Styczniowy człowiek - 1989,napisy pl.txt

(41 KB) Pobierz
{821}{870}SZCZʌLIWEGO NOWEGO ROKU
{2544}{2598}Szcz�liwego Nowego Roku.
{2879}{2940}Nie. Nie mog�abym o tobie zapomnie�.
{2943}{3002}Nigdy ci� nie zapomn�.
{3050}{3103}- Prosz�, kochana.|- Dzi�kuj�.
{3522}{3591}- Zadzwo�, jak ci b�dzie smutno.|- Smutno mi.
{3594}{3618}Zadzwo�.
{3621}{3708}Telefon b�dzie dzwoni�,|zanim dojedziesz do domu.
{3711}{3765}No to id�.
{4011}{4070}Prosz� zaczeka�, a� wejdzie do �rodka.
{4096}{4136}- Allison.|- Co?
{4151}{4184}Szcz�liwego Nowego Roku.
{4211}{4268}Szcz�liwego Nowego Roku, s�onko.
{4289}{4317}Pa.
{4529}{4588}Do Gracie Mansion, prosz�.
{5232}{5288}Rybki si� rozmno�y�y.
{5688}{5729}Witajcie.
{5732}{5783}W szeregu zbi�rka!
{5786}{5837}Witaj, Pepino.
{5840}{5891}Witaj, malutki Lordzie Byronie.
{5894}{5953}Chod� tu, daj mi ca�uska.
{6558}{6668}Cztery, trzy, dwa, jeden...
{6673}{6714}Szcz�liwego Nowego Roku.
{7104}{7192}DZIEDZICZKA UDUSZONA - WIDZIANA|OSTATNIO Z C�RK� BURMISTRZA
{7195}{7255},,ROBIMY, CO W NASZEJ MOCY"''"
{7258}{7332}C�RKA BURMISTRZA W SZOKU|PO �MIERCI PRZYJACI�LKI
{7362}{7385}STRACH
{7388}{7488}HISTERIA - SI�DMA OFIARA DUSICIELA|KOMISARZ POLICJI W OGNIU KRYTYKI
{7572}{7600}CZY KOBIETY S� BEZPIECZNE?
{7603}{7645},,Z�APIEMY GO"''"
{7770}{7830}Frank, zaczekaj.|To mnie nie obchodzi.
{7833}{7889}- To mnie nie obchodzi.|- �atwo ci m�wi�.
{7892}{7976}Nie rozumiesz.|Nic mnie ju� nie obchodzi.
{7979}{8043}Nie obchodzi mnie,|co jest rozs�dne.
{8046}{8182}Nawet je�li mieliby mnie|wykopa� z ratusza
{8185}{8256}i odes�a� do Bronxu,|musimy z�apa� tego faceta.
{8259}{8321}Robimy wszystko, co tylko si� da.
{8324}{8426}Moja c�rka by�a z ni� wczoraj.|Moje dziecko. To mog�a by� ona.
{8429}{8507}- To ju� nie jest polityka.|- Wszystko jest polityk�.
{8510}{8550}Jak cholera.
{8553}{8599}- Nie mog� spa�.|- Bzdura.
{8609}{8710}Kiedy wska�esz kogo� i powiesz:|,,To jest cz�owiek do tego zadania"''",
{8713}{8771}czy nie b�yskaj� flesze?
{8774}{8827}Czy nie czytasz o tym|nazajutrz w gazetach?
{8830}{8890}Sprowad� swojego brata.
{8893}{9006}Natychmiast. �ci�gnij go,|zanim p�jdziesz na balet.
{9517}{9575}Dajcie tu te w�e.
{9578}{9635}Szybciej. Ruszajcie si�.
{9651}{9705}Szybko.
{9824}{9893}W okno. Prosto w okno.
{10185}{10228}Podkr��cie.
{10231}{10294}Wi�ksze ci�nienie.
{10319}{10361}Mocniej, do cholery.
{10436}{10477}- Panie dow�dco.|- Tak?
{10480}{10554}- Szukam jednego z waszych ludzi.|- Kim pan jest?
{10588}{10672}- Franklin Starkey.|- Sunday. O kogo chodzi?
{10675}{10751}- O Nicka Starkeya.|- Jest w �rodku.
{10807}{10891}Niech go pan stamt�d wyci�gnie.|Musz� z nim pogada�.
{10894}{10983}Zobaczymy, czy w og�le|da si� go wyci�gn��.
{11039}{11109}Niech podci�gn� w�e.
{11219}{11267}Tamto okno. Tam.
{11270}{11322}Zacznijcie r�ba�. Ju�.
{11346}{11415}Szybko. Rusza� si�, do cholery.
{12121}{12153}Nie przestawaj.
{12156}{12215}Posuwa� si� do przodu.
{12595}{12644}Hej.
{12696}{12755}Ja si� ni� zajm�, Nick.
{12914}{12986}Czy m�g�bym dosta� kawy?
{12989}{13038}Najlepiej espresso.
{13461}{13538}- Tw�j widok mnie nie cieszy, Frank.|- A powinien.
{13541}{13623}Chc� ci� st�d zabra�|i zrobi� z ciebie wa�n� figur�.
{13626}{13685}Nigdy nie chcia�em by� wa�ny.|To twoja dzia�ka.
{13688}{13767}Musisz by� w nieweso�ej sytuacji,|skoro przyszed�e� do mnie.
{13804}{13907}- Burmistrz wie, �e jeste� dobry.|- Chyba masz amnezj�.
{13910}{13962}Uspok�j si�, Nick.
{13965}{14032}- Jestem stra�akiem.|- Przywr�cimy ci� na stanowisko.
{14092}{14141}Jestem teraz stra�akiem.
{14144}{14214}Jak prasa nas we�mie w obroty,|te� b�dzie gor�co.
{14217}{14311}Rzucam si� do p�on�cych budynk�w.
{14324}{14389}Dostaniesz pochwa�� za to,|co zrobi�e� dzisiaj.
{14392}{14491}- Nie wysilaj si� dla mnie.|- Zachowa�e� si� jak bohater.
{14573}{14629}Odejd�, Frank.
{14701}{14765}Sporo razem przeszli�my.
{14768}{14841}- I nie by�o to nic dobrego.|- Prosz�.
{14902}{14961}Tu chodzi o moj� karier�.
{15229}{15278}Dobrze.
{15300}{15354}Wr�c�.
{15425}{15474}Frank.
{15493}{15547}Pod jednym warunkiem.
{16560}{16610}- Co my�lisz o Marii?|- O jakiej Marii?
{16613}{16688}- O balerinie.|- Nie ufa swojemu partnerowi.
{16691}{16777}- A powinna?|- Nie ma wyboru.
{16780}{16868}- Gdzie Frank?|- Nie wiem. Sp�nia si�.
{16871}{16938}W takim razie pozw�l sobie|towarzyszy� podczas antraktu.
{17099}{17185}Pani Starkey,|gdzie komisarz sp�dza wiecz�r?
{17188}{17242}Oto i on. Przepraszam.
{17337}{17407}Christine zawsze gotowa,|kiedy obowi�zek wzywa.
{17492}{17557}Ju� my�la�am, �e nie przyjdziesz.
{17560}{17609}Musia�em p�j��...
{17651}{17705}Musia�em porozmawia� z Nickiem.
{17727}{17826}Wr�ci� do wydzia�u jako nowy|oficer �ledczy do zada� specjalnych.
{17829}{17884}Co u niego? Zgodzi� si�?
{17933}{17982}Jeste� zarumieniona.
{18008}{18065}Taniec by� bardzo poruszaj�cy.
{18068}{18144}- Zwykle ci� to nudzi.|- Zgodzi� si�?
{18147}{18199}- Tak.|- Nie do wiary.
{18202}{18273}Dlaczego?|Jest przecie� moim bratem.
{18284}{18366}- To ci nigdy nie przeszkadza�o.|- Stajesz po jego stronie?
{18369}{18438}Franklin, wiesz, �e tak nie jest.
{18477}{18531}Co musia�e� mu obieca�?
{19128}{19189}- Cze��, Ramon.|- Rozmy�lam.
{19192}{19241}W porz�dku.
{19633}{19683}Cze��, Ed.
{19778}{19858}Podaj to zwierz�.|Po�� przy jej stopach.
{19861}{19910}Nie u�miechaj si�, Olympia.
{20145}{20216}Lapy przy sobie, kole�.|Lapy przy sobie.
{20252}{20297}- Podoba ci si�?|- Bardzo dobre.
{20300}{20358}Zosta�.
{20361}{20412}Cicho.
{20415}{20475}Ed, dlaczego nie malujesz u siebie?
{20478}{20535}U ciebie jest odpowiednie �wiat�o.
{20570}{20664}S�uchaj, robi� dzi� kolacj�.|Mog� po�yczy� m�j st�?
{20701}{20756}Pewnie.
{20759}{20828}Le� sobie, male�ka.
{20864}{20923}Tylko bez molestowania.
{21302}{21361}Ed, chcesz posad�?
{21364}{21426}- Co to jest posada?|- Praca, za pieni�dze.
{21459}{21514}- Pieni�dze?|- Tak.
{21517}{21587}- Pami�tasz pieni�dze?|- Aha, pami�tam.
{21590}{21642}l jak?
{21645}{21743}To irytuj�ce, �e potrzebuj� pieni�dzy.|Nie powinno tak by�.
{21746}{21823}Nie zgadzam si�.|Dobrze jest, raz na jaki� czas,
{21826}{21933}zaj�� si� cudzymi... wiesz...
{21962}{22011}Co?
{22041}{22090}Sprawami.
{22153}{22208}Za pieni�dze?
{22211}{22260}W�a�nie.
{22477}{22568}Jutro o 10 rano|mam konferencj� prasow�.
{22571}{22650}Najlepszy pisarz gubernatora|napisze o�wiadczenie.
{22653}{22724}Ten cz�owiek to poeta.
{22727}{22804}Najtwardsze kamulce|b�d� p�aka� rzewnymi �zami.
{22807}{22923}Syn marnotrawny. Przebaczy�|i zapomnie�. Na wszystko jest pora.
{22926}{23007}Jak stawi� czo�a okropnym|pomys�om Nicka Starkeya -
{23010}{23064}co zrobi, czego nie zrobi?
{23153}{23261}Tak... Chc� ju� zacz��.|Dzi� si� za to zabior�.
{23264}{23364}Chc� mie� przy sobie|wszystkich szef�w dzielnic.
{23367}{23455}l je�li uda si� ruszy� z fotela|tego fiuta w szkar�acie, kardyna�a,
{23458}{23549}to te� stanie przy mnie.|A ty b�dziesz po mojej prawicy.
{23552}{23703}Poka�emy, �e miasto jednog�o�nie|przyjmuje Nicka Starkeya z powrotem.
{23706}{23796}l �eby nie wygl�da�o,|�e ma jakie� fory u brata.
{23799}{23905}Ja zajm� si� pytaniami.|Niech atakuj�, ja b�d� jak pos�g.
{23908}{24012}A potem twoja kolej,|niech ciebie wezm� w obroty.
{24015}{24079}Potem powiedz im co� do s�uchu.
{24082}{24184}Dwie, trzy minuty, ale b�d�|konserwatywny. Bardzo konserwatywny.
{24187}{24265}A je�li puszcz� ci nerwy,|zr�b to z godno�ci�.
{24378}{24430}Rzuc� si� na mnie jak s�py|po tym wszystkim.
{24433}{24461}Sk�d�e.
{24464}{24553}Je�li wyjdzie na bohatera,|ja wyjd� na dupka, bo go zwolni�em.
{24556}{24620}A jak pokpi spraw�,|b�d� kretynem, kt�ry go sprowadzi�.
{24623}{24721}Je�li pokpi spraw�, to nas wylej�,|a jak go dopadnie, b�dziemy bohaterami.
{24724}{24831}Jak m�wi Elizabeth Taylor:|,,Sukces to najlepszy dezodorant"''".
{24887}{24948}- O co chodzi?|- Jest tu kapitan Alcoa.
{24951}{25045}Kurcz�. Ju� wie.
{25048}{25091}Dobrze, niech wejdzie.
{25127}{25177}Nie zrobi� tego.
{25180}{25266}- Czego?|- Nie wciskaj mi tu kitu.
{25269}{25318}Wszyscy mamy z�y dzie�, Alcoa.
{25321}{25404}- Nick Starkey nie jest policjantem.|- W aktach ma co innego.
{25407}{25490}- Nie ma dla niego miejsca w policji.|- Ja o tym decyduj�.
{25493}{25607}To pieprzony bitnik.|Ma mentalno�� bitnika.
{25610}{25669}Mo�e tego nam potrzeba - bitnika.
{25672}{25796}Jasne. Was to mo�e �mieszy,|ale nie ma si� z czego �mia�,
{25799}{25871}gdy trwa �ledztwo w sprawie zab�jstw|i mamy martwe dziewczyny.
{25874}{25952}Do kogo ty to m�wisz?|Jasna cholera.
{25955}{26036}My�lisz, �e kim ja jestem?
{26039}{26138}Twoj� �on�? Stawiasz si�?|Nie podskakuj mi tu.
{26141}{26224}Jak ze mn� zadrzesz, to b�dzie|ci potrzebne poczucie humoru
{26227}{26300}wielko�ci jeziora Michigan,|�eby m�c si� po�mia�.
{26303}{26403}Je�li ka�� ci pracowa� z gumow�|kaczk�, to bierz i nie pytaj.
{26406}{26503}Rozumiesz to? Czy to jasne?
{27014}{27078}A wi�c to prawda?
{27081}{27134}Tak.
{27225}{27289}- Kiedy?|- Jutro.
{27292}{27358}Wi�c zasuwaj st�d|i b�d� grzecznym ch�opcem.
{27361}{27476}A gdy Nick si� zg�osi,|traktuj go jak boga. Rozumiesz?
{27479}{27512}Tak.
{27515}{27636}Je�li czego� za��da, daj mu to.|Je�li poprosi o tw�j portfel, oddaj mu.
{27639}{27709}lnformuj mnie.|l ju� nic nie m�w.
{27712}{27811}Zamknij si� i wyjd�.|No ju�. Mam tu narad�.
{28253}{28337}A wi�c Nick zgodzi� si� bez problem�w?
{28391}{28440}Nie.
{28472}{28542}Co musisz zrobi�?
{28641}{28725}Musia�em mu pozwoli�|zaprosi� na kolacj� moj� �on�.
{28889}{28931}Aha.
{29090}{29151}Prosz�. Drzwi s� otwarte.
{29154}{29213}S� otwarte od dw�ch lat.
{29475}{29552}- Cze��.|- Cze��.
{29585}{29644}- Pada �nieg?|- Troch�.
{29682}{29773}No, zdejmuj ciuchy... p�aszcz.
{29776}{29855}Rozgo�� si�. Przebior� si�.
{30483}{30604}Jak si� masz, Sam?
{31252}{31301}Cholera.
{32351}{32385}Nick.
{32444}{32503}- Co si� sta�o?|- Po co mnie tu �ci�gn��e�?
{32506}{32613}- Chcia�em ci zrobi� kolacj�.|- Zawsze robisz mi to, czego nie znosz�.
{32616}{32670}Staram si�. Pos�uchaj.
{326...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin