Bal_na_Gnojnej_Stasiek_Wielanek.txt

(1 KB) Pobierz
* 
BAL NA GNOJNEJ 
*** 
Stasiek Wielanek 
+++++++++++ 
www.utworki.pl 
biuro@utworki.pl 
***************** 

Nieprzespanej nocy znojnej 
Jeszcze mam na ustach ślad, 
U Grubego Joska na ulicy Gnojnej 
Zebrał się ferajny kwiat. 

Bez jedzenia i bez spania, 
Byle byłoby, co pić. 
Kiedy na harmonii Feluś zaiwania, 
Trzeba tańczyć, trzeba żyć. 

Harmonia na trzy czwarte z cicha rżnie, 
Ferajna tańczy, wszystko z drogi. 
Z szaconkiem, bo się może skończyć źle, 
Na Gnojnej bawimy się. 

Kto zna Antka czuje mojrę, 
Ale jeden nie znał jej. 
I dlatego się naraził na dintojrę, 
Skończył się z przyczyny tej. 

Jak latarnie smutno świcą, 
Smętnie gwiżdże nocny stróż, 
A kat Maciejowski tam, pod szubienicą 
Na Antosia czeka już. 

Harmoia na trzy czwarte z cicha gra, 
Ferajna tańczy, ja nie tańczę. 
Dlaczego bal na Gnojnej, jak co dnia, 
Gdy niejednej pary dziś brak? 

Nieprzespanej nocy znojnej 
Jeszcze mam na ustach ślad, 
U Grubego Joska na ulicy Gnojnej 
Zebrał się ferajny kwiat. 

Bez jedzenia i bez spania, 
Byle byłoby, co pić. 
Kiedy na harmonii Feluś zaiwania, 
Trzeba tańczyć, trzeba żyć. 

Harmonia na trzy czwarte z cicha rżnie, 
Ferajna tańczy, wszystko z drogi. 
Z szaconkiem, bo się może skończyć źle, 
Na Gnojnej bawimy się. 

Dlaczego bal na Gnojnej, jak co dnia, 
Gdy niejednej pary dziś brak? 

* 
www.utworki.pl 
biuro@utworki.pl 
***************** 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin