StarGate SG-1 [2x08] Family.txt

(19 KB) Pobierz
[40][65]StarGate SG-1 [2x08] Family|http://napisy.gwrota.com
[83][122]/Nieplanowany przybysz w drodze.
[152][170]Dzi� nikt nie wraca.
[171][222]- By� sygna� do otwarcia przes�ony?|- Tak. Kod SG-1.
[242][253]Cze��.|Co s�ycha�?
[254][290]Jedyna osoba z poza grupy,|kt�ra zna ten kod to...
[291][324]- Tek-matte Bra'tac.|- Mia� go u�y� tylko w ostateczno�ci.
[325][380]- Mo�e zosta� zaatakowany.|- Przez kogo? Apophis i Klorel nie �yj�.
[381][412]Otworzy� przes�on�.
[535][585]Hammondzie z Teksasu, czy udzielisz|mi pozwolenia na wej�cie?
[586][603]Oczywi�cie, Mistrzu Bra'tac.
[604][634]Odwo�uj� ochron�.
[677][702]Bra'tac, witamy na Ziemi.
[710][731]Hasshak.
[733][775]To nie brzmia�o jak...|pozdrowienie.
[791][814]Witaj przyjacielu.
[815][827]Mam z�e wie�ci.
[828][862]- Chodzi o moja rodzin�?|- Twoja �ona jest bezpieczna.
[863][904]- A Rya'c?|- Twojego syna zabra�...
[906][931]Apophis.
[1565][1589]"RODZINA"
[1590][1628]Z waszego raportu wynika, �e Apophis|zgin�� na pok�adzie swojego statku.
[1629][1665]Tak jest.|Widzieli�my wybuch.
[1666][1686]Nikt nie prze�y�.
[1687][1738]Obaj zd��yli wymkn�� si� przez|wrota przed wybuchem statku.
[1739][1765]Musieli to zrobi� zaraz po mnie.
[1766][1795]Co Apophis zyskuje|porywaj�c syna Teal'ca?
[1796][1819]Jemu nie chodzi o Rya'ca.
[1820][1858]On chce g�ow� Shol'va, zdrajcy.
[1859][1873]Mojej g�owy.
[1874][1890]Teal'c ma racj�.
[1891][1935]Na tych dw�ch statkach zgin�li|prawie wszyscy wojownicy Apophisa.
[1936][1974]A on sam wr�ci� na Chulak, poha�biony.
[1975][1997]Musi szybko odzyska� pos�uch...
[1998][2037]albo W�adcy Galaktyki wy�l� Goa'ulda,|kt�ry go zabije i zajmie jego miejsce.
[2038][2068]Na Chulak panuje zam�t.
[2069][2088]Tamtejszy b�g jest s�aby.
[2089][2119]Je�li m�drze to wykorzystamy,|uratujemy ch�opca.
[2120][2157]Nie pozwol� moim ludziom|wej�� w oczywist� pu�apk�.
[2158][2183]Jasne, �e to pu�apka.
[2184][2227]Ale wiedz�c o tym,|mo�emy jej unikn��.
[2231][2266]- Pozycja Apophisa jest chwiejna.|- Jak nigdy dot�d.
[2267][2311]A ja wci�� mam w�r�d jego|stra�y zaufanych przyjaci�.
[2312][2355]Je�li nam si� uda, za jednym|zamachem odbijemy syna Teal'ca
[2356][2397]i za�atwimy tego sukin...|Goa'ulda.
[2439][2502]Teal'c, ukrywa�e� fakt, �e masz rodzin�|w obawie, �e kto� to wykorzysta.
[2506][2519]I tak si� sta�o.
[2520][2554]Niech to b�dzie ostatni raz.
[2555][2571]Pu�kowniku, mo�ecie i��.
[2572][2593]Je�li zdo�acie, z�apcie Apophisa...
[2594][2641]ale waszym g��wnym celem jest|zabranie na Ziemi� rodzin� Teal'ca.
[2642][2667]Tak jest.
[3073][3101]Oto nasz cel.
[3106][3119]Kto tu mieszka?
[3120][3150]Drey'auc. Ofiarowa�a nam|go�cin� w swoim domu.
[3151][3191]Jakim cudem sta�|j� na taki pa�ac?
[3202][3230]Tego nie wiem.
[3412][3436]Teal'c?
[3527][3555]By�am sama, gdy przyszli.
[3556][3573]Pr�bowa�am im przeszkodzi�, ale...
[3574][3599]Nie w�tpi�.
[3600][3624]Teal'c!
[3641][3661]Mistrzu Bra'tac!
[3662][3688]A wy jeste�cie wojownikami Tauri.
[3689][3726]Wiele o was s�ysza�em.|Jestem Fro'tak z Wysokich Ska�.
[3727][3753]Jack z Miasta Wichr�w.
[3754][3771]A to Jackson i Carter.
[3772][3791]Dzi�kuj�, �e przybyli�cie.
[3792][3840]Ciesz� si�, �e spotykam ci�|w domu mojej �ony.
[3843][3873]To jest m�j dom.
[3880][3919]A wi�c dzi�kuj� za udzielenie|schronienia mojej �onie i synowi...
[3920][3947]Ja mu powiem.
[3948][4003]Gdy okaza�o si�, �e mo�esz|nigdy nie wr�ci� albo zgin��.
[4031][4075]Drey'auc rozwi�za�a|przysi�g� ma��e�sk�.
[4104][4137]Teraz jest moj� �on�.
[4171][4219]Przesta�cie! Do�� tego!|To niczego nie zmieni.
[4278][4314]Chcia�em, �eby� si� o tym|dowiedzia� ode mnie przyjacielu.
[4315][4339]Wybacz.
[4373][4415]Bra'tac, czemu nic nie powiedzia�e�?
[4423][4477]Wyjdziemy na chwil�, �eby� m�g�|upora� si� z t� wie�ci�.
[4540][4566]Carter, id� z nimi.
[4567][4614]- Dowiedz si� co� o tym ch�opaku.|- Tak jest.
[4638][4656]Teal'c...
[4657][4696]daj� ci s�owo wojownika,|�e nie wiedzia�em.
[4697][4727]Powiedzia�bym ci.
[4788][4822]Mnie interesuje tylko to,|czy ten Fro'tak nas nie wyda.
[4823][4847]To przecie� jasne!
[4848][4906]- Nie wolno mu ufa�.|- M�wisz tak, bo jeste� na niego w�ciek�y.
[4923][4963]- Co o tym s�dzisz, Bra'tac?|- Fro'tak jest dawnym, zaufanym Teal'ca.
[4964][4995]Obaj byli moimi pomocnikami|w koszarach Bashaak.
[4996][5026]Wiele razy udowodni�,|�e podziela moje zdanie
[5027][5049]o fa�szywej bosko�ci Goa'uld�w.
[5050][5074]Ale czy mo�na mu ufa�?
[5075][5095]Chyba tak.
[5096][5122]Ale lepiej b�dzie|nie spuszcza� go z oka.
[5123][5169]- Pro�ciej by�oby go zabi�.|- Teal'c! Nie wolno ci.
[5198][5219]Wiem, �e to nienajlepsza chwila,
[5220][5245]ale sp�jrz na to z innej strony.
[5246][5273]Mo�e winny mu jeste�|nawet wdzi�czno��.
[5274][5300]Jak mo�esz tak m�wi�?
[5301][5320]Zdradzi� przyjaciela.
[5321][5355]Kiedy byli�my tu ostatnio
[5356][5389]martwi�e� si�, �e przez ciebie|twoi bliscy stali si� wyrzutkami.
[5390][5436]Teraz najwyra�niej ich|sytuacja jest lepsza.
[5492][5514]Teal'c, pos�uchaj mnie.
[5515][5550]Czy gdyby� zgin��, chcia�by�|�eby Drey'auc �y�a samotnie?
[5551][5585]- Nie umar�em.|- Dla nich tak.
[5586][5606]Czy wr�cisz,|�eby si� nimi zaj��?
[5607][5646]- Wiesz, �e nie mog�.|- Tak. Ona te� to wie.
[5647][5664]Doktor Jackson ma racj�.
[5665][5699]Fro'tak jest tu wa�n� osob�.
[5700][5750]Dzi�ki niemu, twoi bliscy|przestali by� wyrzutkami.
[5751][5768]Wiem, �e ci ci�ko
[5769][5795]ale pomy�lmy o twoim synu.
[5796][5852]Ale najpierw, daj mi s�owo,|�e nie pope�nisz Kel Mar Tokeem.
[5880][5907]Daj� s�owo.
[5925][5953]W takim razie popro�my tu|Fro'taka i twoj� �on�
[5954][6001]i znajd�my spos�b na|uratowanie twojego syna.
[6023][6052]Del Mar Hokeem?
[6055][6082]To znaczy mniej wi�cej|co "zemsta rogacza".
[6083][6118]Kto by pomy�la�, �e w�r�d Jaffa|te� to si� zdarza.
[6119][6140]A niech to.
[6231][6265]Znajdziemy Rya'ca|i sprowadzimy go do domu.
[6266][6288]Przysi�gam.
[6289][6319]Dzi�kuj�, Teal'c.
[6325][6357]A potem ju� nigdy...
[6363][6396]nie spojrz� na ciebie.
[6699][6729]Jak �miesz mnie os�dza�
[6730][6768]i zniewa�a� Fro'taka w jego domu
[6769][6783]po tym co uczyni�e�?
[6784][6814]- Milcz kobieto.|- To nie jest odpowied�!
[6815][6847]To ty nas opu�ci�e�.
[6850][6909]- Zrobi�em to dla naszego ludu.|- A ja robi� to dla naszego syna.
[6926][6951]By� mo�e.
[6968][7004]- Ale dlaczego w�a�nie Fro'tak?|- Bo tylko on mi to zaproponowa�.
[7005][7032]Kochasz go?
[7059][7092]Pytam, czy go kochasz?
[7119][7141]Nie.
[7147][7195]Ale nasz syn nie zas�uguje|na �ycie w obozach.
[7210][7247]A Fro'tak nas stamt�d wyrwa�.
[7379][7407]Trzymaj� go w zachodnim|skrzydle pa�acu.
[7408][7449]Pracuj� 200 krok�w od tego miejsca.|Sporz�dzi�em dok�adny plan.
[7450][7496]Tu jest g��wny korytarz, a ja|pracuj� tutaj, w Archiwum.
[7497][7516]Rya'ca trzymaj� w tej|strze�onej komnacie.
[7517][7557]Tutaj jest przej�cie u�ywane|tylko przy zmianie wart.
[7558][7582]To najmniej ucz�szczana cz�� pa�acu.
[7583][7625]Mo�e zd��ymy wej�� i wyj��,|nim kto� nas zobaczy.
[7626][7658]Wyruszymy po zmroku.
[7832][7846]Jaffa, kree!
[7847][7877]Tel rak nel t'ko!
[8067][8092]Kry� si�!
[8213][8248]- Na pomoc! Stra�!|- Nie b�j si� synu.
[8249][8275]- Puszczaj zdrajco!|- Co on wyprawia?
[8276][8316]Stra�! Zdrajca tu jest!|Na pomoc!
[8371][8404]Zmywamy si�!|Pr�dzej!
[8412][8436]Teal'c!
[8802][8825]Co si� sta�o?
[8826][8840]Gdzie jest m�j syn?
[8841][8872]Nic mu nie dolega.|Mieli�my pewne k�opoty.
[8873][8905]Jest znacznie gorzej.
[8906][8944]Cia�o Rya'ca jest zdrowe, lecz|serce i umys� zosta�y zniszczone.
[8945][8962]Co to znaczy?
[8963][8976]Zaprzeda� si� Apophisowi.
[8977][9006]By� zupe�nie jak op�tany.
[9007][9046]Daj spok�j.|Zrobili mu pranie m�zgu.
[9047][9080]Obieca�e�, �e go przyprowadzisz.
[9081][9108]Zrozum, kobieto.
[9109][9142]Nazwa� mnie zdrajc�|i wo�a� na pomoc stra�e.
[9143][9185]Apophis karze mnie tak|za moje czyny.
[9195][9221]Ale to przecie� dziecko.
[9222][9250]Moje dziecko.
[9256][9307]Gardz� sob� bardziej ni�|mo�esz to sobie wyobrazi�.
[9383][9414]To nie twoja wina.
[9467][9475]Co si� dzieje?
[9476][9505]Apophis przem�wi do|mieszka�c�w Chulak.
[9506][9538]To mo�e by� ciekawe!
[9571][9616]Ludu Chulak, pog�oski|o mojej pora�ce s� fa�szywe.
[9617][9648]Rozsiewaj� je nasi wrogowie.
[9649][9670]Zaraz poznacie prawd�
[9671][9722]i dow�d na to, �e umiem pokona�|z�o i wybacza� wyst�pki.
[9723][9741]Oto...
[9742][9775]m�j wierny poddany.
[9782][9810]Rya'c, syn Teal'ca!
[9811][9835]M�j ojciec nie jest|�adnym bohaterem.
[9836][9873]To z�y cz�owiek, kt�ry|odwr�ci� si� od naszego boga
[9874][9905]i w�asnej rodziny.
[9910][9937]To Ha'taaka!
[9939][9979]Ten Ha'taaka jest teraz na Chulak.
[9983][10020]Wyp�ac� milion shesh'ta temu,|kto przyprowadzi mi �ywego Teal'ca...
[10021][10065]i drugie tyle,|za g�owy jego towarzyszy.
[10067][10088]To brzmi jak list go�czy.
[10089][10123]Oni uwi�zili moj� matk�.
[10129][10152]Pom�cie nam j� uratowa�.
[10153][10204]Moja matk� jest Drey'auc|z Porannych Las�w Cham'ka.
[10221][10244]To by�o do przewidzenia.
[10245][10282]Nic z tego nie rozumiem.|Przecie� nie porwali�my Drey'auc.
[10283][10307]Masz racj�,
[10308][10324]ale nie tra�my nadziei.
[10325][10345]Mo�e m�j syn nie jest|jeszcze stracony.
[10346][10381]- Czemu tak s�dzisz?|- Nie podda� si� temu praniu m�zgu.
[10382][10403]W ostatnich s�owach|przekaza� mi wiadomo��.
[10404][10421]Chodzi o to rzekome|porwanie matki?
[10422][10449]Nazwa� j� Drey'auc|z Porannych Las�w Cham'ka.
[10450][10479]Pochodz� z R�wnin Cord'ai.|Rya'c o tym wie.
[10480][10519]To nie wszystko. Kiedy�|bawili�my si� razem w tych lasach.
[10520][10549]Poranne Lasy Cham'ka,|mamy tam by� o �wicie?
[10550][10579]To wskaz�wka, jak go uwolni�.
[10580][10623]To tw�j syn, ale jest za m�ody|na tak chytry plan.
[10624][10646]Zgadzam si� z Bra'taciem.
[10647][10680]Ju� raz m�g� z nami uciec.
[10681][10699]S�dz�, �e to tylko twoje|pobo�ne �yczenie....
Zgłoś jeśli naruszono regulamin