299. McPhee Margaret - Ucieczka Heleny.pdf

(1468 KB) Pobierz
295048626 UNPDF
Margaret McPhee
Ucieczka Heleny
Szkocja, XIX wiek
Na wpół żywa Helena ocknęła się na brzegu morza Z powodu sztormu zatonęła łódź którą płynęła i
tym samym nie powiodła się desperacka próba ucieczki od mężczyzny zwanego diabłem z St Vey Od
pięciu lat więził Helenę Nieoczekiwaną pomoc Guya Varingtona który przypadkiem natknął się na nią
na plaży przyjęła z ulgą ale i z nieufnością Nie wyjawiła prawdy o sobie nie powiedziała też
dlaczego tak pilnie chce opuścić Szkocję Mimo to przyjęła propozycję najwyraźniej oczarowanego jej
urodą Guya który zaproponował wspólną podróż do Anglii Wydawało się więc że dla nieszczęsnej
uciekinierki pojawiła się szansa Jednak jej prześladowca znowu dał znać o sobie
Rozdział pierwszy
1 listopada 1815 roku - Ayrshire, Szkocja
Samotny mężczyzna wędrowa brzegiem morza obserwując biae grzywy fal które rozbijay się o
nadbrzeżne skay Niebo byo zasnute oowianymi chmurami a zdradziecka mżawka zdążya już
zupenie przemoczyć jego weniany surdut i wsiąkaa w kamizelkę pod którą mia tylko bawenianą
koszulę Ślady butów na piasku znaczyy przebytą przez niego drogę Mewa gośnym krzykiem
oznajmiaa swą obecność a porywisty wiatr świszczący przez caą noc potarga ciemne wosy wędrowca
i nada czerstwą barwę jego policzkom Guy Tregellas wicehrabia Varington stara się ignorować
przenikliwy chód i wilgoć ale nie po raz pierwszy pomyśla z tęsknotą o Londynie w którym wichura
nie przeszywaa do szpiku kości nie lao bez przerwy i nie byo ciągnących się jak okiem sięgnąć
pustkowi gdzie można liczyć jedynynie na towarzystwo owiec i byda Stara się omijać sterty
wodorostów i kawaków drewna wyrzuconych na brzeg podczas caonocnego sztormu Nie czu już
prawie bólu gowy ani mdości lecz pozostao mu wspomnienie whisky wypitej ubiegej nocy. Guy
uzna że spacer będzie najlepszym antidotum na ka-
6
Margaret McPhee
ca, nie przerywa więc wędrówki po tym zapomnianym przez Boga i ludzi zakątku Przekroczy
wpadający do morza strumie starając się nie stracić równowagi na śliskich kamieniach i miną
pókolisty cypel I wtedy dostrzeg ciao Ciemną postać zaplątaną w kępę wodorostów.
W pierwszej chwili sądzi że to jakaś pechowa foka zaskoczona przez burzę na otwartym morzu Kiedy
podszed bliżej zorientowa się że się myli Kobieta leżaa na boku skulona jakby pogrążona we śnie
Oblepiająca jej ciao mokra sukienka odsaniaa biae ydki i bose stopy Z rozdartego rękawa wyaniao
się zakrwawione i posiniaczone ramię Guy przewróci kobietę na plecy i odsuną z jej twarzy wilgotne
kosmyki dugich wosów Miaa dwadzieścia parę lat i pomimo żaosnego stanu w jakim się znajdowaa
nadal bya piękna Przyoży palce do jej szyi i wyczu saby puls Widzia już zbyt wiele martwych cia
toteż odetchną z ulgą że przynajmniej w tym koataa się jeszcze iskra życia Powieki kobiety drgnęy
niespodziewanie uniosy się i na mężczyznę spojrzay zamglone, zielone oczy.
- Anio - szepnęa w zachwycie - Wspaniay mroczny anio przyszed mi na ratunek - Uśmiechnęa się
leciutko i znów zamknęa oczy
- Czekaj! - zawoa Guy Zapa ją za ramiona i potrząsną w obawie że zrezygnowaa z walki o życie
Wydawao mu się że ucieko ono ostatecznie z jej zimnego mokrego ciaa Zapomnia o kacu przejęty
grozą Potrząsną nią mocniej i podniós gos: - Do licha dziewczyno! Nie waż się umierać!
Wrócia do świata żywych w momencie gdy zaczą już podejrzewać że przyby za późno Przez kilka
sekund leżaa bez ruchu i próbowaa sobie przypomnieć gdzie jest i co się stao Potem podniosa wzrok
na twarz Guya.
Ucieczka Heleny
7
- Agnes - wyszeptaa zesztywniaymi wargami Spostrzeg w jej oczach niepokój
- Bogu niech będą dzięki! - zawoa Zerwa z siebie surdut i otuli nim dziewczynę - Muszę cię zabrać do
Weira.
- Agnes - powtórzya rozpaczliwie - Pokojówka ze mną w odzi i stary Tam
Mężczyzna rozejrza się uważnie po plaży Nie dostrzeg niczego poza piaskiem morzem skaami
muszlami, wodorostami i drewnem Żadnych cia ani Agnes ani Tama starego czy modego
- Nie ma ich tutaj - powiedzia agodnie - Powiedz jak ci na imię
- Helena - szepnęa tak cicho że wiatr niemal zaguszy jej gos Tylko tyle nic więcej Z największym
trudem wciągaa do puc powietrze saba i bezsilna wobec gwatownych porywów wiatru i huku fal,
które rozbijay się o brzeg w odlegości zaledwie paru jardów
Guy widzia jak walczya by nie pogrążyć się znowu w ciemności Rozpaczliwie próbowaa zachować
przytomność choć powieki same jej opaday Wargi się poruszyy Pochyli się by móc usyszeć szept
niewiele gośniejszy od westchnienia.
- Proszę - Nie dowiedzia się co chciaa powiedzieć Zamknęa oczy i wyczu że odpynęa
- Heleno. - Dotkną jej policzka potem lekko poklepa po twarzy
Żadnej reakcji
Tylko saby puls świadczy o tym że w jej ciele tlia się jeszcze iskra życia
Zaklą pod nosem i jednym ruchem poderwa ją z ziemi W przesiąkniętym morską wodą ubraniu bya
ciężka
8
Margaret McPhee
I zimna Jeszcze nigdy żywy czowiek nie wyda mu się taki zimny Zupenie jak zwoki Jej ciao byo
cakowicie bezwadne Guy nie traci czasu Trzymając dziewczynę w ramionach ruszy przez piach i
skay do Seamill Hall
Helena otworzya oczy i spojrzaa na ozdobiony sztukaterią sufit który wyda jej się znajomy Uznaa że
jest w swoim pokoju Na szczęście sama bo materac nie ugina się pod ciężarem męskiego ciaa Nie byo
też wyciągających się do niej nachalnych rąk ani odoru spoconego mężczyzny Na samą myśl o tym
zrobio się jej mdo a po kręgosupie przebieg dreszcz Poruszya palcami by podciągnąć brzeg kodry I
w tym momencie zauważya że sufit jest jednak nieco inny Znieruchomiaa Również świato wydawao
się jaśniejsze niż zwykle Z wysikiem uniosa się na okciach i ignorując pulsujący ból gowy rozejrzaa
się po pokoju
Znajdowaa się w niewielkiej sypialni utrzymanej w ciepej żótej tonacji Wnętrze wydawao się czyste i
przytulne jak w prawdziwym domu Nieco podniszczone ale eleganckie Łóżko mniejsze i wyższe od
jej wasnego otaczay podciągnięte teraz do góry zasony w żóto-zielone pasy. Obok kominka, na
którym buzowa ogie ustawiono wygodny fotel Nad nim wisia obraz przedstawiający panoramę
zatoki Clyde z jej wysepkami Przy drzwiach staa dębowa szafa a pod oknem komoda oraz niewielka,
ozdobna toaletka we francuskim stylu Na stole obok óżka zobaczya biao-niebieski malowany dzban i
miskę oraz szereg drobiazgów toaletowych Wszystkie te przedmioty byy Helenie kompletnie nieznane
Gdzie ja jestem? - zastanawiaa się i nagle zrobio jej się sabo Spowijająca jej umys mga powoli zaczęa
się rozwiewać Wracaa jej pamięć Bya z nią Agnes I stary Tam
Zgłoś jeśli naruszono regulamin