„Węglowa historia” (H. Bechlerowa)
Mknie ze Śląska pociąg z węglem...
Dokąd to i po co?
Do fabryki – patrz jej okna
od świateł się złocą.
Mknie ze Śląska pociąg węglem...
Widzisz hutę, nad nią łuna
płonie dniem i nocą.
Z pieca płynie potok stali
biały rozpalony.
Będą szyny i traktory
mosty i wagony.
Jedzie śpiesznie pociąg z węglem...
Dokąd spieszy, po co?
Popatrz w domu w ciepłym piecu
iskierki migocą.
I mrugają i trzaskają
w cichą noc zimową.
Siądź, posłuchaj...
opowiedzą historię węglową.
„Górniczy trud” (J. Babin)
Czarny jest węgiel i dłonie czarne,
Twardy jest węgiel i dłonie twarde,
Wciąż wyziębiają bryły spękane,
W głąb ziemi dalej i dalej.
Ty masz nad głową niebo otwarte,
Wiatrem oddychasz, patrzysz na gwiazdy,
A tam na dole w ciemnych chodnikach,
Węgiel czeka na ręce górnika.
Daleko od słońca od traw od nieba,
Bo całej Polsce węgla potrzeba!
amber362