
prawnym staje się twierdzenie, że im więcej do-
datków tym większe ryzyko, że nastąpi między
nimi konlikt, którego efektem może być np to,
że C1 w ogóle przestanie się uruchamiać. Plu-
sem całości rozwiązania jest to, że niewiele
upraszczając, można powiedzieć że C1 jest w in-
teroperacyjne, tzn. ta sama kopia może być uru-
chomiona pod Linuksem i Windows. Instalując
OES'a wiedziałem, że będę skazany na C1. My-
ślałem: cóż, trudno jakoś przeżyję – nie spodzie-
wałem się bowiem żadnych zmian w sposobie
zarządzania systemem. Okazało się, że bardzo
się myliłem. Z czasem Novell poszedł bowiem
jeszcze dalej (choć jak dla mnie za daleko i nie
74
grudzień 2007
5700720.013.png 5700720.014.png 5700720.015.png 5700720.016.png 5700720.001.png
 
testy konsumenckie
Testy
w tę stronę w którą powinien). Mianowicie, jak
zostałem uświadomiony przez inżynierów NPS,
irma obecnie lansuje model zarządzania syste-
mem przez aplikację webową Imanager . Osobi-
ście nie przepadam za tego typu rozwiązaniami,
ale cóż skoro tak, to niech tak będzie. Niestety,
moim zdaniem ma ona jeszcze więcej wad niż
napisana w Javie C1. Po pierwsze obsługiwana
przez stojący na Apache'u serwer Tomcat dzia-
ła niesamowicie wolno. Czasem otwarcie kolej-
nej strony trwa nawet minutę. Już samo korzy-
stanie z nawigacji przez przeglądarkę, powodu-
je znaczne zwolnienie wykonywania przez czło-
wieka nawet najprostszych czynności; opóźnie-
nia generowane przez serwer aplikacji czynią
proces zarządzania – jak to określił jeden z mo-
ich kolegów – autopacyikacją. Nie rozwiązano
również kwestii dodatków. Tak jak w przypad-
ku C1, użytkownik we własnym zakresie mu-
si ściągnąć i zainstalować potrzebny mu doda-
tek. Sam proces instalacji pluginów uległ pewnej
poprawie, instalator rozpoznaje wersje plików i
nie pozwoli zainstalować niewłaściwego dodat-
ku. Ciekawostką – niestety świadczącą na nieko-
rzyść Novell'a – jest to że przy pomocy IMana-
ger'a nie da się administrować Group Wise'em .
Po prostu nie ma takiego dodatku.
Objętość artykułu nie pozwala mi na szersze
zajęcie się problemami zarządzania. Dodam tylko,
że część ustawień nie da się skonigurować żad-
nymi narzędziami – pozostaje ręczna modyikacja
plików koniguracyjnych. Tutaj chciałbym skiero-
wać podziękowania przede wszystkim w kierunku
zespołu wsparcia z Novell Professional Services,
a w szczególności do naszego opiekuna Pana Pio-
tra Szewczuka. Przeprowadziwszy przez projekt,
instalację i konigurację nie raz pomagał mi w tun-
ningu systemu i lokalizacji drobnych, acz czasem
uciążliwych usterek. Myślę, że w całości realizacji
projektu, to właśnie support spisywał się najlepiej.
Mazowiecki Bank Regionalny wybrał rozwiąza-
nie Novell'a z kilku powodów. Przede wszystkim
była to atrakcyjność cenowa oferowanego rozwią-
zania, a także przywiązanie do tradycji produktów
irmy, które raz skonigurowane, rzeczywiście są
stabilne i niezawodne w działaniu.
Jako irma jesteśmy dopiero w połowie
wdrożenia. Przed nami jeszcze instalacja natyw-
nych usług sieciowych Netware'a, oraz podsys-
temu zarządzania ZenWorks. Dopiero po zakoń-
czeniu tych prac zakupione przez nas rozwiąza-
nie będzie kompletne. Podsumowując Open En-
terprise Server oraz Group Wise 7.0 jako pro-
dukty, muszę powiedzieć, że jest to rozwiąza-
nie dojrzałe, bezpieczne, wyrastające na solid-
nych, wieloletnich podstawach ewolucji kolej-
nych wcześniejszych wersji. Niestety, najwięk-
szy mankament to zarządzanie. Do momentu
ujednolicenia i usprawnienia nadzoru będzie to
produkt skazujący użytkownika na dogłębne za-
głębianie się w bardzo obszerną dokumentację,
lub kierujący gow objęcia – skądinąd świetnego
– zespołu asysty technicznej.
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego
Kiedy rozpocząłem pracę w Ministerstwie Na-
uki i Szkolnictwa Wyższego, zastałem kilka za-
instalowanych systemów SLES, a był to SLES w
wersji 8 i 9, na których już pracowały usługi pu-
bliczne. Panowało, więc duże zróżnicowanie, a ja
musiałem administrować OpenBSD, FreeBSD,
Ubuntu, SLES oraz Solarisem. Mimo Uniksowe-
go pochodzenia są to różne systemy. Przy prze-
chodzeniu z systemu do systemu myliły mi się
komendy, a skrypty napisane na potrzeby jedne-
go systemu, w innym nie zawsze chciały praco-
wać, zgodnie z oczekiwaniami. Struktura katalo-
gów jest różna w wymienionych systemach, a po-
dejście do sposobów instalacji oprogramowania
oraz jego koniguracji też jest różne – nie mówiąc
o różnicach w wersjach oprogramowania, ofero-
wanego przez poszczególne dystrybucje. Takich
problemów było dużo i zaistniała potrzeba ujed-
nolicenia środowiska systemów linuksowych po
to, aby podnieść komfort i jakość wykonywanych
czynności administracyjnych. Bardzo ważne by-
ło, aby producent oprogramowania dysponował
programem certyikacji sprzętu danego systemu
operacyjnego; a koszt systemu nie był bez znacze-
nia. Ówczesna cena maszyn kupowanych wraz
z systemem operacyjnym irmy Novell odpowia-
dała możliwościom inansowym urzędu. Mogę
powiedzieć, że zgodnie z założonym kryterium
wygrał najlepszy.
Od długiego czasu wyraźnie widać, które
z irm określają kierunki rozwoju systemów li-
nuksowych dla przedsiębiorstw. Bardzo dużo sy-
gnałów dociera z internetu, a w środowisku in-
formatycznym mówi się o tych produktach. Ko-
ledzy z branży często wyrażają swoje opinie i te
poprzez swoją obiektywność wydają się być bar-
dzo cenne. Ze wszystkich stron kierowana jest do
nas informacja o coraz wyższej jakości, ofertach
wsparcia technicznego i innych produktach czoło-
wych producentów oprogramowania. Bardzo ła-
two jest traić na konferencje organizowane przez
producentów – sam wykorzystuję takie spotka-
nia, aby zorientować się w aktualnej ofercie opro-
gramowania i sprzętu. W związku z powyższym,
nietrudno jest uzyskać informację, mówiącą
o tym, że wybór danego oprogramowania wyda-
je się być najlepszy.
Wiem, że w momencie zakupienia dystry-
bucji Linuksa od irmy oferującej cały pakiet
usług, związanych z tym produktem, takich
jak wsparcie techniczne, były brane pod uwagę
dwa istniejące wtedy na rynku produkty, czyli
SuSE Linux Enterprise i Red Hat Enterprise Li-
nux. Jak już wspomniałem, produkt irmy No-
vell miał przewagę cenową.
Teraz, kiedy wszystkie publiczne usługi pra-
cują pod kontrolą SuSE mogę powiedzieć, że cel
został osiągnięty i mamy jednolite, łatwe w ob-
słudze oraz regularnie aktualizowane środowisko.
Systemy działają stabilnie, a w każdej chwili ist-
nieje możliwość zamówienia wsparcia technicz-
nego. Miałbym gwarancję, że w sytuacji krytycz-
nej mogę liczyć na pomoc specjalisty. Ten system,
tak jak inne, ma swoje wady, ponieważ produkty
biznesowe podlegają ciągłym zmianom, zgodnie
z panującą na rynku modą technologiczną. We-
Rafał Domeracki
– administrator sieci
systemów operacyjnych
Linux/Unix
dług mnie, te zmiany nie zawsze są właściwe,
a dyskusyjna może być również polityka,stoso-
wana przez irmę Novell. Tego typu uwagi mógł-
bym mieć do wszystkich systemów tej klasy, ale
jest to cena jaką należy ponieść za zalety i korzy-
ści, płynące z używania tego systemu. Ostatecznie
mogę powiedzieć, że jakość Novell SuSE Linux
Enterprise Serwer oceniam bardzo wysoko.
Obecnie dysponujemy ośmioma instalacja-
mi SuSE Linux Enterprise Server, a na pozosta-
łych maszynach linuksowych działa zainstalowa-
ny Open SuSE. Mamy dobrze działające środo-
wisko i pewność, że działać będzie. Mamy tak-
że przeszkolony i wykwaliikowany personel,
a od momentu dokonania pierwszego zakupu, ce-
ny tego produktu kształtują się na dobrym pozio-
mie. Został osiągnięty dość wysoki poziom wy-
dajności. Obsługa systemu jest wygodna. Nie
mamy problemów z uruchomieniem systemu na
posiadanych przez MNiSzW serwerach. W przy-
padku nowo zakupionego oprogramowania, ta-
kich irm jak Oracle, IBM czy Symantec mamy
pewność, że zainstalowane na tej platformie nadal
będą wspierane. Biorąc pod uwagę wszystkie ar-
gumenty, taki standard będzie utrzymywany.
www.lpmagazine.org
75
5700720.002.png 5700720.003.png 5700720.004.png 5700720.005.png 5700720.006.png 5700720.007.png
 
testy konsumenckie
Testy
Marquard Media Polska Sp. z o.o.
Potrzebowała niezawodnego, bezpiecznego
i stabilnego rozwiązania open source, które
nie wiązało by jej rąk, jak systemy o zamknię-
tym kodzie źródłowym, a jednocześnie da-
wało by profesjonalne wsparcie techniczne.
SLES łączy w sobie stabilność i bezpieczeń-
stwo Linuksa z łatwością jego koniguracji,
która pod wieloma względami prześcignęła
Windows.
Firma nasza od lat związana była z irmą
Novell i przyzwyczajona do jej wysokiej jako-
ści produktów i wsparcia technicznego, więc
gdy szukamy, konkretnego rozwiązania, naj-
pierw sprawdzamy, czy tego typu oprogramo-
wanie jest dostępne w irmie Novell, a dopie-
ro potem szukamy u konkurencji i porównu-
jemy.
Na rynku komercyjnym (więc dysponują-
cym profesjonalnym wsparciem technicznym)
systemów open source, nie ma zbyt wielkie-
go wyboru. O wyborze między SLES’em,
a serwerem Red Hat’a zdecydowały, wg na-
szej opinii wspomniane wcześniej wsparcie
techniczne oraz lepsza współpraca z pozo-
stałymi produktami irmy Novell, jakich na-
sza irma używa w swojej infrastrukturze IT
(eDirectory, GroupWIse). O naszym wyborze
zdecydowała nie słabość produktu konkuren-
cji, ale lepsze cechy Novell SuSE.
Każda kolejna wersja SuSE Linuksa, to
nie tylko rozwój i krok, czasem nawet kilka
do przodu w świecie systemów open source,
a także lepsze wsparcie techniczne, nie tylko
ze strony samej irmy, ale także coraz więk-
szej liczby jego użytkowników. Wiele irm,
nie tylko z segmentu oprogramowania open
source, mogło by się uczyć od Novella, jak
łączyć płatne wsparcie techniczne sprzeda-
wanych produktów z pomocą, której udzie-
lają społeczności internetowej na stronach
www i grupach dyskusyjnych. Podobnie jest
z jakością publikacji dokumentacji technicz-
nej, opisów i podpowiedzi konkretnych roz-
wiązań. Strony coolsolutions, to po prostu
mistrzostwo świata w tym względzie.
Są tam rzeczy dla nowych użytkowni-
ków i administratorów sieci komputerowych,
opartych o oprogramowanie open source, a
także bardziej zaawansowanych. Można po-
chwalić produkt za dopracowanie wielu de-
tali i stabilność, na którą wpływają m.in. cer-
tyikowane przez producentów sterowniki do
komponentów serwerów. Jedynym minusem,
jaki może dostrzec ktoś związany ze świa-
Paweł Ćwik
– administrator sieci
tem open source jest ostrożne podchodzenie
do nowych wersji, niektórych pakietów, np.
wersja PHP. Większość programistów webo-
wych przestawia się na wersję 5.20 i traktuje
ją jako stabilną, podczas gdy jest dostarcza-
na z SLES’em i ma nr 5.12. Można z nasze-
go – polskiego punktu widzenia przyczepić
się do takich szczegółów, jak brak domyśl-
nego kodowania UTF w mysqlu, albo zauwa-
żyć pewne braki w narzędziu YaST (niektó-
re z rzeczy, które koniguruje się tym narzę-
dziem, trzeba i tak dodatkowo potraktować
edytorem tekstowym, ale cóż – przynajmniej
tyle zabawy pozostawił Novell, zwolenni-
kom koniguracji systemu edytorem vi.
Zawsze czekam na każdą kolejną wersję
SUSE i na pewno tak będzie tym razem.
Novell Polska
Bardzo cieszy nas tak dobra opinia o zaawanso-
waniu technologicznym produktów. Testy do-
tyczyły wprawdzie samych linuksowych plat-
form systemowych, niemniej były jednocześnie
okazją do wypowiedzenia się na temat posado-
wionych na nich aplikacjach jak Novell Gro-
upWise do komunikacji w sieci, usług siecio-
wych – np. budowy klastrów, czy narzędzi do
zarządzania.
Zdaniem klientów nasze oprogramowa-
nie świetnie sprawdza się w biznesie, również
w bardzo dużych instalacjach, można je uru-
chamiać na niemal dowolnym sprzęcie, za-
pewnia ono niezawodność i bezpieczeństwo
działania – z czego w sumie od lat znany jest
Novell, jest także atrakcyjne cenowo, a to już
jest po części zasługą polskiego oddziału No-
vella.
Oczywiście nasze oprogramowanie nie
jest zupełnie pozbawione wad czy mankamen-
tów, które przy pewnym nakładzie pracy da się
ominąć, jak w przypadku koniguracji narzędzi
do zarządzania systemem Open Enterprise Se-
rver 1, o których wspomina Pan Łukasz Ławry-
nowicz z Mazowieckiego Banku Regionalne-
go. W momencie ukazania się tych artykułów
będzie dostępna druga wersja systemu Open
Enterprise Server (premiera 12 października),
na którą czekaliśmy 2,5 roku. Liczę, że licz-
ne usprawnienia w tym systemie, w tym w ob-
szarze zarządzania systemem, będą dla naszych
klientów satysfakcjonujące.
Z przytoczonych uwag klientów bardzo
wysoko cenimy sobie informacje o jakości
oraz elastyczności współpracy z polskim od-
działem Novell Professional Services. W Pol-
sce bezpośrednio nie odpowiadamy za sam
rozwój produktów, a możemy co najwyżej jak
najszybciej eskalować potrzeby i uwagi klien-
tów, niemniej w przypadku usług wsparcia
wszystko jest już w naszych rękach. Obecnie
trudno mówić o dużych i poważnych wdro-
żeniach rozwiązań informatycznych, jeśli ich
producent nie jest w Polsce obecny. Dotyczy
to także rozwiązań linuksowych, gdzie roz-
wój oprogramowania jest dużo szybszy i ko-
nieczne jest zapewnienie pomocy technicznej
na wysokim poziomie.
Oczywiście nie każdy klient w Polsce bę-
dzie mógł skorzystać z dodatkowego wsparcia
Rafał Kruschewski
Dyr. marketingu
Novell Polska
technicznego świadczonego w siedzibie swo-
jej irmy bezpośrednio przez producenta. Dla-
tego tak ważny jest rozwój rynku profesjonal-
nych szkoleń z komercyjnych dystrybucji sys-
temu Linux. Novell pomaga w tym od ponad 3
lat – od przejęcia w 2004 r. odpowiedzialności
z rozwój dystrybucji SUSE Linux – i z przy-
toczonych wypowiedzi wynika, że obecnie nie
ma na naszym rynku problemu ze znalezień
wykwaliikowanej kadry do obsługi rozwią-
zań informatycznych opartych na SUSE Li-
nux Enterprise. Mamy też jednocześnie świa-
domość, że dotyczy to przede wszystkim Li-
nux na serwerze. Jeszcze czeka nas sporo pra-
cy, by Linux spopularyzował się na szerokim
rynku użytkowników desktopów.
76
grudzień 2007
5700720.008.png 5700720.009.png 5700720.010.png 5700720.011.png 5700720.012.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin