dfv-pl_szkola-podstawy-fotografia-html_y5w2gu3r.pdf

(2003 KB) Pobierz
298934486 UNPDF
  
Digital Foto Video  >  Szkoła dfv.pl  >  Podstawy Fotografii
Ekstremalne makro za grosze
Prawdziwe obiektywy makro, dające odwzorowanie 1:1, kosztują dobrze ponad tysiąc złotych. Za część tej kwoty 
możemy zbudować zestaw, który da nam lepsze powiększenie, choć od chcącego uzyskać dobre efekty będzie 
wymagał sporo cierpliwości.
Piotr Dębek
Każdy chyba nabywca cyfrowego kompaktu przechodzi okres 
fascynacji trybem makro. Część osób pozostaje jednak 
rozczarowana, bo nawet osławione „makro od 1 cm” 
w kompaktach nie pozwala wejść w świat małych przedmiotów 
i miniaturowych żyjątek. Większe możliwości dają lustrzanki, ale 
dopiero po dokupieniu akcesoriów. Jednak wyspecjalizowane 
obiektywy do makrofotografii kosztują ponad tysiąc złotych. Jeśli 
chcemy jeszcze bliżej wejść w mikroświat, musimy dokupić 
zestaw pierścieni pośrednich. Za firmowy zestaw trzech takich 
pierścieni zapłacimy nawet powyżej 500 zł. Można jednak 
uzyskać podobne, jeśli nie większe możliwości znacznie taniej, 
choć kosztem pewnych wyrzeczeń. Najpierw jednak musimy 
wiedzieć, czego oczekujemy od sprzętu i jak bardzo chcemy 
powiększać małe przedmioty. 
Co to znaczy makro?
Sprawność aparatu w rejestracji bardzo małych przedmiotów nie 
ma żadnego związku z minimalnym dystansem między aparatem 
a obiektem. Marketingowe hasła zachwalające „makro od 1 
centymetra” mówią niewiele o sprawności aparatu w uwiecznianiu 
motylków i koników polnych. W czasach analogowych głównym 
wyznacznikiem była skala odwzorowania. Do dziś właśnie w ten 
sposób jest opisywana przydatność obiektywów do lustrzanek 
w fotografowaniu małych przedmiotów. Na popularnych zoomach 
można spotkać oznaczenie „1:4”, rzadziej „1:2”, na 
wyspecjalizowanych obiektywach nawet „1:1”. Co to znaczy? 
Otóż z „1:1” wynika, ze mierzący 2 centymetry przedmiot po 
sfotografowaniu w takim powiększeniu zajmie także 2 
centymetry na matrycy lub klatce filmu. Analogicznie, obiektyw 
o sprawności „1:4” dwucentymetrowy przedmiot „upchnie” na matrycy na połowie centymetra. Za pomocą mieszka bez trudu 
uzyskamy nawet skalę „2:1” lub większą, czyli przedmiot na matrycy będzie miał większe rozmiary niż w rzeczywistości. 
W aparatach analogowych wiedza o wielkości odwzorowania obiektywu na klatce filmu wystarczała, by ustalić maksymalną 
wielkość powiększenia na odbitce. W czasach cyfrowych nie jest to takie proste, bo na owych dwóch centymetrach matrycy 
możemy mieć dwa megapiksele albo dwanaście. Zakładając, że obiektyw da radę przenieść dostateczną liczbę informacji, to ze 
środka tych dwunastu megapikseli można wykroić dwa i mieć znacznie większe zbliżenie. 
Drzewo: Liść został przyklejony do szyby okiennej. Dzięki temu
jest podświetlony od tyłu, a dodatkowy błysk lampy umieszczonej
z boku lepiej uwypuklił jego fakturę. Przyciśnięcie liścia do szyby
ułatwiło ustawianie ostrości – dzięki temu prostemu trikowi niemal
cały liść znalazł się w jednej płaszczyźnie.
 
Oczywiście nie zawsze więcej jest lepiej, jednak jeśli 
komuś zależy na mikroskopowych ujęciach, 
z pewnością nie  powinien kierować się przy 
zakupach „makrem od 1 centymetra”, lecz skalą 
odwzorowania i rozdzielczością matrycy.
Warto jeszcze wiedzieć, że dopiero od odwzorowania 
1:1 zaczyna się makrofotografia, natomiast w tym, 
co oferują kompakty jest co najwyżej ekstremalne 
zbliżenie.
Stare jest piękne
Lustrzanka może zaoferować znacznie większe 
zbliżenie niż jakikolwiek kompakt, nawet bez 
wydawania majątku na wyspecjalizowane, 
nowoczesne obiektywy. Wystarczy pogrzebać 
w piwnicy, antykwariacie lub na aukcji internetowej. 
Czego szukamy? Sprzętu retro. To że ekwipunek 
jest nieco archaiczny, nie znaczy wcale, że daje 
mniejsze możliwości. Wręcz przeciwnie! Jak widać 
poniżej, zestaw bazujący na manualnych 
obiektywach z mocowaniem M42 daje większe powiększenie niż specjalizowany obiektyw do makrofotografii. Zobaczmy jeszcze, 
co potrafi przedstawiciel kompaktów, które słyną z „niezłego makro” – jak widać potrafi on niewiele. Przynajmniej jeśli chodzi 
o powiększenie małych przedmiotów, takich jak pęk kredek.
Sprzęt dający takie możliwości wejścia w świat małych przedmiotów, nie wcale kosztuje dużo, jeśli zdecydujemy się na system 
Pomarańczowe nietoperze: Środkowe „skrzydełka” mają rozpiętość około 
centymetra, a całe zdjęcie przedstawia środek zakupionego w kwiaciarni
storczyka orchidei. Tego, na co zwykle zwracamy uwagę w tych kwiatach,
czyli zewnętrznych płatków, wcale tu nie widać 
298934486.279.png 298934486.290.png 298934486.301.png 298934486.312.png 298934486.001.png 298934486.012.png 298934486.023.png 298934486.034.png 298934486.045.png 298934486.056.png 298934486.067.png 298934486.078.png 298934486.089.png 298934486.100.png 298934486.111.png 298934486.122.png 298934486.133.png 298934486.144.png 298934486.155.png 298934486.166.png 298934486.177.png 298934486.188.png 298934486.199.png 298934486.210.png 298934486.221.png 298934486.232.png 298934486.243.png 298934486.252.png 298934486.253.png 298934486.254.png 298934486.255.png 298934486.256.png 298934486.257.png 298934486.258.png 298934486.259.png 298934486.260.png 298934486.261.png 298934486.262.png 298934486.263.png 298934486.264.png 298934486.265.png 298934486.266.png 298934486.267.png 298934486.268.png 298934486.269.png 298934486.270.png 298934486.271.png 298934486.272.png 298934486.273.png 298934486.274.png 298934486.275.png 298934486.276.png 298934486.277.png 298934486.278.png 298934486.280.png 298934486.281.png 298934486.282.png 298934486.283.png 298934486.284.png 298934486.285.png 298934486.286.png 298934486.287.png 298934486.288.png 298934486.289.png 298934486.291.png 298934486.292.png 298934486.293.png 298934486.294.png 298934486.295.png 298934486.296.png 298934486.297.png 298934486.298.png 298934486.299.png 298934486.300.png 298934486.302.png 298934486.303.png 298934486.304.png 298934486.305.png 298934486.306.png 298934486.307.png 298934486.308.png 298934486.309.png 298934486.310.png 298934486.311.png 298934486.313.png
o powiększenie małych przedmiotów, takich jak pęk kredek.
Sprzęt dający takie możliwości wejścia w świat małych przedmiotów, nie wcale kosztuje dużo, jeśli zdecydujemy się na system 
M42. Tak oznaczany jest sposób mocowania obiektywów produkowanych z myślą o tak niegdyś popularnych aparatach jak 
enerdowska Practica, radziecki Zenit, ale także aparaty zachodnie. Są to obiektywy w pełni manualne – a więc zarówno 
przysłonę, jak i ostrość ustawiamy ręcznie. Obiektywy M42 można zamontować do wszystkich współczesnych lustrzanek 
cyfrowych, poprzez odpowiednią przejściówkę. Wprawdzie korzystając ze zwykłej mechanicznej przejściówki w Nikonach 
i aparatach systemu 4/3 nie uzyskamy możliwości wyostrzenia na nieskończoność, ale w tym przypadku nie jest to problemem.
Większość niezbędnego ekwipunku kupimy w antykwariatach lub na aukcjach internetowych. Paradoksalnie, największe 
problemy możemy mieć ze zdobyciem sanek do przesuwania całego zestawu w stronę fotografowanego obiektu lub płynnego 
odsuwania go od niego. Choć takie sanki wydają się najmniej ważne, bez nich i tak niełatwe zadanie ustawienia ostrości stanie 
się jeszcze trudniejsze.
 
Zestaw składający się z mieszka i starego rosyjskiego obiektywu Jupiter­9 (z lewej) oferuje większe odwzorowanie niż 
wyspecjalizowany stałoogniskowy obiektyw do makrofotografii (w środku). Dla porównania możemy jeszcze zobaczyć szczyt
możliwości kompaktu w trybie makro i przy minimalnej odległości, z jakiej udaje się ustawić ostrość.
Mieszek, czyli antyczny zoom
Podstawą pokazanego tutaj zestawu jest mieszek. Montowany jest on między 
korpusem aparatu a obiektywem. Działa on jak zoom, czyli zawęża pole widzenia 
obiektywu, ale jednocześnie skraca minimalną odległość ustawiania ostrości. Ten 
ostatni czynnik jest bardzo istotny, bo cóż z tego, że zbliżymy się na milimetry do 
jakiegoś żyjątka, skoro normalnie odległość ostrzenia wynosi np. pół metra? Na 
szczęście mieszek rozwiązuje ten problem – czasem nawet aż za dobrze, o czym 
poniżej.
Wymagania w stosunku do mieszka nie są duże – wystarczy żeby był szczelny, 
czyli nie miał pęknięć, przepuszczających światło. Sam mieszek nie ma żadnych 
elementów optycznych, nie wpływa więc na jakość obrazu. Pod tym względem nie 
ma lepszych i gorszych modeli. Różnią się one natomiast maksymalną długością 
wyciągu. W zasadzie im dłuższy, tym lepszy, ale w praktyce nie zawsze będziemy 
odczuwać brak 15 centymetrów wyciągu, mając mieszek o wyciągu 7 cm.
      Mieszek luksusowy  
Uzyskanie tak dużego powiększenia małych 
przedmiotów może być wygodniejsze, lecz 
jednocześnie stanie się znacznie 
kosztowniejsze. Są mieszki przenoszące 
automatykę – jeśli więc nawet ostrość 
trzeba ustawiać ręcznie przez zmianę 
odległości aparatu do obiektu, to 
przynajmniej nie jest konieczne ręczne 
przymykanie przysłony. Często te 
wyspecjalizowane akcesoria mają 
możliwość wykonywania pokłonów 
i przekosów (ang. tilt i shift). Jeśli pochylimy
obiektyw w głąb kadru, możemy nieco 
przedłużyć głębię ostrości poprzez jej 
„położenie”. Tego typu akcesoria są jednak 
drogie, np. mieszek Balpro T/s firmy 
Novoflex z możliwością odchylania 
w dowolnej płaszczyźnie kosztuje prawie 
3500 zł, a zwykły mieszek z przeniesieniem 
automatyki dla lustrzanek Minolty i Sony 
Balmin­AF – około 2400 zł. Polskim 
dystrybutorem produktów Novoflex jest 
firma Raysfoto. 
Rozmiar mieszka powinien być dopasowany do ogniskowej obiektywu, który 
będziemy do niego przykręcać. Obowiązuje tutaj zasada, że odwzorowanie 1:1 
(patrz ramka: „Co to znaczy makro?”) uzyskujemy wtedy, gdy wyciąg mieszka 
jest równy ogniskowej obiektywu. Wynika z tego, że stosując długi mieszek 
i obiektyw o krótkiej ogniskowej, możemy uzyskać skalę odwzorowania większą 
niż 1:1. Jest to prawda, ale niepełna. W takich warunkach może się okazać, że punkt ustawiania ostrości wypada... w środku 
obiektywu. Nawet jeśli jednak nie dojdzie do tak kuriozalnej sytuacji, odległość do rejestrowanego przedmiotu będzie bardzo 
mała – jeśli naszym celem jest owad, najprawdopodobniej ucieknie. Ponadto przy tak ekstremalnych zbliżeniach możemy mieć 
problemy z oświetleniem, gdy aparat ocieni rejestrowaną scenę. Nawet przy makrofotografii lepiej zachować dystans. 
– tani i średnio długi 
Najtańszy zestaw do makrofotografii skompletujemy 
przy odrobinie szczęścia, wydając mniej niż 200 zł. 
Najdroższym elementem prawdopodobnie będzie 
obiektyw M42. Niektóre z nich są modne (np. 
Takumary), co odbija się na ich cenie, sięgającej 
nawet 500 zł. Są to przeważnie obiektywy 
portretowe – ich atuty z punktu widzenia 
makrofotografii nie są tak istotne. Można śmiało 
sięgnąć po tańsze „szkła”. I tak będziemy je musieli 
stosować przy mocno przymkniętej przysłonie, by 
uzyskać możliwie dużą głębię ostrości, gdzie ich 
jakość będzie zadowalająca. Istotne są dwa 
parametry – ogniskowa i minimalna odległość, 
z jakiej obiektyw pozwala ustawić ostrość. 
Ogniskowa powinna być na tyle duża, by po 
zastosowaniu mieszka, a więc skrócenia minimalnej 
odległości wykonania zdjęcia, punkt ostrości nie 
wypadł w... środku obiektywu. Z tego względu 
niekoniecznie powinno nam zależeć na manualnych 
obiektywach makro o ogniskowej krótszej niż 50 
Uroki pustyni: Piaski pustyni tworzy mielony imbir, pojedynczy goździk został
przyklejony do podłoża odrobiną plasteliny. Skała to też imbir, tyle że nie
sproszkowany. Mocne przymknięcie przysłony pozwoliło uzyskać głębię ostrości
obejmującą całą widoczną część goździka, ale „głaz” jest stanowczo zbyt duży, 
by mógł zostać w całości ostro odzwierciedlony. 
298934486.314.png 298934486.315.png 298934486.316.png 298934486.317.png 298934486.318.png 298934486.319.png 298934486.320.png 298934486.321.png 298934486.322.png 298934486.002.png 298934486.003.png 298934486.004.png 298934486.005.png 298934486.006.png 298934486.007.png 298934486.008.png 298934486.009.png 298934486.010.png 298934486.011.png 298934486.013.png 298934486.014.png 298934486.015.png 298934486.016.png 298934486.017.png 298934486.018.png 298934486.019.png 298934486.020.png 298934486.021.png 298934486.022.png 298934486.024.png 298934486.025.png 298934486.026.png 298934486.027.png 298934486.028.png 298934486.029.png 298934486.030.png 298934486.031.png 298934486.032.png 298934486.033.png 298934486.035.png 298934486.036.png 298934486.037.png 298934486.038.png 298934486.039.png 298934486.040.png 298934486.041.png 298934486.042.png 298934486.043.png 298934486.044.png 298934486.046.png 298934486.047.png 298934486.048.png 298934486.049.png 298934486.050.png 298934486.051.png 298934486.052.png 298934486.053.png 298934486.054.png 298934486.055.png 298934486.057.png 298934486.058.png 298934486.059.png 298934486.060.png 298934486.061.png 298934486.062.png 298934486.063.png 298934486.064.png 298934486.065.png 298934486.066.png 298934486.068.png
niekoniecznie powinno nam zależeć na manualnych 
obiektywach makro o ogniskowej krótszej niż 50 
milimetrów – po zastosowaniu mieszka pozwolą zbliżyć się do fotografowanego obiektu aż za bardzo.  
Z drugiej jednak strony niekoniecznie powinniśmy szukać „szkieł” o ogniskowej powyżej 200 milimetrów. Przeważnie mają one 
tak dużą minimalną odległość ostrzenia, że nawet po zastosowaniu mieszka nie uzyskamy dużego odwzorowania. Dodajmy do 
tego dość wysoką cenę takich obiektywów. Wszystko to nie przekreśla teleobiektywów, jednak może się okazać, że wydamy 
sporo pieniędzy i uzyskamy efekt, które oferują nam popularne i dość tanie współczesne zoomy amatorskie, czyli skalę 
odwzorowania od 1:2 do 1:4. To nie jest wprawdzie zły wynik i takie osiągi wystarczą do fotografowania np. koników polnych, ale 
stosowanie tutaj mieszka i manualnego obiektywu można uznać za formę samoudręczania. Praca z mieszkiem i obiektywami 
manualnymi do szybkich nie należy, a owady przeważnie nie będą czekać nieruchomo, aż dokonamy wszystkich operacji. A jest 
tych operacji niemało.
 
 
 
Obiektyw:  pokazany na zdjęciu Jupiter­9 ma ogniskową 85 mm i jasność f/2. Jest to w pełni manualny obiektyw z mocowaniem 
M42, co oznacza, że zarówno ostrość, jak i przysłonę musimy ustawić pierścieniami. Przykręcamy go do mieszka.
Mieszek:  z jednej strony mocujemy aparat zaopatrzony w przejściówkę na system M42, z drugiej – obiektyw. Im bardziej 
rozciągnięty jest mieszek, tym większą skalę odwzorowania uzyskamy. 
Szyna:  przykręca się ją do statywu, a do niej mocuje się mieszek. Umożliwia płynne przesuwanie aparatu w przód i w tył, co 
pozwala ustawić ostrość znacznie łatwiej, niż gdyby trzeba było przesuwać cały statyw albo fotografowany obiekt. 
 
 
Wyostrzanie dla cierpliwych
Technika pracy z mieszkiem jest dość nietypowa. Przy niewielkich wyciągach, a więc i powiększeniach mniejszych niż 1:1 
możemy normalnie używać pierścienia ostrości. Jednak przy wyciągu zbliżonym do ogniskowej lub większym musimy postępować 
inaczej. Ustawiamy skalę ostrości na obiektywie na nieskończoność i zbliżamy lub oddalamy się od obiektu do momentu, aż 
ustalimy odległość, w której ten układ łapie ostrość. Oczywiście w przypadku fotografowania małych i nieuciekających 
przedmiotów zamiast przysuwać aparat prostsze może się okazać przysuwanie tematu zdjęcia. Niemniej tak czy tak – w celu 
ustawienia ostrości zmieniamy odległość między aparatem a przedmiotem. 
Tu jednak zaczynają się schody – przy zmianie odległości zmienia się także pole widzenia. Mamy więc ostry obraz, ale zbyt 
szeroki lub zbyt ciasny kadr. Musimy więc skrócić lub wydłużyć wyciąg mieszka, ale wówczas... znowu tracimy ostrość. Krok po 
kroku więc, regulując wyciąg mieszka i pozycję aparatu, dochodzimy do właściwej kompozycji. Nie da się ukryć, że ta procedura 
nie jest szybka. 
298934486.069.png 298934486.070.png 298934486.071.png 298934486.072.png 298934486.073.png 298934486.074.png 298934486.075.png 298934486.076.png 298934486.077.png 298934486.079.png 298934486.080.png 298934486.081.png 298934486.082.png 298934486.083.png 298934486.084.png 298934486.085.png 298934486.086.png 298934486.087.png 298934486.088.png 298934486.090.png 298934486.091.png 298934486.092.png 298934486.093.png 298934486.094.png 298934486.095.png 298934486.096.png 298934486.097.png 298934486.098.png 298934486.099.png 298934486.101.png 298934486.102.png 298934486.103.png 298934486.104.png 298934486.105.png 298934486.106.png 298934486.107.png 298934486.108.png 298934486.109.png 298934486.110.png 298934486.112.png 298934486.113.png 298934486.114.png 298934486.115.png 298934486.116.png 298934486.117.png 298934486.118.png 298934486.119.png 298934486.120.png 298934486.121.png 298934486.123.png 298934486.124.png 298934486.125.png 298934486.126.png 298934486.127.png 298934486.128.png 298934486.129.png 298934486.130.png 298934486.131.png 298934486.132.png 298934486.134.png 298934486.135.png 298934486.136.png 298934486.137.png 298934486.138.png 298934486.139.png 298934486.140.png 298934486.141.png 298934486.142.png 298934486.143.png 298934486.145.png 298934486.146.png 298934486.147.png 298934486.148.png 298934486.149.png 298934486.150.png 298934486.151.png 298934486.152.png
Do tworzenia scen w skali odpowiedniej dla makro potrzeba specjalnych 
narzędzi. Widelec posłużył do wstępnego rozprowadzenia podłoża, a pędzlem 
można je wyrównywać tak, żeby wyglądało na sypkie, a nie zbite. Mielony 
imbir, wybrany tu dla swojej barwy, w zwykłym świecie ma postać drobnej 
mączki. W skali makrofotografii składa się on jednak z całkiem sporych 
grudek. Zwykła sól kuchenna z kolei wygląda jak wielkie grudy zmrożonego 
śniegu i lodu.
Przed wciśnięciem spustu migawki musimy zrobić jeszcze jedną rzecz – ręcznie przekręcić pierścień zamykający przysłonę 
w obiektywie. Normalnie robi to automat, ale korzystając z tanich obiektywów M42 musimy tę czynność wykonać osobiście. Choć 
nie zajmuje to dużo czasu, to przy próbie fotografowania owadów stanowi kolejny poważny problem – nawet jeśli owad cierpliwie 
zniósł przysuwanie i odsuwanie od niego aparatu, to nie wiadomo, czy będzie miał dość mocne nerwy, by nie uciec na widok ręki, 
którą musimy sięgnąć do pierścienia na obiektywie. 
Trzęsienie ziemi w miniaturze
Trzeba uczciwie przyznać, że niska cena osprzętu 
oraz duże powiększenie to główne atuty opisywanej 
tutaj archaicznej drogi do makrofotografii. Wad, 
niestety, jest więcej niż tylko żmudna metoda 
regulacji ostrości. Głębia ostrości przy takich 
ujęciach jest bardzo płytka. Wszystkie 
zaprezentowanie tutaj zdjęcia zostały wykonane 
przy maksymalnym przymknięciu obiektywu, co 
w przypadku Jupitera 9 oznaczało f/16. Mimo tego 
obszar ostrości mierzony jest w milimetrach.
Tak mocne przymknięcie przysłony sprawia też, że 
czasy naświetlania są bardzo długie. Na 
zaprezentowanych zdjęciach wynosiły one nawet do 
30 sekund. Możemy je skrócić oświetlając 
fotografowaną scenę, jednak dobre doświetlenie 
w makrofotografii nie jest sprawą banalną. 
Opieranie się na świetle zastanym wymaga 
natomiast nie tylko cierpliwości – tak od fotografa, 
jak i od ewentualnego modela – ale również dużej 
stabilności. Jest to świetna okazja, żeby sprawdzić co to znaczy solidny statyw. 
Bardzo wskazane jest także korzystanie z wężyka lub pilota do wyzwalania migawki. Jednak nawet trójnóg nieruchomy jak skała 
nie wystarczy, jeśli będzie najlżejszy choćby wiatr. To, co nam się może wydawać ledwo wyczuwalnym podmuchem, na naszej 
makroscenie będzie miało skutki huraganu i trzęsienia ziemi. Patrząc na interesującą roślinę, może nam się wydawać, że tkwi 
ona nieporuszenie, ale po przyłożeniu oka do wizjera okaże się, że cały czas się kołysze. 
Sągi drewna zimą: w rzeczywistości są to gałązeczki z herbaty, o średnicy 
około milimetra, zagrzebane w kupce soli kuchennej. Mocno rozmyty drugi
plan, którym jest zwykła kartka papieru, imituje pokrytą śniegiem równinę.
Domowy mikropoligon
Choć wykorzystanie mieszka i manualnego obiektywu w plenerze jest możliwe, to znacznie łatwiej zacząć zabawę w domu i uczyć 
się w warunkach, które łatwiej kontrolować. Tutaj także możliwości tworzenia kompozycji są ogromne, zabawa przednia, 
a komfort znacznie większy. Domowa makrofotografia to też dobre zajęcie na długie zimowe wieczory. Jeśli zaś ta zabawa nas 
wciągnie, to wiosną, gdy świat owadów wróci do życia, będziemy znacznie lepiej sobie radzili z wyzwaniami technicznymi. 
Reklama
  
Logowanie
Użytkownik
 
Hasło
  
Login
 
 
Galerie naj... 
Najczęściej oglądane 
Redakcja poleca 
Szukaj w serwisie
j   www.dfv.pl
  Web
i
 
298934486.153.png 298934486.154.png 298934486.156.png 298934486.157.png 298934486.158.png 298934486.159.png 298934486.160.png 298934486.161.png 298934486.162.png 298934486.163.png 298934486.164.png 298934486.165.png 298934486.167.png 298934486.168.png 298934486.169.png 298934486.170.png 298934486.171.png 298934486.172.png 298934486.173.png 298934486.174.png 298934486.175.png 298934486.176.png 298934486.178.png 298934486.179.png 298934486.180.png 298934486.181.png 298934486.182.png 298934486.183.png 298934486.184.png 298934486.185.png 298934486.186.png 298934486.187.png 298934486.189.png 298934486.190.png 298934486.191.png 298934486.192.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin