Opis analiza realizacji wymagań zawartych w § 8 ust.2 pkt 5
Umiejętność rozpoznawania i rozwiązywania problemów edukacyjnych, wychowawczych lub innych
z uwzględnieniem specyfiku typu i rodzaju szkoły, w której nauczyciel jest zatrudniony
1. Opis i analiza przypadku rozpoznania i rozwiązania problemu wychowawczego ucznia klasy pierwszej gimnazjum.
1. 1. Identyfikacja problemu
Problem, którym się zajęłam, dotyczył wagarów i trudności w nauce ucznia powtarzającego klasę pierwszą gimnazjum. Chłopiec nie otrzymał promocji i „trafił” do klasy, której zostałam wychowawcą. Wiedziałam, że pochodzi z wielodzietnej rodziny, w której istnieje problem alkoholowy u obojga rodziców. Sytuacja materialna rodziny była katastrofalna. Znałam te podstawowe informacje o rodzinie, ponieważ wcześniej uczyłam starszą siostrę chłopca. Na istnienie problemu wskazywała przede wszystkim absencja dziecka już od początku roku szkolnego i z tego powodu zwróciłam uwagę na przypadek.
1.2. Geneza i dynamika zjawiska
Aby przyjrzeć się temu problemowi zebrałam przede wszystkim informacje dotyczące chłopca od poprzedniej wychowawczyni oraz z wywiadu u pedagoga szkolnego.
Zjawisko wagarów było główną przyczyną nieopanowania wiedzy i umiejętności przewidzianych w klasie pierwszej, czego konsekwencją była niemożliwość promowania chłopca. Wniosek nasuwał się jeden – spowodować, aby chłopiec przychodził do szkoły. Tylko, w jaki sposób, skoro nie udało się to poprzedniemu wychowawcy.
Przede wszystkim potrzebne było:
1. natychmiastowe nawiązanie kontaktu z dzieckiem,
2. przekonanie go o konieczności uczęszczania do szkoły,
3. zapewnienie wszelkiej możliwej pomocy.
1.3 Znaczenie problemu
Negatywne znaczenie wagarów w tzw. życiu szkolnym ucznia jest sprawą bezdyskusyjną, zwłaszcza jeśli rozpatrujemy problem tzw. notorycznych wagarów. Bezsprzecznie jest to główna przyczyna uniemożliwiająca zdobycie wiedzy i umiejętności jak również wykluczająca istnienie podstawowych więzi społecznych u dziecka. Dziecko samo wykluczające się ze społeczności
szkolnej narażone jest na inne niebezpieczeństwa, jak np. przynależność do nieformalnych subkultur. Brak reakcji na tego typu problemy lub niewystarczająca reakcja niewłaściwie oddziałuje również na klasę i prowadzić może czasem do naśladownictwa.
1.4 Prognoza
Przewidywania co do skuteczności moich oddziaływań nie przedstawiała się optymistycznie. Jednakże wobec znaczenia problemu nie mogłam zaniechać oddziaływań, bowiem wówczas uczeń w ogóle nie pojawiłby się w szkole, co rokowało wizją powtarzania klasy po raz drugi. Po wdrożeniu oddziaływań liczyłam, że uczeń będzie realizował obowiązek szkolny i uzyska promocję, ponadto zmieni zachowanie i postępowanie, podniesie się poziom jego samooceny, jak również wyrobi w sobie umiejętność zwracania się z prośbą o pomoc.
1.5 Propozycje rozwiązań
Cele oddziaływań:
· spowodowanie, aby chłopiec uczęszczał do szkoły,
· zapewnienie mu wszechstronnej pomocy ludzi i instytucji do tego powołanych,
· otoczenie go szczególną życzliwością i wsparciem,
· nawiązanie z nim kontaktu zbudowanego na zaufaniu i wierze w osiągnięcie sukcesu.
Plan działania:
· wizyta w domu rodzinnym i przekonanie chłopca o konieczności realizacji obowiązku szkolnego,
· nakłonienie chłopca, dzięki łagodnej perswazji, do rozmów,
· wykorzystanie pomocy, rad i wskazówek pedagoga szkolnego,
· ścisła i systematyczna współpraca z kuratorem chłopca
· zadbanie o pomoc materialną (opieka społeczna, TPD, miejscowa parafia, Caritas)
1.6 Wdrażanie oddziaływań
Zgodnie z założonymi celami rozpoczęłam ich realizację. Odwiedziłam, wraz z pedagogiem, chłopca w domu rodzinnym. Niestety, wrażenia, które odniosłam, były wręcz przerażające. Najkrócej sytuacja przedstawiała się następująco: nietrzeźwi rodzice, dziesięcioro dzieci, ubóstwo i brud. Wyraźnie skrepowany chłopiec, być może żeby jak najszybciej zakończyć wizytę, obiecał przyjść do szkoły. Przyszedł. Sytuacja rozwijała się szybko i pomyślnie. Otrzymał przybory szkolne, podręczniki z biblioteki, zebraną wśród nauczycieli odzież.
Klasa przyjęła go życzliwie, nie wystąpiły kłopoty z adaptacją. Prowadziłam długie rozmowy z chłopcem, sama, z pedagogiem i kuratorem. Angażowałam go w prace na rzecz klasy. Nawiązałam współpracę z parafią w celu pozyskania środków finansowych na wyjazd chłopca na wycieczkę klasową. Cała klasa włączyła się do akcji i kilkakrotnie wykonywała prace porządkowe. Chłopiec pojechał z klasą.
Najważniejszą rzeczą jednak, że uzyskał promocję do klasy drugiej.
Sytuacja wydawała się być opanowana. Nadal wdrażałam oddziaływania i realizowałam zamierzone cele. Jednakże, począwszy od listopada następnego roku szkolnego, chłopiec znowu zaczął wagarować. Na pierwsze półrocze w klasie drugiej miał kilka ocen niedostatecznych. Coraz rzadziej pojawiał się w szkole. W domu też był nieuchwytny. Najczęstszym miejsce jego pobytu stało się miejskie wysypisko śmieci. Tam spędzał czas, zbierając i segregując śmieci, aby móc potem coś sprzedać. W ten sposób starał się pomóc rodzinie ciągle borykającej się z biedą. Uzyskane tą drogą zarobki miały dla chłopca wiekze znaczenie niż realizacja obowiązku szkolnego.
1.7 Efekty oddziaływań
Wytyczona cele udało mi się całkowicie zrealizować w pierwszym roku pracy. Przyniosły one zamierzone skutki, chociaż wątpiłam czasem w optymistyczny finał. Te same cele, te same działania zawiodły w drugim roku. Uzyskane w pierwszym roku efekty, z niejasnych dla mnie powodów, niestety uległy zmarnowaniu. Jedynym smutnym wnioskiem, tłumaczącym ten stan rzeczy, jest to, zwyciężył krótkofalowy racjonalny stosunek chłopca do życia – na tym etapie jego życia bardziej potrzebne niż wiedza okazały się pieniądze.
w całej tej tragicznej sprawie, mimo wszystko widzę sylwetkę chłopca pozytywnie. Życie wymusiło na nim szybsze dorastanie, odpowiedzialność za byt rodziny i tym sposobem przejął na siebie obowiązki zupełnie nieodpowiedzialnego, patologicznego ojca.
Opracowała Barbara Woźniak
4
joa.na