17_TERESA DOBRZYŃSKA, Metafora w przekładzie.pdf

(176 KB) Pobierz
25251009 UNPDF
231
T ERESA D OBRZY ´ SKA
Metafora w przekładzie 1
Jednym z kilku podstawowych sposobów wytwarzania sensu jest mechanizm metafory.
Jego osobliwo´ci komunikacyjne objawiaja˛ si˛ szczególnie wyra´nie w wypadku, gdy
komunikacja przekracza granice jednego j ˛ zyka etnicznego i gdy wypowied´ przeno´na
przekładana jest z j˛zyka na j˛zyk. Ta wła´nie sytuacja i wyłaniaja˛ce si˛ w niej trudno´ci
translatorskie poddane zostana˛ analizie w niniejszym studium, przy czym przedmiotem
zainteresowania b ˛ da ˛ nie tyle konkretne strategie przekładowe stosowane przez danego
tłumacza wobec metafor okre´lonego rodzaju lub wobec wypowiedzi przeno´nych danego
autora, co zjawiska ogólniejsze, ujawniaja˛ce zasadnicze wła´ciwo´ci metafory jako me-
chanizmu sensotwórczego i odsłaniaja˛ce jej relacje j˛zykowe czy tekstowe.
Analiz˛ tych zagadnie´ poprzedzi´ trzeba dokładnym okre´leniem przedmiotu bada´
– metafory 2 , jest to bowiem zjawisko ujmowane w rozmaity sposób, mimo wielowieko-
wych wysiłków zmierzaja˛cych do opisania jego natury. Rozbie˙no´ci w definiowaniu tego
poj˛cia wynikaja˛ ze współistnienia kilku tradycji badawczych. W przyj˛tym tutaj rozumie-
niu metafora jest jednym ze sposobów wytwarzania znacze´ – jednym z tropów, nie
ogarnia wi˛c wszelkich zmian znaczeniowych zachodza˛cych w wypowiedzi. Jest to wa˛-
skie jej rozumienie. Tak ujmowana metafora powstaje w danym komunikacie jako rezultat
swoistego u˙ycia elementu j˛zykowego. Do jej wyodr˛bnienia konieczne jest wi˛c uznanie
opozycji znaku i u˙ycia znaku oraz przeciwstawienie płaszczyzny semantycznej pła-
szczy´nie pragmatycznej. Te podstawowe odró˙nienia sformułował bardzo dobitnie w od-
niesieniu do metafory J. R. Searle 3 . Przyjmuja ˛ c zarysowana ˛ przez niego perspektyw ˛
poj˛ciowa˛, odrzucam koncepcje głosza˛ce wszechobecno´´ metafory w j˛zyku i uznaj˛
mo˙liwo´´ stabilizacji znacze´ j˛zykowych. Za kluczowe uwa˙am te˙ rozró˙nienie meta-
fory „˙ywej”, „aktualnej” (która jest rzeczywistym zjawiskiem tropicznym) i wyra˙e´
powstałych na zasadzie przesuni˛´ metaforycznych, podległych pełnej leksykalizacji; te
ostatnie nazywane sa˛ „metaforami genetycznymi” lub „j˛zykowymi”. Nie nale˙a˛ one do
dziedziny tropów ani nie powstaja˛ w wypowiedzi. Sa˛ elementem systemu j˛zyka.
Przedmiotem dalszych rozwa˙a´ b˛dzie tu metafora w sensie wa˛skim, metafora „aktu-
alna”. Zgodnie z opinia˛ licznych badaczy 4 przyj˛łam, ˙e mechanizm wytwarzania znacze-
nia przeno´nego daje si˛ przedstawi´ jako prosty mechanizm predykacji, przy czym
w funkcji predykatu u˙yte jest wyra˙enie, które w danym kontek´cie, w danej sytuacji
232
komunikacyjnej nie mo˙e funkcji tej spełni´ przy normalnym obcia ˛ ˙eniu znaczeniowym;
równocze´nie wyra˙enie to ma w intencji nadawcy słu˙y´ komunikacji, jest wyra˙eniem
sensownym. Zakładam, ˙e ka˙de wyra˙enie metaforyczne reprezentuje wariant podstawo-
wej struktury predykatywnej X jest Y-owaty , przyjmuja ˛ cej cz ˛ sto posta´ powierzchniowa ˛
X jest Y-iem lub Y ... (powiedziane o X-ie ). Kontrast symboli X i Y w powy˙szej formule
wskazuje, ˙e w danej sytuacji komunikacyjnej predykat tworzy wypowied´ pozornie
niespójna˛, nie mo˙e by´ odebrany jako wyra˙enie sensowne w znaczeniu dosłownym.
Odbiorca ma przed soba˛ dwie mo˙liwo´ci: mo˙e uzna´ dane wyra˙enie za nonsensowne
lub te˙ rozpozna´ w nim jeden ze sposobów twórczego przekształcenia znacze´, a wi˛c
w naszym wypadku – metafor˛. Z punktu widzenia nadawcy komunikatu metafora to
sposób na wyra˙enie sensu nie obj˛tego zasobami poj˛ciowymi kodu. Nadawca zakłada,
˙e odbiorca wypowiedzi przyjmie postaw˛, która˛ H. P. Grice okre´lił jako postaw˛
współdziałania (kooperacji) 5 , i ˙e b˛dzie on w stanie wytworzy´ sens przynajmniej bliski
temu, jaki nadawca miał na my´li.
Sens metaforyczny budowany jest przez obu uczestników komunikacji z takich kom-
ponentów poj˛ciowych zwia˛zanych z dana˛ jednostka˛ leksykalna˛ Y , które nie wchodza˛
w kolizj˛ z wyra˙eniem referencjalnym X i moga˛ stanowi´ cechy odpowiadaja˛cego mu
przedmiotu odniesienia w danym kontek´cie. Tworzywem sensu metaforycznego moga ˛
by´ niektóre (nie wszystkie na raz) elementy znaczenia danego wyra˙enia przeno´nego Y
lub, co zachodzi najcz˛´ciej, ten w du˙ej mierze amorficzny zespół poj˛ciowy, który
okre´lany bywa terminem „konotacje”. Przy opisie sposobu wytwarzania sensu metafory-
cznego przyj˛łam rozumienie konotacji zaproponowane przez L. Jordanska˛ i I. Mielczuka,
inspirowane wcze´niejszymi wypowiedziami Ju. Apresjana. Badacze ci zwrócili uwag˛,
˙e w kompleksie obiegowych sa˛dów i mniej lub bardziej subiektywnych przekona´ przy-
pisanych rzeczom, cechom, zdarzeniom kodowanym przez leksemy j˛zyka istnieje obszar
bardziej zobiektywizowany, kontrolowany przez relacje wewna˛trzj˛zykowe. W zwia˛zku
z tym Jordanska i Mielczuk odró˙nili „konotacje encyklopedyczne” i „konotacje leksykal-
ne” danego elementu j˛zykowego. Te ostatnie okre´lili nast˛puja˛co:
„Konotacja leksykalna jednostki leksykalnej L jest to pewna charakterystyka, która˛
L przypisuje swemu referentowi i która nie wchodzi w jej definicje” 6 . „Postulowanie
konotacji leksykalnej C dla danej jednostki leksykalnej L jest mo˙liwe wtedy, gdy w da-
nym j ˛ zyku istnieje taka jednostka leksykalna L’, w definicji której wyst ˛ puje komponent
cz˛´ciowo lub zupełnie pokrywaja˛cy si˛ z ta˛ hipotetyczna˛ konotacja˛” 7 .
Relacje wewna˛trzj˛zykowe kontroluja˛ce warto´´ konotacji leksemu to polisemia, sto-
sunek znacze´ derywatów słowotwórczych i ich podstaw – oraz znacze´ zwia ˛ zków
frazeologicznych i wyrazów wchodza˛cych w ich skład.
Powy˙sza propozycja ma pierwszorz˛dna˛ warto´´ przy opisie zjawisk tropicznych,
poniewa˙ pozwala uchwyci´ proces utrwalania si ˛ stereotypów poj ˛ ciowych, te za´
odgrywaja˛ du˙a˛ rol˛ w komunikacji metaforycznej – twórczej, a zarazem obliczonej na
społeczny rezonans, na kontrolowana˛ reakcj˛ odbiorcza˛ drugiego człowieka.
233
* * *
Po tych wst ˛ pnych wyja´nieniach, dotycza ˛ cych rozumienia samego mechanizmu metafory
i wykorzystywanego w nim tworzywa poj˛ciowego, przejd´my do analizy problemów,
jakie moga˛ powstawa´ przy tłumaczeniu tekstów zawieraja˛cych wyra˙enia przeno´ne.
Problemy te podzieli´ mo˙na na trzy grupy. Pierwsza z nich zwia˛zana jest z odmiennym
wyposa˙eniem konotacyjnym odpowiadaja˛cych sobie jednostek leksykalnych ró˙nych
j˛zyków. Druga skupia problemy wynikaja˛ce z relacji, w jakie wchodzi wyra˙enie meta-
foryczne w j˛zyku oryginału i jego odpowiednik w j˛zyku przekładu. Trzecia grupa wia˛˙e
si˛ z funkcjonowaniem wyra˙enia metaforycznego w konkretnym tek´cie – w specyficz-
nym powia˛zaniu z innymi jednostkami znacza˛cymi i cechami formalnymi elementów tej
samej wypowiedzi; ta grupa problemów ma zatem charakter wewna˛trztekstowy.
I. Ró˙ne konotacje
ekwiwalentnych znaczeniowo
jednostek j˛zykowych
jako wyraz odmienno´ci kultur
Charakteryzuja˛c mechanizm powstawania sensu metaforycznego wspomniałam, i˙ two-
rzywem, z którego ten sens jest formowany, sa˛ przede wszystkim konotacje danej jednostki
leksykalnej. Mo˙liwo´´ przeno´nego u˙ycia tej jednostki jest wi˛c zdeterminowana jako-
´cia˛ i wyrazisto´cia˛ elementów składowych jej kompleksu konotacyjnego. Kompleks ten
jest cza˛stka˛ do´wiadczenia człowieka ˙yja˛cego w okre´lonej kulturze. Pomijaja˛c wszystko
to, co w tym kompleksie jest wyła˛cznie indywidualne (co jest pochodna˛ osobistych
prze˙y´, kontaktów, reakcji, obsesji itp.) i co nie ma przedłu˙enia w sferze wyobra˙e´
zbiorowych, odnajduje si˛ w nim warto´ci utrwalone w ´wiadomo´ci danej grupy społe-
cznej stanowia˛cej wspólnot˛ kulturowa˛. Moga˛ by´ one wykorzystywane w komunikacji
w obr ˛ bie tej wspólnoty, poniewa˙ wywołuja ˛ podobny rezonans odbiorczy. Gdy przekaz
metaforyczny przekracza granice zbiorowo´ci jednolitej kulturowo – a tak jest zwykle
w wypadku przekładu tekstu z jednego j˛zyka etnicznego na inny – sytuacja komunika-
cyjna ulega komplikacji. Mo˙liwo´´ adekwatnego odbioru metafory poza jej pierwotnym
kr˛giem domniemanych odbiorców zale˙y od tego, czy wykorzystywany w niej kompleks
konotacyjny no´nika (czyli wyra˙enia Y ) zawiera elementy w zasadniczych rysach to˙sa-
me w obu wspólnotach j˛zykowo-kulturowych, czy te˙ zwia˛zany jest tylko z jedna˛ z kultur
etnicznych. Efektywno´´ komunikacyjna metafor przy przekraczaniu granic j˛zyka mo˙e
wi˛c by´ ró˙na. Sa˛ takie wyra˙enia przeno´ne, które moga˛ liczy´ na do´´ zbie˙ny odbiór
o zasi˛gu uniwersalnym lub prawie uniwersalnym – np. w obr˛bie takich wielkich formacji
kulturowych, jak kultura ´ródziemnomorska. Inne wyra˙enia przeno´ne, zdeterminowane
hermetycznym do´wiadczeniem jednej zbiorowo´ci etnicznej, staja˛ si˛ po przekroczeniu
234
granicy obiegu komunikacyjnego tej zbiorowo´ci niezrozumiałe, przestaja ˛ wywoływa´
okre´lony rezonans odbiorczy.
Trzeba jednak zastrzec, ˙e trudno´ci komunikacyjne, jakie moga˛ si˛ ujawnia´ przy
dokładnym przekładzie wyra˙e´ przeno´nych z j ˛ zyka na j ˛ zyk, wyst ˛ puja ˛ tak˙e (mo˙e
rzadziej, z mniejsza˛ intensywno´cia˛) w grupie u˙ytkowników jednego j˛zyka etnicznego,
gdy tekst w obiegu komunikacyjnym przechodzi z jednej wzgl˛dnie zamkni˛tej grupy
społecznej do innej, o innym do´wiadczeniu i wyposa˙eniu kulturowym. Wła´nie ta zmia-
na wyposa˙enia kulturowego odgrywa tu pierwszorz˛dna˛ rol˛ i to ja˛ mam na my´li, gdy
mówi˛ o trudno´ciach w znalezieniu ekwiwalentu metafory w innym j˛zyku.
We wcze´niejszej pracy po´wi˛conej problemom przekładu wypowiedzi metaforycz-
nych, rozwijaja˛cej problematyk˛ obj˛ta˛ pierwsza˛ cz˛´cia˛ tego artykułu 8 , zreferowałam
dokładniej ró˙ne zachodza˛ce tu uwikłania i na kilku przykładach zilustrowałam mo˙liwe
strategie translatorskie. Nie wchodza˛c teraz w szczegóły, przypomn˛, ˙e z uwagi na
specyfik˛ sensu metafory tłumacz ma tu do dyspozycji trzy techniki:
1) Je´li odpowiednik danego wyra˙enia w j ˛ zyku przekładu ma identyczne lub zbli˙o-
ne wyposa˙enie konotacyjne, mo˙liwy i po˙a˛dany jest przekład ´ci´le odwzorowuja˛cy pod
wzgl˛dem znacze´ słownikowych metaforyk˛ oryginału (M
M 2 ).
3) Je´li w sytuacji opisanej w poprzednim punkcie niemo˙liwe jest znalezienie takiego
odpowiednika metaforycznego, który przekazywałby zaprogramowany w oryginale sens,
mo˙na si˛ uciec (przy wszystkich zastrze˙eniach z tym zwia˛zanych) do dosłownej para-
frazy wyra˙enia metaforycznego (M
P); odbiera to wprawdzie tekstowi elastyczno´´
interpretacyjna˛ i modyfikuje jego kształt stylistyczny, lecz stanowi wyj´cie z impasu
komunikacyjnego.
Wybór której´ z tych technik dokonywany jest przy uwzgl˛dnieniu rodzaju tekstu, jego
statusu w zhierarchizowanym układzie wytworów danej kultury – w tym jego warto´ci
literackiej, je´li metafora wchodzi w obr˛b tekstu artystycznego. Du˙a˛ rol˛ odgrywaja˛ tu
tak˙e panuja˛ce zwyczaje translacyjne. Przekład metafory stanowi jeden z elementów
zło˙onych działa´ komunikacyjnych podległych ró˙nym konwencjom i zdeterminowa-
nych przez wielopoziomowa˛ struktur˛ j˛zykowa˛ wypowiedzi.
Zestawiaja˛c mo˙liwe sposoby podej´´ translatorskich do metafory, trzeba zauwa˙y´,
˙e szczególnie niebezpieczna mo˙e si ˛ okaza´ strategia przekładowa oznaczona formuła ˛
M
M, a wi˛c ta strategia, która prowadzi – jak by si˛ zdawało – do najwierniejszego
odwzorowania znacze´ tekstu oryginału. Strategia ta obwarowana jest bowiem warun-
kiem, ˙e oba wyra˙enia przeno´ne (w j ˛ zyku oryginału i w j ˛ zyku przekładu) wykazywa´
musza˛ zbie˙ne własno´ci konotacyjne, tzn. musza˛ umo˙liwia´ wytworzenie tego samego
sensu przeno´nego. To˙samo´´ znacze´ podstawowych tu nie wystarczy. Wierno´´ prze-
kładu na tym tylko poziomie mo˙e si˛ okaza´ zdrada˛ na poziomie sensów metaforycznych,
a o nie chodzi tu przecie˙ przede wszystkim.
W pewnych wypadkach mo˙e si˛ jednak okaza´ celowe zachowanie w przekładzie
wyra˙e´ o nieznanych lub odmiennych szeregach konotacyjnych – bez uciekania si˛ do
zabiegów adaptacyjnych M 1
P. Podkre´la to odr˛bno´´ kulturowa˛ tłumaczo-
nego tekstu, zmusza odbiorc˛ do wej´cia w odr˛bny ´wiat wyobra˙e´ i warto´ci, do
M 2 lub M
M)
2) Je´li metafora oryginalna (´ci´lej – jej dokładny odpowiednik) uruchamiałaby
w przekładzie inne konotacje i prowadziła do odmiennych ni˙ przewidziane interpretacji,
celowe jest zasta˛pienie jej innym wyra˙eniem przeno´nym adekwatnym konotacyjnie
(M 1
235
szukania kontaktu z tym ´wiatem. Stosowanie tej techniki jest bardziej wskazane w wy-
padku tekstów literackich moga˛cych liczy´ na erudycj˛ czytelnika i na wy˙szy poziom
refleksyjno´ci odbioru. Cz˛sto w takich wypadkach z pomoca˛ przychodzi komentarz
wyja´niaja ˛ cy konotacyjne uwarunkowania przeno´ni lub jej sens.
Odsyłaja˛c do ilustracji i konkretnych analiz przedstawionych we wspomnianym ju˙
artykule, przytocz˛ w tej cz˛´ci rozwa˙a´ jeden tylko przykład – z metafora˛ „in absentia”,
o postaci powierzchniowej Y jest Y-owaty (powiedziane o X-ie ). Jest to – warto zauwa˙y´
– taki typ metafory, w którym wykorzystywana wiedza o Y-u zostaje maksymalnie uzew-
n˛trzniona.
W tragedii Troilus i Kressyda Szekspira, w scenie 3 aktu II, mowa jest o Achillesie,
który pełen gniewu nie chce przełama´ swej dumy i odmawia przybycia na spotkanie
z Agamemnonem oraz innymi wojownikami. W przekładzie L. Ulricha 9 (jest to jeden
z trzech dota˛d powstałych, przy czym w omawianym fragmencie nie wykazuja˛ one zasad-
niczych ró˙nic) do Achillesa wła´nie odnosza˛ si˛ słowa:
Sło´ nie ma stawów, aby si ˛ mógł kłania´:
Nogi do chodu ma, nie do zginania.
Komentator opatruje ten passus uwaga˛, ˙e „w dawnych wiekach i jeszcze za czasów
Szekspira mo˙na było cz ˛ sto spotka´ si ˛ z wierzeniem, ˙e słonie nie maja ˛ stawów”.
I dodaje: „Teori˛ t˛ wysuna˛ł sir Thomas Browne w swojej Pseudodoxii, ks. III, rozdz.
1. Wierzenie to wywodzi si˛ od Ctesiasa, pierwszego Greka, który ujrzał i opisał słonia” 10 .
Odniesienie tej aluzyjnej uwagi do pysznego Achillesa jest dla polskiego czytelnika
zaskakuja˛ce, w szczególno´ci po tym, jak kilka kwestii wcze´niej, w tej samej scenie
znalazł on inna˛ metafor˛ ”słoniowa˛”:
Wi˛c sło´ ten, Ajax, b˛dzie stał góra˛?
brzmia˛ca˛ do´´ swojsko, a odnosza˛ca˛ si˛ do Ajaksa, którego mówia˛cy te słowa Tyrsytes
uwa˙a za głupiego osiłka. W derywatach, zwrotach frazeologicznych i konwencjonalnych
wyra˙eniach przeno´nych j˛zyka polskiego znajduja˛ potwierdzenie nast˛puja˛ce konotacje
leksemu sło´ : ‘ogromnej wielko´ci’, ‘niezr˛czny’, ‘oci˛˙ały’. ˙ adna jednak z tych kono-
tacji nie wyja´nia pierwszego z cytowanych u˙y´ przeno´nych. Wprawdzie wymienione
konotacje daja˛ si˛ wykry´ w angielskim słowie elephant (por. wyra˙enie elephantine task
– ‘ogromne zadanie’ i elephantine humor – ‘ci˛˙ki dowcip’), ale na tym podobie´stwa si˛
wyczerpuja ˛ . W tragedii Szekspira elephant to tak˙e ‘istota nie zginaja ˛ ca nóg’, wi ˛ c nie
moga˛ca si˛ kłania´, pada´ na kolana (kłanianie si˛ i padanie na kolana to z kolei skon-
wencjonalizowane metonimie oznaczaja˛ce pokorne podporza˛dkowanie si˛ komu´). Je´li
pogla ˛ d wyra˙ony przez Browne’a w Pseudodoxii był w el˙bieta´skiej Anglii rozpo-
wszechniony, je´li znalazł odbicie w konotacjach encyklopedycznych zwia˛zanych ze
słowem elephant , mógł on stanowi´ podstaw˛ u˙y´ metaforycznych i taka metafora
„słoniowa” mogła liczy´ na szerokie zrozumienie. ˙ e tak wła´nie było, ´wiadczy´ mo˙e
u˙ycie tej metafory w utworze dramatycznym. Współczesny Polak takiej metafory nie
rozumie i nie mo˙e jej spontanicznie utworzy´, gdy˙ nie zna odpowiednich konotacji. Je´li
za´ przy próbie jej interpretacji podstawi konotacje ekwiwalentnego znaczeniowo (ale
tylko w obr˛bie inwariantu znaczeniowego) leksemu polskiego sło´ , mo˙e uzyska´ absur-
dalny rezultat interpretacyjny – ˙e Achilles jest „słoniowaty”, a wi˛c oci˛˙ały, niezgrabny
w ruchach, wielki i silny, co zupełnie nie pasuje w tym odniesieniu. Metafora – pozornie
zrozumiała – sprawia kłopoty przy próbie jej zrozumienia, bo jest cza˛stka˛ innego ´wiata
kulturowego.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin