00:00:06:KRUK 00:00:13:30 Padziernika - Noc Szatana 00:00:33:Niegdy wierzono że gdy umiera człowiek 00:00:37:Kruk zabiera jego duszę do Krainy Zmarłych 00:00:41:Bywa jednak że wraz z niš zostaje zabrany okropny smutek 00:00:47:I dusza nie może zaznać spokoju 00:00:50:Tylko czasami Krukowi udaje się przywołać duszę z powrotem żeby 00:00:55:wszystko naprawić 00:01:45:Erik Draven i Shelly Webster zapraszajš na lub 00:01:47:Sierżancie! 00:01:51:Shelly Webster i Erik Draven jutro wieczorem mieli się pobrać 00:01:55:Kto bierze lub w Halloween? 00:01:58:Nikt 00:02:02:Musimy jš zabrać 00:02:04:Dobrze 00:02:09:Piekielna Noc 00:02:11:Co mamy do tej pory? 00:02:12:143 Pożary 00:02:13:Mniej niż w ubiegłym roku 00:02:15:Zostały jeszcze 3 godziny 00:02:26:Nie wolno jej stšd zabierać!|Należało mnie zapytać o zgodę. 00:02:30:To ofiara 00:02:31:Nie więty Mikołaj 00:02:33:To my jš znalelimy. 00:02:34:Nie było rozkazu aby jš stšd ruszać. 00:02:38:Teraz rozumiem dlaczego odebrano Panu Złotš odznakę. 00:02:41:Bo nie dorównuje różnym durniom. 00:02:48:Shelly 00:02:52:Gdzie jest Eryk? 00:02:54:Proszę się nie martwić. 00:02:56:Powiedcie mu aby się zajšł Sarš. 00:03:00:Proszę spokojnie leżeć. 00:03:12:Ty jeste Sarš? 00:03:13:Tak 00:03:14:Twoja siostra wyjdzie z tego. 00:03:18:Ona nie jest mojš siostrš. 00:03:20:Opiekuje się mnš. 00:03:23:Ona i Eryk sš moimi przyjaciółmi. 00:03:28:Nie powiedział Pan jej prawdy o Eryku. 00:03:30:Musiałem 00:03:32:Mnie już Pan okłamuje. 00:03:35:Shelly umrze prawda? 00:03:46:Wszystko będzie dobrze. 00:04:07:Rok póniej 00:04:13:Dom trawi ogień. Zostaje tylko popiół. 00:04:18:Kiedy wierzyłem w takie rzeczy jak rodzina, przyjaciele, uczucia 00:04:24:ale teraz wiem, że czasami gdy miłoć jest prawdziwa|nic nie może rozdzielić dwojga przeznaczonych sobie ludzi. 00:05:10:Kto ty? Stróż Nocny? 00:05:33:Przydało by się aby te strony nawiedził jaki kataklizm,|trzęsienie ziemi, tornado. 00:05:41:Hej Mike|Najpierw wycinij musztardę. 00:05:44:Albo potok jak w Bibli. 00:05:48:Daj mi to zrobić. 00:05:53:Masz cebulę? 00:05:56:Nie żałuj Mi. 00:06:05:Znów ten potwór - Sara. 00:06:08:Jak się tym kieruje na mokrej jezdni? 00:06:11:Trzeba mieć talent. 00:06:12:Sara uwielbia hot dogi. 00:06:14:Jeste głodna? 00:06:15:Stawia Pan? 00:06:17:Stawiam. 00:06:18:Ale bez cebuli. 00:06:21:Od cebuli bez końca puszczam bški. 00:06:30:Kiedy jezioro Elie zapaliło się od mieci,|które w nim pływajš. 00:06:36:Chciałbym to widzieć. 00:08:46:Tam stoi policyjny samochód. 00:08:57:W dzisiejszy wieczór ulicš rzšdzš chuligani. 00:09:06:Co to? 00:09:07:Zostań 00:09:09:Mikey zgło to. 00:10:29:Gabriel 00:10:42:Eryk 00:10:43:Zarzšd Domów 00:10:45:Pogwałcenie Prawa 00:10:47:Zagrożenie Bezpieczeństwa 00:10:49:Ładnie tu 00:10:51:A może by tu trochę przemeblować. 00:10:58:Speszony Diabeł stał i czuł bezmiar dobroci. 00:11:02:W jej kształci dostrzegł czubka. 00:11:06:To pornografia. 00:11:13:Shelly 00:11:20:Najpierw ja. 00:12:08:Niele. 00:12:15:Który z was mnie przebije? 00:12:22:Za noc Szatana, moje ulubione więto. 00:12:33:Jeste naprawdę stuknięty. 00:12:37:Chyba ci odbiło. 00:12:43:Widzielicie? 00:12:46:Ciota pije ostatni. 00:12:50:Odwal się Tin Tin. 00:12:54:Nawet nie jest nabity. 00:12:57:Ten jest nabity. 00:12:59:Który sukinsyn zaryzykuje zakład że ten jest nabity? 00:13:08:Ognia 00:13:17:Chłopcy kolejka dla was.|Odłożcie broń. 00:13:54:Kocham Cię. 00:13:57:Powtórz to. 00:13:58:Kocham Cię. 00:14:03:Do restauracji. 00:14:12:licznie wyglšdasz. 00:15:57:Co powiesz na piercionki 00:16:00:18 karatowe. 00:16:03:Pewnie fałszywe. 00:16:05:Skórzana torebka. 00:16:10:Co to?|Plamy z krwi. 00:16:15:Dam ci 50 dolarów. 00:16:18:Bierz albo zjeżdżaj. 00:16:24:Decyduj się. 00:16:29:Jeste skšpym wyleniałym sukinsynem,|który wykorzystuje dzieci. 00:16:35:Zamknij za sobš drzwi. 00:16:37:Już ja ci je zamknę. 00:16:41:Całuj mnie gdzie. 00:16:44:Id się powie kretynie. 00:16:51:Jeszcze ci się dobiorę do tyłka. 00:18:35:Co się wymazał jak jaki ćpun? 00:18:42:Halloween jest dopiero jutro. 00:18:48:Chod. 00:19:14:Zabije cię! 00:19:26:Cholera 00:19:27:Morderca 00:19:28:Nikogo nie zabiłem|Czego ty ode mnie chcesz? 00:19:33:Przypomnij sobie mężczyznę i kobietę na poddaszu przed rokiem. 00:19:39:Chyba ci odbiło. 00:19:40:Słuchaj:Napewno sobie przypomnisz 00:19:43:Zabiłe ich przed dzień Halloween 00:19:46:Rzeczywicie. Jakiego frajera i jako dziwkę. 00:19:50:Miała na imię Shelly. 00:19:53:Zraniłe jš i zgwałciłe. 00:19:56:Shelly 00:19:57:Tak. Dogodziłem jej. Była zachwycona. 00:20:10:Owszem jestem mordercš. 00:20:12:Opowiem ci o tym. To duża gratka.|Zaraz dowiesz się wszystkiego. 00:20:24:Musisz poznać dwóch moich kumpli. 00:20:28:Nigdy nie chybiamy. 00:20:38:Przyłóż się. 00:20:47:Teraz wszyscy jestemy ofiarami. 00:21:15:Co za bałagan. wiat schodzi na psy. 00:21:26:Ide na górę, informuj co się dzieje. 00:21:33:Z drogi robactwo. 00:21:38:Dla mnie tamto. 00:21:41:Wpadnijcie do mnie póniej. 00:21:45:Zgadnij co się stało. 00:21:47:Kasyno "Arcade game" legło w gruzach. 00:21:50:Wyobrażasz sobie. 00:21:52:Tragedia 00:21:54:Zbierz swoich żołnierzy na jutrzejszy wieczór. Nie na wal. 00:21:58:Jest szef? 00:21:59:Ma spotkanie. 00:22:29:Mylisz o przeszłoci. 00:22:36:Ojciec dał mi to na pište urodziny. 00:22:42:Powiedział "dzieciństwo kończy się|w chwili gdy uwiadomisz sobie że umrzesz" 00:22:59:Czy ona pi? 00:23:08:Chyba jš złamalimy. 00:23:15:Uwielbiam jej oczy. Ładne. 00:23:34:Mała zejd z jezdni. 00:23:58:Mówiłam żeby tu nie przychodziła. 00:24:01:Pewnie znów póniej wrócisz do domu. 00:24:04:Jest zajęta. 00:24:06:Pobaw się lalkami. 00:24:09:Nie mam lalek. 00:24:13:Zjed co. 00:24:15:Kto już postawił mi kolacje. 00:24:17:Policjant 00:24:23:Kto już postawił mi kolacje. Policja 00:24:43:Hej! Kogo tu znowu przyniosło!|Wynocha! Już zamknięte! 00:24:49:Wyłšduj się gdzie indziej durniu!|Jeli nie chcesz oberwać. 00:25:00:Te nocne marki nigdy się nie nauczš. 00:25:06:Hej! Hej! 00:25:13:Nagle usłyszałem stukanie jakby kto|delikatnie pukał do moich drzwi. 00:25:22:Co ty bredzisz? 00:25:24:Słyszałe moje pukanie, prawda? 00:25:27:Wtargnšłes tu. 00:25:29:Zapłacisz mi za nowe drzwi. 00:25:33:Szukam czego w rodzaju piercionka zaręczynowego. 00:25:36:Złotego 00:25:38:Szukasz guza kretynie. 00:25:45:Niech ja skonam. 00:25:49:Niech ja skonam.|Niech ja skonam. 00:25:58:Panie Gilian, nie słucha Pan. 00:26:05:Nie!! Moja ręka. 00:26:08:Powtarzam. Złoty piercionek zaręczynowy. 00:26:13:Przed rokiem został tu zastawiony|przez pańskiego klienta Tin Tina. 00:26:20:Wyznał mi to zanim wyzionšł ducha. 00:26:28:Kim jest ta padlina? 00:26:30:Tin Tin 00:26:32:Jeden z rzezimieszków T. Berda 00:26:34:Uznał bym że to był wypadek. 00:26:36:Czy twoje demony ulicy nie majš nazwisk? 00:26:39:Możliwe że to porachunki,|lecz nie wyglšda na robotę bandziorów. 00:26:43:Albreht jeste tylko zwykłym glinom i niech tak zostanie. 00:26:47:Zawdzięczam to panu. 00:26:50:Posłuchaj dobrej rady i pohamuj swojš nie wyparzonš gębę. 00:26:54:A to co twoim zdaniem? 00:26:58:Moim zdaniem to krew. 00:27:00:A w raporcie można to okrelić mianem graffiti. 00:27:03:Możesz stšd odejć. 00:27:14:Cieplej?|Co robisz? 00:27:16:Nie znasz tej zabawy?|O czym ty mówisz? 00:27:19:Powiem Ci gdzie sš piercionki. 00:27:21:W pudełku pod tš półkš. 00:27:34:Spójrz, wychodzi na poddasze. 00:27:54:Jest piękny. 00:28:01:Shelly 00:28:10:Kocham Cię. 00:28:20:Masz ostatniš szanse. 00:28:22:We co chcesz.|We wszystko 00:28:26:Powiedz gdzie mam szukać koleżków Tin Tina. 00:28:31:Cała banda T. Berda przesiaduje w klubie. 00:28:34:FunBoy mieszka tam na górze. 00:28:38:FunBoy. 00:28:42:Klub wesołków o zabawnych przezwiskach. 00:28:47:Przestań. 00:28:49:Nie ruszaj się. 00:28:51:Każdy piercionek to jedno ludzkie życie,|które ty pomogłe zniszczyć. 00:28:57:Błagam nie zabijaj mnie. 00:29:01:Nie zamierzam cię zabić. 00:29:03:Masz za zadanie uprzedzić ich,|że mierć wkrótce po nich przyjdzie. Jeszcze dzi. 00:29:15:Przekaż im pozdrowienia od Erika Dravena. 00:29:23:Jeli stšd wyjdziesz dobiorš się do ciebie. 00:29:25:Jeste tylko zwykłym mieciem sukinsynu. 00:29:30:Czy ja tu czuje zapach benzyny? 00:29:32:Nie, nie rób tego! 00:29:53:To na koszt firmy. 00:29:56:Piwo korzenne. 00:30:01:Nic na to nie poradzę. 00:30:03:No twoja mama ma teraz wolne. 00:30:07:Aż za dużo. 00:30:14:Policja!|Nieruszaj się! 00:30:16:Powiedziałem nie ruszaj się. 00:30:19:Sšdziłem, że Policja zawsze mówi stać. 00:30:21:Jestem wyjštkiem. 00:30:23:Jeli się ruszysz padniesz trupem. 00:30:26:Już jestem trupem. 00:30:29:I ruszam się. 00:30:31:Ani kroku dalej. 00:30:33:Nie żartuje. 00:30:34:To niech Pan strzela, Panie Albreht. 00:30:38:Odbiło ci żeby tak ryzykować? 00:30:41:Jeste naćpany? 00:30:43:Nie pamięta mnie Pan? 00:30:45:O czym ty mówisz? 00:30:46:A Shelly? 00:30:48:Pamięta Pan Shelly Webster? 00:30:50:Shelly Webster nie żyje przyjacielu. 00:30:53:A teraz przejd tam tylko spokojnie. 00:30:59:Zaczekamy na patrol. 00:31:01:Nie podobasz mi się. 00:31:04:To już lepiej. 00:31:06:Zna pan T. Berda? 00:31:08:Miał kumpla który nie potrzebnie bawił się nożami. 00:31:11:Ładna kurtka? 00:31:13:To ty zabiłe Tin Tina? 00:31:17:Już nie żył. 00:31:19:Umarł przed rokiem. 00:31:21:W chwili kiedy jš dotknšł. 00:31:24:Wszyscy nie żyjš tylko jeszcze o tym nie wiedzš. 00:31:29:Wynocha stšd! 00:31:41:Gdzie on jest? 00:31:45:No nie. Pojawia się niczym Nim,|prosto z piekła i nagle się rozpływa. 00:31:52:Na szczęcie nie pokazywał|sztuczek których nie znoszę. 00:32:01:Jeste bardzo nie spokojny. 00:32:04:Po prostu chciałbym znów poczuć głód. 00:32:07:Uważaj o co pro...
poinker