mężczyzna w przedszkolu.doc

(66 KB) Pobierz
Psycholog Justyna Matyaszek-Dubielak dodaje, że to dobrze, że w tak sfeminizowanym zawodzie nauczyciela przedszkolnego pojawiają się mężczyźni

Psycholog Justyna Matyaszek-Dubielak dodaje, że to dobrze, że w tak sfeminizowanym zawodzie nauczyciela przedszkolnego pojawiają się mężczyźni. Okazuje się, że potrafią oni pracować z dziećmi, bo są naturalni i spontaniczni, nie mają obaw, aby z dziećmi się bawić, żartować. Widać wyraźnie, że dzieciom kontakt taki jest bardzo potrzebny, co być może wynika z faktu, że zbyt mało czasu spędzają one ze swoimi ojcami. O tym, jak bardzo lubią swoich panów najlepiej świadczy fakt, że już przy pierwszym kontakcie widać, że ci młodzi mężczyźni mają w oczach dzieci autorytet. I to jaki!

 

Dyrektor przedszkola Emilia Żebrowska mówi, że po raz pierwszy w placówce są stażyści. Oprócz Kamila i Pawła są dwie panie. Deklarując chęć przyjęcia osób na staż, nie określała, czy mają być to kobiety czy mężczyźni. Początkowo była trochę zaskoczona, gdy najpierw zgłosił się Kamil, potem Paweł. Zdecydowała się ich przyjąć i jest z ich pracy bardzo zadowolona. - Dla dzieci, a zwłaszcza dla chłopców to wielka rzecz, bo oni są trochę jak tatusiowie, a trochę jak kumple. Jest to widoczne i w sposobie komunikowania się z dziećmi i w treści rozmów. - Tłumaczyli dzieciom na przykład, co to jest fair play i co znaczy że jedna drużyna to gospodarze, a druga - goście. Niby wszystko takie oczywiste, ale to była zupełnie inna stylistyka.

 

"Nie potrafię wskazać

na żadną inną potrzebę dzieciństwa

równie silną jak potrzebę opieki ojca"

Zygmunt Freud Wstęp do psychoanalizy

 

Wiek przedszkolny w wielkim stopniu rzutuje na rozwój i

na przyszłe losy człowieka. Dlatego na całym świecie temu

okresowi życia poświęca się specjalnie dużo uwagi.

Małe dziecko jest szczególnie zależne od rodziny,

zwłaszcza rodziców. Przeprowadzone badania naukowe

dowodzą jak ważną rolę odgrywa rodzina w kształtowaniu

osobowości dziecka, jego myślenia i uczuć, kultury

osobistej, woli i charakteru. To właśnie w rodzinie możliwy

jest najpełniejszy rozwój fizyczny i psychiczny dziecka, w

rodzinie dziecko najlepiej zostaje przygotowane do

twórczego udziału w życiu społecznym. To właśnie rodzice

realizują odpowiedzialne zadanie , jakim jest wychowanie

dziecka zdrowego, szczęśliwego, rozwijającego w pełni

swoje uzdolnienia i zainteresowania.

Duży wpływ na kształtowanie osobowości dziecka ma

ojciec. Jego osoba jest równie ważna jak osoba matki. Ojciec

na równi z matką jest odpowiedzialny za umysłowy,

społeczny, moralny rozwój dziecka. Duże znaczenie ma

zainteresowanie ojca pracą dziecka i jego umiejętnościami

nawiązywania kontaktów z rówieśnikami. Jego siła

oddziaływania na dziecko jest ogromna i dzięki niej może

ono coraz lepiej pokonywać codzienne trudności. Dziecko

identyfikuje się z ojcem. Ta identyfikacja jest podstawowym

czynnikiem kształtowania się ról związanych z płcią.

 

Ojciec w rodzinie

Konieczność uczestnictwa ojca w procesie wychowania

dziecka jest jedną z najbardziej podstawowych prawd

pedagogicznych znanych od najdawniejszych czasów.

Miłość ojcowska, rola ojca w rodzinie, jego wpływ na

rozwój i wychowanie dzieci ulegały zmianom na przestrzeni

wieków, a proces dokonywania się tych zmian jest

szczególnie intensywny w czasach współczesnych. W

tradycyjnej rodzinie ojciec był jej głową, decydował o

większości spraw, dostarczał środków utrzymania. Był

uosobieniem siły, sprawności, odporności psychicznej. Do

znamy roli ojca w rodzinie przyczyniło się powszechne

zjawisko pracy zawodowej matki. Ojciec nie jest już

uosobieniem wiedzy, ponieważ w zakresie wykształcenia

matka dorównuje mu, a nierzadko go przerasta. Jedynym

czynnikiem, w którym nadal utrzymuje się przewaga

mężczyzny jest sprawność fizyczna.

Ojcowie często nie zdają sobie sprawy z tego, jak

bardzo spostrzegawcze są ich dzieci, ile myśli i uczuć budzi

w nich osoba ojca, jak myśli te i uczucia łączą się u nich z

obrazem ojca. Dzieci przeważnie mają doskonałą, ściśle

określoną koncepcję ojca, który różni się znacznie od

koncepcji matki. Wg tej koncepcji ojciec przebywa poza

domem więcej niż matka, wymierza kary częściej i dotkliwiej

niż matka, umie więcej, jest na ogół ważniejszy niż matka.

Brak ojca albo niewłaściwie sprawowanie przezeń roli

rodzicielskiej wywołać może bardzo głębokie i często

nieodwracalne zaburzenia w sferze zachowania się

człowieka związanego z płcią. Na ogół nikt nie ma

wątpliwości jak ważna jest rola ojca w wychowaniu syna,

któremu przede wszystkim ojciec może dostarczyć

konkretnego wzoru osobowego. Dzięki kontaktowi z ojcem

dziecko ma okazję poznać w życiu codziennym, poznać z

bliska typowo męskie cechy osobowości. Dzięki temu

chłopiec uzyskuje wzór do naśladowania, model mężczyzny.

Chłopcy identyfikują się silniej i pełniej z kochającym,

serdecznym i "wszechmocnym" ojcem szczególnie gdy ta

"moc" jest dobroczynna dla dziecka, niż z ojcem karzącym

i odrzucającym. Również względy okazywane ojcu przez

matkę mogą być czynnikiem sprzyjającym identyfikacji z

nim. Dziewczętom ojciec dostarcza nie tyle wzorów do

naśladowania, ile umożliwia poznanie właściwości

psychicznych płci przeciwnej, dzięki czemu dziewczynka

lepiej zrozumie swoich kolegów, a w przyszłości - męża i

synów.

- 4 -

moc" jest dobroczynna dla dziecka, niż z ojcem karzącym

i odrzucającym. Również względy okazywane ojcu przez

matkę mogą być czynnikiem sprzyjającym identyfikacji z

nim. Dziewczętom ojciec dostarcza nie tyle wzorów do

naśladowania, ile umożliwia poznanie właściwości

psychicznych płci przeciwnej, dzięki czemu dziewczynka

lepiej zrozumie swoich kolegów, a w przyszłości - męża i

synów.

Ojciec w zasadniczy sposób wpływa także na powstanie

i odpowiednie rozwinięcie u dziecka potrzeby osiągnięć,

właściwego stosunku do nauki szkolnej, a także wywiera

poważny wpływ na rozwój postawy twórczej dziecka. Ojciec

ma do spełnienia w rozwoju dziecka specyficzną, niezwykle

ważną i trudną rolę. Rola ta w żadnym przypadku nie polega

na zastąpieniu matki lecz na dostarczeniu takich bodźców w

zakresie rozwoju, których dziecko od matki otrzymać nie

może.

Ojciec "nieobecny"

Jakie skutki dla rozwoju psychicznego dziecka pociąga

za sobą brak ojca, jego nieobecność?

Naturalne i optymalne warunki rozwojowe może dziecku

zapewnić tylko pełna rodzina, choć nie znaczy to, że każda

pełna rodzina istotnie je zapewnia. Zdarza się, że dziecko

wychowane w rodzinie niepełnej lgnie do koleżanek i

kolegów mających pełne, liczne rodziny. Zdarza się, że

wytwarza sobie pewne mechanizmy obronne: snuje

marzenia o ojcu, niekiedy opowiada swoim rówieśnikom

zmyślone historie o tym, że ojciec wyjechał za granicę, że

przysyła listy i paczki.

Dziecko płci męskiej nie mając w rodzinie

odpowiedniego wzorca typowo męskiego zachowania się,

tworzy sobie zupełnie spaczony obraz cech "prawdziwego

mężczyzny". Doprowadza to do powstania fałszywego

obrazu, do którego chce się upodobnić. Dziewczynka

pozbawiona stałego, codziennego kontaktu z mężczyzną

nie ma okazji poznać specyficznych właściwości

związanych z płcią odmienną. Osobowość takich dziewcząt

nie może rozwijać się w sposób wszechstronny i harmonijny.

Nieobecność ojca w procesie rozwoju dziecka ma również

miejsce także wtedy gdy ojciec w rodzinie pełnej, jest całymi

dniami, miesiącami, a niekiedy latami nieobecny z racji

przede wszystkim swojej pracy zawodowej. Kontakt ojca z

dziećmi praktycznie nie istnieje. Rzadkie kontakty niewiele

dają, ponieważ brak jest więzi z ojcem. Negatywny wpływ na

rozwój psychiczny dzieci ma nie tylko nieobecność ojca w

rodzinie, lecz także jego bierność wychowawcza, brak

zainteresowania dziećmi, niechęć do utrzymywania z nimi

kontaktu, a poza tym wszelkie niewłaściwe postawy

rodzicielskie i negatywne cechy osobowości: nadmierna

surowość, brutalność, egoizm, a zwłaszcza alkoholizm. U

dzieci może to doprowadzić do zachwiania poczucia

bezpieczeństwa, wytworzenia się postawy lękowej, niskiej

samooceny, a nawet zaburzeń nerwicowych. Dzieci, które

wychowują się bez ojca lub te, które wychowuje ojciec

wykazujący niezbyt dojrzałą postawę, nie osiągają nigdy

takiego stopnia dojrzałości społecznej, aby odczuć

konieczność zdobycia miłości ojcowskiej, a w konsekwencji

mogą pozostać ludźmi niedojrzałymi społecznie. W miarę

swojego rozwoju dziecko nie zadowala się matczyną

miłością i zaczyna poszukiwać miłości ojcowskiej. Dobry

ojciec charakteryzujący się niestrudzoną cierpliwością i

trwałym zainteresowaniem sprawami dziecka może zrobić

bardzo wiele dla jego intelektualnego, emocjonalnego i

społecznego rozwoju.

 

 

Reasumując myślę, że dobrym pomysłem

zaangażowania rodziców byłyby kącik aktywnych rodziców.

Widziałabym to w formie tablicy z podaniem konkretnych

działań i podziękowań za współpracę. Taka forma powinna

zaktywizować rodziców do pracy na rzecz przedszkola. Myślę,

że taki kącik byłby dobry także dla dzieci, które byłyby dumne ze

swoich rodziców i doceniły ich pracę, a także mobilizowałyby

mamę i tatę.

 

 

Każda nauczycielka przedszkola powinna posiadać

wysoką kulturę i takt pedagogiczny, który pomoże jej nakłonić

rodziców do współpracy. Odwiedzanie dzieci chorych w domu

lub wizyty u 3-latków, które nie mogą zaaklimatyzować się w

nowym środowisku, to też forma współpracy z rodzicami.

W s p ó l n e r o z w i ą z y w a n i e z r o d z i c a m i t r u d n o ś c i

wychowawczych jest bardzo ważna. W każdym przedszkolu

powinna być biblioteczka dla rodziców. Nauczycielka powinna

zachęcić do korzystania z książek i wyjaśnić ich przydatność w

rozwiązywaniu problemów. Można by nawet przedstawić na

zebraniach krótkie recenzje i zachęcić do czytania.

 

Feminizacja zawodu nauczyciela ma skutki nie tylko dla samych pracowników ale przede wszystkim dla dzieci, szczególnie tych z przedszkoli i młodszych klas szkolnych. Faktem jest że w zawodach typowo kobiecych średnie zarobki są niższe niż w tych typowo męskich ale jest to temat na inną dyskusję. W rozwoju dziecka ważne są prawidłowe wzorce i tu jest pewien problem bo w o ile wzorzec żeński jest obecny o tyle z wzorcem męskim są coraz większe problemy. Już w domu mama jest bardziej dostępna niż tata, który ciężko pracuje na rodzinę, w związku z czym często jest nieobecny. Już nie mówię o tym że w rodzinach niepełnych to z reguły mama, nie tata, wychowują dziecko. Idąc do szkoły, dziecko nie wchodzi wcale, jak to było w tradycji starosłowiańskiej, w środowisko męskie ale nadal ma do czynienia z panią. Nie następuje żadna męska inicjacja.
Myślę że ten deficyt mężczyzn w życiu dzieci jest powodem wielu problemów. Zanika coś takiego jak zasady, obowiązek, powinność, odpowiedzialność, pewna samodyscyplina które zawsze łączyły się z kulturą męską. Jak być mężczyznami chłopcy nie uczą się od ojców czy mężczyzn - nauczycieli ale głównie od kobiet. Skutek jest nie do końca taki, jaki być powinien. Wychodzą z tego mężczyźni którzy nie do końca wiedzą jak powinien wyglądać i zachowywać się mężczyzna, bo skąd? Przyjmują więc wzorce żeńskie, jedynie je modyfikując.
Tak więc można problem obecności mężczyzn w zawodzie (czy jej braku)potraktować sobie lekko, jako ciekawostkę ale myślę że ma to znaczący wpływ na wychowanie młodego pokolenia.

 

Nie jestem jakimś wielkim specjalistą w tej dziedzinie ale myślę że my do pewnych rzeczy podchodzimy tak, jakby były one darami niebios z którymi przychodzimy już na świat i wobec tego nie musimy się ich uczyć, bo działa instynkt, siła boska czy jakieś inne nieuchwytne czynniki. A nauka przecież dawno udowodniła że w rozwoju człowieka niesłychanie ważne są wzorce. Wielu ról po prostu trzeba się nauczyć poprzez obserwację i uczestnictwo. Tak, bycia mężczyzną, tak jak bycia rodzicem, żoną, mężem trzeba się nauczyć. Dlatego też dzieci z rodzin patologicznych czy z domów dziecka mają znacznie mniejsze szanse na założenie zdrowej rodziny, tego nikt nie kwestionuje. Dlaczego tak jest? Bo nikt ich nie nauczył jak taka rodzina ma wyglądać i jak należy budować relacje wewnątrz niej. To są opinie psychologów ale też i moje własne obserwacje. Nie wynika to więc tylko z genów.
Chciałem w poprzednim poście zwrócić uwagę na to że coraz bardziej w procesie wychowania brak jest wzorca męskiego i zarówno dziewczynki jak i chłopcy siłą rzeczy mają jedynie wzorzec żeński. Przyznaję że nie wiem do końca jaki to ma wpływ na ukształtowanie postaw młodzieży, jednak takie zjawiska jak często spotykani dziś nie tylko w Polsce 30-40 letni mentalni chłopcy może się z tym wiązać, nikt ich po prostu nie nauczył jak dorosły mężczyzna powinien się zachowywać, więc robią to wedle uznania swojego i kolorowych gazet, reklam itp.

 

 

http://www.wychowanieprzedszkolne.pl/nowepublikacje/?p=205

podstawa

Pan Przedszkolanek

Pamiętacie jeszcze film pt. „Gliniarz w przedszkolu”, w którym to postać kreowana przez Arnolda Schwarzeneggera, podejmuje pracę „Pana Przedszkolanka”, aby schwytać groźnego przestępcę?

Od czasu pojawienia się w kinach tego filmu i przyjęcia go z pewną dozą ironii minęło już 19 lat, a „panów przedszkolanków” jest już znacznie więcej i nie wzbudzają już tak wielkiego zaciekawienia - przynajmniej na tzw. „zachodzie”, bo w Polsce - mimo wszystko - jest to nowość.

„Pan Artur przyszedł do naszej placówki w ubiegłym roku. Początkowo trochę obawiałam się przyjęcia go przez rodziców, bo jeśli chodzi o same dzieci, to nie miałam żadnych wątpliwości” – mówi dyrektorka jednego z poznańskich przedszkoli.

„Z drugiej strony lubię eksperymentować, a mężczyzna, jako nauczyciel przedszkola, był swego rodzaju eksperymentem” – dodaje.

Mężczyźni podejmujący pracę nauczyciela wychowania przedszkolnego cieszą się coraz większym uznaniem, chociaż wciąż budzą pewne zaciekawienie. Zapewne jest bardzo duże zapotrzebowanie na mężczyzn w tym zawodzie - często przecież wychowankami przedszkoli są dzieci z niepełnych rodzin, które wychowują się bez ojców.

W tym przypadku - chociaż w małym stopniu - mogą mieć kontakt z mężczyzną, który przekazuje im pewne wzorce zachowań i wychowuje na swój „męski” sposób, czego dzieci bardzo potrzebują. Często jest to jedyna okazja do tego, by mężczyzna był obecny w życiu niektórych dzieci.

„Wiadomo, nie każdy pan nadaje się do tego, aby wykonywać ten zawód. Po prostu trzeba kochać dzieci i kochać swoją pracę, oddawać jej się z pasją i z sercem” – mówi pani dyrektor.

„Pan Artur jest swego rodzaju gwiazdą w naszym przedszkolu, dzieciaki go kochają i jak tylko wchodzi rano na salę, to wszystkie rzucają mu się w objęcia... Na początku były nieco zdumione, jednak bardzo szybko zyskał ich sympatię. To, co powie Pan Artur jest święte, dzieci się go słuchają. Czasami panie nauczycielki muszą dzieciom powtarzać coś kilka razy, a wystarczy, że pan Artur powie tylko raz… Mam nadzieje, że pozostałe nauczycielki nie są zazdrosne…” – śmieje się Pani dyrektor.

Sam Pan Artur bardzo lubi swoją pracę i nie żałuje tego, że wybrał ten zawód, mimo tego że - jak sam mówi - czasem ludzie z niego żartują. A dlaczego został nauczycielem wychowania przedszkolnego?

Od zawsze lubił pracować z dziećmi i od zawsze wiedział, że z taką pracą zwiąże swoje życie zawodowe, w końcu jego matka, jego ciotki i dwóch wujków byli nauczycielami, więc można powiedzieć, że powołanie odziedziczył w genach.

A co na to same dzieci?
„Pan Artur jest bardzo fajny, czasami pozwala nam chodzić po drzewach, a panie na pewno by na nas krzyczały” – mówi sześcioletni Krzyś. „Pan się ciągle z nami bawi i wie dużo o samochodach” – dodaje Kuba z tej samej grupy. „Na początku Pan Artur nie wiedział, jak zrobić warkocza, ale szybko go nauczyłyśmy, cieszę się, że z nami jest, bo jest bardzo fajny” – mówi Paulinka.

Jak widać, panowie są potrzebni i bardzo doceniani przy pracy z najmłodszymi dziećmi, dlatego dobrze by było, gdyby większa liczba mężczyzn wybierała ten zawód. Nie patrząc na tradycyjne podejście, że to praca tylko dla kobiet.

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin