Thomas Berger - Historia Orriego.pdf

(665 KB) Pobierz
253051153 UNPDF
Thomas Berger
HISTORIA ORRIEGO
Tłumaczył Tomasz Bieroń
ZYSK I S-KA
WYDAWNICTWO
Tytuł oryginału ORRIE'S STORY
Copyright © by Thomas Berger, 1990
Ali rights reserved
Copyright © for the Polish translation by Zysk i S-ka Wydawnictwo s.c,
Poznań 2001
Opracowanie graficzne serii i projekt okładki Lucyna Talejko-
Kwiatkowska
Fotografia na okładce Piotr Chojnacki
Redaktor serii Tadeusz Zysk
Książka ta jest fikcją. Nazwiska, postaci, miejsca i zdarzenia są tworem
wyobraźni autora lub użyte są fikcyjnie i jakiekolwiek podobieństwo do
osób, żyjących lub zmarłych, zdarzeń i miejsc jest zupełnie przypadkowe.
Wydanie I ISBN 83-7150-731-3
Zysk i S-ka Wydawnictwo s.c.
ul. Wielka 10, 61-774 Poznań
tel. (0-61) 853 27 51, 853 27 67, fax 852 63 26
Dział handlowy, ul. Zgoda 54, 60-122 Pozań
tel. (0-61)864 14 03, 86414 04
e-mail: sklep@zysk.com.pl. nasza strona: www. zysk.com.pl.
Druk i oprawa: Poznańskie Zakłady Graficzne SA
Thomas Berger jest uznawany za jednego z najznakomitszych
amerykańskich pisarzy współczesnych. W jego dorobku znajduje się
kilkanaście powieści, m.in. Mały Wielki Człowiek, Powrót Małego
Wielkiego Człowieka, Wielka draka, Czyli nigdzie, Robert Crews,
Podejrzani. Określany jest mianem mistrza czarnej komedii i humoru.
Historia Orriego to osadzona w czasach współczesnych — w typowym
amerykańskim miasteczku — klasyczna grecka historia Orestesa.
Bromowi Weberowi
CZĘSC I
Stali bywalcy „Idle Hour Bar & Grill", sami piwosze z wyjątkiem Joe
Beckera, który wolał mocniejsze trunki i mógł sobie na nie pozwolić,
tudzież Molly McShane, która zawsze piła sherry, albo przekroczyli już
wiek poborowy, albo mieli przeciwwskazania medyczne, albo —jak w
przypadku Molly i jej koleżanki Gladys — nie kwalifikowali się do
wojska ze względu na płeć.
Augie Mencken skoczył ze spadochronem do okupowanej przez Niemców
Francji przed świtem w dniu lądowania aliantów w Normandii, brał udział
w odparciu kontrofensywy niemieckiej w Belgii i w końcu znalazł się w
Berlinie. Najnowsza kartka pocztowa od niego była przylepiona taśmą
klejącą do lustra za barem, obok całej galerii innych z ostatnich lat,
niektórych już trochę pożółkłych, tudzież zdjęcia z gazety, na którym
Augiemu (odwróconemu plecami do obiektywu) ładna Francuzka
wręczała butelkę szampana po tym, jak wyzwolił Paryż w jeepie.
Wszyscy byli zaskoczeni, że akurat Augie wyróżnił się na polu walki. W
cywilu nie odnosił oszałamiających sukcesów. Nieszczególnie sprawdził
się jako przedsiębiorca: jego five-and-ten* szybko padło. Poratował go
stryjeczny brat, człowiek, za którym nikt nie przepadał (z istotnym
wyjątkiem żony Augiego), ale interesy, ponoć nie całkiem czyste, szły mu
bardzo dobrze. Kwestia, czy E.G., jak lubił być nazywany, nawiązał
bliższą zażyłość z żoną Augiego, zanim jego krewny poszedł do wojska,
była przedmiotem rozważań
* Sklep, w którym wszystkie towary kosztują pięć lub dziesięć centów.
(Przypisy pochodzą od tłumacza.)
klientów „Idle Hour", mężczyzn, którzy uważali Esther Mencken za
najseksowniejszą kobietę w miasteczku, mimo jej wieku (pod
czterdziestkę) i trójki dzieci.
Ma się rozumieć, że przy Molly i Gladys wypowiedzi podlegały
wewnętrznej cenzurze. W kobiecym towarzystwie mężczyźni byli
pruderyjni, szczególnie kiedy kobiety nie wzbudzały zainteresowania na
tle erotycznym — Molly zawsze była brzydka, a Glad, wdowa z nadwagą,
miała już ponad pięćdziesiąt lat.
Wszyscy jednogłośnie uznali, żeE.G. i Esther byli ze sobą blisko
przynajmniej od momentu, gdy Augie poszedł na wojnę.
Jednak tego wieczoru na pierwszy plan wysunął się temat zakończenia
wojny.
— Japońcy nie zdzierżyliby jeszcze jednej takiej bomby — powiedział
Rickie Wicks.
Phil Paulsen, którego brat, żołnierz zawodowy, od wzięcia przez wroga
Bataanu znajdował się na liście zaginionych i najprawdopodobniej zmarł
podczas marszu śmierci z głodu lub też na skutek okrucieństwa
Japończyków, należał do najmniej krwiożerczo nastawionych osób w
całym towarzystwie. Teraz z rozwagą kiwał głową.
— A co, jeśli Ralph był więźniem w obozie pod jednym ze
zbombardowanych miast?
Była to przygnębiająca myśl, lecz Joe Becker powiedział:
— Nasi wiedzą, gdzie tamci trzymają Amerykanów. Nie zrzuciliby bomby
na naszych chłopców.
Joe był najstarszym i najzamożniejszym z mężczyzn: jego słowa miały
swoją wagę.
Dwudziestopięcioletni Al Hagman, który siedział na stołku przy barze, był
okazem zdrowia, lecz stracił kilka palców u lewej nogi w wypadku, który
zdarzył się parę lat wcześniej w fabryce. Teraz podniósł swój kufel w
stronę Paulsena.
— ZaRalpha.
Paulsen spełnił ten toast wraz z innymi.
— Nie tracę nadziei. Mama wciąż wierzy, że Ralph się pojawi. Biedna
jest.
— Billa O'Harę ubili na plaży w Anzio, a Chuck Dunn zginął podczas
kontrofensywy Niemców w Belgii — powiedział Hagman.
— Kuzyn żony, gość z Zachodu, dostał na Guadalcanal — powiedział
Wicks. — Howard Vedder był w niemieckim obozie jenieckim, aż ich
wyzwolili; mówił, że dużo ludzi z tych stron było rannych. Jakoś się na
nas skrupiło.
Wszedł Bob Terwillen i stanął za plecami Joe Beckera. Pomachał paniom,
które jak zawsze siedziały w miejscu, gdzie bar zakręcał pod kątem
prostym i zmierzał w stronę ściany. Herm, właściciel i barman w jednej
osobie, bez pytania przyniósł mu butelkę piwa i nie kufel, tylko szklankę.
Terwillen wypił jeden łyk, po czym podzielił się sensacyjną w jego
mniemaniu wiadomością:
— Słyszeliście? Augie Mencken jutro wraca. Al Hagman zarechotał.
— Herm wie od niego samego. Zaplanowaliśmy małą imprezę na jutro
wczesnym popołudniem.
— Jak też wojna potrafi zmienić człowieka — powiedziała Molly
sarkastycznym tonem. — Przedtem grał takie niewiniątko.
Becker spojrzał na nią karcąco.
— Augie będzie miał ze czterdzieści lat — powiedział Terwillen. Grube
szkła powiększały mu oczy. —• No i trójka dzieci, mógł się wywinąć od
służby.
— W kwietniu zeszłego roku skończył czterdzieści dwa lata —
skorygował go Becker.
— Pewnie musiał nakłamać, że jest młodszy — powiedział Rickie Wicks,
który sam był w wieku poborowym, ale miał jakieś problemy z sercem. W
przeciwieństwie do Hagmana, który utykał na jedną nogę, Rickie nie mógł
się wykazać żadnymi zewnętrznymi objawami nieprzydatności do służby,
w związku z czym od ataku na Pearl Harbor narażony był na nieprzyjemne
uwagi ze strony obcych ludzi i nie wchodził do barów, w których go nie
znali.
— Nastolatki udają starszych, żeby się załapać do marynarki, a z Augiem
było odwrotnie.
— Ciekawe, co teraz będzie z Esther i E.G.? — Molly skierowała te
słowa do Gladys, ale mówiła wystarczająco głośno, aby wszyscy ją
usłyszeli.
— E.G. niech lepiej uważa — odparł Rickie. — Augie wyprawił już paru
gości na tamten świat.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin