jak więc zostaliście ochrzczeni.pdf

(126 KB) Pobierz
JAK WIĘC ZOSTALIŚCIE OCHRZCZENI
JAK WIĘC ZOSTALIŚCIE
OCHRZCZENI?
zy zastanawiałeś się kiedyś nad tym pytaniem? Możliwe, że nie ma to dla Ciebie
większego znaczenia. Przeszłość, epizod z okresu niemowlęctwa, którego i tak nie
możesz pamiętać z wiadomych przyczyn. Ponad 90% Polaków w pierwszych
miesiącach swojego życia brało bierny udział w tym sfałszowanym przez ludzi, ale
jakże ważnym dla naszego zbawienia sakramencie. Gdy dorastali i zakładali swoje
rodziny, podobnie jak ich ojcowie i dziadowie, oni sami chrzcili swoje pociechy posłuszni
„nauce kościoła".
Skąd się wzięła ta praktyka, której oprawie nadaje się tak ogromną wagę, a
jednocześnie zupełnie ignoruje się jej duchowe znaczenie?
Większość ludzi uważa, że ten rodzaj chrztu przekazany nam został przez Pana Jezusa
Chrystusa i Apostołów. Niestety nie ma on nic wspólnego z praktyką pierwszego Kościoła
chrześcijańskiego.
Pan Jezus przypisywał tej czynności ogromną wagę, mającą moc decydowania o życiu, albo
śmierci. Jednak nie miał On na myśli niezależnego od ich woli chrztu niemowląt.
„Kto uwierzy (1) i przyjmie chrzest (2) będzie zbawiony, a kto nie uwierzy,
będzie potępiony." (Mk. 16,16)
Jezus nie brał pod uwagę możliwości chrztu bez świadomej wiary. Chrzest jest
wynikiem wiary i jest z nią nierozerwalnie związany. W pierwszym wieku
chrześcijaństwa chrztu udzielano tylko świadomie wierzącym osobom, które upamiętały
się, (tzn. odwróciły się od grzechów).
WIARA MUSI POPRZEDZAĆ CHRZEST!
Tytuł niniejszego traktatu pochodzi z Nowego Testamentu, z Dziejów Apostolskich 19,3.
Apostoł Paweł w swojej podróży misyjnej spotkał w Efezie uczniów wyznających wiarę w
Jezusa. Ich zachowanie wskazywało jednak na pewne braki. I to wzbudzało wątpliwości,
co do prawdziwości ich chrześcijaństwa.
Kiedy przyjrzymy się stylowi życia dzisiejszych chrześcijan w naszym kraju, podobnie
możemy stwierdzić, że coś tutaj nie jest w porządku.
Wszyscy mówią, że wierzą, wszyscy są ochrzczeni, chodzą (mniej lub bardziej
regularnie) do kościoła i ukończyli edukację religijną (katechezę), ale mimo tego
wszystkiego większość ludzi nie zna nauki Jezusa Chrystusa i nie żyje według niej.
Pan Jezus powiedział: „Nie może dobre drzewo rodzić złych owoców, ani złe
drzewo rodzić dobrych owoców."
Spójrzmy więc teraz na reakcję Apostoła Pawła: „...obszedł Paweł wyżynne okolice
i przyszedł do Efezu, a spotkawszy niektórych uczniów, rzekł do nich: Czy
otrzymaliście Ducha Świętego, gdy uwierzyliście? A oni mu na to: Nawet nie
słyszeliśmy, że jest Duch Święty. Tedy rzekł: Jak więc zostaliście ochrzczeni? A
C
682803871.002.png
oni rzekli: Chrztem Janowym. Paweł zaś rzekł: Jan chrzcił chrztem
upamiętania i mówił ludowi, żeby uwierzyli w tego, który przyjdzie po nim, to
jest w Jezusa. A gdy to usłyszeli, zostali ochrzczeni w imię Pana Jezusa. A gdy
Paweł włożył na nich ręce, zstąpił na nich Duch Święty i mówili językami i
prorokowali." (Dz. 19,1-6)
A Ty drogi przyjacielu, czy otrzymałeś Ducha Świętego, gdy uwierzyłeś?
Ileż osób musiałoby szczerze odpowiedzieć: Niewiele wiem o Duchu Świętym, nie znam Go
i nie wiem czy Go mam. Jeżeli nie wiesz czy Go masz, to z pewnością Go nie masz. Myślę,
że w naszych czasach jeszcze wielu nie słyszało o Duchu Świętym, a już na pewno o tym,
że można Go otrzymać.
I w owym czasie, podobny stan rzeczy spowodował, iż u Apostoła Pawła zrodziło się
pytanie: - Jak więc zostaliście ochrzczeni?
To, że w ogóle zostali ochrzczeni nie satysfakcjonowało Apostoła Pawła.
I dzisiaj, to że byłeś ochrzczony nie satysfakcjonuje Boga - jeżeli nie stało się to w
połączeniu ze szczerą i świadomą wiarą.
Możesz powiedzieć:
- Ale ja wierzę, że Jezus Chrystus jest Mesjaszem!
Otóż uczniowie, o których czytaliśmy, również posiadali wiarę, ale nie była to pełna
wiara. Zbawcza wiara polega na zaufaniu osobie Boga i posłuszeństwie, a nie na
zaakceptowaniu dogmatów czy tradycji danego kościoła.
Chrześcijaństwo to przede wszystkim relacja, osobista więź z osobą Pana Jezusa
Chrystusa, a nie życie w zgodzie z własnym sumieniem czy koncentrowanie się na
przestrzeganiu i wypełnianiu obrzędów kościelnych. Gdy uczniowie w Efezie uświadomili
sobie, że chrzest, który przyjęli nie był tym ustanowionym przez Zbawiciela chrztem
chrześcijańskim, bez chwili wahania dali się ochrzcić. Bowiem Chrzest Janowy, który
przyjęli wcześniej, był wyrazem ich upamiętania i wyznania grzechu - miał on zupełnie
inne znaczenie niż Chrzest w Imię Jezusa i nie był wystarczający do zbawienia. Samo
użycie wody, wraz z pewną formułką słowną zawierającą imię Jezusa, nie czyni chrztu
skutecznym, ale wiara i wezwanie Jego imienia przez tego, który chrzci i tego, który jest
chrzczony.
(Przeczytaj: Dz. 22,16)
Dopiero gdy Paweł wyłożył istotę misji Jezusa, a oni zrozumieli przesłanie Ewangelii i
przyjęli je - dostąpili ponownego chrztu.
Drogi przyjacielu, jeżeli zostałeś ochrzczony jako niemowlę - pomyśl:
W świetle tego, co przeczytałeś, czego wyrazem był Twój chrzest?
- Wyrazem Twojej wiary?
- Wyrazem wiary rodziców?
- Wyrazem posłuszeństwa tradycji?
SKĄD SIĘ WZIĄŁ CHRZEST NIEMOWLĄT ?
Wartym podkreślenia jest fakt, że w Piśmie Świętym nie ma żadnego wyraźnego
przykładu na chrzest dzieci, ani też wskazań, by miano to czynić w przyszłości.
Pierwsze historyczne wzmianki na ten temat pochodzą z drugiego wieku. W czwartym i
682803871.003.png
piątym wieku chrzest niemowląt stał się powszechną praktyką i... tak już to pozostało
przez następne tysiąc lat. W okresie tym istniały jednak grupy chrześcijan, które
wierne nauce Pisma Świętego chrzciły jedynie świadomie wierzących ludzi, ale byli oni za
to prześladowani, topieni i paleni na stosach.
Znany angielski teolog, David Pawson, podaje trzy powody praktykowania chrztu
niemowląt:
Po pierwsze: W okresie tym (IV-V w.) Kościół powrócił do pewnych starotestamentowych
sposobów myślenia. Wkrótce po nadaniu chrześcijanom prawa do wznoszenia własnych
budowli, pojawili się: kapłani, ołtarze, szaty liturgiczne, kadzidło i inne „świątynne"
akcesoria. Prawdopodobnie potrzebne stało się też stworzenie zastępczego obrzędu dla
ceremonii obrzezania - chrztu niemowląt.
Chrześcijaństwo stało się najpierw powszechną, a następnie oficjalną
religią w Cesarstwie Rzymskim. Zaczęła zacierać się różnica pomiędzy państwem, a
kościołem. Obywatelstwo w jednym i członkostwo w drugim stały się jednym i tym
samym. Nowonarodzone dziecko należało więc do jednego i drugiego.
Po trzecie: Zaczęto wierzyć, że chrzest oczyszcza od „grzechu pierworodnego"
(odziedziczonego po Adamie), a nie od konkretnych grzechów popełnionych przez tych,
którzy go przyjmowali. Ponieważ niemowlęta, w myśl tej teorii, rodziły się obarczone
grzechem pierworodnym, trafiłyby do piekła, gdyby nie zostały ochrzczone. Ta dość ostra
nauka została później zmodyfikowana; nieochrzczone dzieci miały trafić nie do piekła,
lecz do „limbus infantum", ciągle jednak nie mogły być pochowane w „poświęconej”
ziemi.
Dopiero protestujący reformatorzy szesnastowieczni mieli odwagę odwrócić się od
ustanowień Kościoła Rzymskiego na rzecz autorytetu Pisma Świętego i odrzucili
wiele tradycji, które nie znajdywały potwierdzenia w nauce Jezusa Chrystusa i
Apostołów. To, co reformatorzy głosili o chrzcie, wraz z upływem czasu, inni bardziej
radykalni chrześcijanie zaczęli praktykować (głównie anabaptyści). I tak do dnia
dzisiejszego chrzest dorosłych - świadomie wierzących -jest powszechną praktyką w
krajach, gdzie głoszona jest pełna prawda Ewangelii.
Zgodnie z nowotestamentową praktyką chrztu wierzących, także dzisiaj
ludzie są zanurzani w rzekach, morzach i basenach. Dzieje się to w
różnych krajach i klimatach na całym świecie z częstotliwością ponad
pięćdziesiąt na minutę, trzy tysiące na godzinę i około siedemdziesiąt tysięcy
dziennie!
DLACZEGO W TEN SPOSÓB ?
• Dlatego, że Pan Jezus - Głowa Kościoła, tak nakazał: „... bo tak godzi się
nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe".(Mt. 3,15)
On sam został ochrzczony przez zanurzenie (nie pokropienie) w dojrzałym wieku,
mając około 30 lat.
Greckie słowo użyte w oryginale na określenie chrztu to „BAPTIZEIN", co znaczy
dosłownie: zanurzyć, włożyć do wody, zamoczyć. Używano tego słowa mówiąc np. o
tonącym statku, zanurzaniu kubka w naczyniu z winem, zamaczaniu materiału w
zbiorniku z farbą.
Po drugie
:
682803871.004.png
Mówienie o chrzcie „przez pokropienie" ma tyle sensu w greckim oryginale, co
„rysowanie kwadratowego koła", czy też „smażenie śniegu".
W Ewangelii Jana czytamy: „...Jan także chrzcił w Ainon blisko Salim, bo
tam było dużo wody” (Jan 3,23). Gdyby więc chrzest mógł być praktykowany
przez pokropienie wodą - jaki sens miałoby szukanie miejsca, w którym było dużo
wody?
Dlatego, że wszyscy potrzebujemy odpuszczenia grzechów!
„Upamiętajcie się i niechaj się każdy z was da ochrzcić w imię Jezusa
Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych".(Dz.2,38)
Może jesteś zdziwiony tym, co przeczytałeś w odniesieniu do chrztu, ale właśnie takie
znaczenie przypisywał aktowi chrztu Apostoł Piotr. Jak widzimy z tej wypowiedzi chrzest
miał moc odpuszczania grzechów dopiero wówczas, gdy poprzedzała go osobista wiara i
upamiętanie. Jeszcze lepiej widać to w dosłownym tłumaczeniu z greckiego oryginału:
„Zmieńcie myślenie i niech da się zanurzyć każdy z was w imieniu Jezusa
Pomazańca ku uwolnieniu od grzechów waszych i weźmiecie darowiznę Świętego
Ducha".
Pierwsi chrześcijanie byli dokładnie pouczeni jak dokonuje się odpuszczenie grzechów,
nikomu nawet nie przyszło na myśl, że może stać się to „automatycznie”, niezależnie od
woli, przez samo „magiczne” zanurzenie.
Każdy musiał spełnić podstawowy warunek - uwierzyć
w moc odkupieńczej ofiary Jezusa
Chrystusa na krzyżu.
Klasyczny przykład biblijnego chrztu opisany jest w Dziejach Apostolskich:
„A Filip otworzył swoje usta i zwiastował mu dobrą nowinę o Jezusie,
począwszy od tego ustępu Pisma. A gdy tak jechali drogą, przybyli nad jakąś
wodę, a eunuch rzekł: Oto woda; cóż stoi na przeszkodzie, abym został
ochrzczony? Filip zaś odpowiedział mu: Jeśli wierzysz z całego serca, możesz. A
odpowiadając rzekł: Wierzę, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym. I kazał
zatrzymać wóz, zeszli obaj: Filip i eunuch do wody, i ochrzcił go". (Dz. 8,35-38)
Bóg posłał ewangelistę Filipa na pustynię, aby wyłożył drogę zbawienia poszukującemu
prawdy Etiopczykowi. Z kontekstu wynika, że Etiopczyk był wierzącym w Boga
człowiekiem, który pielgrzymował do Jerozolimy, aby się modlić. Zanim jednak został
ochrzczony przez Filipa, musiały być spełnione dwa podstawowe i niezbędne warunki:
1. Musiał usłyszeć dobrą nowinę o Jezusie Chrystusie.
2. Musiał uwierzyć z całego serca, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym.
Rodzi się zatem pytanie:
CZY NIEMOWLĘ MOŻE BYĆ OCHRZCZONE?
Myślę, że każdy człowiek wolny od uprzedzeń, otwarty na prawdę i logicznie myślący,
musi przyznać, że niemowlę nie może spełnić żadnego z wyżej wymienionych
warunków. Rzeczą oczywistą jest to, że niemowlę nie może posiadać osobistej wiary w
682803871.005.png
odkupieńczą ofiarę Jezusa jako Syna Bożego, a więc, co za tym idzie, jego chrzest nie ma
żadnej mocy odpuszczenia grzechów.
Poza tym w Biblii czytamy, że chrzest był praktykowany dla odpuszczenia grzechów (l.
mn.), a nie grzechu (l. poj.). Bóg byłby niesprawiedliwy, gdyby miał karać niewinne
niemowlęta za grzech Adama.
Biblia mówi: „Każdy z nas za samego siebie zda sprawę Bogu." (Rzym. 14,12)
Jeśli mówimy już o grzechu „pierworodnym", powinniśmy zastanowić się, co
dziedziczymy? - Grzech Adama, czy grzeszną naturę Adama?
Pismo Święte naucza, że przez upadek jednego człowieka śmierć przyszła na cały
rodzaj ludzki - straciliśmy dostęp do Drzewa Żywota, natura ludzka zmieniła się na
grzeszną, co sprowadziło potępienie na wszystkich ludzi (czytaj: Rzym. 5,12-19).
Odziedziczyliśmy więc nie grzech Adama, lecz grzeszną naturę. Żadne dziecko nie
może odpowiadać za grzech Adama. Jest to sprzeczne z nauką Biblii!
Pan Jezus powiedział: „Do dzieci należy Królestwo Niebios." (Mt. 19,14) Nigdy
też nie warunkował tej obietnicy chrztem. Dlatego „nauka o grzechu pierworodnym"
nie ma żadnego uzasadnienia biblijnego. Nigdzie w całym Piśmie Świętym nie
znajdziemy takiego sformułowania. Chrzest dla odpuszczenia takiego „grzechu"
miałby tyle sensu, co pranie nowej, czystej koszuli.
JAKIE JEST ZNACZENIE CHRZTU?
1. Pogrzeb starej, grzesznej natury.
2. Utożsamienie się z Chrystusem.
3. Odpuszczenie grzechów i przyjęcie usprawiedliwienia.
4. Zawarcie przymierza z Bogiem.
5. Zamknięcie starego i rozpoczęcie nowego etapu życia.
6. Publiczne wyrażenie swojej wiary.
Apostoł Paweł wyjaśnia znaczenie chrztu w Liście do Rzymian rozdział 6, wersety 3 i
4:
„Czy nie wiecie, że my wszyscy ochrzczeni (z gr. zanurzeni) w Chrystusa
Jezusa, w śmierć Jego zostaliśmy ochrzczeni. Pogrzebani tedy jesteśmy wraz
z nim przez chrzest w śmierć, abyśmy jak Chrystus wskrzeszony został z
martwych dla chwały Ojca, tak i my nowe życie prowadzili".
Zanurzenie do wody podczas chrztu jest fizycznym odwzorowaniem tego, co
autentycznie dokonuje się w świecie duchowym - zanurzenia w śmierć Jezusa, w
odkupieńczą, jednorazową i wystarczającą ofiarę Jezusa Chrystusa na krzyżu. To tak,
jak byś wraz z Jezusem został przybity do krzyża i w tym momencie ponosił karę za
swoje grzechy. Jakże cudowna zamiana; Bóg swojego Syna posłał na krzyż i On cierpiał
męki za Twoje grzechy płacąc najwyższą cenę, a teraz Ty przez wiarę w Niego możesz
poddać się zanurzeniu w akcie chrztu otrzymując całkowite odpuszczenie grzechów.
Chrzest jest wyrazem naszej wiary i posłuszeństwa Chrystusowi
oraz przyjęciem Bożego usprawiedliwienia.
Chrzest był praktykowany dla zidentyfikowania się z Chrystusem i oddzielenia się od
starego sposobu życia. „Abyśmy nowe życie prowadzili" (Rzym. 6,4). W
dosłownym tłumaczeniu: „zaczęli chodzić w nowości życia". Aby chodzić w
„nowości życia" trzeba najpierw mieć stare życie (chodzić w starym stylu życia). I tutaj
682803871.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin