Sauti ciągnął dalej, 'Siedmiopłomieniowe bóstwo , usłyszawszy te słowa Rakśasy, niezmiernie się strapiło, obawiając się wypowiedzenia kłamstwa i po równi obawiając się klątwy Bhrigu. Wreszcie, bóstwo udzieliło z wolna odpowiedzi: ‘Ta oto Puloma została rzeczywiście najpierw wybrana przez Ciebie, Rakśaso, ale nie została pojęta przez Ciebie z dopełnieniem świętych obrzędów i wezwań. Jednak ta sławna szeroko kobieta została nadana Bhrigu przez swego ojca jako dar, płynący z pragnienia pobłogosławienia. Nie została nadana Tobie, o Rakśaso – tę kobietę Risi Bhrigu należycie uczynił swoją żoną w mojej obecności, z obrzędami wedyjskimi. Oto ona – znam ją. Ja nie ośmielam się wypowiadać kłamstwa. O najlepszy z Rakśasów, kłamstwa nigdy nie szanuje się na tym świecie.”
Sauti powiedział, 'O Brahmano, po usłyszeniu tych słów bóstwa ognia, Rakśasa przybrał postać dzika i chwytając kobietę porwał ją stamtąd z prędkością wiatru, a nawet myśli. Wtedy dziecko Bhrigu, spoczywające w jej ciele, rozwścieczone taką przemocą, wypadło z łona matki i stąd zyskało imię Ćjawana. Rakśasa, spostrzegłszy, że noworodek, jaśniejący jak słońce, wypadł z łona matki, wypuścił kobietę z uścisku, padł i natychmiast został obrócony w popiół. Zaś piękna Pauloma, roztargniona od smutku, o Brahmano rodu Bhrigu, podniosła swe dziecko, syna Bhrigu i odeszła. Sam Brahma, Dziadek wszystkich, ujrzał ją, doskonałą żonę swojego syna, płaczącą. Dziadek wszystkich pocieszył ją, przywiązaą do syna. Krople łez, jakie wypłynęły z jej oczu, utworzyły wielką rzekę. Zaczęła ona podążać śladami żony wielkiego, ascetycznego Bhrigu.
Dziadek wszystkich światów, widząc rzekę, płynącą za żoną syna, sam nadał jej nazwę - Wadhusara. Przepływa ona przez pustelnię Ćjawany.
Tak oto został narodzony Ćjawana o wielkiej ascetycznej mocy, syn Bhrigu.
Ten ostatni zobaczył swe dziecko, Ćjawanę i jego piękną matkę. We wściekłości Risi spytał ją: 'Przez kogo poznał Cię tamten Rakśasa, co postanowił Cię uprowadzić? O Ty o miłym uśmiechu, nie mógł wiedzieć, że jesteś moją żoną. Powiedz mi zatem, kto to był, żebym mógł go przekląć w gniewie’. Pauloma odpowiedziała: 'O posiadaczu sześciu cech! moją tożsamość stwierdził temu Rakśasie Agni (bóstwo ognia). A tamten uprowadził mnie, krzyczącą jak Kurari (samica rybołowa). Zostałąm uratowana jedynie przez żarliwy blask Twego syna, gdyż Rakśasa pozwolił mi odejść, a sam padając na ziemię został obrócony w popiół.’
Sauti mówił dalej, 'Bhrigu, usłyszawszy wyjaśnienie Paulomy, niezmiernie się wściekł. W nadmiarze gniewu Risi przeklął Agni, mówiąc: „Masz jeść wszystkie rzeczy”.
Tak kończy się szósta część Adi Parwy, zwana ‘Klątwą na Agni’.
saisiwoham