dlaczego laska zmienia wszytsko.pdf

(691 KB) Pobierz
Microsoft Word - 23-gracechanges-pol.doc
DLACZEGO
ZMIENIA
WSZYSTKO
ChuckSmith
409312698.001.png
Spistreści
Przedmowa:WięźzBogiemopartanamiłości
1. Przebaczononam!
2. Drzwinigdyniesązamknięte
3. Wkrólestwieniemaulubieńców
4. Portretłaski
5. Krokpokroku
6. Ogród,aniefabryka
7. Błogosławieństwadziękiwierze
8. Zaczynasięzmaganie
9. Naprawdęwolni!
10. Czyniepójdąwniewłaściwymkierunku?
11. Pułapkiiminy
12. Wszystkoalbonic
13. Członkowierodzinykrólewskiej
14. Naszajedynaodpowiedzialność
PRZEDMOWA:WIĘŹZBOGIEMOPARTANAMIŁOŚCI
Czy zastanawiałeś się kiedyś nad sensem prostego wyrażenia: “Bóg Cię kocha”?
Być może zawiera ono najważniejszą prawdę, jaką ktokolwiek może pojąć: że Bóg
powołałnasdowięzizesobąopartejnamiłości.Donasnależytylkozaufaćiuwierzyćw
troskęiwspółczucie,któreBógokazujenamzadarmo.
Cudownie jest doświadczać wolności i radości w takiej pełnej miłości więzi z
Bogiem! A smutne jest to, że wiele osób uparcie odnosi się do Boga w legalistyczny
sposób.Ichsprawiedliwośćopierasięnatym,coonimogązrobićdlaBoga,anienatym,
coOnjużdla nich uczynił. Mają długą listę rzeczy, które powinni robić lub których im
robićniewolno,ionawiążeichzBogiem.
Dobrze znam ten przygnębiający rodzaj negatywnej sprawiedliwości. Kiedy
dorastałem, uważałem siebie za jednego z najbardziej pobożnych dzieciaków w okolicy
napodstawietego,czegonierobiłem.Niepaliłem.Nietańczyłem.Niechodziłemdokina.
Nauczonomnie,żeterzeczysązupełniegrzeszne.Nietylkonierobiłemwszystkichtych
rzeczy, lecz wierzyłem, że jestem bardziej sprawiedliwy od moich słabszych kolegów,
którzybraliwnichudział.Myślałem,żejestemdużoświętszyod synapastora,którego
wszyscyznaliztego,żezbierałstarepetyipaliłjewukryciu.Ajanictakiegonierobiłemi
byłempewny,żeBógtozauważył.
Miałem jednak wielki problem. Chociaż nie chodziłem do kina, pragnąłem
obejrzeć „Królewnę Śnieżkę”, więc czułem się potępiony. Co niedziela nawracałem się
ponownieiobiecywałemBogu,żenastępnytydzieńbędzieinny.Cieszyłemsię,gdymoja
więźzBogiemprzetrwałaponiedziałkoweśniadanie.
Ponieważmojasprawiedliwośćopierałasięnasilewoliinawłasnychwysiłkach,
mojawięźzBogiemszybkostałasięogromnymobciążeniem.Każdegolatajeździłemna
obóz młodzieżowy naszego kościoła. W ostatni wieczór rozpalaliśmy wielkie ognisko i
siedzieliśmywokół.Śpiewaliśmypieśniuwielbiające,jak:“PoddajęCiwszystko”i“Będę
szedł za Tobą, Panie mój”. Podczas tych emocjonalnych chwil proszono nas, abyśmy
napisalinakartcejakąśobietnicęlubdziedzinęnaszegożycia,którąchcieliśmy,abyBóg
zmienił. Potem każdy z nas wkładał swoją kartkę w szyszkę i wrzucał ją w ogień. Łzy
spływały mi po twarzy, kiedy patrzyłem, jak moja szyszka płonie. Mówiłem Bogu, że
pragnę,abymojeżyciebyłoprzepełnioneJegomiłościąiżechcęsięzupełniepoświęcić
służeniuMu.
Po zakończeniu ogniska kierowano nas do stolika, na którym liderzy obozu
stawialikartkiznapisem:“Obiecuję,że–zpomocąłaskiBożejwnastępnymrokunigdy
niepójdędokinalubnatańce,nigdyniezapalępapierosa,nigdynieskosztujęalkoholui
nigdy nie użyję brzydkich słów” Podpisywaliśmy te kartki, a potem nosiliśmy je w
portfelachprzezcałyrok.
Starannieprzestrzegałemwszystkichmoichobietnic–alejednocześnieznalazłem
sięwwyczerpującej,legalistycznejrelacjizBogiem.WmoimchodzeniuzJezusembyło
bardzo mało radości, ponieważ tylko umowa wiązała mnie z Bogiem. Nie mogłem jej
zerwać przecież sam ją podpisałem i nosiłem ze sobą w tylnej kieszeni spodni.
Postanowiłem,żedotrzymamkontraktu,ibyłemprzekonany,żeBógbyłmicoświnienza
moje starania. Bóg powinien być dobry dla mnie... przynajmniej lepszy niż dla tych,
którzyniedotrzymywaliswoichprzyrzeczeń.
Przeżyłem szok, kiedy moi koledzy – którzy nie dorównywali mi w
sprawiedliwości – wygrali konkurs, w którym mieliśmy zgadnąć ilość cukierków w
słoiku.Rozgniewałemsięizapytałem:“Boże,dlaczegominiepobłogosławiłeś?Przecież
wiesz, że zasługuję na zwycięstwo bardziej niż oni.” Im więcej się nad tym
1
zastanawiałem, tym bardziej byłem zmieszany. Przestrzegałem wszystkiego, do czego
zobowiązałemsięwumowie,awydawałomisię,żeBógwogóleniezwracanatouwagi.
Ciągleczułemsięzawiedziony.
Oczywiście,odczasudoczasuszczerzeprzyznawałemsamprzedsobą,żenawetw
przybliżeniu nie byłem aż tak sprawiedliwy, za jakiego się uważałem. Wiedziałem, że
moje nastawienie często nie było takie, jakie powinno było być. Chwilami dokładnie
wiedziałem,żewcaleniewypełniamwoliBożejdotyczącejmojegożycia.Pamiętam,żew
szkole średniej wkradłem się na film. Przez sześć miesięcy żyłem w całkowitym
potępieniu,ponieważzłamałemswojezobowiązanie.Częstowątpiłem,żeBógmożemnie
kiedykolwiek pobłogosławić. Chciałem się modlić o wiele rzeczy ale jakim prawem
mogłemGoprosićocokolwiek,skorotakstraszniezawiodłem?
Ten wielki ciężar sprawiedliwości opartej na uczynkach przeniósł się nawet do
moich wczesnych lat służby w Tucson w Arizonie. Nie potrzebowałem dużo czasu, aby
zdaćsobiesprawę,że służbaiwięźzBogiempowinnybyćczymświęcejniżtym,czego
doświadczałem.Sprawępogarszałjeszczefakt,żekiedynajsłynniejsiewangeliścitamtych
czasów odwiedzali nasz stan, ich namioty były pełne nawracających się ludzi, a inni
doświadczaliczegoś,cowyglądałonacudowneuleczenia.
Pragnąłemzobaczyćtakąoczywistąmocwmoimżyciuiwmojejsłużbie.Dlatego
zacząłempoważnieszukaćBogaprzezpostimodlitwęnapustyniTucson.Wyjeżdżałem
samotnie,abyczekaćnaPanatylkozdzbankiemwody,Bibliąizeszytem.BłagałemBoga
oJegobłogosławieństwo,oJegomocioJegonamaszczeniewmoimżyciu.Zakażdym
razempotakiejduchowejdyscyplinieczułemjakieśpodekscytowanieiwierzyłem,żeBóg
jużwkrótcepobłogosławinaszkościół,ponieważpościłemimodliłemsię.Poprostunie
mogłemdoczekaćsię następnegonabożeństwa,abyzobaczyć,coBógzrobi.
Niestety, post tak mnie osłabił, że w niedzielę z trudem mogłem ustać za
kazalnicą.Wcaleniemogłemskupićsięnaprzesłaniu.Ludziezasypiali,ajaczułemsię
zupełnie zdruzgotany. Oczekiwałem manifestacji mocy Bożej – a dostawałem chór
chrapiących. Byłem sfrustrowany i zły, myślałem: “Ależ Boże, czy nie widziałeś mojego
postuimodlitwy?Powinieneśpobłogosławićmnieinaszkościół!”
Nierozumiałemwtedy,żepostemimodlitwąpróbowałemzobowiązaćBoga,aby
uczynił to, co ja chciałem. Przypuszczałem, że gdy tylko ludzie zobaczą cuda, jakie są
opisanewksiędzeDziejówApostolskich,przekonająsięorealnościJezusaChrystusa.
Ale później odkryłem, że najskuteczniejszym świadectwem dla świata jest nasza
miłośćdosiebienawzajemmiłość,którapłyniezsercasamegoBoga.Dostosowaniesię
do zasad i przepisów nie zrodzi więzi opartej na miłości. Możemy próbować narzucić
ścisłe zasady prawa na nasze relacje, ale tylko miłość Boża da nam stabilność i
bezpieczeństwo, którego pragniemy. Biblia mówi, że wypełnieniem prawa jest miłość.
Kiedy Jezusa zapytano o największe przykazanie, odpowiedział, że polega ono na tym,
abymiłowaćPana,Bogaswego,zcałegoserca,umysłu,duszyisiły,aswojegobliźniego
jaksiebiesamego.Miłość,anieprawo,jestkluczemdonaszejwięzizBogiemizinnymi.
Bóg chce, abyśmy doświadczali piękna związku, w którym On przyciąga nas
powrozami miłości. Taka więź jest znacznie mocniejsza od obowiązku i poczucia winy,
którewypływajązprawa.GdybyzBogiemwiązałynasnadalzasadyiprzepisy,wnaszym
sercu szybko pojawiłoby się pragnienie i zmaganie, aby wyzwolić się z ograniczeń.
Zobowiązanieipoczuciewinypętająnas,aleradość,którapłyniezmiłości,łączynasz
Bogiem.Różnicajestolbrzymia.
Bóg nigdy nie zamierzał pętać swojego ludu nigdy niekończącą się listą
zewnętrznych wymagań. Nie podobają Mu się nasze jęki i narzekania typu: “Co za
utrapienie!Znowumuszęiśćdokościoła,ajesttylerzeczy,którebymchętniejrobił.Ale
2
jeżeli nie pójdę, Bóg nie będzie mnie już kochał, a pastor zarzuci mi, że przegapiłem
kazanie”.
Gdy zauważymy, że męczymy się pod brzemieniem takich uciążliwych postaw, z
pewnościąwskazujetonafakt,żenieżyjemywmiłosnejwięzizBogiem,alepopadliśmy
wlegalizm.Bógnapewnochcedlanasczegoślepszegoniższareistnieniebezmiłości!
Bógnigdynienapisałdługiejumowy,któramówi:“Trzymajsięwszystkichmoich
warunków,abędęciękochałibłogosławił.Alejeżelitylkozłamiesznajmniejszyprzepis,
to wszystko zostanie unieważnione i wyrzucę cię z mojego królestwa!” Nie ma
uciążliwegokontraktu,którywiązałbychrześcijanzBogiem.Pawełstwierdził,żejedyną
rzeczą,któragoprzynagla,jestmiłośćJezusaChrystusa(2ListdoKoryntian5:14).
Dopiero po wielu latach cierpliwego działania Boga w moim życiu mogłem
uwolnićsięzniewoliwłasnejsprawiedliwości.Przezdłuższyokressłyszałemoludziach,
którzy czerpali niesamowite błogosławieństwa z Listu do Rzymian. Ponieważ zawsze
szukałem jakiegoś błogosławieństwa, wreszcie zdecydowałem się zagłębić w tę księgę.
Jednak, mimo że bardzo się starałem, trudno mi było ją zrozumieć. Postanowiłem
wytrwaćizobaczyć,czymożeudamisięodkryćto,coinnychwniejzachwyciło.
Pewnego dnia, kiedy studiowałem tę cudowną księgę, Bóg zrewolucjonizował
moją relację z Nim. Objawił mi znaczenie tego prostego, wytartego, ale rzadko
rozumianegosłowa:łaska.WtedynawiązałemwolnąipełnąmiłościwięźzBogiem.Już
mniewcalenieinteresowało,czykiedyśzobaczęjakiśspektakularnycudwmojejsłużbie
czy nie. Odkryłem, iż pomimo faktu, że jestem skłonny do potykania się i do upadku,
moje błędy nie oddzielają mnie od Boga. Moja więź z Bogiem już mniej przypominała
jazdękolejkągórską,raczejstałasięzrównoważonąpodróżąwJegocudownejmiłości.
Wyobraźciesobie,jaksięczułem,kiedyodkryłemgłębokąprawdę:“JeśliBógza
nami, któż przeciwko nam?” (List do Rzymian 8:31). Przez wiele lat uginałem się pod
ciężarembłędnegoprzekonania,żeBógjestprzeciwkomnie.WyobrażałemGosobiejako
osobę, która tylko czeka, abym gdzieś zszedł z drogi, aby zaraz zesłać na mnie ognisty
sąd. Wreszcie zrozumiałem, że Bóg pragnie, abym cieszył się pokojem, który płynie z
Jego bezwarunkowej miłości. Nie chciał, abym cierpiał ze strachu, który zawsze
towarzyszylegalizmowi.ZacząłemodnosićsiędoBogawzupełnienowysposób.
Uprzytomniłemsobie,żeprawodanoludowiBożemujakoprzewodnikochronny.
Jego ograniczenia miały służyć, podobnie jak wskazówki i zakazy rodzica służą dobru
dziecka. Kiedy odkryjemy cud łaski Bożej, nie jesteśmy już zniewoleni przez prawo.
Możemyżyćwwolności,ponieważkochamyBogainiechcemyrobićnictakiego,comoże
zaszkodzić naszej miłosnej więzi z Nim. Kiedy zakosztujemy radości społeczności z
Bogiem,niechcemy,abyzakłócałająjakaśbarieralubprzeszkodamiędzynami.
Wistocie,imwięcejdoświadczymymiłościBożej,tymbardziejOnSamstajesię
głównym pragnieniem i celem naszego życia. Przymusowy aspekt prawa staje się
niepotrzebny,ponieważchcemypodobaćsięBogupoprostudlatego,żeGokochamy.
Doświadczanieszczerej,pełnejmiłościwięzizBogiemjestnajwiększąradościąw
życiu. Świadomość, że On jest za nami i że nas kocha, daje poczucie bezpieczeństwa.
Odkrywanie chwalebnej łaski Bożej było jednym z najważniejszych wydarzeń całego
mojegoduchowegożycia.NauczyłemsięprzychodzićdoBogawoparciuocoścałkowicie
nowegonienapodstawiemoichuczynkówlubmojejsprawiedliwości,alenapodstawie
BożejmiłościdomnieprzezJezusaChrystusa.
To właśnie jest łaska. Sprawia, że warto żyć. Tak naprawdę łaska w ogóle
umożliwia życie – życie prawdziwe i obfite, spełnione i satysfakcjonujące. Bo kiedy
otworzą się nam oczy na zdumiewającą prawdę, że nasza więź z Bogiem nie zależy od
drobnego kamyka naszych wysiłków, lecz od potężnej skały Jego niezmiennego i
3
Zgłoś jeśli naruszono regulamin