Siankara.pdf

(168 KB) Pobierz
Siankara
Siankara, Siankaraczarja
Jedynedzieckoswoichrodziców,przyszedłnaświatwwiosceKaladi,nadbrzegiemrzekiPerijar,wgorącym
południowoindyjskimstanieKerala.Miałotomiejscezapewneokołor.788.ObojerodzicówojciecSiwagurui
matkaArjambanaleŜelidowysokiejkastybramińskejNambudiri,toteŜchłopiecodwczesnegodzieciństwamusiał
zgłębiaćtajnikirytuałuwedyjskiego,sanskrytuifilozofii.
JuŜjakodzieckoniezdradzałzamiłowaniadozabawzrówieśnikamianipracdomowych.MarzyłoŜyciu
wędrownegosadhu,ascetyfilozofa,którychwieluczęstoprzechodziłoprzezwieśiczasemzaglądałododomujego
rodziców.JednakŜedopierośmierćojcapozwoliłamutemarzeniaurzeczywistnić.Wymusiwszyzgodęmatki,
siedmioletnichłopiecopuściłdomwposzukiwaniuprzygódiwiedzy.
Gdzieijakdługowędrowałniewiadomo.AlepewnegodniaspotkałmistrzaGowindęBhagawatpadęizostałjego
uczniem.UGowindywłaśniezapoznałsięzfilozofiąadwajtawedanta,stworzonąprzezGaudapadę,nauczyciela
Gowindy.Wedługtejfilozofiiwszystko,całyistniejącyświat,jesttojedenjedynyDuch,Brahman;całazaś
róŜnorodność,jakąwidzimy,totylkoMaja,zasłonaułudy,którasiębierzeznaszejnieświadomościJednego.
ZrąkGowindyrównieŜotrzymałSiankarainicjacjęwsannjasę wyrzeczenie,porządekŜyciawolnyodwszelkich
związkówzeświatem.Teraz,odzianywpomarańczoweszatymnicha,ruszyłwwędrówkępoIndiach,bygłosić
filozofięadwajtawedanty.Wdawałsięwdysputyznajwiększymiuczonymiowychczasów,pisałpracefilozoficzne,
zdobywałwieluwiernychuczniówizagorzałychzwolenników.Wciągukilkunastulatuczyniładwajtawedantę
najwaŜniejszyminajsłynniejszymsystememfilozoficznymIndiinanastępnychkilkastuleci.
Mówisię,ŜetrzyrazyprzewędrowałIndieinaczterechkrańcachsubkontynentuzałoŜyłczteryklasztory:wŚringeri
(stanTamilnadu)napołudniu,wDŜagannathPuri(stanOrisa)nawschodzie,wBadrinathnieopodalźródeł
Gangesunapółnocy,orazwświętejDwaracenazachodzie,napółwyspieKathiawar.Klasztoryteistniejądodziś,a
ichprzełoŜenitradycyjnieprzyjmujątytuł"Siankaraczarja".SiankarzerównieŜprzypisujesięstworzenieregułdla
"dziesięciuzakonów"daśanami,dojakichnaleŜydziśznakomitawiększośćmnichówwIndiach.
Choćgłosiłabsolutnymonizm,choćzwalczałrytualizmibałwochwalstwo,przecieŜbarwnareligiahinduskabliska
byłajegosercu.WprzerwachmiędzydysputamiipisaniemwypracowanychkomentarzydoBrahmasutr,świętych
Upaniszad iBhagawadgity mistrzSiankaraśpiewałułoŜoneprzezsiebiewierszedoróŜnychbogówibogiń,z
którychszczególnieukochałtrójokiegoSiwę.
Zmarłokołoroku820wwiekutrzydziestudwóchlat.Niektórzymówią,Ŝewszedłdohimalajskiejjaskiniopodal
KedarnathijuŜniepowrócił;inni,ŜerozpłynąłsięwpowietrzuwklasztorzewKańczipuram,nieopodalMadrasu.
GdySiankaraporazpierwszywszedłdogroty,wktórejmieszkałGowindaBhagawatpada,zastałmistrza
pogrąŜonegowsamadhi.Długoczekał,aŜsięprzebudzi,chcącprosić,byprzyjąłgonaucznia–leczbezskutecznie.
DwarazyjeszczeprzyjśćmusiałmałySiankaradogrotyświętego,nimówwreszcieotworzyłoczy.Zustjegopadły
słowa:„Kimjesteś?”WtedySiankaraodpowiedziałstrofamihymnuznanegojakoDasiaśloki:Niejestemziemiąani
wodą,ogniemaniwiatrem,niejestemprzestrzenią,zmysłamianitymwszystkimrazem,bowszystkotojest
niepewne.Jestemtym,copozostaje,codostępnejesttylkowśniegłębokim,jestemjednymjedynymSiwą!
PewnegorankapokąpieliwGandzeSiankarawracałdoświątyniWiśwanathy.Wtemujrzał,ŜeznaprzeciwkazbliŜa
siędończandala,niedotykalny,zpsamimyśliwskimiidzbanemwinanagłowie.Siankarapoprosiłgo,byzszedłmu
zdrogi.Wtejsamejchwiliczandalazapytał:„Ktomacisięusunąćzdrogi,ciałoczydusza?CiałokaŜdego
człowiekaskładasięzkrwi,mięsaikości,jegobudowarównieŜjestpodobna.Natomiastduszajestpowszechnai
wszechobecna.Któreztychdwumacizejśćzdrogi?”Siankaradomyśliłsięztejodpowiedzi,Ŝeczandalaniebył
zwykłymczłowiekiem.WrzeczysamejbyłtoSiwa,którypojawiłsięprzednimpodpostaciączandali.Siankarapadł
mudostóp,mówiąc,Ŝeten,ktodotarłdoBrahmanaiosiągnąłpoczuciejednościzewszystkim,jestdlańGuru,bez
względunato,czyjestbraminemczyczandalą…
Brahma,stwarzającświat,poprosiłswoichsynówSanakę,Sanatkumarę,SanandanęiSanatsudŜatę,zrodzonychz
jegomyśli,bydopomoglimuwdzielestworzenia.Leczoniodmówilipomocy.Szukaliboskiejwiedzy,zdobyciejej
byłocelemichŜycia.„KtóŜmógłbynamudzielićpoznaniaBrahmana,jakniesamBrahma?Chodźmydoniego!”I
wszyscyruszylidoSatjaloki,dosiedzibyBrahmy.ZastaliSaraswatigrającąnawinie,tuŜprzedniąsiedziałBrahma,
rozkoszującsięmuzykąiwybijająctaktwrytmmelodii.Czcigodniwieszczeprzyglądalisiętejscenieiwsercachich
obudziłasięwątpliwość.Czyktoś,ktoztakimprzejęciemsłuchamuzykiswejŜony,moŜeimudzielićduchowego
pouczenia?„IdziemydoWajkunthy,siedzibyWisznu!”–postanowili.
Bógbyłwwewnętrznychpokojachswegopałacu.WieszczNaradawszedłdośrodka,czterejsynowieBrahmy
pozostalinazewnątrz.Naradawróciłwzburzony.„Tojestowielegorsze!TamBrahmasiedziałchociaŜwpewnej
odległościodswejŜony,gdytamuprzygrywałanawinie.NatomiasttutajLakszmisiedziaławprostnałoŜuPanai
masowałamustopy!JakmoŜetenczłowiekrodziny,związanykochającymspojrzeniemswejmałŜonki,udzielić
namjakiegokolwiekpouczeniawzdobyciuwiedzyduchowej?Dośćtego!ChodźmyszukaćpomocyuSiwy!
WszyscyruszyliwstronęHimalajów,aujrzawszygóręKajlasę,wdrapalisięnaniązwielkąnadzieją.Atam,wśród
ogromnegozgromadzeniaswejświty,SiwatańczyłniebiańskitanieczŜonąswązajmującąpołowęjegociała.
Wisznugrałnabębenku,aBrahmapotrząsałwtaktdzwoneczkami.
Ci,coprzybyligorliwieposzukującduchowegoprzewodnictwa,osłupieli.„Ach!OnteŜjestzkobietą!BrahmateŜbył
wprawdziezŜoną,lecznawetjejniedotykał.Wisznu,owszem,byłzŜonąwfizycznymkontakcie.AleSiwa,dotego
doszło,dzielizParwatiwłasneciało!Toowielegorsze.Dośćtego!”Torzekłszy,wszyscyodeszli.
SiwazrozumiałichipoŜałowal.Powiedział:„Cozapomyłkazichstrony.Sądzą,Ŝetrzejbogowieniemająwiedzy
duchowejtylkodlatego,ŜekaŜdemusłuŜyłajegomałŜonka,gdyichwidzieliczciciele.KtóŜinnymoŜeudzielić
wiedzyduchowejtymgorliwymposzukiwaczomPrawdy?”Takmyśląc,odprawiłParwatipodpretekstem,Ŝeczyni
ascezę,iPanołaskawymsercu,przybrawszypostaćpięknegomłodzieńcazczinmudrą,gestempoznania,sam
usiadłpoddrzewembanianujakoDakszinamurti,bógztwarzązwróconąnapołudnie,popółnocnejstroniejeziora
Manasarowar,nadrodze,którązawiedzeniczcicielewłaśniewracalidodomu…
PewnegodniaSiankarawtowarzystwieuczniówprzechadzałsięuliczkamiBenaresu,gdyotodouszujegodobiegły
słowaregułgramatykaPaniniegopowtarzanychprzezuczonegostarca.Wtedyzustnauczycielapopłynęłysłowa
pięknegohymnu,którypotemzyskałtytuł„Młotnazaślepienie”:BhadŜaGowindam–UczcijGowindę,głupcze!O
Nimrozmyślaj–bogdyśmierćnadejdzie,regułagramatyczna„dukrńkarane”nieprzyjdziecizpomocą!
Tradycja mówi, Ŝe wielki Siankaraczarja był równieŜ wielkim znawcą ezoterycznych nauk tantrycznych.
Mimo iŜ wobec innych głosił adwajta-wedantę, Ŝe pisał długie, suche komentarze do Upaniszad i innych
pism objawionych, przecieŜ w głębi serca Ŝywił najgłębszą cześć do Bogini. Wiedzieli o tym tylko
najbliŜsi uczniowie. Tak Ŝe kiedy razu pewnego Mistrz ułoŜył czterdzieści trzy zwrotki przejmującego
hymnu do Bogini, uczniowie szybko dopisali dalszych sześćdziesiąt, równie natchnionych. Tak powstała
Fala Piękna - Saundarjalahari, w 103 zwrotkach
MałemuSiankarzezawszepodobałosięŜyciesannjasina,wyrzeczeńca.Nierazpatrzyłrozmarzonymwzrokiemna
takichwędrownychascetów,kiedyktóremuśzdarzałosięzajśćdowsi.Przepasanikawałkiemmateriału,niemieli
niczesobą.
Szczęśliwi!myślałwtedy.Niemusząsiętroszczyćonic...
Imarzył,abydonichdołączyć.
Matkachłopcajednaknawetsłyszećotymniechciała.ZaczęłanawetrozglądaćsiępookolicyzaprzyszłąŜonądla
jedynaka...
Pewnegodniajednakchłopieckąpałsięwrzece,gdywtemwynurzyłsięogromnykrokodylizłapałgozanogę.
Głośnykrzyksynaprzeraziłmatkę.Abyłtakizwyczaj,ŜewśmiertelnymniebezpieczeństwiemoŜnabyłoprzyjąć
sannjasębezŜadnychobrzędów,aŜebyumrzećjuŜjakoczłowiekświątobliwy.Chłopieczawołałdomatki,Ŝeby
natychmiastpozwoliłamuzostaćwyrzeczeńcem.PrzeraŜonakobietazgodziłasięiwtejchwilikrokodylpuścił
nogęchłopcaizniknąłwrzece.
ASiankarazacząłprzygotowywaćsiędonowego,wolnegoŜycia...
Sze ść strof o nirwanie
1. Nie jestem rozumem, myślą, sercem, jaźnią
2.
Uchem ni językiem, nosem ani okiem,
3.
Ni niebem, ni ziemią, ni ogniem, ni wiatrem –
4.
Jam Świadomość5. –Szczęście! Jam Siwa! Jam Siwa!
6. Nie jestem oddechem ani piątką wiatrów,
7.
Siódemką składników ani piątką powłok,
8.
Ani Ŝadnym z pięciu narządów działania –
9.
Jam Świadomość10.
–Szczęście! Jam Siwa! Jam Siwa!
11. Nie mam nienawiści i nie mam pragnienia,
12. śądzy, zaślepienia, pychy ni zazdrości,
13.
Majątku, miłości, dharmy, wyzwolenia –
14.
Jam Świadomość15.
–Szczęście! Jam Siwa! Jam Siwa!
16. Nie znam zasług, przewin, szczęścia ni cierpienia,
17.
Mantry ni pielgrzymki, Wedy ni ofiary,
18.
Nie jestem jedzeniem, jadłem ni jedzącym –
19.
Jam Świadomość20.
–Szczęście! Jam Siwa! Jam Siwa!
21. Nie znam strachu śmierci, róŜnic urodzenia,
22.
Nie mam ojca, matki i nie mam narodzin,
23.
Krewnych ni przyjaciół, Guru ani ucznia –
24.
Jam Świadomość25.
–Szczęście! Jam Siwa! Jam Siwa!
26. Jam niepomyślany, bezkształtnej postaci,
27.
Wszechobecny, wszystkie przenikając zmysły
28.
Zawszem jest jednaki, ni wolny, ni w pętach –
29.
Jam Świadomość30.
–Szczęście! Jam Siwa! Jam Siwa!
Bukiet nirwany
1. Nie jestem człowiekiem, bogiem ni demonem,
2.
Gandharwą ni jakszą, ni z pisiaczów rodu,
3. Nie jestem niewiastą, męŜem ni eunuchem –
4.
Jam Siwa w postaci najczystszego światła!
5. Nie jestem dziecięciem, młodzieńcem ni starcem,
6.
Uczniem, gospodarzem ani pustelnikiem,
7. śebrakiem ni członkiem Ŝadnego ze stanów –
8.
Jam Siwa, jedyny niszczyciel narodzin!
9. Nie jestem myślącym, chodzącym, mówiącym,
10.
Sprawcą, doznającym ani wyzwolonym –
11. Jak postać12.
mam zjawisk umysłu, tak samo
13.
Jam Siwa, co wszystkie oświetla zjawiska!
14. Co wewnątrz jest i na zewnątrz, wiecznie czyste,
15.
Zawsze jedno, źródło Bytu–Myśli–Szczęścia,
16. Z czego się świat gruby i subtelny zjawia,
17.
Z czego to potomstwo jest – tym właśnie jestem!
18. Czego śmierć19. się lęka i przez co do woli
20.
Umysł, serce, rozum i zmysły się cieszą,
21. Z czego światło zwane Harim, Brahmą, Rudrą,
22.
Indrą czy KsięŜycem jest – tym właśnie jestem!
Zgłoś jeśli naruszono regulamin