In.Treatment.S01E24.720p.HDTV.x264-HDQ.txt

(14 KB) Pobierz
00:00:00:W poprzednich odcinkach
00:00:03:Mówię ci - nie należy spodziewać się prawdy
00:00:05:z ust kłamcy
00:00:06:Muszę zaczšć naprawdę kłamać
00:00:07:żeby dać ci nauczkę
00:00:09:Mówiła, że jak pierwszy raz zobaczyła Jake'a
00:00:11:był według ciebie "cholernie seksowny"
00:00:14:Był naprawdę piękny
00:00:15:Amy ma silnš potrzebę robienia kariery
00:00:17:Wydajesz się być o to zazdrosny
00:00:19:To wywołuje u Amy potrzebę| trzymania tego w tajemnicy
00:00:21:i zaczyna kłamać
00:00:22:Przestań nazywać mnie kłamczuchš
00:00:23:Przestań kłamać, to ja przestanę cię tak nazywać
00:00:26:Jeste pierdolonš kłamczuchš
00:00:28:Cholera jasna!
00:00:33:Ty się poddajesz, on wygrywa
00:00:34:Gdyby choć w połowie był takim mężczyznš jak on
00:00:36:interesowałabym się tobš
00:00:37:Psychopata
00:00:40:Nagrywałe wczeniej wasze kłótnie?
00:00:44:Tak, chciałem jedynie, by zobaczyła,| co się z nami dzieje
00:00:55:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:59:Co tam?
00:01:03:Spałe?
00:01:09:Długo już tu jeste?
00:01:10:5 minut
00:01:14:Powinnimy wejć?
00:01:16:Kto jest w rodku.
00:01:21:Daj mi usišć.
00:01:29:Która godzina?
00:01:31:Za 5.
00:01:39:No i?
00:01:42:No i co?
00:01:46:W rodku też taki będziesz?
00:01:52:Jaki?
00:01:56:Nie wiem.
00:02:35:Jak się oboje macie?
00:02:37:Dobrze.
00:02:39:Fantastycznie.
00:02:40:Zanim zaczniemy, chciałbym porozmawiać|o ostatnim tygodniu.
00:02:44:Pozwalam pacjentom na krzyczenie na siebie|jako na częć kłótni
00:02:47:ale absolutnie i z całš stanowczociš
00:02:50:nie toleruję przemocy fizycznej
00:02:52:czy to dla ciebie jasne, Amy?
00:02:52:Nie ma sprawy, Paul.
00:02:54:Rozstalimy się tydzień temu.
00:02:58:Rozstalicie się?
00:03:00:Przykro mi to słyszeć.
00:03:02:Zatem trochę za póno na ustanawianie reguł
00:03:05:ale nie czuj się głupio.
00:03:07:Chociaż bardzo by tego chciał, Jake.
00:03:09:Czemu miałbym marnować swój czas i|robić z ciebie idiotę.
00:03:11:Bo dobrze by się z tym poczuł.
00:03:13:Chwileczkę. słyszałe co powiedziałam?
00:03:15:Tak, słyszałem, powiedziała, że
00:03:17:od tygodnia jestecie w separacji.
00:03:19:Chciałaby mi powiedzieć, dlaczego?
00:03:21:Zagroził mi, że mnie zabije.
00:03:26:miejesz się?
00:03:30:Dużo w tym także twojej winy.
00:03:32:Za co niby?
00:03:34:Zachowujesz się, jakby się w ogóle tym nie przejšł
00:03:36:uważasz, że on nie byłby do tego zdolny?
00:03:38:O, uważam, że byłby do tego w pełni zdolny.
00:03:40:Więc czemu się miejesz?
00:03:41:Spotkałem się już przez lata z pacjentami, którym grożono
00:03:44:tylko ty mówisz o tym jak gdyby nigdy nic.
00:03:48:Wiecie co, mam tego doć.
00:03:50:Co się stało?
00:03:50:Nie słyszysz, jak on z nami rozmawia?
00:03:53:Co jest z tobš, Paul?
00:03:57:Czemu jeste tak wrogo nastawiony?
00:03:59:Tak włanie to odbierasz?
00:04:00:Tak, nawet bardzo.
00:04:01:Ok.
00:04:02:Co?
00:04:04:Widzicie, ja muszę znosić waszš wzajemnš wrogoć
00:04:07:i wrogoć wobec mnie - bez przerwy
00:04:09:Za to ci płacimy.
00:04:11:Pienišdze nie sš dla mnie| aż tak ważne, Jake
00:04:13:Mam innych pacjentów
00:04:18:Nie rozumiem - co chcesz nam powiedzieć?
00:04:20:że nie chcesz nas już leczyć?
00:04:22:Czy chcę was leczyć?
00:04:25:Trudna sprawa...
00:04:30:Oto, jak wyglšdałaby terapia,|gdyby nikt nie przestrzegał reguł
00:04:34:byłaby chaotyczna, pozbawiona szacunku i bezproduktywna
00:04:38:Rozumiecie? Chcecie tego?
00:04:47:Nie
00:04:55:Nawet terapii dla par| nie umiemy zrobić jak należy
00:04:57:skoro nasz terapeuta nas nie chce.
00:05:08:To teraz powiedzcie mi, co się stało
00:05:09:po naszej ostatniej sesji tydzień temu. Amy?
00:05:13:Wzięłam Lenny'ego i pojechałam do mojej matki,
00:05:16:w sobotę zjawił się Jake| i chciał zabrać Lenny'ego do domu
00:05:19:Dodajmy, że wczeniej podtruli go tam cukrem.
00:05:21:Proszę cię.
00:05:21:Szkoda, że nie widziałe, jakim gównem go tam karmiš.
00:05:24:Nieprawda. Nieważne - |poszlimy porozmawiać do sypialni
00:05:27:i od słowa do słowa - zaczęlimy uprawiać seks.
00:05:31:Jak od słowa do słowa można przejć do seksu?
00:05:37:Chcesz poznać szczegóły, Paul?
00:05:38:Jeli ty chcesz mi o nich opowiedzieć
00:05:40:A co - twoje życie intymne cię nudzi?
00:05:42:Nie, pytam o wasz seks, bo| to częć waszego bycia razem
00:05:47:A jak przeszlicie od seksu do grożby morderstwa?
00:05:51:Włanie doszedł, wcišż na mnie leżał
00:05:56:Nadal był we mnie i wyszeptał mi do ucha,
00:05:58:że jeli go zostawię, zabije mnie.
00:06:07:Nawet się nie pofatygował, żeby go wyjšć.
00:06:10:To było obrzydliwe.
00:06:14:To doć niespotykana reakcja na grożbę,
00:06:17:że kto chce cię zabić.
00:06:18:Co było dla ciebie takie obrzydliwe?
00:06:20:Powiem ci, co jest obrzydliwe dla mnie
00:06:22:Obserwowanie jak ona i jej matka
00:06:23:faszerujš mi syna gównianym jedzeniem.
00:06:26:To cud, że dzieciak nie sra ciastkami.
00:06:29:Co Lenny ma z tym wszystkim wspólnego?
00:06:30:Nic. Tylko tyle, że brzydzi mnie, co mu robicie
00:06:32:ma 9 lat i waży 50 kilo.
00:06:34:Nie waży 50 kilo.
00:06:39:Lenny jest otyły?
00:06:41:Jest dzieckiem. Wyronie z tego| w okresie dojrzewania.
00:06:44:Miałam to samo.
00:06:47:Była otyła?
00:06:50:Tak. Mój niegrzeczny sekrecik.
00:06:54:Miała problemy z jedzeniem.
00:06:56:Jak brałam z tobš lub, byłam już szczupła.
00:06:58:Co za różnica, ile ważyłam, gdy miałam 5 lat.
00:07:00:Nigdy o tym nie wspominała.
00:07:01:Nie, nigdy o tym nie rozmawialimy|ponieważ nie ma to znaczenia
00:07:03:dla naszej obecnoci tutaj| - to terapia dla pary, prawda?
00:07:05:Kiedy schudła?
00:07:07:Jako nastolatka - stopiłlam się.
00:07:11:Martwisz się, że Lenny jest otyły?
00:07:14:Przestań go nazywać "otyłym".
00:07:18:Nie podoba mi się takie jego okrelanie.
00:07:20:Ma trochę dziecięgo tłuszczyku,| którego się pozbędzie
00:07:22:Ma całe kilogramy dzięcego tłuszczu.
00:07:23:Jej matka pozwala mu jeć cukierki, pić colę
00:07:25:i grać cały dzień na XBoksie
00:07:28:A chłopak nie ma genów sportowca
00:07:30:Wiedziałam, że dojdziemy do tego.
00:07:31:To moja wina, że Lenny jest gruby.
00:07:32:Przekazałam mu złe geny.
00:07:34:Moglibymy choć raz porozmawiać o Lennym
00:07:35:i nie wycišgać sprawy moich fatalnych genów?
00:07:42:Czyli to, że była otyła| pojawia się w waszych kłótniach?
00:07:51:Nie sšdzisz, że to jednak ważny temat w ramach terapii?
00:07:54:Nie, i nie rozumiem, czemu zmierzamy w tym kierunku.
00:07:56:Może on chce pogadać o naszym małym grubasku.
00:07:59:A może porozmawiamy, jak Jake krzywdzi Lenny'ego.
00:08:04:Chodzi jej o to, że krzywdzę go towarzysko.
00:08:06:Lenny bije.
00:08:07:A to dlatego, że miejš się z niego,| ze jest gruby.
00:08:11:Nie, Lenny bije, bo tego go uczy Jake.
00:08:13:Znęcajš się nad nim w szkole,| więc uczę go jak się bronić.
00:08:16:Nie ma w tym nic złego.
00:08:17:Poza tym - czy to nie ty biła mnie tydzień temu?
00:08:19:Nawet Paul się przestraszył że możesz kogo zabić.
00:08:21:Ale to ty mi groziłe, że mnie zabijesz, pamiętasz?
00:08:23:Chętnie bym to zrobił, ale żal mi Paula
00:08:26:już raz zniszczylimy mu kanapę.
00:08:28:No tak.
00:08:35:Dostrzegacie tu pewnš regułę?
00:08:37:Co sobie nawzajem robicie?
00:08:40:Wycišgacie na wierzch najbardziej bolesne sprawy
00:08:42:i obrzucacie się nimi ot tak.
00:08:43:Czasem się z tego miejecie, innym razem
00:08:46:jest wam przykro.
00:08:47:Nie wydaje się wam, że w ten sposób jest wam trudniej
00:08:48:dotrzeć do sedna waszych uczuć.
00:08:51:Sšdzisz, że mieszy mnie to, że on mi grozi?
00:08:55:Jake, naprawdę miała na myli to, co powiedziałe?
00:08:59:A co? Zadzwonisz na policję?
00:09:01:Możliwe.
00:09:04:Nie ma jakich praw zakazujšcych tego?
00:09:05:Zakazujšcych grożenia komu mierciš?
00:09:07:Nie, zakazujšcych mówienia innym, co mówiš ci twoi pacjenci.
00:09:10:Nie majš zastosowania do poważnych przestępstw.
00:09:14:Musisz o tym wiedzieć.
00:09:21:Ale przynajmniej nazwałe siebie pacjentem.
00:09:24:To krok do przodu, Jake.
00:09:25:Ależ z ciebie zarozumiały gnojek, Paul
00:09:27:Kto powinien ci przemówić do rozumu.
00:09:29:A to co znowu? Kolejna grożba?
00:09:30:Tyle grób lata w powietrzu, że nie mogę nadšżyć.
00:09:35:Co się z tobš dzisiaj dzieje Paul?
00:09:36:Próbuję doprowadzić do tego, bycie sami siebie posłuchali.
00:09:38:Naprawdę posłuchali tego, co mówicie.
00:09:42:Powiedz mi - czy Jake groził ci wczeniej, że co ci zrobi?
00:09:45:Nie
00:09:48:Nie mówiłem poważnie, że jš zabiję, ok?| Po prostu mi się wypsnęło.
00:09:52:A dokładnie jak to ujšłe?
00:09:53:Powiedział: "jeli mnie opucisz, zabiję cię"
00:09:56:Mówiłe poważnie?
00:09:58:Oczywicie, że nie.|Przecież jej kurwa nie zabiję!
00:10:01:w tym tygodniu.
00:10:05:A to co miało znaczyć?
00:10:06:Co chcesz przez to powiedzieć?
00:10:11:A ty Amy mówisz, że to cię nie przeraziło
00:10:13:a zobrzydziło
00:10:14:Tak
00:10:15:Co to znaczy "zobrzydziło"?
00:10:17:A jak mylisz Paul? Powiedz, jak ci się wydaje?
00:10:20:Dopiero co we mnie wszedł, i mówi, że chce mnie zabić
00:10:23:Co według ciebie jest  w tym obrzydliwego?
00:10:28:Jake, zdajesz sobie sprawę z powagi całej sprawy?
00:10:31:Zdajesz sobie sprawę, że ona może uzyskać
00:10:34:sšdowy zakaz zbliżania się do niej.
00:10:39:Mylę, że wiesz, o czym mówię.
00:10:46:"Jeli mnie opucisz, zabiję cię"
00:10:52:Cały czas skupialimy się na drugiej częci tego zdania.
00:10:55:Zastanówmy się teraz nad pierwszym członem.
00:10:56:"Jeli mnie opucisz..."
00:11:00:Według mnie to pokazuje, że się boisz
00:11:04:Boisz się, co się z tobš stanie, jeli Amy odejdzie.
00:11:07:Przeraża cię, że ona nadal będzie istn...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin