{1263}{1329}WIELKI GATSBY {1694}{1809}Kiedy byłem młodszy|i bardziej naiwny, {1814}{1908}<i>ojciec udzielił mi rady. </i> {1934}{2027}<i>"Dostrzegaj w innych to,|co najlepsze", mawiał. </i> {2031}{2144}<i>W rezultacie unikam pochopnych|sšdów. </i> {2198}{2293}<i>Ale ja nawet mam granice. </i> {2366}{2470}<i>Wtedy wszyscy pilimy |za dużo. </i> {2510}{2603}<i>Im bardziej dostrajalimy się|do epoki, </i> {2606}{2675}<i>tym więcej pilimy.</i> {2678}{2791}<i>I żadne z nas nie wnosiło|nic nowego. </i> {2823}{2923}Wróciłem z Nowego Jorku zniesmaczony. {2966}{3011}Rozumiem, panie Carraway. {3014}{3114}Zniesmaczony wszystkimi|i wszystkim. {3134}{3179}ALKOHOLIZM, BEZSENNOĆ,|LĘK, DEPRESJA {3182}{3286}Tylko jeden człowiek|mnie nie brzydził. {3374}{3458}Jeden... |Panie Carraway? {3542}{3601}Gatsby. {3639}{3723}Był pańskim przyjacielem? {3758}{3815}Był... {3830}{3936}największym optymistš,|jakiego poznałem. {3974}{4065}I jakiego kiedykolwiek poznam. {4094}{4193}Cechowała go wrażliwoć.|Był jak... {4262}{4379}urzšdzenie rejestrujšce |dalekie trzęsienie ziemi. {4383}{4459}Gdzie go pan poznał? {4550}{4616}Na przyjęciu. {4622}{4726}W Nowym Jorku.|<i> Latem 1922 roku </i> {4766}{4872}<i>rytm miasta zahaczał o histerię. </i> {5151}{5195}<i> Ceny akcji biły rekordy, </i> {5199}{5315}<i>a Wall Street dudniła|cišgłym zgiełkiem złota. </i> {5319}{5387}<i>Bankiety były większe. </i> {5390}{5435}<i>przedstawienia mielsze. </i> {5438}{5507}<i> Budynki wyższe. </i> {5510}{5651}<i>Zasady swobodniejsze, |a prohibicja dała odwrotny skutek, </i> {5654}{5748}<i>obniżajšc cenę alkoholu. </i> {5822}{5939}<i> Wall Street przycišgała|młodych i ambitnych. </i> {5943}{6039}<i> A ja byłem jednym z nich. </i> {6063}{6131}<i> Wynajšłem dom 20 mil|od miasta na Long Island. </i> {6135}{6227}<i> Mieszkałem w East Egg, w zaniedbanym|domku ogrodnika, </i> {6230}{6323}<i> wciniętym między wille nowobogackich. </i> {6326}{6443}<i> Kupiłem tuzin ksišżek |o kredytach, bankowoci i inwestycjach. </i> {6446}{6526}<i> Byłem nowicjuszem. {6542}{6563}<i> Ceny akcji pobiły kolejny|rekord.</i> {6566}{6683}Nic nie jest pewne.|Nie inwestowałbym wszystkiego. {6686}{6779}<i> Na Yale chciałem zostać pisarzem,|ale zarzuciłem pomysł. </i> {6783}{6851}<i> Słońce wieciło |drzewa się zieleniły, </i> {6855}{6947}<i>a ja zamierzałem latem|się uczyć. </i> {6950}{7104}<i> I zapewne tak bym zrobił,|gdyby nie huczne zabawy wabišce mnie... </i> {7214}{7325}<i> zza murów|tego ogromnego zamczyska, </i> {7358}{7451}<i> którego właciciela |jeszcze nie poznałem. </i> {7454}{7543}<i> Nazywał się Gatsby. </i> {7551}{7619}Był pańskim sšsiadem. {7623}{7687}Sšsiadem... {7719}{7811}<i>Choć gdy o tym mylę,|to lato zaczęło się,</i> {7814}{7907}<i>kiedy pojechałem do|kuzynki Daisy na kolację. </i> {7910}{8061}<i> Mieszkała po drugiej stronie zatoki|wród bogaczy... z East Egg.</i> {8222}{8339}<i> Jej mšż był dziedzicem jednej z|największym fortun Ameryki. </i> {8343}{8439}<i> Nazywał się Tom Buchanan. </i> {8487}{8555}<i>Na Yale był gwiazdš sportu. </i> {8558}{8651}<i>Ale jego chwała przebrzmiewała|i pochłaniały go... </i> {8654}{8699}Telefon, <i>Monsieur</> Buchanan. {8702}{8795}<i> ...inne sprawy. </i>|Miała tu nie dzwonić. {8798}{8843}Boaz! {8846}{8920} Szekspir!| Tom! {8942}{8987}Jak wielka amerykańska powieć? {8990}{9059}Jestem maklerem u Waltera Chase'a. {9062}{9107}Po kolacji jedmy na miasto. {9110}{9155}- Nie mogę.|- Zabawimy się. {9159}{9203}- Jutro mam ważny dzień.|- Bzdura! Jedziemy. {9207}{9275}Najlepsi sportowcy. {9279}{9323}Ukształtowali mnie. {9327}{9419}Forest Hills. Grałem z Księciem Walii.|Mięczak! {9422}{9533}Życie się zdobywa, Nick!|Jeli jeste dobry. {10119}{10187}Henri! |Gdzie jeste? {10190}{10258}Zamknij drzwi. {10310}{10390}Przepraszam. Dziękuję. {10406}{10481}To ty, mój kochany? {10550}{10643}<i> Daisy Buchanan. Złota dziewczyna. </i> {10646}{10691}<i>Emanowała ciepłem. </i> {10694}{10787}<i>obietnicš, że nie nikogo innego|w wiecie, nie pragnęła widzieć.</i> {10791}{10835}Tęskniš za mnš w Chicago? {10839}{10932}Tak. Co najmniej tuzin osób|przesyła pozdrowienia. {10935}{10979}Cudownie. {10982}{11027}Sš w żałobie. {11030}{11096}Płaczš. Wyjš. {11102}{11171}- Nie wierzę.|- Krzyczš! {11174}{11219}"Daisy Buchanan,|nie możemy bez ciebie żyć!" {11222}{11316}Jestem sparaliżowana szczęciem! {11414}{11507}Jordan Baker, słynna golfistka. {11511}{11555}<i>Nikt inny tak mnie nie przeraził. </i> {11559}{11651}Była na okładce <i>Sporting Life.</i> |Nick Carraway. {11655}{11724}<i>Ale uwielbiałem na niš patrzeć. {11727}{11819}Nie pamiętam, od kiedy leżę |na tej sofie. {11822}{11867}Tego lata zapoznam was ze sobš. {11870}{11915}Zamknę was w szafie,|wypchnę na morze w łódce! {11918}{11987}Nie słucham cię. {11990}{12059}Nick, Daisy powiedziała,|że mieszkasz w East Egg, {12062}{12155}razem z tymi aspirujšcymi,|prymitywnymi nuworyszami. {12158}{12227}Wynajmuję karton|za 80 dolarów miesięcznie. {12230}{12251}Masz cudowne życie. {12254}{12347}- Znam kogo z West Egg.|- Ja nie znam tam nikogo. {12351}{12395}Musisz znać Gatsby'ego. {12399}{12463}Gatsby'ego? {12543}{12563}Jakiego Gatsby'ego? {12566}{12647}Madame, kolacja podana. {12926}{12971}Zdradzić ci rodzinny sekret? {12974}{13043}- Po to tu jestem.|- Chodzi o nos lokaja. {13046}{13067}Było coraz gorzej. {13070}{13115}Nie znoszę słowa "zwalisty". {13119}{13163}Podobno żenisz się|z dziewczynš na Zachodzie. {13167}{13211}Jestem za ubogi. {13215}{13235}Muszš być starzy i szybko umierać. {13239}{13307}Pomówimy o czym innym?|O zbiorach. {13311}{13379}Przy tobie się czuję niecywilizowany. {13382}{13451}Cywilizacja umiera! {13454}{13499}Czytałe "Rozkwit kolorowych|imperiów" Goddarda? {13502}{13572}Każdy powinien. {13622}{13715}Pisze o tym, że my|rasa panujšca, {13718}{13811}powinnimy uważać, albo inne rasy|przejmš władzę. {13814}{13859}Tom zrobił się poważny. {13862}{13907}Czyta mšdre ksišżki z długimi słowami. {13910}{13955}Dowiedziono tego. {13959}{14037}Musimy ich poskromić. {14198}{14267}Rezydencja Buchananów? {14270}{14385}Monsieur Wilson z warsztatu.|Monsieur Bunchan. {14390}{14476}Przepraszam, zaraz wracam. {14534}{14624}Przepraszam.|- <i>Staram się. {14630}{14715}Ten Gatsby to mój sšsiad. {14751}{14819}Nie mów. Chcę to usłyszeć. {14823}{14843}- <i> Poza domem rób, co chcesz.</i>|- Co się dzieje? {14847}{14916}- Wszyscy wiedzš.|- Ja nie. {14919}{14987}- Tom ma kobietę w Nowym Jorku.|- Kobietę? {14990}{15083}Mogłaby nie dzwonić w czasie kolacji. |Nie sšdzisz? {15086}{15196}<i>Proszę o zbyt wiele?|- Nie rób scen.</i> {15206}{15347}Uroczo wyglšdasz przy stole, Nicky.|Przypominasz mi różę. Prawda? {15350}{15395}- Po kolacji...|- Daleko mi do róży. {15398}{15443}Nick chciał pojechać do Yale Club. {15446}{15515}- Zostań!|- Rano pracuję. {15519}{15539}- Bzdura.|- Mamy tyle do obgadania. {15543}{15618}Na drinka albo dwa. {15735}{15873}<i>Nie moglimy zignorować tego|brzęczšcego pištego gocia.</i> {15902}{15970}- Nicky.|- Co? {15998}{16099}Wydaje się, że|wszystko jest okropne. {16118}{16139}- Naprawdę?|- Tak. {16142}{16235}Byłam wszędzie, widziałam|wszystko i robiłam wszystko. {16238}{16371}Moje życie jest beznadziejne.|Wszystko traktuję z cynizmem. {16455}{16524}Wasza córka potrafi już mówić|i sama jeć? {16527}{16571}Pammy? {16574}{16619}Tak. {16622}{16749}Posłuchaj. Kiedy się urodziła,|Tom był Bóg wie gdzie... {16934}{17002}Z Bóg wie kim. {17006}{17107}Spytałam pielęgniarkę|o płeć dziecka. {17127}{17219}Powiedziała "dziewczynka."|A ja zaszlochałam: {17223}{17311}"Cieszę się, że dziewczynka. {17319}{17387}Oby głupiutka. {17390}{17483}To najlepsze wyjcie dla|dziewczyny. {17486}{17566}Być pięknš głuptaskš." {17630}{17756}<i>Wszystko, co w życiu ładne,|tak szybko blaknie.</i> {17774}{17855}<i>I już nie wraca.</i> {18566}{18715}<i>Po powrocie do domu, zauważyłem|postać na molo mojego sšsiada. </i> {18807}{18876}<i> Co mi mówiło, że to... </i> {18879}{18956}<i> pan Gatsby. </i> {19118}{19240}<i> Wydawało się, że sięga po co|w ciemnoci. </i> {19551}{19635}<i> Zielone wiatło. </i> {19719}{19763}Nie chcę o tym mówić, doktorze. {19766}{19835}Proszę napisać. {19838}{19911}- Napisać?|- Tak. {19934}{20049}Dlaczego miałbym to robić?|- Pisanie pana koi. {20078}{20177}Nie miałem szansy ukoić|nim innych. {20198}{20267}Nie byłem dobry. {20271}{20385}Nikt nie musi tego czytać.|Może pan to spalić. {20463}{20554}- Co mam napisać?|- Cokolwiek. {20558}{20603}Co da otuchę. {20606}{20693}Wspomnienie. Myl. Miejsce. {20798}{20872}Proszę to zapisać. {20918}{20981}Miejsce... {21111}{21227}<i>Dolina Popiołów była groteskowym|miejscem. </i> {21231}{21324}<i> mietnikiem Nowego Jorku, |w połowie drogi do miasta, </i> {21327}{21491}<i> gdzie wypalony węgiel, zasilajšcy gwarnš|metropolię, rozładowywali się snujšcy się ludzie,</i> {21494}{21607}<i> już zgarbieni w zapylonym powietrzu. </i> {21662}{21779}<i> Ten nieziemski obszar był wiecznie|obserwowany przez dr. T.J. Eckelburga, </i> {21782}{21875}<i...
martyna1a3