{1100}{1189}- Hej, co si� sta�o?|- Stacy nie wr�ci�a do domu. {1189}{1297}- To zwariowana dziewczyna. Wiedzia�a� to Helen.|- Nie spotka�a� jej w Boiler Room? {1297}{1385}Nie. W og�le jej nie widzia�am tej nocy. {1385}{1478}- Co to?|- Kupi�am to na przydomowej wyprzeda�y. {1478}{1566}Wydaje mi si�, �e to podobizna bo�ka|z Ekwadoru z oko�o 500 roku. {1566}{1661}Prawdopodobnie jakiego� pomniejszego demona,|Abraxas albo Forcas. {1661}{1724}- Niewa�ne.|- Pos�uchaj. Nie przejmuj si� Stacy. {1724}{1843}Wiesz jaka ona jest. Pewnie posz�a|na inne przyj�cie i zasn�a na czyjej� kanapie. {1843}{1961}- A je�li jej si� co� sta�o?|- Na pewno nic jej nie jest. {1961}{2025}Zaczekam kilka godzin i id� na policj�. {2456}{2549}- Kto to by�?|- Twoja dziewczyna. {2924}{3024}{y:b}Lies, Lies, Lies|K�amstwa, k�amstwa, k�amstwa {3247}{3333}- Hej. Co ty tu robisz?|- Mieszkam tu, tak mi si� przynajmniej zdawa�o. {3333}{3415}- My�la�am, �e idziesz na trening.|- Randy poprowadzi trening. {3415}{3532}Trzeba zmieni� program Trish.|Je�li nie zda fizyki... {3532}{3640}nie b�dzie mog�a bra� udzia�u w zawodach|w przysz�ym miesi�cu wi�c... {3640}{3691}- Wygl�dasz niesamowicie.|- Naprawd�? {3691}{3788}- Gdzie idziesz?|- Do Planet. {3788}{3878}Nie mog� ju� pisa�.|Musz� zmieni� klimat. {3885}{3962}- To na razie.|- Wiesz co? {3962}{4093}To �wietny pomys�. P�jd� z tob�.|Musz� si� wyrwa� z domu. {4255}{4378}Nie ma si� czego wstydzi�.|Ka�demu si� to zdarza, Dana. {4378}{4442}Mnie si� to jeszcze nigdy nie zdarzy�o. {4442}{4577}To naturalna sprawa.|I nie zmieni to moich uczu� do ciebie. {4611}{4706}I tego ile mi da�a� przyjemno�ci. {5163}{5232}- Co to?|- Kanapki. Chcesz? {5232}{5297}Nie, dzi�ki. {5355}{5428}Pa kocha... uch, to obrzydliwe. {5428}{5501}- Pa kochanie.|- Pa. {6952}{7018}Zaraz wracam. {7122}{7209}Nie mog� uwierzy�, �e takie rzeczy|mo�na kupi� w markecie. To dziwne. {7209}{7304}O Bo�e. To pud�o wzbudza�oby wi�cej zaufania,|gdyby by�y na nim szczere zdj�cia. {7304}{7394}Na przyk�ad:|�kaj�ca, p�odna kobieta z negatywnym wynikiem. {7394}{7511}Tak. A na tej stronie mog�aby by�|nastolatka z pozytywnym, kt�ra si� zaraz powiesi. {7511}{7563}- Tak.|- To by�oby dobre. {7950}{8041}- Nie nasikasz sobie na r�k�?|- Przecie� nie podstawiam r�ki pod strumie�. {8041}{8128}- Naprawd�?|- Tak. A ty my�la�a�, �e jak sikasz? {8128}{8194}Nie wiem. Jako� tam leci na dole. {8194}{8261}To m�j dziesi�ty test. {8261}{8369}W szkole �redniej my�la�am,|�e mo�na zaj�� w ci��� po zrobieniu laski. {8369}{8433}Ja my�la�am,|�e mo�na zaj�� w ci��� przez majtki. {8433}{8500}Albo przez dotykanie r�kami m�skiej toalety. {8500}{8609}- Na pewno chcesz zn�w spotyka� si� z facetami?|- Tak. Mam do�� dramat�w. {8609}{8697}- Poza tym kobiety to �wiruski.|- A faceci s� nudni. {8697}{8840}To dobrze. Bo potrzebny mi milutki,|nieskomplikowany, nudny m�sko-damski seks. {8840}{8953}Mo�e by� bez mi�o�ci.|Mnie to nie przeszkadza. {9955}{10021}- Jen?|- Tim! {10025}{10134}- Wszystko w porz�dku?|- Tak. Nic mi nie jest. {10134}{10205}- Na pewno?|- Tak. {10317}{10401}Nie cierpi� tych wsp�lnych toalet. {10401}{10505}To szokuj�ce us�ysze� m�ski g�os.|Poza tym faceci wszystko obsikuj�. {10505}{10591}To po prostu... odra�aj�ce. {10601}{10683}Spr�buj by� wyrozumia�a. {11081}{11186}Wiesz co? Mam do�� tego, co nasza administracja|robi ze �rodowiskiem naturalnym. {11186}{11249}O m�j Bo�e. {11249}{11305}O m�j Bo�e, Tina!|Pozytywny! {11305}{11357}Co? {11405}{11466}- O m�j Bo�e!|- O m�j Bo�e! {11466}{11559}Jeste� w ci��y.|Uda�o si� wam! {11625}{11730}- O m�j Bo�e.|- Uda�o si�. Tak si� ciesz�. {11747}{11856}O m�j Bo�e. Popatrz co ja jem.|Przecie� to by�o oczywiste. {11856}{11967}- Hej dziewczyny.|- To Kim. Kim, chod� do nas! {11973}{12069}- T jest w ci��y.|- W�a�nie si� dowiedzia�am. {12069}{12128}Popatrz! {12258}{12345}Tak si� ciesz�. To cudowne. {12360}{12415}Bette wie? {12415}{12478}Jen. Musz� zawie�� te plany do Trish. {12478}{12559}Dobrze. Dam sobie rad�. {12591}{12646}Halo. {12654}{12713}O cze��. {12720}{12788}Nie... nie. Nic o tym nie wspomina�a. {12788}{12841}Naprawd�? Tak. {12841}{12946}Tak. C�. Pewnie chcesz pogada� z Jenny. {12973}{13048}Wielki Nick Raschkov. {13048}{13128}- Na pewno chcesz?|- Zamknij si�. {13128}{13179}Halo. {13179}{13250}Cze��. Jak leci? {13289}{13348}Zgadnij co si� sta�o? {13348}{13393}Zabi�am Sarah Schuster. {13441}{13531}- Obiecujecie?|- Wiesz, �e na mnie mo�esz liczy�. {13531}{13584}- Nie o ciebie si� martwi�...|- Tak, obiecuj�. {13584}{13642}Nie powiem Bette,|�e wiedzia�y�my o tym przed ni�. {13642}{13741}Teraz musisz by� grzeczna.|Koniec z rozrywkami. {13741}{13836}Wiem. �adnego czerwonego mi�sa, u�ywek. {13836}{13912}�adnych Margarit, wina, piwa. {13912}{13986}I koniec z Xanaxem.|Nawet jak b�d� strasznie zestresowana. {13986}{14085}Czyli koniec z dobrym jedzeniem,|u�ywkami i z�ym humorem. {14085}{14230}Chc� robi� wszystko dobrze.|Wiem, �e razem z Bette sobie poradzimy. {14241}{14313}B�dziemy rodzin�. {14327}{14435}- O m�j Bo�e.|- Musz� i��. Pogadamy p�niej. {14456}{14529}- Dobrze.|- B�d� milcze� jak gr�b. Obiecuj�. {14529}{14644}Tina. Przysz�am, bo Bette m�wi�a mi,|�e jest tu list dla mnie. {14644}{14732}Tak. To prawda. Przepraszam. {14785}{14848}Od Davida. {14989}{15053}W porz�dku? {15088}{15195}Nie mia�am wie�ci od niego od pi�ciu lat. {15247}{15352}- Ty i Bette b�dziecie �wietnymi rodzicami.|- Dzi�ki. {15352}{15477}Dzwo� do niej, bo jeszcze tu wybuchniesz.|Ja uciekam. {15525}{15640}To by�o ca�kowicie spontaniczne.|Po prostu zdecydowa�am, �e musi odej��. {15640}{15721}Nick, oczywi�cie,|�e zale�y mi na twojej opinii. {15721}{15778}Ty by�e� pierwszy. {15778}{15820}Naprawd�? {15820}{15865}Dobrze. {15865}{15903}Tak. By�oby mi�o. {15903}{15969}Zdecydowanie. {16004}{16045}Masz dziesi��? {16045}{16119}O m�j Bo�e, nadal wygl�dasz jak George Hamilton? {16210}{16338}- Rozumiem twoje obawy.|- Bill Viola b�dzie w Seattle do 2005. {16338}{16418}Na linii trzeciej ca�y czas czeka Tina. {16418}{16469}Tak. Mi�o by�o z tob� porozmawia�. {16469}{16533}Dobrze. Pa. {16533}{16593}Kochanie, naprawd� nie mog� teraz rozmawia�. {16593}{16642}Dobrze, dobrze. B�d� si� streszcza�. {16642}{16725}Tylko obiecaj, �e wr�cisz dzi� na kolacj�. {16725}{16772}- Gotuj�.|- B�dzie ci�ko. {16772}{16879}To naprawd� wa�ne. Zajm� si� tob�.|B�dzie lepiej ni� ostatnio. {16879}{17024}Mo�esz sprawi�, �e b�dzie lepiej,|je�li przyjdziesz na moj� wystaw�. {17024}{17078}- Sheldon Tomlin na dw�jce.|- Mam go gdzie�. {17078}{17175}Kochanie, nie mog� rozmawia�.|Postaram si� wieczorem. Tylko tyle mog� obieca�. {17175}{17226}- Dobrze?|- Dobrze. Postaraj si�. {17226}{17290}Dobrze. Pa. {17463}{17571}Sheldon. Dzi�kuj�, �e do mnie oddzwoni�e�. {17589}{17688}Nie, to prawda. C�, to du�a instytucja.|Ci�ko z nimi konkurowa�. {17688}{17844}Pos�uchaj, zadzwoni�am do ciebie, bo...|musz� cofn�� moje poprzednie s�owa. {17849}{17989}Sheldon, chcia�abym zarezerwowa�|"Impresjonist�w Zim�" i mam nadziej�, �e... {17989}{18084}nie masz mi za z�e tego, �e... {18092}{18176}Franklin nic mi nie m�wi�. {18176}{18234}To jest zupe�na bzdura. {18234}{18315}C.A.C. nie jest nieomylne. {18332}{18381}Nie, oczywi�cie. {18381}{18459}Z mojej strony to te� nic osobistego. {18459}{18520}Dobrze. Cze��. {18520}{18569}Franklin tu idzie. {18569}{18696}Cholera jasna.|Czy b�d� mie� dzi� cho� chwil� spokoju? {18721}{18790}- Jest?|- Nie jeszcze nie. {18790}{18919}Rozumiem. Powiedz jej, �e Zarz�d|zwo�a� niezapowiedziane spotkanie na jutro wiecz�r. {18919}{18990}I dobrze by by�o gdyby si� pojawi�a. {18990}{19084}Franklin, czemu gadasz do moich drzwi?|Id� na spotkanie z Bernardem Grillem. {19084}{19217}Chce zainwestowa� p� miliona w jakie� muzeum|w LA zajmuj�ce si� nowoczesn� sztuk�. {19217}{19278}Bernard Grill? To poza twoim zasi�giem. {19278}{19398}Mo�e poza zasi�giem C.A.C.,|ale na pewno nie poza moim. {19532}{19672}Dobra, dziewczyny. W�a�nie spotka�am|najfajniejszego faceta w moim �yciu. {19672}{19728}- No co?|- Nie chc� o tym gada�. {19728}{19770}O czym? {19770}{19817}- Co� si� sta�o mi�dzy tob� a Lar�.|- Nie. {19817}{19875}Po prostu nigdy|nie b�d� ju� uprawia� seksu i tyle. {19875}{19908}Jezu Dana. Daj spok�j. {19908}{20025}Nigdy nie czu�am si� bardziej upokorzona,|za�enowana, zawstydzona w ca�ym moim �yciu. {20025}{20124}- A co? Zwi�za�a ci� i zostawi�a?|- Nie, nic z tych rzeczy. {20124}{20230}Dobra. Mia�am znajom�,|kt�ra robi�a dobrze swojej dziewczynie... {20230}{20297}i kichn�a. O to chodzi? {20299}{20380}- Straszne.|- Nie chodzi o mnie, tylko o moj� znajom�. {20380}{20457}Wi�c co si� sta�o? Dobijasz mnie. {20457}{20487}Nie zaskoczy�a�? {20487}{20578}Czy co?|Ja nawet nie wiem, co to znaczy. {20578}{20639}Czy to... {20760}{20818}Wi�c to si� sta�o? {20818}{20889}Mia�a kobiecy wytrysk. {20889}{21007}No no, pani Dano.|Ta Lara musi by� niesamowita w ��ku, co? {21007}{21069}Tak... tak. {21103}{21187}- Wi�c to dobrze?|- Dana, kobiety si� o to zabijaj�. {21187}{21259}Czytaj� ksi��ki o punkcie G.|Chodz� na warsztaty. {21259}{21371}O m�j Bo�e.|Powinna� by� ca�kowicie podekscytowana. {21371}{21457}O m�j Bo�e. To on. Czy� nie jest|najfajniejszym facetem w moim �yciu? {21457}{21502}- O, Lisa.|- Shane? {21502}{21570}Hej, jak leci? {21623}{21698}To moje przyjaci�ki, Alice i Dana. {21698}{21766}Dziewczyny to Lisa. {21766}{21806}- Lisa?|- Tak, Lisa. {21806}{21890}O cholera, to moja matka, przepraszam. {21890}{21994}Cze�� mamo.|Jak to jeste� w LA? Gdzie? {22045}{22128}- Kto to?|- Zapomnij o niej. {22128}{22263}- Na pewno?|- Tak, ona nie chce ju� by� lesbijk�. {22276}{22300}Jak to? {22300}{22460}Chodzi�a z jedn� z tych zajebistych,|ale zimnych lasek. Sparzy�a si� i ma do��. {22460}{22598}Nie, nie mog� przyjecha�,|bo musz� za p� godziny i�� do pracy. {22606}{22658}- Szkoda.|- Tak. {22658}{22749}- To przecie� nie pow�d by wyrzeka� si� lesbijstwa.|- Zgadzam si�. {22749}{22819}Mo�e ja j� przekonam? {2...
One.of.a.kind