Anna Bolena - Gaetano Donizetti akt 2.txt

(18 KB) Pobierz
00:01:18:Gdzie się podziały|wiwatujšce tłumy,
00:01:29:które były przy niej|w czasie radoci?
00:01:40:Seymour stała się obojętna...
00:02:15:Ale my będziemy zawsze z tobš,
00:02:22:nieszczęliwa królowo!
00:02:29:Bez względu na to czy więcisz triumfy,|czy idziesz na szafot!
00:02:40:Szczęcie cię opuciło,
00:02:45:ale nasze serca pozostały ci wierne!
00:02:50:Oto i ona...
00:02:58:Przerażona i blada.
00:03:06:Nie może stać na nogach...
00:03:21:Odwagi, wasza wysokoć!
00:03:27:Miej nadzieję w Bogu.
00:03:33:Twe łzy przeminš,
00:03:39:ale cnota pozostanie wieczna.
00:03:45:Szczęcie się od ciebie odwróciło|lecz my nie.
00:03:58:Łzy przeminš,|cnota pozostanie wieczna.
00:04:41:Drogie damy,
00:04:45:jedynš radociš, jaka mi pozostała,
00:04:54:jest nadzieja|na szczęcie w niebie.
00:05:12:Że tam mnie spotka|sprawiedliwoć.
00:05:19:Na ziemi nie znajdę schronienia.
00:05:35:Co nowego, Hervey?
00:05:39:Wasza wysokoć!|Lordowie powierzyli mi
00:05:45:ten gorzki obowišzek...
00:05:48:Mów, w czym rzecz.
00:05:51:Lordowie wzywajš twe damy|przed swe oblicze.
00:05:58:Nas!
00:06:00:Więc król już postanowił|o mym losie.
00:06:08:Dlaczego zadaje mi|dodatkowy ból?
00:06:20:Co mam powiedzieć?
00:06:23:Muszę być posłuszna królowi
00:06:32:i wykonać każdy rozkaz.
00:06:37:Przyjaciele zawiadczš|o mej niewinnoci.
00:06:54:Cóż za potworny dzień!
00:07:01:ldcie już!
00:08:25:Boże...
00:08:30:Ty jeden zostałe ze mnš.
00:08:37:Tobie powierzam mój smutny los.
00:08:50:Ty osšd,|czy zasłużyłam na pohańbienie.
00:09:03:Boże, bšd mym sędziš.
00:09:28:Biedna kobieta jest załamana.
00:09:46:Nie wiem, czy zdołam|spojrzeć jej w oczy.
00:09:54:Tak!
00:09:57:Cierpienia tej biednej Aragonki
00:10:03:zostały wreszcie pomszczone!
00:10:08:Okrucieństwo, jakiego zaznała,|obraca się teraz przeciw mnie.
00:10:16:To zbyt bolesne.
00:10:24:Moja pani!
00:10:30:Seymour! Wróciła!
00:10:35:Nie zapomniała o mnie!
00:10:40:Wstań!
00:10:43:Cóż widzę?
00:10:45:Jeste blada!
00:10:49:Ty drżysz!
00:10:53:Zapewne niesiesz złe nowiny!
00:11:00:Straszne! Przerażajšce!
00:11:06:Czy spodziewała się|pozytywnych?
00:11:12:Posłuchaj mnie!
00:11:17:Wszyscy się sprzysięgli|na twe życie.
00:11:24:Król za wszelkš cenę pragnie|zerwać więzy waszego małżeństwa.
00:11:34:Trzeba ratować twe życie,|bo korony nie zachowasz.
00:11:43:Trzeba ratować choćby życie!
00:11:48:Ale jak? Odpowiedz!
00:11:51:Na samš myl ogarnia mnie lęk.
00:11:56:Ale muszę to powiedzieć.
00:12:02:Jeżeli się przyznasz do winy,|unikniesz mierci.
00:12:08:Co ty mówisz?!
00:12:14:Los, który się na ciebie uwzišł,
00:12:18:nie pozostawia innego wyboru.
00:12:24:Jak miesz dawać mi takš radę!
00:12:31:Ty, moja Seymour!
00:12:36:Nieszczęsna, na miłoć boskš!
00:12:39:Mam ratować szyję|za cenę honoru?
00:12:45:A ty, Seymour...!
00:12:49:Masz czelnoć mi tak doradzać?
00:12:57:Czy chcesz i mierci, i hańby?
00:13:01:Wasza wysokoć!
00:13:05:Boże!
00:13:13:Król ci radzi, o pani,
00:13:16:a kobieta, która ma nieszczęcie|być kochanš przez Enrica, błaga cię!
00:13:25:Kim ona jest?
00:13:28:Znasz jš? Mów!
00:13:32:Była tak bezczelna, żeby doradzić mi|hańbišce postępki?
00:13:38:Zalecić królowej tchórzostwo?
00:13:43:Mów!
00:13:46:To cierpišca kobieta...
00:13:52:Przez niš i ja cierpię!
00:14:02:Niech Bóg jš przeklnie
00:14:13:i przykładnie ukarze!
00:14:20:Posłuchaj!
00:14:23:Niech jej tchórzliwe serce cierpi!
00:14:29:Wybacz mi!
00:14:30:Niech korona, której tak pragnie...
00:14:33:Przebacz!
00:14:34:...przygniecie jš do ziemi!
00:14:38:Na miłoć boskš, wysłuchaj mnie!
00:14:48:Niech strach i podejrzliwoć|zamieszka w królewskim łożu!
00:14:56:Niech moja krwawa zjawa|nawiedzi ich zwišzek!
00:15:11:Niech król w swym okrucieństwie,|żeby przedłużyć jej cierpienia,
00:15:21:nie utnie jej głowy!
00:15:38:Potworny wyrok.
00:15:42:Muszę umrzeć!
00:15:45:Przestań, na miłoć boskš!
00:15:51:Nie mów więcej!
00:15:56:- Nie! Niech mój upiór...|- Cicho!
00:15:59:...zniszczy ich spokój|swym jazgotem!
00:16:04:Doć!
00:16:10:Ty! Co ja słyszę?!
00:16:13:Tak, zdrajczyni klęczy przed tobš.
00:16:17:Jeste mš rywalkš!
00:16:21:Cierpię męki z tego powodu...
00:16:25:- Odejd stšd!|- Wybacz mi!
00:16:28:- Co ja słyszę?|- Wybacz mi!
00:16:32:Odejd ode mnie!
00:16:38:Ty mš rywalkš?
00:16:42:Boże!
00:16:44:Ty, Seymour, mš rywalkš!
00:17:00:Przebacz mi, proszę!
00:17:08:Me serce już pokutuje za ten czyn.
00:17:18:Moje młode i naiwne serce...
00:17:24:Ona? Mš rywalkš?
00:17:29:Zostałam zwiedziona...
00:17:32:Młode i naiwne serce...
00:17:38:To ona, Boże!
00:17:41:Kocham Enrica i czuję wstyd.
00:17:50:Ta miłoć to pasmo cierpień!
00:17:54:ld precz!
00:17:56:Cišgle szlocham,
00:17:59:a me łzy nie zgaszš|żaru mego serca!
00:18:56:Wstań!
00:19:07:Tylko człowiek,
00:19:15:który rozpalił ten żar,
00:19:19:jest winny naszych cierpień!
00:19:38:ld, nieszczęsna dziewczyno!
00:19:44:Bolena ci przebacza!
00:19:50:Byłam zalepiona bólem i złociš.
00:19:55:Życzyłam ci najgorszej kary.
00:20:00:Teraz błagam Boga,
00:20:05:by zlitował się nad tobš.
00:20:13:Zlituje się, bo ci przebaczyłam.
00:20:26:A teraz żegnaj, nieszczęsna!
00:20:32:Będę się za ciebie modlić.
00:21:12:Twe przebaczenie jest straszniejsze|niż gniew, którego się bałam.
00:21:20:Tron, który mi zostawisz,|będzie mš karš i więzieniem.
00:21:28:Mnie tylko Bóg osšdzi.|Tak łatwo mi nie wybaczy.
00:21:36:Twa postawa jest pierwszš z kar,|które na mnie zele.
00:21:46:Nieszczęsna kobieto,|jeste niewinna.
00:23:53:Który z winowajców|staje przed sšdem?
00:24:02:Smeaton.
00:24:07:Czy młodzieniec się przyznał?.
00:24:17:Nie znam wyniku przesłuchania.
00:24:26:Nadal jest w rodku.
00:24:34:Niech Bóg broni,|aby jego młode i naiwne serce
00:24:45:nie zostało omamione nadziejš
00:24:51:lub złamane strachem.
00:24:57:Żeby nie zapomniał,|że sam król jest jego oskarżycielem!
00:25:19:Patrzcie, to Hervey!
00:25:25:Przyprowadcie Annę|i lorda Percy.
00:25:33:Co się stało?
00:25:41:Smeaton się przyznał!
00:25:49:Czy ten głupiec obcišżył Annę?
00:25:57:Hervey, mów!
00:26:09:Wyjawił ohydnš zbrodnię,
00:26:14:która napawa nas wstrętem.
00:26:20:Jest skończona.
00:26:24:Biedna kobieta!
00:26:31:Ogarnšł nas wstręt.
00:26:52:Król jest jej oskarżycielem.
00:27:20:Powstańcie! Nadchodzi król!
00:27:36:Czemu, panie,|opuciłe posiedzenie?
00:27:44:Moja obecnoć jest niewskazana.
00:27:48:Pierwszy cios trafił w cel, a ten,|który go zadał, musi zejć ze sceny.
00:27:55:Smeaton szybko wpadł|w twe sidła.
00:27:59:Niech młody lepiec|wraca do celi.
00:28:04:Niech dalej wierzy
00:28:07:aż do chwili mojego triumfu,
00:28:12:że uratował życie Anny!
00:28:23:Oto i ona.
00:28:26:- Straż wiedzie Percy'ego.|- Nie mogš mnie zobaczyć.
00:28:36:Czekaj, Enrico!
00:28:42:Poczekaj i wysłuchaj mnie!
00:28:48:Trybunał cię wysłucha.
00:28:53:Padam u twych stóp.
00:29:00:Zabij mnie,
00:29:05:ale oszczęd mi hańby procesu.
00:29:12:Nie dopuć, żeby moje królewskie|imię spotkał despekt!
00:29:23:A czy ty o to zadbała?
00:29:30:Będšc równoczenie żonš Enrica|oraz kochankš Percy'ego?
00:29:35:Czy konkurowanie ze wzgardzonym|Percym przynosi ci ujmę?
00:29:45:Ukradłe mu ukochanš!
00:29:48:Jak miesz, łotrze!
00:29:51:Mówię prawdę!
00:30:05:Niebawem stanę przed więtszym|i bardziej przerażajšcym trybunałem.
00:30:15:Ale bardziej sprawiedliwym|niż twój.
00:30:19:Przysięgam,
00:30:21:że ona nigdy cię nie zdradziła,|że zawsze mnie odtršcała!
00:30:28:Że moja zuchwała nadzieja|jedynie jš oburzała.
00:30:32:Uznała uroczego pazia|za bardziej godnego jej miłoci.
00:30:39:On to wyznał przy wielu wiadkach.
00:30:45:Przestań!
00:30:51:Ten żałosny zarzut
00:30:55:wiadczy o mojej niewinnoci
00:30:59:i o twej niegodziwej grze|wobec Smeatona.
00:31:07:- Tak, oszukałe go!|- Bezczelna kobieto!
00:31:11:Twa władza jest niczym!
00:31:17:Możesz mi odebrać życie,|ale nie honor!
00:31:24:Mš zbrodniš jest to,
00:31:27:że wybrałam tron zamiast serca|szlachetnego człowieka!
00:31:32:Serca Percy'ego!
00:31:39:Mylałam, że bycie żonš króla
00:31:45:to największe możliwe szczęcie.
00:31:52:Cóż za radoć!
00:31:56:Nigdy nie odkryła tego uczucia!
00:32:01:Teraz jestem już pewny.
00:32:06:Umrę szczęliwy|z tš wiadomociš.
00:32:16:Ale ty będziesz żyła.
00:32:20:To pewne.
00:32:23:Co słyszę?
00:32:29:Jestemy sobie przeznaczeni!
00:32:34:- Jak miesz!|- Co ty mówisz!
00:32:37:Domagam się mych praw!
00:32:41:Więc jeste jego żonš?
00:32:45:Czy zaprzeczysz?
00:32:48:Mów!
00:32:57:Odpowiedz!
00:33:01:Mów!
00:33:14:Od najmłodszych lat była moja.
00:33:21:Wiesz przecież o tym.
00:33:28:Rozstalimy się,
00:33:35:a ty o mnie zapomniała|i była mi niewierna.
00:33:42:Człowiek, który mi ciebie skradł,
00:33:49:teraz chce ci odebrać|honor i życie.
00:33:57:Znów otwieram swe serce|dla ciebie,
00:34:04:aby odzyskała życie i godnoć.
00:34:29:Dałe mi najlepszy dowód...
00:34:37:lch chytra mistyfikacja...
00:34:39:...wielkoci swojego serca.
00:34:43:...mnie nie zwiedzie.
00:34:46:Przeklinam dzień,|w którym omamiona...
00:34:52:lch spisek jest ewidentny.
00:34:54:- ...porzuciłam cię dla tego okrutnika!|- Wiedziała, że jeste moja.
00:35:00:Nie łudcie się, winowajcy...
00:35:04:Za to, że zdradziłam tę miłoć...
00:35:09:- ...że kiedykolwiek wam to zapomnę!|- ...niebo mnie pokarało.
00:35:18:- Otwieram przed tobš moje serce...|- Na tronie nie znalazłam niczego...
00:35:26:- ...by zwrócić ci życie i czeć.|- ...oprócz cierpienia i zgrozy.
00:36:02:Straże, zaprowadzić ich przed sšd!
00:36:05:- Nie wycofasz się?|- Niech nas osšdzi trybunał!
00:36:20:Kobieta bardziej godna mej miłoci|powinna zasišć na tronie Anglii.
00:36:32:Twoje imię zostanie przeklęte.
00:36:38:Wszys...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin