{1574}{1621}Proszę pani! {1625}{1794}Dwóch dżentelmenów i dama czekajš na paniš w saloniku.|Jednym z tych panów jest pan Darcy. {1830}{1912}Dziekuję. Proszę im powiedzieć, że już idę. {2183}{2233}Panie Darcy. {2318}{2418}- Nie czekali chyba państwo za długo?|- Nie. {2424}{2515}Mogę przedstawić mojš siostrę, Georgianę? {2641}{2716}Georgiano, to panna Elżbieta Bennet. {2762}{2845}Bardzo mi miło poznać paniš, panno Darcy. {2849}{2916}- Tyle o pani słyszałam.|- A ja o pani. {2920}{3045}Jest tu z nami pan Bingley.|Bardzo chce się z paniš spotkać. {3049}{3169}- Mogę go wprowadzić?|- Oczywicie, z radociš go zobaczę. {3283}{3396}Słyszałam, że bardzo lubi pani muzykę|i znakomicie gra? {3400}{3470}Nie gram aż tak dobrze, {3474}{3618}ale rzeczywicie bardzo lubię muzykę. Bardzo|bym chciała usłyszeć jak pani gra i piewa. {3622}{3747}Brat mówił mi, że rzadko|słuchał czego z większš przyjemnociš. {3751}{3893}Usłyszy pani, ale ostrzegam, że pani brat|bardzo wyolbrzymił mój talent. {3897}{4028}- Bez wštpienia z jakim jemu tylko znanym celu...|- Nie, na pewno nie. {4032}{4125}Mój brat niczego nie wyolbrzymia.|Zawsze mówi absolutnš prawdę. {4129}{4236}Chociaż czasem bywa zbyt łaskawy dla mnie. {4240}{4380}- Więc jest idealnym starszym bratem?|- Tak, nie mógłby być lepszy i milszy. {4404}{4518}Zazdroszczę pani.|Sama nie mam braci, tylko cztery siostry. {4522}{4597}Chciałabym mieć siostrę. {4620}{4662}/Panno Bennet! {4666}{4776}Nawet pani nie wie, jaki byłem szczęliwy,|kiedy Darcy powiedział, że jest pani pięć mil od Pemberley. {4780}{4825}Jak się pan miewa? {4829}{4904}- Widzę, że jest pani w dobrym zdrowiu.|- Bardzo dobrym, dziękuje. {4908}{5014}- wietnie, znakomicie! - A pani|rodzina? - Też się dobrze czujš. {5018}{5060}Tak? {5078}{5180}Proszę mi powiedzieć. Czy wszystkie pani siostry|sš wcišż w Longbourn? {5184}{5280}Wszystkie poza jednš.|Moja najmłodsza siostra jest w Brighton. {5284}{5317}Ah. {5387}{5456}To wydaje się tak dawno... {5460}{5542}..to było dawno,|kiedy ostatnio rozmawiałem z paniš. {5546}{5655}- Kilka miesięcy..|- Co najmniej osiem. {5659}{5771}Nie widzielimy się od 26 listopada,|kiedy tańczylimy ze sobš w Netherfield. {5776}{5838}Chyba ma pan rację. {5849}{5974}Nie pamiętam żebym był kiedy równie szczęliwy|jak w cišgu tych krótkich miesięcy spędzonych w Hertfordshire. {5978}{6090}Panno Bennet, moja siostra ma do pani probę. {6137}{6257}Panno Bennet, mój brat i ja bylibymy zaszczyceni, {6261}{6382}gdyby pani ze swojš ciotkš i wujem zechcieli|być naszymi goćmi w Pemberley na obiedzie. {6386}{6499}- Czy jutrzejszy wieczór państwu pasuje?|- Dziękuję, będzie nam bardzo miło. {6535}{6628}Mogę odpowiedzieć za państwa Gardiner,|że nie majš żadnych wczeniejszych zobowišzań. {6632}{6769}- Usłyszymy jak pani gra?|- Jeli pani nalega. Usłyszy pani. {7856}{7915}Absolutnie znakomicie. {8037}{8124}Nie zagra pani jeszcze raz?|Tak pięknie pani to zagrała. {8128}{8192}Niezbyt pięknie i niezbyt wiernie. {8213}{8325}Musiała pani zauważyć jak|przemykałam się nad trudniejszymi pasażami. {8343}{8438}- To piękny instrument.|- Mój brat podarował go mi w tym tygodniu. {8442}{8561}- Jest taki dobry. Nie zasługujęna to.|- Z pewnociš pani zasługuje. {8572}{8697}Pani brat tak uważa,|a jak pani sama wie, on nigdy się nie myli. {8776}{8887}Teraz pani kolej. Ależ nalegam. {8891}{9013}Przed tymi wszystkimi ludmi?|Zagram, ale proszę nie zmuszać mnie do piewania. {9017}{9060}Jak pani chce. {9189}{9275}Panno Elizo, czy milicja|wcišż stacjonuje w Meryton? {9279}{9351}Nie, tego lata obozujš w Brighton. {9355}{9506}- To z pewnociš wielka strata dla pani rodziny.|- Znosimy to najlepiej jak możemy, panno Bingley. {9523}{9648}Przypuszczam, że szczególnie nieobecnoć|jednego dżentelmena może być bolesna. {9696}{9746}Nie wiem kogo ma pani na myli. {9750}{9905}Wydawało mi się, że pewne damy znajdowały|towarzystwo pana Wickhama dziwnie przyjemnym. {9957}{10091}Przepraszam, zaniedbuję paniš.|Kto musi przewracać strony. {10166}{10222}Pomogę pani. {11434}{11507}Jak le Eliza Bennet wyglšdała dzi wieczór. {11511}{11606}Nigdy w życiu nie widziałam|żeby kto tak zbrzydł przez zimę. {11610}{11707}- Zgadzam się, moja droga.|- Stała się taka ciemna i pospolita. {11711}{11836}Luiza i ja zgadzamy się, że z trudem jš|poznałymy. Co pan na to, panie Darcy? {11840}{11902}Nie zauważyłem wielkiej różnicy. {11906}{12022}Jest nieco opalona, a to nic dziwnego,|kiedy kto podróżuje latem. {12026}{12126}Jeli o mnie chodzi, wyznaję,|że nigdy nie widziałam w niej urody. {12130}{12230}Jej rysy nie sš ani trochę regularne.|jej cera nie ma blasku. {12234}{12316}Zęby sš znone, jak sšdzę, {12320}{12391}ale nie nadzwyczajne. {12404}{12519}Za co do jej oczu,|które kto nazwał pięknymi, {12523}{12619}Nigdy nie mogłam dostrzec|w nich nic nadzwyczajnego. {12648}{12798}A w jej całym zachowaniu jest taka pewnoć siebie|pozbawiona klasy, jaka zdaje mi się nieznona. {12808}{12841}Mi się zdaje... {12845}{12969}A kiedy przybylimy do Hertfordshire,|jakież było nasze zdziwienie kiedy okazało się, że uchodzi za pięknoć. {12973}{13105}Szczególnie pamiętam pana, panie Darcy jednego wieczoru po tym|, jak jadły w Netherfield, {13109}{13255}mówišcego: "Ona pięknociš? Równie dobrze|można by nazwać jej matkę mędrcem! " {13309}{13381}/Ale zdaje się,|/że póniej zyskała w pana oczach. {13388}{13466}Zdaje się, że uznał jš|pan kiedy nawet za ładnš. {13490}{13590}Istotnie. Tak było, kiedy jš pierwszy raz spotkałem. {13594}{13719}Ale już od wielu miesięcy uważam jš|za jednš z najpiękniejszych kobiet jakie znam. {15153}{15220}Nie, zielony. {15224}{15274}Ten będzie dobry. {15328}{15400}Dobrze. Nie, nieważne. {16007}{16122}Proszę pani, poczta włanie przyszła.|- Dziękuję, Hanno. {16144}{16230}Dobra dziewczyna. Bardzo pomocna. {16241}{16361}Dwa listy od Jane. Nareszcie!|Zastanawiałam się, dlaczego nie dostawalimy... {16365}{16520}Ten został le skierowany.|Nic dziwnego, bo bardzo le zaadresowała! {16532}{16617}Bardzo się pogniewacie, jeli nie pójdę z wami? {16621}{16701}Ani trochę.|To oczywiste, że chcesz przeczytać listy. {16705}{16796}Pójdziemy z wujem do kocioła i wrócimy za godzinę. {16800}{16865}Dziękuję, jestecie kochani! {17260}{17374}/"Kochana Lizzy! Mam nadzieję,|/że podróż jest tak udana jak się spodziewała. {17378}{17466}/Wszyscy za tobš tęsknimy,|/a ojciec chyba najbardziej. {17470}{17592}/Przyznaję, że nie miałam czasu pisać.|/Dzieci wujostwa zajmujš mi prawie każdš chwilę, {17596}{17659}/ale to takie kochane dzieci. {17663}{17763}/Ich ruchliwoć jest trochę|/wyczerpujšca dla nerwów mamy. {17791}{17827}Mama... {17831}{17946}/Większoć dnia spędza|/u siebie w pokoju z paniš Philips. {17950}{17986}/Najdroższa Lizzy! {17990}{18132}/Odkšd napisałam powyższe zdarzyło się co|/bardzo niespodziewanego i poważnego. {18136}{18233}/Nie chcę cię niepokoić.|/Zapewniam cię, że jestemy wszyscy zdrowi. {18237}{18309}/To co chcę ci przekazać|/odnosi się do biednej Lidii. {18313}{18360}Lidia! {18393}{18518}/Wczoraj o północy przybył posłaniec.|/Wszyscy włanie się położylimy spać. {18570}{18699}/Och, panie Bennet, co się dzieje?|/Czy zostaniemy wymordowani w łóżkach? {18942}{19006}/Otrzymalimy list od pułkownika Forstera. {19010}{19116}/Informował nas, że Lidia uciekła|/do Szkocji z jednym z oficerów. {19120}{19195}/Żeby wyznać całš prawdę - z Wickhamem. {19219}{19269}Och, Lidia! {19273}{19377}Och, panie Bennet,|jestemy zrujnowani! {19381}{19457}/Wyobra sobie nasze zdziwienie i szok. {19461}{19551}/Jednak Kitty nie wydawała się bardzo zdziwiona. {19617}{19751}/Jest mi tak przykro.|/To takie nierozsšdne małżeństwo dla obu stron. {19755}{19855}/Jednak chcę mieć nadzieję.|/Może mylimy się co do jego charakteru. " {19859}{19921}Gdybym mogła w to wierzyć! {19974}{20114}/Przynajmniej jego wybór jest bezinteresowny.|/Na pewno wie, że ojciec nie może mu nic dać. {20118}{20175}To prawda. {20179}{20242}Ale jak on mógł to zrobić? {20256}{20330}Ona jest tak niemšdra,|że może zrobić wszystko. {20334}{20462}Ale Wickham zakochany w Lidii? Żeby się z niš ożenić? {20466}{20566}Jest jedna dama,|z którš trudno mi się będzie rozstać. {20692}{20805}/Spodziewamy się, że wkrótce|/wrócš z Gretny jako mšż i żona. {20809}{20901}/Ale muszę już kończyć.|/Nie mogę na długo zostawiać biednej mamy. {20905}{20983}/Napiszę znowu kiedy|/będę miała jakie wieci. {21034}{21172}/Kochana Lizzy! Sama nie wiem co piszę, ale mam złe wiadomoci. {21176}{21267}/Chociaż to małżeństwo byłoby nierozważne,|/teraz obawiamy się gorszego: {21271}{21395}/że w ogóle nie zostało zawarte,|/że Wickham nigdy nie miał zamiaru polubić Lidii! {21399}{21465}Boże, wiedziałam! {21475}{21610}/Nie mogę tak le o nim myleć.|- Ja mogę. Biedna Lidia. {21614}{21679}Biedna, głupia dziewczyna! {21728}{21822}/Pułkownik Forster pisze, że obawia się,|/że Wickhamowi nie można ufać. {21826}{21914}/Miała wtedy tylko piętnacie lat. {21946}{22071}/Ostatnio widziano ich w Clapham. Ojciec pojechał do|/Londynu z pułkownikiem Forsterem, gdzie będš ich szukać. {22099}{22196}/Najdroższa Lizzy, muszę was prosić|/o jak najszybszy przyjazd! {22200}{22281}Tak! Gdzie jest wujek? {22390}{22440}Jeli panienka pozwoli {22497}{22591}- Panno Bennet, mam nadzieję...|- Proszę mi wybaczyć, muszę natychmiast znaleć pana Gardinera. {22595}{22716}To sprawa, która nie może czekać.|Nie ma chwili do stracenia. - Na Boga, co się stało? {22750}{22880}Oczywicie nie będę pani zabierał czasu,|ale proszę pozwolić pójć mi albo służšcemu po państwa Gardiner. {22884}{22941}- Pani le się czuje i nie może ić sama.|- Muszę. {22945}{23039}Nalegam. Tak będzie najlepiej. Hej tam! {23043}{23103}Proszę natychmiast sprowadzić tu|państwa Gardiner! {23107}{23172}- Poszli do...|- .. kocioła {23...
Artasz