„A dzisiaj jest Wielkanoc.
Dzwon rozmawia z dzwonem.
O, wesołe jest serce moje!”
nauczycielki Zespołu Szkół STO w Olecku
W tygodniu poprzedzającym Wielkanoc uczniowie z Zespołu Szkół Społecznych zorganizowali zbiórkę żywności dla dzieci z Domu Samotnej Matki Markot w Garbasiu. Akcja ta, odbywająca się pod hasłem „Pomagając innym, pomagamy sobie” cieszyła się dużą popularnością wśród dzieci i młodzieży naszej szkoły.
Scenografia: w rogu sceny stoły zasłane białymi obrusami, na nich święconka w dużym koszyku, obok baby wielkanocne, mazurki, serniki. Na talerzu leżą pęta kiełbasy, szynki, chleb, sól, chrzan. Stół udekorowany baziami, gałązkami bukszpanu, barwinka i wierzby. W dzbanku wielkanocne palmy. Obok misa z pisankami, świąteczne baranki i zajączki. Rozlega się świąteczna muzyka: „Wesoły nam dziś dzień nastał”.
Scenariusz imprezy:
1. Powitanie przez Panią Dyrektor.
2. Roztrzygnięcie ogłoszonych wcześniej konkursów: ozdobienia jajka i wykonania symbolu wielkanocnego.
3. Część artystyczna.
4. Świąteczne życzenia.
5. Wspólny poczęstunek.
Część artystyczna:
JĘDREK: Dzieci na Wielkanoc są inne niż zazwyczaj.
W dzieciach na Wielkanoc jest moc tajemnicza.
dzieci na Wielkanoc
wstają bardzo rano
i pytają: Dlaczego dzwony tak
głośno śpiewają?
WERONIKA: Zebrały się wróble na drzewie
Czeredą rozświergotaną:
Którą wędrują po niebie.
Zebrały się wróble rano.
ćwierkał wróbel do wróbla:
- Kolego!
Na sercu mi jakoś lekko!
Ćwierknął drugi:
- A ja się nie dziwię,
Wielkanoc, kolego, Wielkanoc!
ile na stole pisanek!
Każda ma oczy
malowane,
naklejane.
Każda ma uśmiech
kolorowy
i leży na stole grzecznie,
żeby się nie potłuc
przypadkiem
w dzień świąteczny.
Ale pamiętajcie!
Pisanki
nie są do jedzenia!
Z pisanek się wykluwają
ŚWIĄTECZNE ŻYCZENIA.
WERONIKA: Roześmiały się na białym talerzu
Ułożone w wianuszek kraszanki,
Roześmiał się bochen chleba,
Rozdzwoniły się cukrowe baranki,
Coś w powietrzu gra, rozbrzmiewa,
Leci w chmurach
I radośnie dzwięczy:
- Alleluja!
DOMINIKA:
Zaczątków tego pięknego święta – Wielkanocy – religioznawcy doszukuja się w odległych czasach przedchrześcijańskich. Już ludy myśliwskie w Indiach i basenie Morza Śródziemnego, przechodząc na osiadły tryb życia, stworzyły sobie bóstwa roślinności i slońca, umierające jesienią i zmartwychwstające wiosną. Wierzenia te były wynikiem wniosków wysnutych z obserwacji przyrody.
Dla chrześcijan szczególnie interesująca jest Pascha, z której niejako wywodzi się Wielkanoc. Paschę, święto wiosny, znali już Hebrajowie, lud pasterski z okresu XIII wieku p.n.e.. Dopiero w drugim stuleciu istnienia chrześcijaństwa święto Paschy połączono z pojęciami o męce, ukrzyżowaniu i zmartwychwstania Chrystusa i zaczęto obchodzić w pierwszą niedzielę po wiosennym zrównaniu dnia z nocą jako Wielkanoc.
Ze świętem Wielkanocy wiążą się liczne obrzędy, pozostałe jako refleks dawnych praktyk magicznych.
KUBA: Wielkanocne obyczaje
wszyscy dobrze znamy,
pamiętamy o nich,
gdy się przy stole zbieramy.
Piękna i rodzinna
jest polska Wielkanoc,
a każdy świąteczny obyczaj
ma swą magiczną moc.
ASIA: A na Kurpaich palmy
splata się wysoko...
Wiatr im wstążki porywa,
chce je zanieść obłokom.
A która Kurpianka
najwyższą na kiju
palmę uwije
- to aż pod powałę
wyrośnie jej synek.
Te kurpiowskie palmy
z pachnącego ziela
długo w chacie przetrwają,
aż do wesela...
MATEUSZ:
Najprostszą palmą była gałązka wierzbowa ze względu na pradawne magiczne znaczenie tego drzewa. Wierzono, że zamieszkiwał w niej dobry duch, opiekujący się człowiekiem i jego dobytkiem. W wierzeniach niektórych ludów Europy przetrwało do dziś przekonanie, że wierzbowe gałązki, święcone w Niedzielę Palmową, mają cudowne właściwości. Zapewniają zdrowie, bogactwo, szczęście, wysokie plony.
KUBA: Myślałby kto:
zima
cały rok nie puści,
wieki potrzyma.
A tu
puk, puk
i proszę:
wiosna jak zielony puch
jak złote ciepło kurczęcia,
około Wielkiejnocy
białe jajko przemienia
w pisanki.
Na nich wiatraki jak maki,
słońcem nakrapiane szpaki,
a kraszanki
we wszystkie kolory:
jedna jak szczypiorek zielony,
druga jak ruda łuska cebuli,
trzecia jak czerwona spódnica
Weronki,
czwarte jak fiołki
w wiosennym koszyku, piąte...
(T. Ferenc, Pisanki, kraszanki)
Pisanki, pisanki –
z tęczy malowanki:
Przedziwne kolory,
napisy i wzory.
Poczekam cierpliwie
i może zobaczę,
w jakim kolorze
wyjrzy kurczaczek...
JAKUB KRZYSZTOF:
Podanie greckie z X wieku mówi, że zwyczaj malowania jaj na Wielkanoc zapoczątkowała Maria Magdalena. Podobno było tak: gdy Maria płakała przy pustym grobie Chrystusa, ukazał się jej anioł i rzekł: „Nie płacz Maryjo! Chrystus zmartwychwstał”. Uradowana pobiegła do domu i ze zdziwieniem stwierdziła, że wszystkie jajka, które miała w misce były czerwone. Wyniosła je na drogę i podarowała przechodzącym apostołom, oznajmiając o zmartwychwstaniu Pańskim. Wtedy czerwone jajka zamieniły się w ptaki i wyfrunęły z rąk apostołów. Odczytali to jako znak, że po śmierci następuje zmartwychwstanie.
We wszystkich podaniach jajka mają czerwony kolor nie przypadkiem. Jajka stanowią zaczątek życia, utożsamiane były z krwią, będącą w pojęciach pierwotnych, esencją wszelkiego żywota.
ASIA: Rodzaje jaj wielkanocnych zależne są od sposobu barwienia. Kraszanki – to jajka czerwone, od wyrazu krasa – czerwień, uroda. Jajka o innych kolorach nazywano malowankami. Jeśli na jednolitym tle kraszanki lub malowanki wyskrobano wzorek, zmieniała się ona w skrobankę. Gdy przed zanurzenaiem jajka w barwiącym roztworze napisano na nim wzory woskiem, który później został usunięty, malowanka stawała się pisanką. Są jeszcze naklejanki – malowanki z naklejonym na nim deseniem z zasuszonych listków, płatków kwiatowych, gałganków.
Malowaniem jaj „bawiły się” w Wielkim Tygodniu dziewczęta i młode mężatki, chłopcy zaś uważali to zajęcie za czysto babskie. W Polsce już za Piastów znana była zabawa w „wybitki” zwana też „walatką”.
MATEUSZ: Wincenty Kadłubek w kronice z początku XIII wieku pisze na czym ona polegała: „ W Wielkanoc po południu młodzież wyrusza na tłuczenie jaj. Trzymasz pisankę w garści, twój sąsiad podobnież. Stukacie jajkami o siebie. Oba pękną – partia nie rozegrana, jedno pęknie – zwycięzca zabiera uszkodzoną pisankę i czeka na rewanż. Szczęśliwiec, któremu trafi się jajko o szczególnie mocnej skorupie, przyniesie nieraz do domu cały kosz pisanek. Obdziela nimi łaskawie dziewuchy”.
Nasz stół wielkanocny
haftowany w kwiaty.
listeczków skrzydlatych
...
suzi_2003