Tom 3 - Okres zwykły tygodnie 1-12.pdf
(
2047 KB
)
Pobierz
Pierwszy Tydzień Zwykły – Poniedziałek
1. POWOŁANIE PIERWSZYCH UCZNIÓW
1. Powołanie uczniów w ich miejscu pracy. Wezwanie chrześcijan do uświęcania swoich zajęć i
pomagania innym ludziom w poznaniu Boga.
2. Uświęcanie pracy. Przykład Chrystusa.
3. Praca modlitwą chrześcijanina.
1.1
Rozpoczynając swoją publiczną posługę przez Chrzest Jezus poszukuje ludzi których uczyni
uczestnikami swojej zbawczej misji. Każdego z nich zastaje w jego miejscu pracy. Są to ludzie
przyzwyczajeni do wysiłku mocni i prości. Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego – czytamy w
Ewangelii z dzisiejszej Mszy świętej – ujrzał Szymona i brata Szymonowego Andrzeja jak zarzucali
sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. Jezus rzekł do nich: „Pójdźcie za Mną a sprawię że się
staniecie rybakami ludzi‖(por. Mk 1 14-20). I od tej chwili życie tych ludzi zmieniło się.
Apostołowie okazali się wielkoduszni wobec wezwania Bożego. Tych czterech uczniów: Piotr
Andrzej, Jan i Jakub – już znało Pana ale w tym właśnie momencie odpowiadając na wezwanie
Boże postanawili iść za Nim bezwarunkowo bez wyrachowania i bez zastrzeżeń. W taki właśnie
sposób za tym wezwaniem idzie dzisiaj w świecie wielu ludzi bez reszty oddających się w celibacie
apostolskim. Od tej chwili Chrystus będzie stanowił centrum ich życia odciskając na ich duszach
niezwykłe piętno. Jezus Chrystus szuka ich wśród codziennych zajęć tak jak to uczynił z Mędrcami
posłużywszy się znanym im zapewne dobrze znakiem światłem gwiazdy. Podobnie Anioł wezwał
pasterzy betlejemskich pilnujących swych trzód wołając by poszli uczcić Dziecię Boga i towarzyszyli
tej nocy Maryi i Józefowi.
„Praca ludzka jest bezpośrednim działaniem osób stworzonych na obraz Boży i powołanych do
przedłużania – wraz z innymi – dzieła stworzenia czyniąc sobie ziemię poddaną (...). Może mieć
także wymiar odkupieńczy. Znosząc trud pracy w łączności z Jezusem rzemieślnikiem z Nazaretu
i Ukrzyżowanym na Kalwarii człowiek współpracuje w pewien sposób z Synem Bożym w Jego dziele
Odkupienia (...). Praca może być środkiem uświęcania i ożywiania rzeczywistości ziemskich w Duchu
Chrystusa‖[1]. W wirze naszej pracy i krzątaniny Jezus zaprasza nas byśmy szli za Nim byśmy
postawili Go w centrum swojego życia byśmy służyli Mu w dziele ewangelizacji świata. „Bóg
wydobywa nas z ciemności naszej ignorancji z naszego niepewnego kroczenia poprzez zdarzenia
historii i wzywa nas mocnym głosem tak jak to pewnego dnia uczynił z Piotrem i Andrzejem: Venite
post me, et faciam vos fieri piscatores hominum - pójdźcie za Mną a uczynię was rybakami ludzi
niezależnie od miejsca które zajmujecie w świecie‖[2]. Wybiera nas tak jak większość chrześcijan
świeckich i pozostawia tam gdzie żyjemy: w rodzinie w tej samej pracy w organizacji kulturalnej lub
sportowej do której należymy... „Chrystus wzywa nas byśmy pełnili naszą misję tam gdzie jesteśmy
ponieważ miejsce które Bóg nam przydzielił jest tak piękne iż nie wolno nam go porzucić‖[3].
Chce abyśmy właśnie w tym miejscu i w tym środowisku kochali Go i dawali to poznać innym ludziom
poprzez więzi rodzinne koleżeńskie i przyjacielskie.
Od chwili w której zdecydujemy się postawić Chrystusa w centrum naszego życia wszystko co
uczynimy będzie naznaczone tą decyzją. Powinniśmy się zastanowić czy jesteśmy konsekwentni
czy nasza praca staje się miejscem wzrastania w przyjaźni z Jezusem Chrystusem poprzez
rozwijanie cnót ludzkich i nadprzyrodzonych.
1.2
Pan odnajduje nas i posyła do naszego środowiska do naszej pracy zawodowej. Chce jednak
aby nasza praca była już od tej pory inna. „Piszesz do mnie w kuchni przy piecu. Zapada zmierzch.
Robi się chłodno. U twego boku mała siostra - ta która ostatnia odkryła boskie szaleństwo
dogłębnego życia swoim powołaniem chrześcijańskim - obiera kartofle. Pozornie – myślisz - jej praca
jest taka sama jak dawniej. Ale jest bardzo wielka różnica!
– To prawda: dawniej tylko obierała kartofle; teraz się uświęca obierając kartofle‖[4].
Abyśmy się uświęcali poprzez domową krzątaninę przez bandaże i pęsety chirurgiczne szpitalne
(zachowując zawsze uśmiech dla chorych!) w biurze na uniwersytecie na traktorze lub przy
gospodarskim obrządku sprzątając dom lub obierając kartofle nasza praca musi być podobna do
pracy Chrystusa którego przed paroma dniami widzieliśmy w warsztacie Józefa. Nasz praca musi
być podobna do pracy apostołów którzy w Ewangelii z dzisiejszej Mszy świętej łowią ryby. Winniśmy
skupić uwagę na pracującym Synu Bożym który stał się Człowiekiem i wciąż zastanawiać się: Jak
postąpiłby Jezus na moim miejscu? Jak wykonałby moje zadanie? Ewangelia mówi nam że dobrze
wszystko uczynił (Mk 7 37) to znaczy że robił wszystko po ludzku doskonale bez partactwa. Dla
nas oznacza to wykonanie pracy w duchu służby swoim sąsiadom z zachowaniem porządku z
pogodą ducha w skupieniu. Jezus wykonałby każdą pracę w umówionym terminie wykończyłby jakiś
wyrób rzemieślniczy z miłością chcąc sprawić klientom radość widokiem roboty prostej lecz
doskonałej; nie szczędziłby trudu... Jezus wykonywał swoje zadania także z nadprzyrodzoną
skutecznością gdyż poprzez tę samą pracę dokonywał odkupienia ludzkości. Jezus był bowiem
zjednoczony miłością ze swym Ojcem a przez nią zjednoczony miłością również z ludźmi. A to co
czyni się z miłości angażuje człowieka.
Żaden chrześcijanin nie powinien myśleć że skoro jego praca pozornie ma niewielkie znaczenie to
może ją wykonać byle jak niedbale niechlujnie niedoskonale. Chrześcijanin nie może tak postrzegać
swojej pracy nawet gdyby lekkomyślnie i powierzchownie sądzili tak o niej inni ludzie. Pracę tę widzi
Bóg dlatego ma ona ogromne znaczenie jakiego się nawet nie domyślamy. „Pytałeś mnie co
możesz ofiarować Bogu. – Nie muszę się zastanawiać nad odpowiedzią: To samo co czynisz
zawsze ale lepiej wykonane i ukoronowane miłością która by cię pobudzała do myślenia bardziej o
Nim a mniej o sobie‖[5].
1.3
Dla chrześcijanina który żyje w obliczu Boga praca powinna być modlitwą. Byłoby wielką stratą
gdyby „tylko‖ obierał kartofle zamiast uświęcać się dobrze je obierając. Praca powinna być formą
przebywania z Panem w ciągu całego dnia i wspaniałą sposobnością do ćwiczenia się w cnotach.
Bez tych cnót człowiek nie mógłby osiągnąć świętości do której został powołany. Jest ona
jednocześnie skutecznym środkiem apostolstwa.
Modlitwa polega na rozmowie z Panem na wznoszeniu duszy i serca ku Niemu by Go wielbić by Mu
dziękować zadośćuczynić prosić o dalszą pomoc. Można to czynić poprzez myśli słowa uczucia –
jest to tak zwana modlitwa myślna i modlitwa ustna. Można to również czynić poprzez uczynki dzięki
którym możemy przekazywać Bogu jak bardzo chcemy Go kochać i jak bardzo Go potrzebujemy. W
ten sposób modlitwą staje się również wszelka praca wykonana do końca i w duchu
nadprzyrodzonym czyli wykonana ze świadomością że współpracujemy z Bogiem w doskonaleniu
rzeczy stworzonych i wszystkie je przepajamy miłością do Chrystusa. Poprzez tak wykonywaną pracę
dopełniamy Jego dzieła zbawczego które realizował nie tylko na Kalwarii lecz również w warsztacie
nazaretańskim.
Chrześcijanin który przez łaskę zjednoczony jest z Chrystusem zamienia swoje dobre uczynki w
modlitwę. Dlatego tak istotna jest pobożna praktyka ofiarowania uczynków rano po przebudzeniu
kiedy to mówimy Panu że cały ten dzień jest dla Niego. Bardzo ważne dla życia wewnętrznego jest
odnawianie tego aktu wiele razy w ciągu dnia a zwłaszcza podczas Mszy świętej. Ale wartość tej
modlitwy którą jest praca chrześcijanina zależy od miłości z jaką się tę pracę wykonuje. Jej wartość
zależy także od czystości intencji od ćwiczenia się w miłosierdziu od wysiłku by pracę tę wykonać w
sposób kompetentny. Im żywsza będzie w nas intencja przemienienia pracy w narzędzie odkupienia
im lepiej z ludzkiego punktu widzenia ją wykonamy tym większą przysługę oddamy całemu
Kościołowi. Częste pamiętanie o Bogu podczas pracy nie będzie łatwe ze względu na charakter
niektórych zajęć wymagających wielkiego skupienia uwagi. Jeżeli jednak nauczymy się z Nim
obcować szukając Go usilnie będzie On „podkładem muzycznym‖ dla tego wszystkiego co czynimy.
Jeśli w ten sposób będziemy wykonywać swoje zadania zawodowe wówczas praca i życie
wewnętrzne nie będą sobie wzajemnie przeszkadzać podobnie „jak bicie serca nie przeszkadza
skupieniu uwagi na jakichkolwiek innych czynnościach‖[6]. Natomiast praca i modlitwa dopełniają się
tak jak łączą się w jeden utwór instrumenty i śpiew. Praca nie tylko nie przeszkadza w życiu
modlitwą ale staje się jego fundamentem. Spełnia się wówczas to o co prosimy Pana w pięknej
modlitwie[7]. Actiones nostras, quaesumus, Domine, aspirando praeveni et adiuvando prosequere: ut
cuncta nostra oratio et operatio a te semper incipiat, et per te coepta finiatur – Zajęcia nasze prosimy
Cię Panie natchnieniem uprzedzaj a pomocą wspieraj aby wszelka nasza modlitwa i praca od
Ciebie się zaczynała i z Tobą kończyła.
Wszystko może przemienić się w modlitwę praca i odpoczynek nasza praca w dzień i nasz sen w
nocy ktore możemy ofiarować Panu:
Wszystkie nasze dzienne sprawy,
Przyjm litośnie Boże prawy;
A gdy będziem zasypiali
Niech Cię nawet sen nasz chwali[8].
Jeżeli Jezus Chrystus którego postawiliśmy w centrum naszego życia będzie stanowił tło dla
wszystkiego co czynimy będzie nam coraz łatwiej wykorzystywać przerwy w pracy aby ów „podkład
muzyczny‖ zamienić w autentyczny hymn. Możemy kierować się do Boga przy zmianie czynności
podczas postoju na czerwonym świetle pod koniec przerabianego tematu w czasie oczekiwania na
połączenie telefoniczne lub podczas odkładania narzędzi na swoje miejsce. W czasie tych krótkich
koniecznych przerw w pracy możemy wypowiedzieć akt strzelisty spojrzeć na obraz Matki Bożej lub
na krzyż skierować do Anioła Stróża prośbę bez słów. A to wszystko umocni nas wewnętrznie i
pomoże kontynuować naszą pracę
Dzięki temu że miłość jest pomysłowa i potrafi znaleźć różne sposoby będziemy umieli znaleźć
pewne środki które pozwolą nam pamiętać że do Boga mamy dążyć poprzez rzeczy ludzkie. „Połóż
na twój stół roboczy w mieszkaniu w twojej teczce obrazek Najświętszej Maryi Panny! I patrz na
niego kiedy rozpoczynasz pracę podczas pracy i po jej zakończeniu. Ona udzieli ci sił – zapewniam
cię! – żeby twoja praca stała się miłosną rozmową z Bogiem‖[9].
[1]Katechizm Kościoła Katolickiego 2427.
[2] Św. Josemaría Escrivá To Chrystus przechodzi 45.
[3] Jan Paweł II Przemówienie na XII Światowy Dzień Młodzieży w Paryżu 23 VIII 1997, (por. List do
Diogneta, VI, 10).
[4] Św. Josemaría Escrivá Bruzda 498.
[5] Św. Josemaría Escrivá Bruzda 495.
[6] Św. Josemaría Escrivá List 15 X 1948.
[7] Enchiridion Indulgentiarum, Rzym 1968, 1.
[8] Fragment Pieśni wieczornej do słów F. Karpińskiego cyt. za: ks. J. Siedlecki Śpiewnik kościelny
Kraków 2005 s. 537.
[9] Św. Josemaría Escrivá Bruzda 531.
Pierwszy Tydzień Zwykły – Wtorek
2. DZIECI BOŻE
1. Poczucie dziecięctwa Bożego istotą życia człowieka.
2. Braterstwo dzielność wobec przeciwności ufność w modlitwie.
3. Radość jako przedsmak chwały. Życie w radości mimo przeciwności.
2.1
„Przecież Ja ustanowiłem sobie króla na Syjonie świętej górze mojej‖. Ogłoszę postanowienie
Pana: Powiedział do mnie: „Tyś Synem moim Ja Ciebie dziś zrodziłem‖ (Ps 2 6-7). „Miłosierdzie
Boga Ojca dało nam za Króla Jego Syna (...). Tyś moim synem – zwraca się do Chrystusa i zwraca
się do ciebie i do mnie jeśli zdecydujemy się być alter Christus ipse Christus‖[1]. Pomimo naszych
słabości zmierzamy właśnie do tego by naśladować Chrystusa utożsamiać się z Nim być dobrymi
dziećmi Bożymi w trakcie naszej pracy i pośród zwykłej codziennej krzątaniny.
Minionej niedzieli widzieliśmy jak Jezus przybywa do Jana by jako jeden z wielu zostać
ochrzczonym w rzece Jordan. Duch Święty spoczął na Nim i słychać było głos Ojca: Tyś jest mój Syn
umiłowany w Tobie mam upodobanie (Mk 1 9-11). Jezus Chrystus to odwiecznie Jednorodzony Syn
Boży Umiłowany ten który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami (...). Zrodzony a nie
stworzony współistotny Ojcu a przez Niego wszystko się stało – wyznajemy w Credo. W Nim i przez
Niego, przez prawdziwego Boga i Człowieka staliśmy się dziećmi Bożymi i dziedzicami Nieba.
W Nowym Testamencie dziecięctwo Boże zajmuje centralne miejsce przy głoszeniu dobrej nowiny
chrześcijańskiej. Stanowi ono bardzo wymowny wyraz miłości Boga do ludzi. Popatrzcie jaką
miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy (1 J 3
1). Sam Jezus Chrystus nieustannie ukazywał tę prawdę swoim uczniom po pierwsze w sposób
bezpośredni – ucząc ich zwracać się do Boga jako do Ojca. Po drugie przedstawiał im świętość jako
naśladowanie Ojca przez dzieci. Przedstawiał im również świętość poprzez liczne przypowieści w
których Bóg wyobrażony jest jako ojciec. Szczególnie wzruszająca jest postać Boga Ojca w
przypowieści o synu marnotrawnym.
W swej nieskończonej dobroci Bóg stworzył człowieka i wyniósł go do porządku nadprzyrodzonego
by przy pomocy łaski uświęcającej mógł przenikać głębię Trójcy Przenajświętszej: Życie Ojca Syna i
Ducha Świętego nie tracąc przy tym swojej natury stworzenia. Jest to możliwe właśnie dzięki
niewypowiedzianemu darowi dziecięctwa Bożego. Bóg czyni nas swoimi dziećmi: dziecięctwo to nie
jest jedynie jakimś zwyczajnym tytułem ale rzeczywistym wyniesieniem skuteczną przemianą naszej
najgłębszej istoty. Dlatego zesłał Bóg Syna swego zrodzonego z niewiasty (...) byśmy mogli
otrzymać przybrane synostwo. Na dowód tego że jesteście synami Bóg zesłał do serc naszych
Ducha Syna swego który woła: „Abba Ojcze!‖ A zatem nie jesteś już niewolnikiem lecz synem.
Jeżeli zaś synem to i dziedzicem z woli Bożej (Ga 4 4-7). „Nie lękajcie się Boga który według
filozofów jest transcendentnym Absolutem. Nie lękajcie się Boga owszem mówcie do Niego wraz ze
mną: Ojcze nasz. Nie lękajcie się mówić: Ojcze!‖[2]
„Określając Boga imieniem Ojciec język wiary wskazuje przede wszystkim na dwa aspekty: że Bóg
jest pierwszym początkiem wszystkiego i transcendentnym autorytetem oraz że równocześnie jest
dobrocią i miłującą troską obejmującą wszystkie swoje dzieci‖[3]. Pan zdobył dla nas najcenniejszy
dar - Ducha Świętego który każe nam wołać: Abba Ojcze! który utożsamia nas z Chrystusem i czyni
dziećmi Bożymi. „Mówi nam: tyś moim synem. Nie kimś obcym nie łaskawie traktowanym sługą ani
przyjacielem co już znaczyłoby wiele. Synem! Pozwala nam zwracać się do siebie z synowską
miłością a nawet dodałbym że z bezczelnością dziecka któremu Ojciec nie jest w stanie niczego
odmówić‖[4].
Pan powiedział do mnie: Tyś Synem moim Ja Ciebie dziś zrodziłem. Te słowa Psalmu 2 które
zasadniczo odnoszą się do Chrystusa dotyczą również każdego z nas i określają całe nasze życie
jeżeli pomimo naszych słabości jesteśmy zdecydowani naśladować Chrystusa i utożsamiać się z Nim
w naszej szczególnej sytuacji życiowej. Zastanawianie się nad konsekwencjami wynikającymi z
dziecięctwa Bożego powinno być czasami przedmiotem szczególnej uwagi w naszym życiu
ascetycznym a także przedmiotem szczegółowego rachunku sumienia.
2.2
Żyjąc jak dobre dzieci Boże postrzegamy nawet drobne powszednie wydarzenia w świetle wiary
i staramy się myśleć i działać zgodnie z wolą Chrystusa. Przede wszystkim staramy się widzieć braci
w osobach z którymi się spotykamy ponieważ wszyscy jesteśmy dziećmi tego samego Ojca.
Szacunek dla ludzi rozbudzi w nas to samo pragnienie które napełnia Serce Chrystusa: pragnienie
ich uświęcenia. Miłość braterska będzie nas pobudzać do wysiłku aby te osoby coraz bardziej
zbliżały się do Chrystusa i coraz pełniej stawały się dziećmi naszego Ojca – Boga. Tak jak Chrystus,
będziemy płonąć apostolskim żarem wobec wszystkich ludzi: pragnieniem chwały Ojca i zbawienia
ludzkości. Przejawy tego braterstwa zakorzenionego w dziecięctwie Bożym mogą być liczne i
rozmaite w ciągu całego dnia. Mogą to być: modlitwa drobne przysługi wyrozumiałość wobec wad.
Dziecięctwo Boże nie jest po prostu jednym z wielu aspektów naszego życia: określa ono istotę
naszego życia nadprzyrodzonego i wskazuje nam jak winniśmy się zachowywać w obliczu każdego
wydarzenia. Dziecięctwo Boże nie jest jakąś odrębną cnotą do której odnosiłyby się konkretne
uczynki lecz stanem w jakim stale się znajdujemy i który przepaja wszystkie cnoty. Jesteśmy
dziećmi Bożymi zawsze w każdych okolicznościach i we wszystkich sytuacjach. Bardzo mocne
przekonanie o tym determinuje nasze życie i nasze działanie: „Nie możemy być dziećmi Bożymi tylko
od czasu do czasu. Oczywiście powinny być chwile specjalnie poświęcone na oddanie Bogu czci w
celu zgłębienia sensu naszego dziecięctwa Bożego co jest rdzeniem pobożności‖[5]. Jeżeli często
zastanawiamy się nad prawdą że jestem dzieckiem Bożym jeżeli zagłębiamy się w jej znaczenie
wówczas nasze codzienne życie napełni się pokojem pogodą ducha i radością. W chwilach trudności
i przeciwności a także gdy wszystko przychodzi z trudem będziemy całkowicie polegać na naszym
Ojcu Bogu od którego wszystko zależy. „Co nie leżało w moich planach – pisała św. Teresa
Benedykta od Krzyża – leżało w planach Bożych. Coraz żywsze staje się we mnie przekonanie
płynące z wiary że gdy się patrzy na rzeczy po Bożemu – nie ma przypadków że całe moje życie aż
po najdrobniejsze szczegóły jest z góry nakreślone w planach Bożej Opatrzności i że układa się
przed wszystko widzącym okiem Boga w doskonałą i sensowną całość. Wówczas zaczynam się
cieszyć na światło chwały w którym ma się odsłonić ta całość pełna sensu‖[6]. Jeśli przez swoje
upadki i grzechy oddalimy się z większą łatwością powrócimy do Domu Ojca jak syn marnotrawny.
Choćbyśmy postąpili źle jeden raz albo nawet tysiąc razy będziemy zawsze wiedzieć że czeka na
nas nasz Ojciec by nas uściskać by przywrócić nam godność dzieci jeżeli ją utraciliśmy. Modlitwa
będzie wówczas rzeczywiście rozmową dziecka z Ojcem który wszystko wie i rozumie który słucha z
taką uwagą z jaką nikt inny słuchać nie potrafi. Będzie to ufna rozmowa z Bogiem który często
nakłania nas do modlitwy błagalnej ponieważ jesteśmy dziećmi w potrzebie. Będzie to rozmowa z
Bogiem której tematem jest nasze życie. „Mówmy Mu w zaufaniu o wszystkim co nosimy w myślach
i w sercu: o naszych radościach smutkach nadziejach rozczarowaniach sukcesach i porażkach a
także o naszych najdrobniejszych codziennych sprawach. Doświadczyliśmy bowiem że wszystko to
interesuje naszego Ojca Niebieskiego‖[7].
2.3
Dziecko jest także spadkobiercą posiada pewne „prawo‖ do dóbr ojca; jesteśmy dziedzicami
Boga a współdziedzicami Chrystusa (Rz 8 17). Psalm 2 od którego rozpoczęliśmy tę chwilę
modlitwy będący psalmem o królewskości Chrystusa i o dziecięctwie Bożym powiada dalej: Żądaj
ode Mnie, a dam Ci narody w dziedzictwo i w Twoje posiadanie krańce ziemi (Ps 2 8).
Przedsmaku obiecanego dziedzictwa doświadczamy już w tym życiu. Jest nim gaudium cum pace[8]
radość że jesteśmy dziećmi Bożymi. Radość ta nie opiera się na naszych własnych zasługach ani na
zdrowiu ani na powodzeniu ani też bynajmniej nie polega na braku trudności ale rodzi się ze
zjednoczenia z Bogiem. Radość ta zasadza się na świadomości iż Bóg nas kocha przyjmuje nas i
zawsze przebacza i że przygotował dla nas miejsce przy Sobie w Niebie na całą wieczność.
Utracimy ją jeżeli zignorujemy poczucie swojego dziecięctwa Bożego. Utracimy ją jeżeli w
trudnościach i przeciwnościach każdego dnia nie będziemy upatrywać zawsze mądrej i pełnej miłości
woli Bożej.
Ojciec nasz nie chce byśmy utracili tę radość o głębokich korzeniach. Chce byśmy zawsze byli
zadowoleni tak jak rodzice ziemscy pragną tego dla swych dzieci.
Dzięki gaudium cum pace tej pogodnej i radosnej postawie wobec życia która bynajmniej nie wynika
z braku przeciwności życiowych chrześcijanin czyni w swoim otoczeniu wiele dobra. Prawdziwa
radość jest wspaniałym środkiem apostolstwa. Chrześcijanin jest siewcą radości dlatego dokonuje
wielkich rzeczy. Radość jest jedną z najpotężniejszych mocy na świecie uspokaja rozbraja, zdobywa
i pociąga za sobą. Człowiek radosny jest apostołem który pociąga ludzi ku Bogu ukazując im to co
Plik z chomika:
lisewska-m
Inne pliki z tego folderu:
Tom 3 - Okres zwykły tygodnie 1-12.pdf
(2047 KB)
Tom 7 - uroczystości, święta i wspomnienia lipiec-grudzień.pdf
(1688 KB)
Tom 6 - uroczystości, święta i wspomienia styczeń-czerwiec.pdf
(1729 KB)
Tom 5 - okres zwykły tygodnie 24-34.pdf
(1783 KB)
Tom 4 - Okres zwykły tygodnie 13-23.pdf
(2482 KB)
Inne foldery tego chomika:
Pliki dostępne do 01.06.2025
Pliki dostępne do 19.01.2025
!!!1.JAK USZCZĘŚLIWIĆ BOGA
### KSIĄŻKI RELIGIJNE ###
#_Jaki_jest_Bóg
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin