Językowe sposoby wyrażania potrzeb przez kobietyPisze Magdalena Gryszko z Instytutu Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie
Ekspresja wyrażania swoich potrzeb pełni kluczową rolę w prawidłowym funkcjonowaniu jednostki - zarówno na j płaszczyźnie społecznej jak i psychologicznej. Zaburzenia w ich komunikowaniu mogą powodować wykluczenie i dyskryminację całych grup społecznych i uniemożliwiać efektywne działanie jednostek. W artykule zajmuję się wyłącznie kobietami, bowiem ich werbalne, tj. językowe sposoby wyrażania potrzeb są specyficzne oraz specyficznie uwarunkowane. Jeśli chodzi o nasze polskie warunki, to odzwierciedlają one faktyczną społeczno-kulturową sytuację kobiet, ich miejsce w hierarchii społecznej. Analizę zjawiska uważam za ważną, ponieważ w szerszym kontekście społeczno-kulturowym ściśle się ono wiąże z pytaniem o teraźniejszość i o przyszłość kobiet w Polsce, a więc o połowę społeczeństwa.
Rozpoczynając badania na ten temat pośród innych pytań badawczych, postawiłam następujące, ważne pytanie: "Czy mamy w kraju do czynienia z otwartym i bezpośrednim wyrażaniem swoich potrzeb przez kobiety (co w naszej kulturze jest wyrazem mocnej pozycji w hierarchii społecznej), czy też raczej mamy do czynienia z blokadą ekspresji w tej mierze, ze swoistą niemą sferą oraz posługiwaniem się wypracowanymi strategiami komunikacji niebezpośredniej?"
Otóż wyniki moich badań1/ jednoznacznie wskazują na to, że najczęściej występującymi kategoriami werbalnego, tj. językowego wyrażania potrzeb przez kobiety są dwie podstawowe strategie: strategia milczenia oraz strategia komunikacji niebezpośredniej. Główny powód nieangażowania się kobiet w akt mówienia wprost o swoich potrzebach bierze się w większości przypadków z funkcjonującego w naszej patriarchalnej kulturze wzorca kobiecości. Na przykład strategia milczenia wiąże się często z kategorią grzeczności czy też "zachowania twarzy". Kategorie te jednak nie są niezależne od płci kulturowej i w innym stopniu wiążą się z kobiecością, a w innym z męskością. Stwierdziłam istotną zależność między posiadanym wizerunkiem kobiecości i roli kobiety, a posługiwaniem się przez konkretną kobietę kategorią milczenia w akcie komunikowania swoich potrzeb. Otóż kobiety z wyraźnie zaznaczoną postawą feministyczną2/ uciekają się do strategii milczenia znacznie rzadziej niż te, które charakteryzuje tradycyjna, wciąż obecna w kulturze patriarchalnej, postawa wobec kobiecości i roli kobiety. Jeśli strategia milczenia pojawia się w przypadku osób z wyraźną postawą feministyczną, to zazwyczaj pełni zupełnie inną funkcję - bywa ostentacyjnym wyrazem protestu.
W kulturze patriarchalnej milczenie jest jedną z podstawowych cnót kobiety idealnej. Internalizacja tego wzorca najczęściej doprowadza do patologii na płaszczyźnie społecznej - czego przykładem może być nieujawnianie przez całe rzesze kobiet aktów przemocy i gwałtów, jakich doświadczają. Zgodnie z dominującym wzorcem kulturowym kobiecie "nie wypada" posiadać potrzeb osobistych, a tym bardziej o nich mówić. Analiza treści prowadzonych przez badane przeze mnie studentki tzw. dzienniczków potrzeb pozwoliła mi wyodrębnić następujące, najczęściej podawane, motywy aktu milczenia:
- Milczę, ponieważ o pewnych sprawach mówić nie wypada;- Milczę, bo lepiej jeśli inni domyśla się czego potrzebuję;- Milczę, żeby nie zrazić do siebie kogoś, żądając zbyt wiele;- Milczę, bo mówiąc nie zostanę poważnie potraktowana;- Milczę, kiedy jestem na kogoś obrażona;- Milcząc, wyrażam mój protest.
Powyższe motywy aktu milczenia ukazują wyraźnie, że kobiety znajdują się w swoistym błędnym kole wzorców strategii komunikacyjnych. Z jednej strony milczą, bo zakładają, że i tak nie zostaną wysłuchane, lub że to co powiedzą nie będzie potraktowane poważnie oraz dlatego, że są przekonane, iż nie wypada im wyrażać swoich potrzeb. Z drugiej zaś strony milczą, aby wyrazić protest przeciwko temu, jak zostały potraktowane oraz dzięki tej strategii komunikacyjnej zrealizować swoje potrzeby. Uwikłanie w to błędne koło wzorców komunikacyjnych uniemożliwia kobietom ekspresję, wyraźne artykułowanie swoich potrzeb. Biorąc pod uwagę rolę, jaką ekspresja ta pełni w funkcjonowaniu jednostki, zaistniała sytuacja pozbawia kobiety ich własnej podmiotowości. Tak więc przezwyciężenie pewnych wzorców stanowi konieczny warunek zmiany społeczno-kulturowej sytuacji kobiet. To tyle jeśli chodzi o strategię milczenia.
Jeśli zaś idzie o niebezpośrednie akty komunikacji, to są one jednymi z najważniejszych sposobów ominięcia oficjalnego wzorca kulturowego, zakazującego kobietom ekspresji w ujawnianiu swoich osobistych potrzeb. Kobiety w kulturze patriarchalnej wydają się funkcjonować na zasadzie skomplikowanych systemów komunikacji niebezpośredniej. Na ogół wcale nie mówią o swoich potrzebach wprost. Zatem cel, którym jest skłonienie odbiorcy komunikatu do podjęcia określonych działań, nie zostaje wyrażony explicite. Prototypowym skryptem kulturowym mówienia o tym, czego się potrzebuje właśnie w taki sposób, wydaje się być skrypt: "Kiedy czegoś od kogoś potrzebuję, nie powinnam mówić wprost - ja potrzebuję żebyś ty... Powinnam powiedzieć coś zupełnie innego. Jeżeli powiem coś innego, ludzie mogą się domyśleć, czego od nich potrzebuję".
W kulturze patriarchalnej mamy do czynienia z obiektywną nierównością między kobietami a mężczyznami w dostępie do władzy. Dane na temat obsady stanowisk kierowniczych, składu parlamentu czy składu rządu w Polsce jednoznacznie wskazują na dyskryminację kobiet. Te obiektywnie istniejące zróżnicowania oraz stereotypy ról powodują, że z kobiecością i męskością w naszej kulturze związany jest inny status społeczny. W skali wartości społeczno-kulturowych kobiecość łączy się z niższym statusem niż męskość. Wywiera to wyraźny wpływ na wybór strategii wyrażania swoich potrzeb przez kobiety. W prototypowym kulturowym skrypcie wyrażania przez nie swoich potrzeb nie ma na przykład miejsca na takie akty, jak rozkaz czy groźba. Pragmatycznym warunkiem zrealizowania rozkazu przez odbiorcę jest bowiem posiadanie przez jego nadawcę autorytetu - ściśle powiązanego ze statusem społecznym oraz z możliwością wyciągnięcia sankcji w przypadku, gdyby odbiorca rozkazu nie wykonał. Zatem w prototypowym skrypcie wyrażania potrzeb przez kobiety jest miejsce jedynie na te akty komunikacyjne, które wiążą się z wolną wolą odbiorcy wobec proponowanego mu działania - czyli akty prośby.
Na szczęście od początku lat dziewięćdziesiątych - w związku z głębokimi zmianami politycznymi, ekonomicznymi i społeczno-kulturowymi - następuje w naszym kraju stopniowa zmiana kulturowego modelu kobiecości. Istotne znaczenie dla tej zmiany mają działania podejmowane przez polski ruch feministyczny. Zmianie, o jakiej mowa, towarzyszy pojawienie się nowych, nieprototypowych strategii wyrażania swoich potrzeb i oczekiwań. Kobiety obecnie coraz częściej wyrażają je zgodnie ze skryptem: "Kiedy czegoś od kogoś potrzebuję, to po prostu mówię - ja potrzebuję od ciebie...'' Rozwój ruchu feministycznego w Polsce, a także dalsze przemiany społeczno-kulturowe pozwalają mieć nadzieję, że te prawidłowe, bezpośrednie strategie wyrażania potrzeb odgrywać będą coraz większą rolę w ich ekspresji - przyspieszając tym samym przejście kobiet od milczenia do mówienia przez nie pełnym głosem.
PRZYPISY
1/ Dla potrzeb badawczych korzystałam z analizy treści wypowiedzi kobiet w mediach, w reklamie telewizyjnej, w literaturze kobiecej, a także z analizy przeprowadzanych pogłębionych wywiadów. Korzystałam też. z treści tzw. Dzienniczków Potrzeb, które na moją prośbę w określonym czasie prowadziły badane .studentki Uniwersytetu Jagiellońskiego według następującej instrukcji: "Opisz, jaką masz potrzebę; Napisz, jak ją wyraziłaś; Opisz reakcję odbiorcy na twój komunikat; Opisz kontekst sytuacyjny, twoje relacje z odbiorcą; Napisz, czy reakcja odbiorcy była taka, jakiej oczekiwałaś; Zależy mi, abyś prowadziła ten Dzienniczek systematycznie i opisywała każdą sytuację jak najdokładniej". Po zakończeniu prowadzenia Dzienniczka Potrzeb z badanymi studentkami przeprowadzono pogłębione wywiady dotyczące stylu komunikacyjnego jaki reprezentują. Studentki wypełniały także ankietę badającą ich postawy wobec społeczno-kulturowych wzorców kobiecości oraz roli kobiety. Miały odpowiedzieć, czy zgadzają się z następującymi stwierdzeniami: "Kobieta powinna skupić się przede wszystkim na opiece nad dziećmi i zajmować się domem; Kobiety są dyskryminowane; Kobieta nie może być szczęśliwa, jeżeli nie urodzi dziecka i nie wyjdzie za mąż; Kobiety powinny mieć większy dostęp do władzy; Kobieta powinna starać się być atrakcyjną w oczach mężczyzn; Kobiety nie nadają się do polityki; Kobiety często są ofiarami gwałtów, przemocy i wykorzystywania seksualnego; Kobiety muszą się zorganizować i walczyć o swoje prawa; Kobiety i mężczyźni w Polsce w latach dziewięćdziesiątych mają takie same szansę na sukces i karierę zawodową; Mężczyźni lepiej niż kobiety nadają się do pracy naukowej".
2/ Mówiąc o "postawie feministycznej", jako zmiennej wpływającej na sposób ekspresji, unikam myślenia dychotomicznego, tj. dzielenia kobiet na dwie grupy: feministek i niefeministek. Mamy tu, oczywiście, do czynienia ze zjawiskiem, które można umiejscowić na skali. Przez feminizm w tym kontekście rozumiem świadomość, że kobiety tylko dlatego, że są kobietami, doświadczają dyskryminacji na płaszczyźnie politycznej, społecznej i kulturowej oraz towarzyszące tej świadomości przekonanie, że sytuację dyskryminacji kobiet można i należy zmienić przez podejmowanie działań na rzecz dokonania takiej zmiany.
alielle