eliminacja ziół i witamin.pdf

(232 KB) Pobierz
Codex Alimentarius : eliminacja ziół i witamin - eioba
http://www.eioba.pl/print/196076
Przedruk ze strony: http://www.eioba.pl/a/47ak/codex-alimentarius-eliminacja-
ziol-i-witamin
Drukuj pracę
Codex Alimentarius : eliminacja ziół i
witamin
7 z 10 rakotwórczych substancji Pops, które są zakazane w 176 krajach
włącznie z USA będą ponownie udostępnione do obrotu przez CA ponieważ
są ponad narodowymi ustawodawstwami .
Dr Aleksandra Niedźwlecki jest dyrektorem Instytutu Naukowego Dr Ratha w
Santa Clara w Kalifornii.
Nagonka rozpętana w niektórych mediach przeciwko suplementom witaminowym
i samym witaminom leży w interesie wielkich koncernów farmaceutycznych,
zwalczających zaciekle wszelkie terapie naturalne, których stosowanie zagraża ich
miliardowym zyskom.
Wiele osób ma prawo być zaskoczonych rozpętaną w ostatnich miesiącach
nagonką w polskich mediach na suplementację witaminami. Tego rodzaju
doniesienia i publikacje pojawiły się m.in. na stronach internetowych TVN
24, Onet.pl oraz "Wiadomości" TVP!. Rodzi to pytanie, dlaczego po ponad roku od
opublikowania rezultatów badań grupy naukowców z Serbii, Danii i Włoch (JAMA
z 28 lutego 2007 r.) niektóre środki masowego przekazu odwołują się do nich
właśnie dzisiaj, epatując czytelników dramatycznymi tytułami: Zabójcze witaminy,
czy Naukowcy: witaminy mogą skracać życie?
Od dawna wiadomo, że najskuteczniejszą metodą manipulacji ludzkimi opiniami
jest strach. Niestety, właśnie ta metoda została obrana przez autorów
wspomnianej kampanii. Jest to szczególnie niepokojące, jeśli wziąć pod uwagę, że
ok. 54% Polaków używa multiwitamin, a wzniecanie nieuzasadnionej paniki może
prowadzić do uszczerbku na zdrowiu, a nawet zagrażać życiu tych ludzi. Trzeba
się temu przeciwstawić także i dlatego, że informacja "odgrzana" przez Cochrane
Collaboralion i kolportowana w Polsce nie służy ani poprawie zdrowia
społeczeństwa, ani nie bazuje na rzetelnej, obiektywnej informacji naukowej.
Warto w związku z tym przedstawić niektóre aspekty związane ze wspomnianą
akcją. Przyjrzyjmy się zwłaszcza dokładniej "badaniom" nad witaminami tak
intensywnie propagowanym przez Cochrane Collaboration.
Zacznijmy od tego, że praca zaprezentowana przez Cochrane Collaboration w
kwietniu bieżącego roku nie jest rezultatem przeprowadzenia jakichś nowych
testów, lecz powieleniem wcześniejszych danych opublikowanych przez tych
samych autorów w czasopiśmie JAMA w lutym 2007 roku. Chodzi o tzw. meta-
1 z 12
18.03.2013 18:06
1033286146.001.png
Codex Alimentarius : eliminacja ziół i witamin - eioba
http://www.eioba.pl/print/196076
analizę, czyli statystyczną ewaluację dostępnych publikacji różnych badań
klinicznych z użyciem witamin, przedstawioną jako pojedyncze badanie. Spośród
tej małej grupy danych kolejne wyselekcjonowane przez rzeczoną organizację
badania (47) wskazywały, że dodatek dietetyczny beta-karotenu, witaminy A lub E
zwiększa śmiertelność o 5%. Tymczasem pozostałe 21 badań wykazało skutek
odwrotny, a mianowicie, że suplementacja tymi mikroelementami zmniejsza
śmiertelność o 9%.
Z powodu dokonania subiektywnej i bliżej niesprecyzowanej selekcji autorzy
"analizy" wykluczyli z pola swoich zainteresowań duże i dokładnie kontrolowane
badania przeprowadzone w prowincji Linxian w Chinach i badania IGSSI
Prevenzione we Włoszech. Te pierwsze stwierdzały, że suplementacja beta
karotenem, witaminami: A, C, E i selenem zmniejsza śmiertelność o 6% (Journal oj
the Nalional Cancer Institute). Natomiast badania kliniczne we Włoszech
(opublikowane w czasopiśmie medycznym Lancet) w przypadku suplementacji
witaminą E wykazały śmiertelność zmniejszoną o 8%. Z jakiego powodu ich wyniki
zostały zignorowane - oto i pytanie! Wydaje się ono tym ważniejsze, że
wspomniane badania zostały zaakceptowane w czołowych publikacjach
naukowych w USA i Anglii.
Włączenie do analizy tylko tych dwóch, bardzo rzetelnie przeprowadzonych badań
całkowicie zmieniłoby końcowy wniosek autorów. Oni jednak postanowili
udowodnić wynik, jaki chcieli otrzymać. Tyle, że to nie jest nauka - to manipulacja.
Przyjrzyjmy się tedy bardziej szczegółowo metodologii analizy ogłoszonej przez
Cochrane collaboration. W wyselekcjonowanych przez naukowców 47 badaniach
pacjenci ze zdiagnozowanymi rozmaitymi chorobami przyjmowali witaminy, a
jednocześnie kontynuowali terapie lekami, co oczywiście miało zróżnicowany
wpływ na końcowy rezultat kuracji. Co więcej - w przypadku wielu z tych badań
chorzy przyjmowali nie tylko witaminy, o jakich mowa, lecz równolegle także inne
przeciwutleniacze, suplementy diety albo leki, co również może deformować
końcowy wynik. Połączenie tak różnych badań nie daje bowiem pewności, czy
finalny efekt stanowi efekt używania jednej, wybranej substancji, czy np. interakcji
z innymi witaminami, bądź lekami.
Dalej - mimo że do analizy wybrano mikroelementy o właściwościach
przeciwutleniaczy, żadne z badań nie testowało rozmiaru stresu oksydacyjnego
przed i po zażyciu witamin. To tak, jakby testowano środki na obniżenie ciśnienia,
nie mierząc go ani przed ani po rozpoczęciu kuracji.
Ale i to nie wszystko.
Dawki suplementów w badaniach wybranych do analizy skrajnie różniły się między
sobą, co dotyczy również czasu ich stosowania. Np. do analizy włączono badania
zarówno dawki z użyciem 10 lU witaminy E, co jest poniżej dziennej
rekomendowanej dawki (RDA - 22 IU), jak" i z użyciem 5000 lU dziennie. Podobnie
witamina A była podawana w ilościach 1333 IU (rekomendacja dzienna to 2333:
IU dla kobiet i 3000 IU dla mężczyzn), jak również dawkach 200 000 lU
(maksymalny limit wynosi tu 10000 lU), podczas gdy powszechnie wiadomo, że
wysokie przedawkowanie witaminy A niesie ze sobą działania uboczne. Nie trzeba
więc być naukowcem, by spodziewać się innych efektów w zależności od dawki.
2 z 12
18.03.2013 18:06
 
Codex Alimentarius : eliminacja ziół i witamin - eioba
http://www.eioba.pl/print/196076
Co więcej tak samo traktowano rezultat stosowania witaminy przez I dzień (!)" 28
dni, czy 12 lat. I znów: nie trzeba mieć dyplomu naukowego, by zrozumieć, że
efekt np. picia szklanki mleka dziennie będzie inny po jednym dniu, a inny po 12
latach. A przecież to tak, jakby nie brać pod uwagę różnicy między spożywaniem
jednej szklanki mleka i kilkunastu litrów dziennie.
Wreszcie śmiertelność pacjentów w badaniach rozpatrywano właśnie jako wynik
suplementacji witaminami, mimo iż przyczyny tych zgonów były skrajnie różne i
obejmowały zarówno śmierć z powodu choroby serca, nowotworów, albo złamania
biodra, jak i utratę życia w wypadku czy np. w efekcie popełnienia samobójstwa.
Badania, o jakich mowa, a które część mediów obrała jako punkt wyjścia do ataku
na suplementy witaminowe, zostały ostro skrytykowane przez wielu naukowców,
lekarzy i specjalistów w dziedzinie żywienia, co autorzy rzeczonego artykułu
dyskretnie przemilczeli.
Wśród ich krytyków była m.in. dr Bernardine Healy - niegdysiejszy dyrektor
Naukowego Instytutu Zdrowia w USA (NIH), a obecnie dyrektor zarządu
Czerwonego Krzyża i członek Prezydenckiego Komitetu Doradców w Sprawach
Nauki i Technologii.
Stwierdziła ona, że Łącząc (mieszając) tak różne badania w jedno ogromne
badanie obejmujące 232 606 pacjentów: co prowadzi do tak upraszczającego i
zaskakującego wniosku, jest bez sensu. Oczywiście statystyki mogą udowodnić
wszystko. Ale to badanie zaprzecza podstawowym zasadom meta-analizy
Porównywane badania muszą być podobne, co oznacza, że należy porównać
"jabłka do jabłek ". W tym przypadku nakazuje to przynajmniej dobrać podobnych
pacjentów, porównywalne dawki suplementów i zbliżony czas ich zażywania.
Podstawowym pytaniem, jakie trzeba sobie zadać przed zaakceptowaniem tego
badania, jest, czy selekcja poszczególnych badań opiera się na zdrowym rozsądku
i czy ma sens z racjonalnego i medycznego punktu widzenia. W obu przypadkach
zasady te zostały pogwałcone.
Musimy zdać sobie sprawę z faktu, że badania kliniczne z zastosowaniem
suplementów mają różne ograniczenia. To nie jest badanie pojedynczego leku,
substancji obcej dla organizmu i metabolizowanej jako toksyna. Mikroelementy są
niezbędnym składnikiem metabolizmu każdej komórki naszego ciała. Co więcej -
są one obecne zarówno w czasie trwania, jak i przed rozpoczęciem testu, jako
składniki codziennej diety, co oczywiście zmniejsza impakt statystycznej ewaluacji
ich działania.
Od prawie stulecia nauka i praktyka wskazują na ogromny pozytywny wpływ
witamin, minerałów I innych niezbędnych składników odżywczych na funkcję
naszego ciała.
Informacje te są udokumentowane w podręcznikach biologii i medycyny, a także
zawarte w licznych publikacjach z badań klinicznych i naukowych. Wiele z tych
badań - przeprowadzonych z udziałem dziesiątków tysięcy pacjentów - wykazało
pozytywny wpływ suplementacji na jakość i długość naszego życia. Również
badania naukowe wskazują, że wyższe niż RDA dawki witamin mogą pozytywnie
modulować metabol izm organizmu nawet przy zmianach genetycznych, czy też
3 z 12
18.03.2013 18:06
 
Codex Alimentarius : eliminacja ziół i witamin - eioba
http://www.eioba.pl/print/196076
selektywnie zabijać komórki rakowe.
Za badania w dziedzinie witamin i ich wpływu na zdrowie zostało przyznanych
dziewięć nagród Nobla. Niestety, z biegiem czasu kontynuacja tego trendu
ustąpiła miejsca badaniom nastawionym na kierunki farmakologiczne. Dokonane
w ostatnich latach odkrycia naukowe dr. Matthiasa Ratha i potwierdzona
skuteczność działania medycyny komórkowej otwierają możliwość naturalnej
kontroli wielu chorób, włączając w to choroby serca, nowotworowe, osteoporozę,
czy też wzmacnianie obrony immunologicznej.
Publiczne kampanie na temat rzekomej szkodliwości witamin przeczą logice oraz
podstawom wiedzy naukowej i praktyce, przede wszystkim jednak pozwalają ich
sponsorom osiągnąć jeden cel: sianie wątpliwości co do skuteczności działania
substancji naturalnych, których stosowanie konkuruje z rynkiem leków.
Witaminy nie są chronione patentami, w związku z czym nie zapewniają tak
wysokich zysków, jak substancje chemiczne (leki), które stanowią źródło
miliardowych dochodów ich producentów. Wiadomo przy tym, że zażywane
farmaceutyki generują wiele niepożądanych działań ubocznych, prowadząc do
nowych schorzeń i tym samym zwiększając zapotrzebowanie na coraz to nowe
leki. Tymczasem witaminy i inne substancje odżywcze mogą usuwać źródła chorób
prowadząc do ich eliminacji, a w związku z tym zawężają rynek na leki.
Taktyka poddawania w wątpliwość skuteczności suplementacji witaminami nie jest
nowa. Np. przemysł tytoniowy przez dziesiątki lat sponsorował i popularyzował
badania, których celem było i jest podważanie związku między paleniem
papierosów i rakiem płuc czy innymi chorobami. Postępowano tak wbrew
zdrowemu rozsądkowi, używając - w celu udowodnienia własnych racji -
"naukowych" metod i uruchamiając ogromną machinę marketingową mającą
kształtować opinię publiczną w pożądanym kierunku.
Nie jest tajemnicą, że firmy farmaceutyczne przeznaczają ogromne sumy na
finansowanie ekspertów oraz badań w celu obrony swojego stanowiska i
powiększania własnych zysków .
Dzisiaj metody działania tej propagandy w mediach operują nowymi technikami
manipulacji opinii publicznej.
Dla wielu osób Cohrane Collaboration nie jest instytucją dobrze znaną. Zgodnie z
informacją dostępną na stronach internetowych organizacja ta przedstawia się
jako niezależna i non profit. Skąd zatem pochodzą jej fundusze? Otóż strukturę tę
wspiera finansowo Wydawnictwo John ze str. 59 WiIIey & Sons (czołowy edytor
czasopism i publikacji z dziedziny medycyny, nauki i techniki), jak również
korzysta ona z funduszy rządowych i pochodzących od prywatnych organizacji.
Pod wpływem krytycznych głosów w końcu 2003 r. została zainicjowana dyskusja
nad opracowaniem zasad dotacji i utrzymaniem niezależności C. C. od
ofiarodawców. Dopiero jednak w kwietniu 2006 r. przedstawiono zasady
sponsoringu, co wskazuje, iż nie był to proces łatwy, a jego realizacja budzi
wątpliwości.
Cohrane Collaboration została założona w 1999 roku, czyli po upływie około roku
od powołania do życia Instytutu Naukowego dr. Matthiasa Ratha w Kalifornii i 7
lat po opublikowaniu kluczowych prac naukowych przez dr. Ratha i Linusa
4 z 12
18.03.2013 18:06
 
Codex Alimentarius : eliminacja ziół i witamin - eioba
http://www.eioba.pl/print/196076
Paulinga na temat odkryć w dziedzinie naturalnej kontroli źródła chorób serca i
rozsiewu raka w organizmie. Nasz cel: budowa nowego systemu opieki zdrowotnej
bazującego na naukowo udokumentowanych naturalnych metodach i rozwój
kierunków badań prowadzących do obniżenia i eliminacji liczby chorób, a nie
maskowania ich symptomów - był znany od samego początku. Oponenci, czyli
biznes bazujący na ekspansji chorób, dobrze zdawali sobie sprawę, że, aby
storpedować te działania, należy je zdyskredytować albo hamować dostęp do
wspomnianych informacji.
Pozostaje pytanie: dlaczego znane już od ponad roku wyniki badań są
propagowane właśnie teraz? Odpowiedź wydaje się oczywista.
Wiedza na temat medycyny komórkowej odbija się coraz szerszym echem w
Polsce. Dyskusje na ten temat odbywają się na stronach internetowych, w salach
wykładowych i prywatnych mieszkaniach. Coraz więcej ludzi rozumie, że zdrowia
nie mierzy się ilością zrealizowanych recept, ale odpowiednią dietą, stylem życia i
suplementację witaminami w dawkach opartych na synergistycznym działaniu ich
składników. Nie godzimy się też na to, by nasze zdrowie stanowiło przede
wszystkim źródło miliardowych dochodów wielkich koncernów farmaceutycznych i
pożywkę dla ogromnego, globalnego biznesu. Ma to swoje konsekwencje. O
wyborze kierunków badań naukowych decydują zasady maksymalizacji zysków.
Stąd inwestowanie w rozwiązania patentowe według schematu: przemysł
farmaceutyczny - leki, żywieniowy - GMO, czy biotechnologia - terapia genowa.
Działalność edukacyjna Koalicji Dr. Ratha i walka w obronie praw do naturalnej
medycyny ma zakres globalny. Jej osiągnięcia zostały w zeszłym roku nagrodzone
uznaniem tych, którzy przeżyli KZ Auschwitz. Przekazali oni naszej organizacji
pałeczkę Sztafety Pamięci i Życia, by zachować w przyszłych pokoleniach pamięć
o zbrodniczej działalności podczas wojny korporacji IG Farben (zrzeszającej
również firmy farmaceutyczne Bayer, BASF i Hoechst). Chodziło o ostrzeżenie, że
historia może się powtórzyć. Także i to wydarzenie nie mogło ujść uwadze.
Wytworzenie klimatu, w którym ludzie obawiają się witamin, pomaga
zalegalizować prawa ograniczające nasz dostęp do mikroelementów, mimo ich
niezbędności dla utrzymania zdrowia i życia.
Jednocześnie obecna kampania przeciwko suplementacji witamin pozwala zdać
sobie sprawę z tego, że o zdrowie musimy walczyć. Atak na witaminy to pośrednie
uznanie skuteczności naszego działania.
Więcej witamin może bowiem skrócić życie biznesowi chorób, a nie nam.
5 z 12
18.03.2013 18:06
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin